i. to drugie zdjęcie z latarniami na środku ścieżki, to z mojego miasta
I znowu się z nas cała Polska śmieje.
Mieli coś z tym zrobić, zamienić chodnik ze ścieżką rowerową, a jedyne co zrobili, to w dwóch miejscach poprzkeładali kostki brukowe tak, żeby nie było znaku rowerzysty.
W Zielonej Górze latarnie na ścieżce to standard, często gęsto również przystanki autobusowe z budką dla podróżnych. Albo koło lidla (kto z zg ten wie) jest przejazd przez drogę dla rowerów, obok przejście dla pieszych, przejście łączy się z chodnikiem, a przejazd z 15 cm'owym krawężnikiem za którym jest trawnik...
Takie przypadki można mnożyć
U nas po tej akcji, że mamy latarnie na środku ścieżki rowerowej powiedziano, że to się więcej nie powtórzy. Na Kasprzaka jest identycznie. Rowerzysta wpadł w latarnię, wytoczył sprawę miastu i wygrał, tak więc walczmy o swoje prawa!
Najgorsze jest to ze spędzisz nad projektem ładne pare tyg., wszystko będzie dograne, no i nagle pojawi się urzędas, który nigdy nie jeździł na rowerze i powie, że słupa nie da się przesunać bo coś tam, gadasz, tłumaczysz, że on musi być przesunięty.
A On niestety ma to w dupie.
Niestety taka jest nasza polska rzeczywistość.
Chociaż nie czasem trafiały się projekty tak absurdalne ze jedyne co można było zrobić to spaść z krzesła smiejąć się. Chyba to wynika z braku wyobraźni i z faktu, że zamiast aktywnie wypoczywać, to aktywnie odpoczywa z pilotem w ręku.
No cóż, może doczekamy czasów kiedy nie będzie takich absurdów. A tworzeniem sieci rowerej będą zajmować tylko i wyłącznie ludzie, którzy sami czynnie urzywaja rowera;)
hahahaha masakra zdjecia sluchajcie obczailem, ze jest konkurs z ta akcja zwiazany ! W ramach ze tworzona jest mapa polskich sciezek to serwis zorganizowal konkurs, by Nasz trud robienia zdjec byl nagrodzony, bardzo milo z ich strony takze mozna tam wrzucic te zdjecia i dodatkowo zgarnac nagrody wiecej info tu http://www.my-sport.pl/competition/absurdalne-sciezki
naprawde ciezko to skomentowac ale takie sa fakty... ludzie maja pretensje do rowerzystow a sami nie widza co robia... duzo razy jezdzac sciezka po warszawskim ursynowie napotkalem na ludzi ktorzy ida sciezka mimo ze chodnik jest obok a potem taki by sie przyczepial ze malo co go ktos nie potracil
Muszę sie pochwalić ze burmistrzowie Skierniewic i Rawy mazowieckiej podpisali umowę dotyczącą budowy ścieżki rowerowej, łączące obydwa miasta. To będzie hardkor, 27 km.... ciekawe tylko ilu rowerzystów będzie sie nią regularnie przemieszczac z miasta do miasta.
Panowie, ale czym tu się ekscytować. Może nie będzie to uprzejme z mojej strony ale powiem Wam że choćbyście stanęli na głowie i pomachali uszami to i tak nic nie zmienicie - nie skłonicie władz do przebudowy choć metra ścieżki rowerowej. Już nie jedna, nie 10 osób się brało za walkę z takimi "absurdami ścieżkowymi" i nikt nic nie wskórał. Parę lat temu pomagałem przy tworzeniu serii artykułów w "Życiu Warszawy" dot. tego tematu - zdjęcia, komentarze, opisy felernych ścieżek .... zero odzewu, nic się nie zmieniło, buble jak były tak są, jak były budowane, tak budowane są.
Brały się za to najrózniejsze organizacje, nawet duże mające swoją siłę przebicia w wielu sprawach, typu różne "zielone mazowsza" czy ludzie związani z grupą dyskusyjną rec.rowery.pl . Naprawdę nie ma co się napalać że cokolwiek się poprawi - może głupio to brzmi ale trzeba się cieszyć że w ogóle coś powstaje i że jest jakieś tam prawo nakazujące w ogóle budowę ścieżek.
Chrabał i tu się mylisz;) powoli powoli będzie ok. Najważniejsze żeby na odpowiednich stanowiskach były odpowiednie osoby.
Powiem Ci tak, ja już sam cofnąłem dwa projekty przebudów właśnie z powodu źle rozwiązanych ścieżek rowerowych.
Specjalnie przebudować sensu nie ma ale jak jest inwestycja to wtedy trzeba przypilnować. I za kilka lat będzie ok.
Pzdr