Hamulec tył DH

Gavron
Posty: 98
Rejestracja: 17.10.2006 12:55:23
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Gavron »

Zgadzam się z Janem. Miałem klamkę SLX + zacisk 535 + metaliczny klocek i gdyby nie to ze znalazłem za dobrą kasę juicy, to bym do tej pory jeździł na tym secie. Prostota serwisu miażdży. I cenowo wg mnie produkty shimano nie mają praktycznie konkurencji. A i LHM - dobro.
blackdemon
Posty: 2842
Rejestracja: 13.09.2008 23:34:02
Lokalizacja: Kraków/Ostrzeszów
Kontakt:

Post autor: blackdemon »

jakies opinie o tym nowym deore 2010? (m595). waze 70kg, ma isc na przod z tarcza 203, dodam ze bb5 jest dla mnie wystarczajacy pod wzgledem sily lecz modulacja mi nie pasi. jest awaryjny? nie chce kupic hamulca, ktory mi sie szybko rozsypie
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

jan.mikael pisze:O SLXIE też piszesz bzdury, że niby niesprawdzony wynalazek- a co ma w nim byc niesprawdzonego jak jest praktycznie identyczny jak cała grupa shimano oprócz wylajtoweanego xtr i czterotłoczkowego sainta?
Zanim zaczniesz się pluć to sobie sprawdź jak jest zbudowany SLX. Jest podobny, ale nie taki sam, a już na pewno nie identyczny. Zacisk jest pochodną XT 08, ale jest dwuczęściowy a nie monolityczny, a to robi wielką różnicę. Co jest w środku to Bog raczy wiedzieć, nawet jeśli kształtem jest podobne do rzeczy wcześniej produkowanych to trudno ocenić jakość uszczelnienia i w ogóle pracy dopóki sie tym trochę nie pojeździ. Nie wiem ile w tym prawdy, ale ludzie piszą o mocnym działaniu i słabej modulacji, więc chyba jednak to i owo w nim zmienili...
jan.mikael pisze:Co do lhma- proszę Cię nie wypowiadaj się w tym temacie więcej bo można się naprawdę nieźle uśmiać O nagrzewaniu, przystosowaniu do pracy pod wielkim cisnieniem - ty myslisz że shimanowski płyn lhm to jakis opatentowany wynalazek o rewolucyjnej konsystencji, a nazwa lhm jest tylko przypadkowo zbieżna z cąłą gamą takich produktów na rynku, od Castrola poczynając?
Ale bredzisz... Po w ogóle najpierwsze to naucz się odmiany przez przypadki. Tak się ze mnie nabijasz na każdym kroku, i tak dobrze wiesz czego powinienem się domyślić jako człowie dorosły a sam masz braki na poziomie szkoły podstawoej. Teraz do rzecz - zdecyduj się, Shimano czy LHM bo taka kombinacja to już na pewno nie istnieje, nawet jako skrót myślowy... i zaden LHM nie jest czerwony... A teraz czytaj i postaraj się zapamiętać - LHM właśnie ma bardzo specyficzne właściwości i jak byś cokolwiek wiedział o Citroenach to byś nie pisał głupot. LHM bez względu na markę ma zawsze mniej więcej takie same parametry, obojętnie czy Delphi, czy Castrol czy Total. To, że LHM działa lepiej w hamulcu shimano to mnie nie dziwi, podobnie jak nie dziwi mnie, że Duro działa lepiej na oleju do zmażenia niż na swoim własnym. Szmelc zawsze ma to do siebie, że jest nieprzemyślany i własnie o tym piszę. Nie wiem co za szmelc popełniło Shimano, ale akurat wiem jakie właściwości ma LHM i jak zbudowany jest układ hydrauliczny Citroena (bo mówić należy o układzie hydraulicznym a nie o zawieszeniu, w Citroenie LHM napędza wspomaganie, hamulce i zawieszenie naraz, wszystko jest napędzane jedną pompą i sterowane zaworami, to dlatego przy pierwszym hamowaniu niektóry lądują na szybie, bo nie wytwarza się ciśnienia nogą, tylko przy pomocy pedału otwiera zawór który puszcza płyn pod ciśnieniem, które jest utrzymywane przez cały czas w układzie, dlatego pedał działa z minimalnym oporem i kazdy pierwszy raz wciska go za mocno, a w takim wynalazku jak DS to nawet został zastąpiony przyciskiem), wszystko działa pod ciągłym ciśnieniem 150-160 barów i stale jest podgrzewane zarówno przez pompę jak i przez silnik w okolicach którego umiesczony jest zbiornik i częśc przewodów. Nie rozgrzane nie działa dobrze i na nierozgrzanym LHMie w samochodzie to akurat miałem okazję jeździć bardzo dużo, jak również na rozgrzanym. Ale nie o to chodzi,żeby się przechwalać, chodzi o to,że LHM powstał do zupełnie innych rzeczy i nie jest optymalnym płynem do zwyczajnych, pasywnych hamulców. Do klasycznego układu hamulcowego z tradycyjną pompą napędzaną siłą mieśni taki wynalazek nie jest dobry, bo przez większosć czasu nie pracuje i płyn ma czas się schłodzić, poza tym sam z siebie jest bardzo gęsty. Jak jest ujemna to tężeje na potęgę. To, ze się nie zagotuje to się akurat zgadza, ale gęstość jest powalająca. 90% pasywnych układów hamulcowych czy to w samochodach, czy to w motocyklach działa na DOT-cie i nie jest to przypadek. Dot jest jednak bardziej agresywny, przewody muszą być wysokiej jakości, żeby nie przekorodowały, o uszczelkach nie wspominając, ale nie gotuje się i nie gęstnieje w niskich temperaturach (z mineralnymi to albo-albo) Shimano wyczarowało ten olej mineralny po to, żeby oszczędzić na materiałach. Avid próbował oszczędzić na uszczelkach w Juicy 3 i zapytaj się ile było reklamacji, Dot rozpuszczał je aż miło. Do samochodu to w zasadzie nawet ciężko dostać mineralny płyn hamulcowy, obecnie prawie wszystko jeździ na DOT-cie, nie mam pojęcia skąd Shimano wytrzasnęło ten swój płyn, bardzo mało się tego produkuje obecnie na potrzeby moto, ale w ogóle nie dziwi mnie, że to jest kompletne ścierwo i ze nawet coś takiego jak LHM działa lepiej, nie zmienia to jednak faktu, że LHM sam w sobie słabo się nadaje do zwykłych hamulców, podobnie zresztą jak słabo się nadaje do zwykłych zawieszeń i tutaj jeszcze mniej uzasadnione jest zachwycanie się rzekomymi własnościami tego płynu. To, że Citroen ma tak zajebiste zawieszenie to wynika z jego konstrukcji a nie z faktu użycia LHMu. LHM to olej który spełnia określone warunki pracy, które w żadnym wypadku nie są podobne do warunków działania normalnych hamulców i normalnych tłumików w amortyzatorach.
jan.mikael pisze:Sorry stary ale troche śmieszne jest to co piszesz. Nie ma czegoś takiego jak citroen lhm- myślę że od dorosłej osoby można wymagać tyle abstrakcyjnego myślenia i kojarzenia faktów, żeby się zorientować że chodzi o płyn citroena (totala) LHM używany do zawieszeń stosowanych w tych samochodach. Nie wiem do czego uwaga.
A ja myślę,że od dorosłej osoby mozna wymagać prcyzyjnego formułowania zdań, żeby rozmówca nie musiał się niczego domyślać. No, chyba ,że Citroen i Total to dla ciebie jedno i to samo... Aha, i Shimano też to samo, bo według ciebie oni sprzedają LHM...
jan.mikael pisze:Krytyczne uwagi dotyczące 535- g*wno prawda, tak się składa że kiedy rozwaliłem zacisk xt, kupiłem na szybko za bardzo dobre pieniądze ten zacisk, ( mówię o standardowej cenie!) , po założeniu metalicznych klocków, i płynu lhm hamulec ten dawał mi większą siłę niż stary saint. Wymądrzasz się tu tyle ile wlezie, a nawet nie pamiętasz o czym jest ten temat- gość szuka hamulca DO TYŁU, a poza tym, na logikę, można wywnioskować że skoro ma taką kase na hebel, to nie jeździ w pucharze świata na rowerze za kosmiczne pieniądze. Więc nie wciska mu że hydraulik ma sens dopiero od 450 zł itp, i że hydrauliki są bardziej kłopotliwe w obsłudze- śmiech na sali.
No to poczekamy aż będziesz wymieniał tłoczki to zobaczymy jakie proste w obsłudze będą hydrauliki. Ciekawe też co piszesz o XT - rozwaliłeś... no właśnie... Ciekawe dlaczego nie byłes w stanie go poskładać skoro to takie proste... To,że Saint jest twoim zdaniem gorszy od Deore to już pozwolę sobie przemilczeć, rozumiem,ze każdy argument jest dobry,żeby pokazać ,że ma się rację... co do Pucharu Świata - DH to DH, hamulce to podstawa, tylny może być słabszy, ale musi być tak samo niezawodny jak przedni, zjazd z niesprawnym ktorymkolwiek z hamulców jest niebezpieczny. Ba, dla mało wprawionego ridera tył jest znacznei ważniejszy niż przód, kto twierdzi inaczej ten nigdy nawet nie próbował enduro a co tu gadać o DH. Jedyne czym może tył ustępować przodowi to siła, niezawodność musi być taka sama, a odporność na przegrzanie nawet większa, przodem hamuje się mocno, ale krótko, tyłem "piłuje się" przec wikszość czasu, niektórzy nawet nie zdejmują palców z klamek. Deorki i J3 ciekną, to ze tobie się nie rozleciały to się ciesz i módl się żeby tak się nie stało, ale daruj sobie teorie o fantastycznych właściwościach hampli za 200 złotych, liczne posty na rozmaitych forach opisujące wycieki, zapowietrzenia to jest wystarczający dowód na awaryjność takich rzeczy.

jan.mikael pisze:Post później piszesz że np 575 ma lepsza klamkę. Nie załapałeś nawet przez moment że można kupić np zacisk 535 który ma NAPRAWDĘ dobrą siłę, i klamkę, która jest "lepsza", a nie standardowe 535? A ceny są takie że jak się poszpera na allegro albo po sklepach to można nowa klamkę poprzedniego sainta kupić za cenę nowej deore.
Załapałem, ale w odróżnieniu od ciebie uczyłem się matematyki i szybko obliczyłem, że takie coś jak proponujesz wyniesie prawie tyle ile pisałem. Po pierwsze na Alledrogo nie widzę w tej chwili nigdzie samej klamki do 575, a z tego co pamiętam jak były to kosztowały tyle samo co sprzedawane osobno zaciski. Kompletnie bez sensu jest kupowanie całego zestawu tylko po to,żeby za chwilę wyrzucić klamkę, kupujemy więc sam zacisk 535 za 100 złotych plus 10 złotych przesyłka. Klamka to będzie drugie tyle, a przewód 30 zeta (zakładając że da radę go kupić w sklepie). LHM to kolejne 30 zeta, porządne klocki to i 100 potrafią kosztować, ale powiedzmy że nie będziemy szaleć i damy jakieś ceramiczne Accenty za 60 zeta plus 10 złotych przesyłka, ale będę litościwy, naiwnie założę, że da się to kupić akurat w sklepie, jak nie takie to jakieś metaliczne chociaż. Na koniec tarcza - 50 złotych. 390 zeta, za 410 można mieć Juicy 5, gotowy do jazdy z seryjnie zamontowanymi metalicznymi klockami. A jeśli się zapoluje na Alledrogo i trafi coś co było zdjęte z nowego roweru to i za 350 się wyhaczy. Zresztą olejmy te Juicy 5, pewnie zaraz napiszesz,że miałeś i że Deorka hamuje lepiej, tak czy owak wszystkie te zabiegi dobiły cenę głupiej Deorki do niecałych 4 stów. Nawet gdybyś coś gdzieś dostał okazyjnie 10 złotych taniej to i tak wiele nie będzie to odbiegało od przediału, o którym pisałem, a jeśli będziesz kombinował z zakupem kompletu i późniejszą jego rozbudową to nawet wejdzie w górny pułap wspomnianego przedziału, a w dalszym ciągu masz zacisk, który znany jest z tego,że przepuszcza.

Reasumując - bardzo mi przykro,że myślałeś że masz dobre hamulce a ja je skrytykowałem. Uważam że masz prawo do swojego zdania i wyrażania go na tym forum, ale mnie nie przekonałeś. Dla mnie to żaden cymes kupić hamulec za 250 (to jest najbardziej lightowa opcja, czyli kupno kompletu 535 na Allegro z tarczą i z płynem) i potem jeszcze wrzuciś w niego kolejne 90 złotych żeby się nie gotował i żeby miał dobrą słę hamowania, całość też nijak ma się do tematu, kolo pisał,że nie ma siana i raczej nie widzę takiej opcji,zeby zapodał nowe klocki i kupił LHM. Po co więc go czarować,że będzie to świetnie hamujący i niezawodny hampel, ja wolę od razu powiedzieć,że jak chce mieć hydro to niech przygotuje 4 stówki, a jak ma ciut więcej niż połowę tego to z czegoś trzeba będzie zrezygnować i do DH w sumie prędzej bym polecił dobry zacisk mechaniczny. Własnie dlatego,że na tył, gdzie nie potrzeba dużej siły, za to potrzeba odporności na zagrzanie i niezawodności. A chłopak ma swój rozum i zrobi co zechce...
jakies opinie o tym nowym deore 2010? (m595). waze 70kg, ma isc na przod z tarcza 203, dodam ze bb5 jest dla mnie wystarczajacy pod wzgledem sily lecz modulacja mi nie pasi. jest awaryjny? nie chce kupic hamulca, ktory mi sie szybko rozsypie
Tego ci nikt nie powie, są tylko opinie nt. 575 i 585. Wszystkie w dość podobnym tonie.
Schodek
Posty: 3217
Rejestracja: 28.09.2005 08:16:56
Lokalizacja: Katmandu
Kontakt:

Post autor: Schodek »

B.Z napisałes - Poza tym zawsze wymagają regularnego serwisu, to jest kompletna bajka,że są bezobslugowe. Nie ma takiego urządzenia hydraulicznego, które byłoby bezobsługowe, w samochodzie czy w motocyklu płyn musisz wymieniać, bo jak się przepracuje to wytrąca sie woda i "puchnie", stan przewodów trzeba kontrolować na bieżąco, bo potrafią przekorodować

kurde albo ja mam super szczescie w zyciu ( co prawda nie jest ) albo mam exstra hiper mega dobre hample :0 ktore sa bezobsługowe. Jesli wymiana klockow i przelanie hampla raz na sezon lub nawet dwa sezony to jakies wielkie halo to w takim razie zmiana linki i pancerza co kilka tygodni to tez wielki problem....pomijajac fakt ze nigdy nie widzialem skorodowanego przewodu w rowerze :)

daje rade spokojnie jednym palcem zatrzymac sie na froncie na mechanikach, ustaw odpowiednio klamke na kierownicy i zobaczysz ze to nie magia majac tarcze 203m

Kurde lubie bardzo wbijac na dziko do lasu i przecinac po okolicy na azymut , wale czesto gleby na dzikich scianach i roluje rowerem po nascie metrow ale jakos nigdy jeszcze nie urwalem przewodu !! jedyny jaki widzialem urwany to w Myslonach jak kolesie na wyciagu wyszarpujac rower kolegi wyrwali przewod !

Strasznie czarne wizje snujesz :)
http://www.gravitycamp.pl
Gorczański Park Rowerowy - Koninki- Gravity Park już ruszył !!
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

nie masz szczęścia w życiu, ba, masz duzego pecha bo niczego nie zrozumiałeś. To co pisałem to o tanich hydrach, za 250 złotych. Takie nie są bezobsługowe, jak przecieka trzeba wymieniać uszczelki albo całe tłoczki. Wątpię, że takich używasz, ale jak jestes zainteresowany to popytaj w serwisach ile razy robili takie reczy.

Poza tym masz jeszcze większego pecha w życiu, bo widzisz rzeczy, których nie napisałem, nigdzie nie napisałem o ryzyku zerwania przewodu.

Wracając jeszce do cytatu który byłeś łaskaw wyrwać z kontekstu - to akurat miało na celu pokazanie,że całkowicie bezobsługowe nie są. To nie jest duży problm przelać hamulce, ale trzeba o tym pamiętać i to robić, jak sam zauważyłeś raz na rok. Linkę o ile idzie w 1-częściowym pancerzu to wymieniam raz na 5 lat i trwa to 2 minuty, a i tutaj nadużyciem jest nazwanie hamulca bezobsługowym. Bezobsługowe jest wtedy jak nie zaglądasz przez cały okres eksploatacji a na koniec wyrzucasz i zakładasz nowe, kolegom z tej całej euforii pomieszały się pojęcia. To że coś wymaga minimalnej obsługi nie znaczy że jest bezobsługowe, a tanie hydrauliki to nawet według twojej definicji bezobsługowe nie są.

Poza tym jeszcze z Shimano to pół biedy, ale odpowietrzanie Avida wymaga takiego śmiesznego zestawu

http://www.bikesquad.pl/product_info.ph ... ts_id=1658

...za absurdalnie dużą kasę biorąc pod uwagę jego złożoność, ale nie przeskoczysz, musisz mieć odpowiednie końcówki... mozesz oczywiście uderzyć z problemem do tokarza, żeby dorobił taki adapter na zwykłą strzykawkę, ale w kontekście bezobsługowości hamulców hydraulicznych to coraz słabiej to wyglada. Możesz jeszczeo tachać rower za każdym razem do serwisu, i płacić. Mając jakieś Juicy Ultimate albo Code 5 to bym się na coś takiego zgarbił, ale w przypadku Juicy 3 to jest paranoja, niewiele więcej kosztuje hamulec. To jest kolejna rzecz, przez którą moim J3 to skórka niewarta wyprawki. Shimano, mimo iż "zjechałem" je za olej mineralny przynajmniej można sobie samemu odpowietrzyć i o ile się ich nie skatuje to może być z nich jakiś pożytek.

P.S. Klamkę mam dobrze ustawioną, największe przełożenie dźwigni przypada idealnie w momencie zetknięcia się klocków z tarczą. Możliwe,że to moje dupsko i metaliczne okładziny powodują, że całość nie daje rady. Mnie w sumie i tak urządza z nawiążką, że w terenie blokuję koło jednym palcem, z czego i tak rzadko korzystam, gdyby tak nie było to bym dawno założył 4-tłoczkowe hydry, ale jeszcze jak dotąd nie spotkałem się z żadnym mechanikiem, który by działał tak jak mówisz i jest to dla mnie dość intrygujace...
Schodek
Posty: 3217
Rejestracja: 28.09.2005 08:16:56
Lokalizacja: Katmandu
Kontakt:

Post autor: Schodek »

http://www.allegro.pl/item684074685_kom ... lowym.html



wiem ze chłopaki maja zestaw do wszystkich hampli, 10 koncowek pasujacych do obecnych na rynku modeli jakos w cenie 130pln...nie jest to chyba jakis mega wielki atak na kase !! A masz wsio w jednym i nawet jak kolega polegnie to masz dla niego apteczke ratunkowa.

Kurde nie wiem miałem hujesy 9 2.5 roku i nawet ich nie przelewałem ;) a raczej nie jest to wysoki model, org klocki wydoliły 1,5 sezonu w gorach...nic nie ciekło a na pierwszym wypadzie zagotowalem front !! Nie wiem czy tanie az tak sie sypia , nie wnikam...

SLX zebral najlepsze recenzje w Dirt mag jak wchodzil na rynek. troche chłopaki maja pojecia o sprzecie.
http://www.gravitycamp.pl
Gorczański Park Rowerowy - Koninki- Gravity Park już ruszył !!
ArthurGreen
Posty: 5817
Rejestracja: 19.09.2007 11:55:19
Lokalizacja: Kasina Wielka
Kontakt:

Post autor: ArthurGreen »

Tak się składa, że mam hample Sainta, Magurę również.. Mam też i Citroena z HA..

Gwoli ścisłości:

LHM czy LHM+ to olej spełniający standard jakościowy Citroena - PSA B71 27 10 - bez względu na producenta. Przez to wiele osób nazywa go olejem "citroenowskim", Ja aktualnie w cytrynce śmigam na elfie..

Płyn LHM jest dość sporo gęstszy od Shimano Oil czy Magura Blood.. Odczuwalne jest to w zimie..
http://BiotopRacing.com Problemy z hasłem? pisz - arthurgreen@wp.pl 

http://bicyklon.pl - mój ulubiony sklep! - dystrybutor http://oneindustries.com/bike
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

No dokładnie o tym mówię, tylko bez zagłębiania się w numery norm, a przedstawienie sprawy bardziej obrazowo. Cytryna to specyficzna konstrukcja i wymaga specyficznego płynu... Sorka za OT, małe pytanie - którą cytryną śmigasz? Xantia, XM? Jaki silnik?
ArthurGreen
Posty: 5817
Rejestracja: 19.09.2007 11:55:19
Lokalizacja: Kasina Wielka
Kontakt:

Post autor: ArthurGreen »

Ksiezna. 1.8 16v. Dobre wygodne auto. Wbrew pozorom bardzo prosty serwis zawieszenia. Po 3 latach wymienilem 2 przednie sfery po 98zl.
http://BiotopRacing.com Problemy z hasłem? pisz - arthurgreen@wp.pl 

http://bicyklon.pl - mój ulubiony sklep! - dystrybutor http://oneindustries.com/bike
maxxis
Posty: 1132
Rejestracja: 24.11.2008 19:43:06
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: maxxis »

No tak ale jeszcze zakładając że koleś ma 150 zł to lepszego wyjścia nie ma jeśli woli mieć jako taką modulację i w miarę dobrą siłe , jeździłem na J3 kumpla i tak zatrzymac się uda jednym palcem ale modulacji to to nie ma , po 5 miesiącach ciekną jak woda z kibla. Ja swoje 535 wyrwałem za 130 z tarcza avida 185 mm z metalicznymi klockami ( używany oczywiście ) nic się z nim nie dzieję narazie także polecam . ( żeby nie było że porównuje do sainta czy code bo to zapewne nie ma porównania ani w klasie wykonania jak i siły itp. :wink:
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

ArthurGreen - wbrew pozorom prawidłowo serwisowany Citroen jest także trwały i niezawodny, gorzej jak masz gruby niefart i trafisz egzemplarz któremu pompę LHM uszczelniono na silikon i strzeli gdzieś między Tczewem a Starogardem. Tak robi własnie jeden warsztat w Bydzi, który się lansuje na całą polskę, że niby fachowo regeneruje takie rzeczy, w razie czego przestrzegam przed firmą "J"...
jan.mikael
Posty: 145
Rejestracja: 19.06.2009 20:15:04
Lokalizacja: kraków
Kontakt:

Post autor: jan.mikael »

Twoje wizje na temat niezawodności shimano to jakaś bajka, dziwnym trasem ani ja, ani wszyscy znani mi ludzie którzy jeżdża na tych hamulcach od dh, poprzez agresywne enduro wymagające spędzania pół roku w górach na dzikich trasach, do maratończyków którzy robią rocznie tysiące km nigdy nie skarżyli się na jakąś usterkę. A ZWŁASZCZA na jakiś przypadek w stylu hamulec nagle przestał działać na trasie. Litości, ten sprzęt nie jest robiony z plastiku, to że jest tańszy nie znaczy że ma się rozpaść. Pamiętam jakiś czas temu jak na tym forum dzieciaki od pointów z duro toczyły zażarte dysputy z dużą częścią (jak nie większością) społeczeństwa która bez hydraulików życia sobie nei wyobraża, jakie to z hydraulikami sa problemy, że można urwac przewód, itp itd. Typowe marudzenie ludzi którzy nie mają zbyt dużego pojęcia w tym temacie, zresztą każdy swoje chwali ( tudzież jak się nie ma co się lubi, to się kradnie co popadnie, jak głosi ludowa mądrość:D). Raz w życiu zdarzył mi sie problem z hamulcem na trasie, i był to hayes mx2 mechaniczny w którym linka przetarła się o złą końcówke pancerza i strzeliła, na szczęscie pod domem. Nic sie nie stanie z 535, zakłądając że jakiś matoł go nie zaleje olejem syntetycznym albo woda z mydłem, bo w paru tematach na tym forum wypowiadali się artyści którzy zalali sobie shimano syntetykiem, i twierdzą "że przeciez jeszcze nic się nei dzieje". A potem marudzi- słabe uszczelki:D Postawmy jakaś tezę w końcu- SHIMANO m535 JEST RELATYWNIE DOBRYM HAMULCEM ZA NISKĄ CENĘ W KTÓREJ JEST OFEROWANY. Dobrze zalany, mądrze poskładany, na dobrych klockach z tarcza 203 gwarantuje dużą siłę hamowania i niezłą modulację, zupełnie wystarczającą dla jeżdzącego amatorsko ridera, tym bardziej jako tylni hamulec.
Czepiasz się mojego argumentu z saintem- nie wiem czy zauważyłes ale w starym saincie klamka praktycznie nie różni się od deore, a zacisk od 535 różni się głównie kolorem, może wykonaniem. Więc uwierz, na standardowych klockach i zwykłym płynie, stary saint hamuje gorzej od 535 ma metalikach.
Wniosek drugi - argumenty o bezobsługowości itp. NIE MASZ ZIELONEGO POJĘCIA O HAMULCACH SHIMANO, piszesz coś co "gdzieś usłyszałeś", "ktoś powiedział". Nie wychwalam czegoś co mam, bo sam wolałbym mieć hamulce o większej sile ( bo nawet przez moment nie śmiem twierdzić że 535 czy wogóle shimano to jakaś doskonałość roku), po prostu nie mogę stac obojętnie jak ktoś wciska mnie, i cześci osób które wypowiadają się w tym temacie, a które użytkują\użytkowały te heble, że nasze hamulce to jakiś lejący szajs i jednorazówka. Naprawdę uważasz, że to iż wszyscy się z Toba nei zgadzamy to jakiś nasz spisek, albo rozpaczliwa chęć ratowania opini o czymś na co już wydaliśmy kasę? A może te heble naprawdę dobrze serwisowane odwdzięczają się bezobsługowością, dobra pracą, i niską ceną komponentów? Dalej - za 250 zł przy odrobinie dobrych chęci w shimano złożysz heble lepsze niż standardowe 535.
Reasumując- najbardziej odzwierciedla Twój tok rozumowania argument o tym że Citroeny dobrze serwisowane sa niezawodne. To tu powiem Ci tak- 3/4 społeczeństwa Citroeny, i ogólnei auta francuskie uważa za awaryjny szmelc, często ładny, często komfortowy, ale nikomu nie kojarzący się z trwałością. Uważasz zapewne że to zasłyszane gdzieś bzdury, i niepoparte faktami plotki. Myślisz tak, bo siedzisz w temacie. Zapewniam Cię , że Ci którzy użytkowali heble shimano podobnie patrza na tych którzy piszą takie bzdury jak Ty.
ps. ceny- klamkę saint kupiłem nową w sklepie rowerowym za 90 zł, zacisk 535 za zł 90, przewód tylni sprzedano mi za zł 30, klocki są w zestawie z zaciskiem więc nie wiem po co doliczasz je do ceny, lhm można kupić z kimś na spółkę i wyjdzie zł 15. Adapter do tarczy 160 równiez jest w zestawie, można go sprzedać za pare zł i poszukac używki 203, działająca tarcza 203 to np accent za 49 zł- skąd bierzesz swoje 390 zł? Nie każdy kupuje wszystko na allegro, bo często się to nie opłaca.
O technice jazdy w dh tez piszesz niezłe rzeczy, wypuść początkującego na stromą trase dh z mocnym tyłem a słabym przodem, zabije sie na pierwszym drzewie albo nie wyrobi w żadnym zakręcie. Tylni hamulec jest ważny dla ludzi którzy potrafią dobrze manewrować rowerem, potrafią wykorzystac uślizg koła, to chyba nie są umiejętności początkującego? Co na stromej trasie da komuś układ mocny tył słaby przód, na sypkiej trasie tylne koło zablokujesz nawet v brake:D A prędkość od tego nei zmaleje
dawniej mikael:)
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

Uparłeś się że wiesz wszystko lepiej, bo tobie i paru twoim znajomym shimano działa ja rozmawiałem nie z jakimiś leszczami których nie stać na porządny hebel i udają ze mają dobry sprzęt za 100 złotych tylko z ludźmi którzy prowadzą serwisy i wiedzą ile, czego i z jakimi usterkami do nich trafia. znasz raptem parę przypadków i uważasz,że wiesz wszystko lepiej. Jak ci olej rzygnie raz na tarczę (nie zyczę) to pogadamy, na razie nie masz pojęcia o czym piszesz.
jan.mikael pisze:O technice jazdy w dh tez piszesz niezłe rzeczy, wypuść początkującego na stromą trase dh z mocnym tyłem a słabym przodem, zabije sie na pierwszym drzewie albo nie wyrobi w żadnym zakręcie.
Nigdzie czegoś takiego nie napisałem, ale po raz kolejny tworzysz rzeczywistość,żeby udowodnić, że masz rację. Napisałem jedynie, ze tył jest częściej używany, bardziej narażony na zużycie i przegrzanie, a początkujący to tyłu używa jeszczew częściej niż zaawansowany rider. No, ale pewnie ty i twoi znajomi hamujecie wyłącznie przodem...
Co na stromej trasie da komuś układ mocny tył słaby przód, na sypkiej trasie tylne koło zablokujesz nawet v brake:D A prędkość od tego nei zmaleje
no to już jest mega... Nie wiem, doucz się składni, bo z tego "nawet v-brake" to wynika że niby v-ka jest słabsza od tarczówki... Poza tym prędkość na zablokowanym kole jak najbardziej zmaleje, widać nie tylko z polskiego jesteś słaby, ale także z fizykii z prowadzenia roweru w ogóle (nie mówię tutaj nawet o DH). A jesli jeszcze ustwisz rower bokiem (fakt, na ogół nie ma takiej możliwości) to zahamujesz dużo skuteczniej niż "na wyczucie". Kolejna sprawa co ma siła do modulacji? Hamulec może być dowolnie mocny, ważne tylko zeby dało się go wyczuć i hamować na granicy przyczepności, nawet gdyby tak zrobić jak insynuujesz (bo przypominam,ze ja tego nigdzie nie napisałem) to i tak nie ma to znaczenia, znaczenie ma jaką hebel ma modulację.
ceny- klamkę saint kupiłem nową w sklepie rowerowym za 90 zł, zacisk 535 za zł 90, przewód tylni sprzedano mi za zł 30, klocki są w zestawie z zaciskiem więc nie wiem po co doliczasz je do ceny, lhm można kupić z kimś na spółkę i wyjdzie zł 15.


buahahahaa... na spółkę... Wzruszyłeś mnie... Bo każdy ma 15 kumpli z gównianymi hamulcami i każdy uprawia takie dziadostwo że sępi 30 złotych na butelkę LHMu... Co do klamki i zacisku to nie wiem kiedy kupowałeś, ale zakładam że skoro tyle wiesz na ten temat to używasz długo i kupiłeś jeszcze zanim Shimano podniosło ceny o 25% w wyniku osłabienia się złotego na początku roku. No bo przecież chyba nie jesteś takim ignorantemżeby wystawiać opinię o niezawodności szpeja po 3 miesiącach użytkowania... choć z drugiej strony skoro nie miałeś pojęcia,że LHm robi się gęsty to najpewniej jednak nie używałeś tego zimą albo nie miałeś porównania z niczym innym... Dzwoniłem przed chwilą do zaprzyjaźnionego sklepu na dzień dzisiejszy mają klamkę i zacisk po 120 i mało prawdopodobne, że dorwiesz w jakimś sklepie gdzieś taniej... Na Allegro chodzą od 108 (liczę z przesyłką) do 140 z groszem. No, ale rozumiem,ze możesz pożyczyć maszynkę do cofania czasu, żeby kolega mógł sobie kupić hebel po takiej samej cenie jak ty...

Klocki - to nie ja wymyśliłem, żeby zmieniać je na metaliczne, sam napisałeś że trzeba wlać LHM i zmienić klocki i wtedy hamuje bosko... Zresztą nawet nie musiałeś tego pisać, bo narzekań na oryginalne klocki Shimano jest 10 razy więcej niż na wycieki (no fakt, jesli mierzyć tą miarą to one są faktycznie niezawodne) oczywiscie jak ciebie znam to zaraz napiszesz,że to wszystko bzdury iże ty i ziomale jeździcie DH na seryjnych... Dobra, Jarosławowi też nikt nie powie,że czarne jest czarne a białe jest białe, twoje na wierzchu...

jan.mikael pisze:Adapter do tarczy 160 równiez jest w zestawie, można go sprzedać za pare zł i poszukac używki 203, działająca tarcza 203 to np accent za 49 zł- skąd bierzesz swoje 390 zł? Nie każdy kupuje wszystko na allegro, bo często się to nie opłaca.
A kto ci kupi adapter do 160tki? Jeśli ktoś zmienia tarczę to na ogól na większą niż ma... No, chyba że któryś z twoich ziomali, jeśli są równie bystrzy jak ty to w sumie bym się nie zdziwił. Poza tym jak go sprzedasz to musisz kupic kolejny i jesteś w plecy następną kasę, którą nawet zapomniałem doliczyć do poprzedniego rachunku. Nawet jeśli jakimś cudem dostaniesz 203 w takiej samej cenie za jaką sprzedałeś 160 to i tak zapłacisz za przesyłkę, czyli tak naprawdę gówno odzyskasz, jeszcze dopłacisz.

no więc jeszcze raz licząc wszystko po twojemu, ale w oparciu o realne ceny, uwzględniając nawet twoje życzeniowe myslenie:

180 PLN klamka i zacisk
30 przewód
30 LHM
50 tarcza (dobrze,że nie zaproponowałeś zakupu używanej po 10 złotych)
Dopłata do adaptera - 10 złotych.

No to razem i tak są 3 stówy jak w mordę walnął, kosztem kombinowania na potęgę i zakładając, że wszystko dasz radę kupić w sklepie bez kosztów przesyłki, zaś adapter faktycznie wymienić tak jak mówisz, a nie kupić nowy za 20-30 złotych stary wsadzając sobie w d***, a taki scenariusz jest o wiele bardziej realny. Zacisk i klamkę kup po 100, to i tak tanio i zakładając że bym takie hample sobie kupował to gdybym gdzieć po tyle znalazł to nie szukałbym taniej, już się robi kolejne 20 złotych więcej. Jak już bardzo chcesz kombinować na obniżenie ceny to i Juicy 5 dostaniesz za 350. Rzuciłem 400 PLN za Avida na takiej samej zasadzie jak policzyłem 390 za Shimano, miałem na myśli zakup hamulca w normalnym sklepie, bez odstawiania dziadostwa i sępienia na adapterach i bez łudzenia się, że wszystko uda się trafić po najniższych cenach, operuję normalnymi cenami , takie jak obwiązują w większości sklepów, a to, ze da się kupić coś trochę taniej to jest możliwe, ale jak będziesz na to liczył to nie uda się na pewno.
jan.mikael
Posty: 145
Rejestracja: 19.06.2009 20:15:04
Lokalizacja: kraków
Kontakt:

Post autor: jan.mikael »

drogi kolego, abstrachując od buractwa które coraz bardziej z Ciebie wyłazi (widzę iż ciśnienie skacze), to w kontekście Twojej ostatniej wypowiedzi pozwolę sobie tylko na kilka komentarzy. Primo- możesz sobie odpuścić teksty o "ziomalach" itp ( to takiej formy się jeszcze używa? Chyba w gimnazjum, nie na bieżąco jestem:/) , kiedy mówię o osobach użytkujących hamulce shimano, mówię np o zawodniku który na takich hamulcach robi tysiące km w roku, wliczając w to całe cykle maratonów, czy maratony wielodniowe, jak np transcarpatia. Dziwnym trafem człowiek ten potrafił przejeździć jeden sezon na xt , przelac go w zimie, i jeździć kolejny sezon. Oczywiste jest, że nikt nie przesiada się z drogich hamulców na np 535 dlatego że lubi, ale dlatego że są tanie, i dobre, i doskonale nadają się do jazdy kiedy zbierasz na coś lepszego.
Co do ceny- jakos wcześniej piałes o 390 zł, widzisz pewną różnice między kwotą 390 a 300? Bo ja tak,
Dalej- kupowanie lhm "na spółkę" - bardzo Cię to boli że ktoś oszczędza? Na co mi litrowa butelka lhm, tego nawet przez 5 lat nie zużyjesz. Nie wiem w jakim Ty świecie żyjesz, ale w moich realiach nie jest problemem znalezienie ( np na forum) kilkudziesięciu osób , mniej lub bardziej znajomych, które użytkują ten hamulec, dogadanie się z jedną, i kupienie tego oleju. Zaoszczędzenie 15 zł to jest dla Ciebie ujmą na honorze?. Bez komentarza.
Dalej - adapter do 160, nigdy nie pisalem że uda się go zamienic za adapter do 203 , od początku zaznaczałem, że trzeba będzie dopłacić. Czytanie ze zrozumieniem się kłania.
Błagam Cię odpuśc sobie wypominanie innym jakichś uchybień w składni, bo sprawiasz wrażenie jakbyś miał problem z połapaniem się w układzie najprostszego zdania. Przykład? Ja napisałem " Co na stromej trasie da komuś układ mocny tył słaby przód, na sypkiej trasie tylne koło zablokujesz nawet v brake:D A prędkość od tego nei zmaleje" Twoje ustosunkowanie się do tej wypowiedzi - "no to już jest mega... Nie wiem, doucz się składni, bo z tego "nawet v-brake" to wynika że niby v-ka jest słabsza od tarczówki.. Konia z rzędem kto połapie się od razu o co Ci chodzi, bo ja nie widzę problemu w zrozumieniu mojej wypowiedzi. Krok po kroku- tak n a p i s a l e m ż e v b r a k e jest s ł a b s z y od tarczówki- z tym też masz zamiar polemizować, jak jak udowadniać wyższość mechaników nad 535?.
Reasumując, skończmy tą dyskusje bo nic nie pomagamy autorowi tematu, pewnie ma jeszcze większy zamęt w głowie niż na początku. Poza tym zabrnęlismy i tak w zakres finansowy daleko odbiegający od 150 zł- jak masz faktycznie taką kasę i nie uda Ci się zwiększyć limitu, to kup mechanika, tylko dobrego ( mój ukłon w kierunku B.Z - tak uważam avidy bb za dobre mechaniki), i dozbieraj na naprawdę dobre hydrauliki.
dawniej mikael:)
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

jan.mikael pisze:drogi kolego, abstrachując od buractwa które coraz bardziej z Ciebie wyłazi (widzę iż ciśnienie skacze)
1. nie jestem twoim kolegą, nie przypominam sobie żebyśmy brudzia pili...
2. cisnienie mi nie skacze, cały czas luz blues, ale jestem jak zauważyłeś stary zgorzkniały burak i dla mnie dowalić tobie to jak splunąć.
jan.mikael pisze:Primo- możesz sobie odpuścić teksty o "ziomalach" itp ( to takiej formy się jeszcze używa? Chyba w gimnazjum, nie na bieżąco jestem:/) , kiedy mówię o osobach użytkujących hamulce shimano, mówię np o zawodniku który na takich hamulcach robi tysiące km w roku, wliczając w to całe cykle maratonów, czy maratony wielodniowe, jak np transcarpatia.
1. Tak, faktycznie, nie jesteś z gimnazjum na bieżąco, to już wcześniej zauważyłem...
2. Przeczytaj wszystko co napisałem nt. tanich hydraulików, kilka razy powtarzałem,ze do lżejszych zadań jak najbardziej się nadają, ale rozmawiamy o DH. W takich warunkach tańsze hydry wymiękają. Gdyby temat był o maratonach to bym nie polemizował. Do DH nie ma moim zdaniem dobrych rozwiązań w cenie 250, 200, a tym bardziej 150 złotych, z czegoś trzeba zrezygnować, i chyba lepiej odpiścić trochę modulcacji na rzecz niezawodności.
jan.mikael pisze:Co do ceny- jakos wcześniej piałes o 390 zł, widzisz pewną różnice między kwotą 390 a 300? Bo ja tak,
1. ale to ciągle grubo ponad 200-250,
2. 300 to najbardziej optymistyczne wyliczenie, realnie BEZ ZMIANY KLOCKÓW NA LEPSZE będzie 320-350.
3. to ciągle niewiele mniej niż można wyhaczyć przy pomocy polowania i kombinacji Juicy 5, które są używane przez bardzo wiele osób, niezawodne i dobrze działające. Też nie robią szału, ale do DH to jest moim zdaniem minimum jeśli chodzi o hydraulikę.
jan.mikael pisze:Dalej- kupowanie lhm "na spółkę" - bardzo Cię to boli że ktoś oszczędza? Na co mi litrowa butelka lhm, tego nawet przez 5 lat nie zużyjesz. Nie wiem w jakim Ty świecie żyjesz, ale w moich realiach nie jest problemem znalezienie ( np na forum) kilkudziesięciu osób , mniej lub bardziej znajomych, które użytkują ten hamulec, dogadanie się z jedną, i kupienie tego oleju. Zaoszczędzenie 15 zł to jest dla Ciebie ujmą na honorze?. Bez komentarza.
1. nie jest ujmą na honorze, ale raczej nikt się nie będzie bawił w takie rzeczy.
2. Znalezienie kogoś kto na to pójdzie to moim zdaniem spory wyczyn, choć masz rację, nie na tym forum, tutaj druciarzy nie brakuje. Ja jeśli już bym naprawdę musiał to poszukałbym innego płynu mineralnego, jeśli to co oferuje Shimano źle się sprawuje, na pewno nie lałbym LHMu nawet gdyby ktoś mi go sprezentował za darmo.
3. Nie wiem na co ci litrowa butelka, ale nie spotkałem się z możliwością zakupu mniejszych ilości LHMu.

jan.mikael pisze:Krok po kroku- tak n a p i s a l e m ż e v b r a k e jest s ł a b s z y od tarczówki- z tym też masz zamiar polemizować, jak jak udowadniać wyższość mechaników nad 535?.


1. Szkoda,że nie można tego powiększyć, bo bym to zrobił. na każdym kroku zarzucasz mi niekompetencję, ale to co napisałeś mówi samo za siebie. Polemizować nie zamierzam, z taki stwierdzeniem się nie da.

2. Nigdzie nie udowadniam wyższości mechaników nad 535, przeczytaj sobie wszystko jezcze raz. Kilka razy pisałem, że tak naprawdę żadne, ani BB ani 535 do typowego DH się nie nadają, ale nie można się było z tym zgodzić, tylko udowadniać,ze 535 się nadają. BB mają przewagę idiotoodporności, przez co można na nich POLEGAĆ W KAŻDEJ SYTUACJI, a przypadki "przeciążenia" 535 są mi znane. Cała grupa Deore nie jest przeznaczona do katowania. Sam jakiś czas jeździłem na korbie Deore, zalicałem nawet czasem jakieś dropy i nie pękła, ale jeśli ktoś by chciał to do FR to był odradził, to że mnie ni epękło to jeszcze o niczym nie przesądza, a z całą pewnością ten szpej nie został do takich rzeczy stworzony. Tak samo 535, nie zostały stworzone do DH i doć często zdarza się ,że w ten sposób używane wymiękają. Mechanik ma wiele wad, ale tam się nie ma co rozlecieć i to jest jedyna jego przewaga, która jednak moim zdaniem jest istotna. To tyle...

jan.mikael pisze:( mój ukłon w kierunku B.Z
Już się nie podlizuj, to nic nie da... :twisted:
jan.mikael pisze: Poza tym zabrnęlismy i tak w zakres finansowy daleko odbiegający od 150 zł- jak masz faktycznie taką kasę i nie uda Ci się zwiększyć limitu, to kup mechanika, tylko dobrego ( mój ukłon w kierunku B.Z - tak uważam avidy bb za dobre mechaniki), i dozbieraj na naprawdę dobre hydrauliki.
Z tym akurat się zgadzam, nie zgadzam się tylko, że 535 to dobry hydraulik do DH. Ani 535 ani żaden inny hydraulik za circa 250 zeta, bez względu na markę.
Schodek
Posty: 3217
Rejestracja: 28.09.2005 08:16:56
Lokalizacja: Katmandu
Kontakt:

Post autor: Schodek »

Citroen Berlingo, rocznik 00, 345.000 km bez problemu...nie wiem co to kłopoty z samochodem, 298.000 pierwsza wymiana amorów na froncie po wbiciu sie w dziurę zapocił sie prawy i nastąpiła wymiana...regenerowana belka po 320.000, sprzęgło po 250.000, i jakieś pierdoły...


na początek uzywany hampel wezmiesz i zadowolony bedziesz...jak dozbierasz kase to code i po kłopotach...nie robcie bałaganu chłopaki chłopakowi w głowie bo wasze wywody na temat płynu sa dobre dla kogos kto to rozumie.
http://www.gravitycamp.pl
Gorczański Park Rowerowy - Koninki- Gravity Park już ruszył !!
jan.mikael
Posty: 145
Rejestracja: 19.06.2009 20:15:04
Lokalizacja: kraków
Kontakt:

Post autor: jan.mikael »

co do xc- pisałeś że 535 nawet do agresywnego xc się nei nada, to a propos tego. Druga sprawa- nie chodzi tu o przeciążenia, tylko prosty fakt usterkowości- skoro hamulec daje rade dwa sezony u ludzi którzy spędzają w góach znacznie więcej czasu niż my, jeżdżą w błocie niewyobrażalnym dla zjazdowców, w naprawdę ekstremalnych warunkach, to znaczy że nie jest usterkowy, i naprawdę jego serwis jest ograniczony do minimum.
Na sam koniec- dalej nie wiem o co Ci chodzi z tym v brake- Ty uważasz że v brake jest mocniejsze od tarczówki?:D Przeczytaj sobie jeszcze raz na spokojnie ten wątek w naszych wypowiedziach, bo chyba nieźle się zakręciłeś. I skończmy tą dyskusje, Ty uważasz że 535 i shimano to szajs który się psuję, ja uważam że citroeny w porównaniu ze starymi np japońcamio to psujący się szmelc, i niech tak zostanie. Każdy wybierze co woli.
dawniej mikael:)
KilofeQ
Posty: 236
Rejestracja: 11.04.2008 18:47:32
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: KilofeQ »

Panowie swoimi kłótniami to zrobiliście "lekki" offtop :D Człowiek się pyta jaki hampel polecacie do 150zł, a wy kłótnia na całego, czy citroen to śmieć, czy shimano 535 to szajs itd. Można by wymieniać wiele kwestii, jakie poruszyliście w temacie. A teraz kończąc tą "gadkę".
Mając 150zł nie posiadasz wielkiej alternatywy wyboru, tzn. możesz wybierać w wielu rozmaitych "wynalazkach", jednak z mojej strony polecam Avidowskie mechaniki, a dokładniej BB5 lub BB7. Mając tak niewielki budżet nie ma co się pakować w hydrauliki. Nawet nie zagłębiając się w moc hamowania czy też modulację. Po prostu jest to hamulec, którego eksploatacja kosztuję, może być "bezobsługowy", ale... Niech Ci nagle zacisk padnie lub też przewód i co zrobisz. To jest wydatek rzędu parę dziesięciu złotych. A w mechaniku to jedynie linka może się urwać, która jest tania jak "barszcz"
Dlatego polecam BB5 lub BB7 jako hamulec dobry i sprawdzony, który jest idealnym połączeniem jakość/cena.
To na tyle :)
PozdR i wyluzujcie :]
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

jan.mikael pisze:co do xc- pisałeś że 535 nawet do agresywnego xc się nei nada, to a propos tego.
Nie do agresywnego tylko do wyczynowego. I nie dlatego, że wymięka, tylko dlatego, że przyciężki, do 8-kilowej rajdówy to pasuje jak swini siodło. Jasne, że mało kto potrzebuje takiego sprzętu. Właśnie sam zostałem zjechany za to, że zakwestionowałem celowość popadania w rowerową anoreksję w amatorskim kręceniu, niemniej jednak wyczyn rządzi się swoimi prawami.
jan.mikael pisze:Druga sprawa- nie chodzi tu o przeciążenia, tylko prosty fakt usterkowości- skoro hamulec daje rade dwa sezony u ludzi którzy spędzają w góach znacznie więcej czasu niż my, jeżdżą w błocie niewyobrażalnym dla zjazdowców, w naprawdę ekstremalnych warunkach, to znaczy że nie jest usterkowy, i naprawdę jego serwis jest ograniczony do minimum.
No i tu się nie zgodzę. Hamulec w ormalnym samochodzie wystarcza na kilkadziesiąt tysięcy km, za to w samochodach rajdowych wymienia się klocki czasem nawet w trakcie 1000 -kilometrowego rajdu. Czy przez ten czas używany jest dłużej (mam na myśli tutaj łaczny czas przez jaki używane są hamulce) niż hamulec w normalnym samochodzie przez kilka tysięcy kilometrów w korku? Nie, ale w rajdówce używany bez chwili odpoczynku, nagrzewa się do czerwoności. To samo jest w DH, zacisk nie ma kiedy "odpocząć" wszystko się nagrzewa, potem chłodzi, potem znów nagrzewa. W XC tego nie ma, hamulce mają gdzie i kiedy "odpocząć". Takie rzeczy jak błoto to niszczą klocki, ale ogromne wahania temperatur i ciągły nacisk po mocnym rozgrzaniu rozwala tłoczki.

jan.mikael pisze:Na sam koniec- dalej nie wiem o co Ci chodzi z tym v brake- Ty uważasz że v brake jest mocniejsze od tarczówki?
Od słabszych tarczówek DOBRE V-ki są mocniejsze. Z dobrymi tarczówkami są porównywalne pod względem siły. Mają inne wady takie jak prawie zerowa modulacja, naciskasz lekko a koło już zablokowane, poza tym jak się felga zabłoci to jest cienko i dlatego własnie wprowadzono tarcze, siła V-ki (nie mówię tutaj o jakichś badziewiach, tylko minimum o Alivio albo choćby o Acerach z dobrymi klamkami). Na siłę V-ki wpływa również czystość klocków, jeśli jeździłeś na czymś co miało pełno powbijanych syfów w gumę to rzeczywiście coś takiego hamuje słabiej, jeśli jeździłeś na czymś takim to nic dziwnego, że masz takie a nie inne zdanie, dobra V-ka z czystymi klockami ma ogromny power, który jednak jest bardzo trudny do opanowania.

jan.mikael pisze:Ty uważasz że 535 i shimano to szajs który się psuję, ja uważam że citroeny w porównaniu ze starymi np japońcamio to psujący się szmelc, i niech tak zostanie.
jak zwykle nie masz racji...
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości