Podpisz petycję - nie karać za posiadanie Marihuany !

B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

B.Z. - jesteś kolejną osobą która ma dużo do powiedzenia a niewiele wie. WHO prowadziło wieloletnie badania nad THC i właśnie jako pierwsi wykazali że marihuana jest dużo mniej szkodliwa od alkoholu i znacznie mniej od tytoniu.

1. Ale szkodzi i uzależnia.
2. własnie była mowa o innych badaniach, które wskazują, że gandzia wcale nie działa słabiej od tytoniu.

Mlekovita pisze:Mówisz tak bo mieszkasz w zacofanym kraju. W USA, Kanadzie i Holandii standardem jest wypisywanie recepty na medyczną marihuanę. Jak by to były spekulacje to w żadnym kraju nikt by tak nie zrobił.
Powtorzę to kilku znajomym lekarzom, ciekawe jak się do tego odniosą...
Mlekovita pisze:Tak jak pisałem. Mówisz o czym o czym nie masz zielonego pojęcia i nawet nie spróbowałeś się dowiedzieć czy tak jest w żeczywistości. To na prawdę smutne i niestety w ten sam sposób działa większość tego kraju.
1. Ty za to nie masz pojęcia o ortografii - może nie pisz zanim nie sprawdzisz jak powinno się pisać "rzeczywistość".
2. Są ludzie, którzy w celach leczniczych puszczają sobie filmy z Kaszpirowskim, to jeszcze nie dowodzi, że ci którzy tego nie robią są zacofani i że taka terapia przynosi powtarzalne efekty (bo jak sobie pogadasz z lekarzami to się dowiesz jakich cudów czasem dokonuje sól fizjologicznapodawana jako placebo).
3. Zamiast udowadniać jacy to wszyscy jesteśmy ciemni i zacofani moze zapodaj raport WHO na który tak się powołujesz.
Jaca
Posty: 2526
Rejestracja: 19.04.2004 08:16:22
Lokalizacja: Tychy
Kontakt:

Post autor: Jaca »

B.Z. nie będę polemizował z Twoimi argumentami, bo prawda jest taka, że wyniki poszczególnych badań, zestawione ze sobą, są niejednoznaczne. Można to uznać za brak dowodów zarówno na szkodliwość i zdolność do uzależniania konopii, jak i na jej nieszkodliwość - innymi słowy roślina niezbadana.

Możemy tak uznać tym bardziej, że zatajono, jak już ktoś wspomniał rozdział raportu WHO dotyczącego mj:

http://www.kfd.pl/marihuana-raport-who-2658.html tłumaczenie

http://www.druglibrary.org/schaffer/hem ... -index.htm oryginał

Druga sprawa, że wyniki badań można zmanipulować celem propagowania wygodnych dla polityków "prawd".


Zostawmy to jednak, załóżmy, że mj szkodzi, jako palacz wiem na ile mi szkodzi i nie przeraża mnie to.
Powiedz B.Z. co przeszkadza Ci w tym, że siadamy obok siebie, ty otwierasz piwo, a ja kręcę i rozpalam blanta? (zakładamy, ze nie leci na Ciebie dym, a mi nie śmierdzi piwem ;) ) Ty wypijesz piwo i będziesz weselszy, ja spalę i też będę weselszy.

Dziwnym jest to, że jakimś cudem Ci to przeszkadza, mimo, że nic Ci wtedy nie robię, a być może nawet podjęlibyśmy rozmowę na jakiś ciekawy temat.
W każdym razie przeszkadza Ci to, więc zabieram jeszcze nie rozpalonego blanta do domu, gdzie spokojnie sobie go palę...

...ale nie... po drodze zatrzymuje mnie dwóch strażników teksasu. Pada pytanie "skąd to masz?", na co zmuszony jestem odpowiedzieć, że znalazłem. Jeden z nich z trudem skrobie coś w notatniku, bezradnie patrząc na kolegę, kiedy nie umie złożyć literek do kupy... W końcu postanawiają - jedziemy na komendę. Starodawnym polskim zwyczajem zatrzymują mnie na 48h, podczas których kilka razy biorą mnie na przesłuchanie... mam całe popuchnięte pięty, a za każdym kolejnym przesłuchaniem poznaję tajniki dostawania batów tak, żeby nie było widać śladów...
W końcu mnie puszczają... blant, którego miałem, spalił się gdzieś pod lasem w dużym, niebieskim vw transpoterze... Dostaję 3 lata w zawieszeniu na rok...

napisałem to tak sobie, ale takie historie się zdarzały...

a teraz poczytaj sobie o prohibicji i zastanów się jaki ma to sens.
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

B.Z. nie będę polemizował z Twoimi argumentami, bo prawda jest taka, że wyniki poszczególnych badań, zestawione ze sobą, są niejednoznaczne. Można to uznać za brak dowodów zarówno na szkodliwość i zdolność do uzależniania konopii, jak i na jej nieszkodliwość - innymi słowy roślina niezbadana.
Własnie o to mi chodziło. Brak udowodnionego działania.

Jaca pisze:Powiedz B.Z. co przeszkadza Ci w tym, że siadamy obok siebie, ty otwierasz piwo, a ja kręcę i rozpalam blanta? (zakładamy, ze nie leci na Ciebie dym, a mi nie śmierdzi piwem ) Ty wypijesz piwo i będziesz weselszy, ja spalę i też będę weselszy.
Nic mi nie szkodzi i o ile dym nie leci w moim kierunku to możesz sobie jarać cokolwiek. Nigdy nie twierdziłem że mi to przeszkadza. Przeszkadza mi jak jakaś pijana zdegenerowana świania zaczepia mnie na ulicy bo nie ma na wino. nie wiem na jakiej podstawie wnioskujesz, że przeszkadza mi to kto czym się inhaluje, choć sam tego nie robię i nie zamierzam robić. Jak ktoś pisał - wolę pojeździć na rowerze.
Jaca pisze:a teraz poczytaj sobie o prohibicji i zastanów się jaki ma to sens.
Znam tą sprawę, nie muszę czytać i dlatego poparłbym legalizację całego biznesu o czym kilka razy wspominałem. Jestem tylko przeciwny argumentacji, źe ktoś się czegoś nawdychał i mu to pomogło i świadczy to niby,że mj jest w ogóle bezpieczna, w ogóle nie szkodliwa, a jeszcze przy okazji pomaga w leczeniu 200 czy nawet 300 chorób. Używka jak wiele innych, uzależnia, w niewielkim stopniu szkodzi (i to zostalo udowodnione) i na razie tyle tylko o tym wiadomo na pewno. Alkohol w małych ilościach (przy czym rozumie się przez to nie więcej niż 1 piwo dziennie albo rzadziej) robi dobrze na serce i zostało to udowodnione, aczkolwiek wiadomoze jak ktoś chce mieć jakieś "projekcje" to wypije kilka piw i to już zdrowe nie jest. Trzeba sobie jasno powiedzieć - żadna używka nie jest obojętna dla zdrowia i każda mniej lub bardziej uzależnia. Wszystko zalezy od tego jakie przyjąć kryterium, jak sam zauważyleś prohibicja okazała się zbyt restrykcyjna i doprowadziła tylko do braku kontroli nad branżą, w przypadku mj jest podobnie. Tłamszenie tego do niczego nie prowadzi.
Jaca
Posty: 2526
Rejestracja: 19.04.2004 08:16:22
Lokalizacja: Tychy
Kontakt:

Post autor: Jaca »

Czyli się rozumiemy :]
Mlekovita
Posty: 53
Rejestracja: 04.05.2008 11:30:17
Kontakt:

Post autor: Mlekovita »

Jestem tylko przeciwny argumentacji, źe ktoś się czegoś nawdychał i mu to pomogło i świadczy to niby,że mj jest w ogóle bezpieczna, w ogóle nie szkodliwa, a jeszcze przy okazji pomaga w leczeniu 200 czy nawet 300 chorób.
Zrozum że gdyby marihuana faktycznie nie miała właściwości leczniczych to nikt by nie przepisywał tego na receptę i żadna firma farmaceutyczna nie próbowała by stworzyć syntetycznego THC. Na dodatek w XIX i XX wieku 50% leków była na bazie konopi.
1. Ale szkodzi i uzależnia.
2. własnie była mowa o innych badaniach, które wskazują, że gandzia wcale nie działa słabiej od tytoniu.
1. Skoro szkodzi to podaj przykład szkodliwości MJ.
2. Wierzysz Światowej Organizacji Zdrowia czy agencjom opłacanym przez rząd który prowadzi wojnę wartą miliardy dolarów z marihuaną. Myślisz że przez przypadek część raportu WHO została utajniona??
Powtorzę to kilku znajomym lekarzom, ciekawe jak się do tego odniosą...
Spytaj, sam jestem bardzo ciekaw co odpowiedzą.
1. Ty za to nie masz pojęcia o ortografii - może nie pisz zanim nie sprawdzisz jak powinno się pisać "rzeczywistość".
2. Są ludzie, którzy w celach leczniczych puszczają sobie filmy z Kaszpirowskim, to jeszcze nie dowodzi, że ci którzy tego nie robią są zacofani i że taka terapia przynosi powtarzalne efekty (bo jak sobie pogadasz z lekarzami to się dowiesz jakich cudów czasem dokonuje sól fizjologicznapodawana jako placebo).
3. Zamiast udowadniać jacy to wszyscy jesteśmy ciemni i zacofani moze zapodaj raport WHO na który tak się powołujesz.
1. Chciałeś coś tym osiągnąć, czy tak po prostu twierdzisz że człowiek przez 7 stron dyskusji nie może się pomylić??
2. Ale marihuana ma właściwości lecznicze, to została naukowo udowodnione. Gdyby nie była lekarstwem firmy farmaceutyczne nie wytworzyły by syntetycznego THC ani ie powstała by nazwa MEDYCZNA MARIHUANA, konkretnie z grupy indica z większą zawartością CBD.
3. Wyżej już kolega Jaca zapodał.
Trzeba sobie jasno powiedzieć - żadna używka nie jest obojętna dla zdrowia i każda mniej lub bardziej uzależnia.
Ale nikt nie powiedział że każdy palacz marihuany wypala pół kilo na tydzień. Paląc od czasu do czasu ta używka jest wyjątkowo obojętna dla organizmu biorąc pod uwagę że THC to kanabinole które mają minimalną ( właściwie to żadną ) toksyczność.
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

Mlekovita pisze:Zrozum że gdyby marihuana faktycznie nie miała właściwości leczniczych to nikt by nie przepisywał tego na receptę i żadna firma farmaceutyczna nie próbowała by stworzyć syntetycznego THC. Na dodatek w XIX i XX wieku 50% leków była na bazie konopi.
Żyjemy w świecie mitów, zabobonów i handlu. Masa ludzi wierzy w różne dziwne rzeczy, a inni widzą w tym dobry interes i sprzedają im za ciężką kasę kosmetyki które powiększają rzekomo cycki o 2 rozmiary. Poza tym konopie bywają różne....
Mlekovita pisze:1. Skoro szkodzi to podaj przykład szkodliwości MJ.
2. Wierzysz Światowej Organizacji Zdrowia czy agencjom opłacanym przez rząd który prowadzi wojnę wartą miliardy dolarów z marihuaną. Myślisz że przez przypadek część raportu WHO została utajniona??
1. Buahahahaaa... Mogę podać 5 przykładów. Adresy, daty urodzenia i historie jak się lasowały mózgi. Tylko co z tego, skoro Ty i tak powiedz, że to zbieg okoliczności, po przecież trawka nie jest szkodliwa.
2. To na pewno nie przypadek, że część raportu WHO została utajniona, ale nie tworzę spiskowych teorii, że wszystko po to, żeby pozbawić ludzkość dobrodziejstwa jakim jest madżonga. powodów jest masa.

Mlekovita pisze:Cytat:
Powtorzę to kilku znajomym lekarzom, ciekawe jak się do tego odniosą...

Spytaj, sam jestem bardzo ciekaw co odpowiedzą.
Na 90% obśmieją, ale jak bardzo jesteś ciekaw to zapytam i przekażę.
Mlekovita pisze:1. Chciałeś coś tym osiągnąć, czy tak po prostu twierdzisz że człowiek przez 7 stron dyskusji nie może się pomylić??
1. nie aż tak
2. nie tylko ty masz monopol na zarzucanie ignorancji
Mlekovita pisze:2. Ale marihuana ma właściwości lecznicze, to została naukowo udowodnione. Gdyby nie była lekarstwem firmy farmaceutyczne nie wytworzyły by syntetycznego THC ani ie powstała by nazwa MEDYCZNA MARIHUANA, konkretnie z grupy indica z większą zawartością CBD.
Wszystko insynuacje. Produkuje się wiele rzeczy w różnych celach, ale później sprzedaje się je na receptę, ponieważ na jedno pomagają a na co innego szkodzą. Produkuje się rózne rzeczy, morfinę, sterydy, antybiotyki, ale nie znaczy to,że mają jakieś zastosowanie w profilaktyce i można je stosować dowolnie, jak używki. Na ogół czynią spore spustoszenie w organizmie i stosuje się je kiedy nie ma innego wyjścia. dlatego to, że THC na parę rzeczy może pomóc nie oznacza, że można to łykać jak rutinoscorbin.
Mlekovita pisze:Ale nikt nie powiedział że każdy palacz marihuany wypala pół kilo na tydzień. Paląc od czasu do czasu ta używka jest wyjątkowo obojętna dla organizmu biorąc pod uwagę że THC to kanabinole które mają minimalną ( właściwie to żadną ) toksyczność.
Każdy piwosz też nie tankuje 5 piw codziennie. Ale nawet jak zrobi to raz na pół roku to ileś tam białka mu się zetnie. Nie tyle, żeby to w jakiś sposób odczuć, ale w kategoriach bezwzględnych szkodzi. Nigdzie nie napisałem, że mj szkodzi tak,że tylko trumna, szkodliwość jest podobna jak w przypadku alkoholu, jarasz mało to niczego nie odczujesz, przesadzisz to rozwalisz sobie mózgownicę. Proste i dawno udowodnione i nie ma co naginać rzeczywistości do własnych teorii. Trzeba mieć świadomość, że ludzie całe życie trują się rozmaitymi rzeczami, wdychają spaliny, żrą fast foody, wykańczają się nerwowo w pracy, chodą na dziwki zarażone wszystkimi opisanymi i połową nieopisanych chorób wenerycznych, gapią się godzinami w promieniujące kineskopy, moim zdaniem nie ma o co kopii kruszyć z mj. Ale trzeba sobie jasno powiedzieć, że nie są to ziółka typu melisa czy witaminki, w dodatku są uzależniające.
Mlekovita
Posty: 53
Rejestracja: 04.05.2008 11:30:17
Kontakt:

Post autor: Mlekovita »

Tak dyskusja jest tak bezsensu że nawet mi się nie chce odpisywać. Na każde moje kilka argumentów Ty wypisujesz kilka spekulacji nie podpartych żadnymi dowodami. Ja się podpieram badaniami naukowymi itp. a Ty czym?? Domysły z małym dodatkiem domysłów??

Ps. A najlepsze jest to że podważasz kilkanaście lat badań na konopiami xD A jeszcze lepsze jest to że twierdzisz że wielu lekarzy się myli przepisując konopie, jesteś mądrzejszy??
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

No to pokaż te badania... wylinkuj mądralo... Utajnione? Ojej... na pewno dlatego, że wszyscy chcą ukryć prawdę. Ale Ty, jesteś jasnowidzem i znasz wyniki i mamy Tobie wierzyć , że są takie a nie inne. Powołujesz się na rozmaite przykłady, ale ich nie przytaczasz.. Nic nie kwestionuję, bo jak na razie nie ma czego kwestionować. Kilkanaście lat badań nad konopiami? to ma być przykład? Na co? na to że maryśka to najzdrowsza rzecz na świecie? Kilkadziesiąt lat temu też prowadzono badania nad rozszczepianiem atomów no i o skutki możesz spytać mieszkańców Czarnobyla. To,że coś się bada to jeszcze nie dowodzi, że coś jest zdrowe. Przepisują to lekarze? No i co z tego? Chemioterapię również, ale nie znaczy to, że dobrze byłoby gdyby zdrowi ludzie się faszerowali takimi rzeczami raz na tydzień w ramach profilaktyki. Lekarstwa bywają różne, poza tym jak sam raczyłeś zauważyć nie wszędzie lekarze zapisują to ścierwo. Oczywiście, łatwo jest powiedzieć, że nasz kraj jest ciemny i zacofany w porównaniu do USA, ale w ilu jeszcze pańastwach oprócz wymienionych takie leki się stosuje? I co? Wszystkie są zacofane? A gdzie jak nie w USA lekarze najpierw jeden obciał gościowi nos, a drugi wysłał go na tamten świat aplikując lek, którego pod żadnym pozorem podawać nie powinien? Ciekawy przykład...

Pewnie, że dyskusja nie ma sensu, usilujesz udowodnić cudowne własciwości zielska, na które są ponoć jakieś badania. Badania, które wykazały szkodliwość też są, a co na to WHO to nie wiadomo. Poza tym badanie dadaniu nierówne, w zależności od warunków bardzo często potrafią wyjść wyniki kompletnie od czapy. Kto iedykolwiek cokolwiek badał ten ma tego świadomość. Ja nie twierdzę, że zielsko np. powoduje raka, tego nikt poważny nie potwierdził, znam jednak ludzi, którzy rozwalili sobie mózgi sztachając się zbyt intensywnie i to jest wystarczające. Najpierw z wyróznieniem kończyli trudne studia, a po jakimś czasie bredzili jak politycy w trakcie kampanii wyborczej. Dwa skrajne przypadki - jednemu to się podczas "sesji" mózg do tego stopnia wyłączył, że pomylił drzwi od kibla z oknem i pier*olnął z 7 piętra, tak się uzależnił,że przestał kontrolować ile tego wciąga. Inny koleś zaczął okładać własną matkę i to wcale nie jak był na haju (wtedy to tak jak niektórzy pisali, zamieniał się w grzecznego hippie), ale jak sobie nie strzelił to był nie do zniesienia, niedorzeczny i z pretensjami do całego świata i wzrokiem szukajacym kolejnego jointa. Sorry, ale nie pitol mi koło uszu o jakichś badaniach i rzekomej o nieszkodliwości w małych ilościach. Od zjedzenia raz czy drugi frytek w McDonaldsie też nie dostaniesz miażdżycy, od dwóch wizyt w solarium Lepper nie dostanie czerniaka, po jednej 50-tce denaturatu też nic ci nie będzie, podobbnie jak po jaraniu paczki fajek dzień w dzień przez miesiąc czasu też nie dostaniesz raka płuc, niektórzy jarają tylko przez 30 lat i też nic im nie jest. Ale trzeba mieć klapki na oczachi ,żeby powiedzieć, że wszystko to jest "prawie nieszkodliwe", bo w małych ilościach to organizm bez problemu sobie zx takimi rzeczami radzi. Co w takim razie można uznać za szkodliwe? Metanol, bo od razu się po tym ślepnie a jak się wypije więcej niż pól 50-tki to wącha się kwiatki od spodu? Dla mnie jest oczywiste, że łatwo stracić kontrolę nad tym ile się tego jara i można przez to skretynieć i sorry, ale żaden tendencyjny badacz niczego mi nie powie, bo zetknąłem się z tym problemem w swoim życiu i widziałem przykłady co takie substancje potrafią zrobić z czlowiekem i jest to jednoznaczne i ewidentne. Dlatego właśnei ta dyskusja nie ma sensu, albo nie miałeś do czynienia z takimi gostkami w praktyce i wyłącznie teoretyzujesz na podstawie jakichś tam badań które kotś robił przez kilkanaście lat, albo sam już wyjarałeś tego za dużo...
GrzesiekDH
Posty: 313
Rejestracja: 21.09.2008 13:18:01
Lokalizacja: Rzeszów/Dębica
Kontakt:

Post autor: GrzesiekDH »

http://www.youtube.com/watch?v=K9OrF5irODE warto obejzec wszystkie 5 czesci filmu...
http://www.pinkbike.com/u/grzesiekdh/
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

To sobie oglądaj. Ja uznać mogę konkrete wyniki badań a nie stwierdzenia z filmów popularno-naukowych.
Jaca
Posty: 2526
Rejestracja: 19.04.2004 08:16:22
Lokalizacja: Tychy
Kontakt:

Post autor: Jaca »

B.Z. pisze:To sobie oglądaj. Ja uznać mogę konkrete wyniki badań a nie stwierdzenia z filmów popularno-naukowych.
film z national geographic, więc chyba można poświęcić chwilę na jakiś fragment, gówna tam nie puszczają ;)
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

Gówna to nie, ale trudno traktować to jako naukowy dowód. Zwłaszcza na "nieszkodliwość" zielska. Zgadzam się, że nie jest to bardziej szkodliwe niż masa innych uzywek (chociaż zależy jak do sprawy podejść, bo spożywa sie tego bardzo małe ilości, co by było gdyby wyjarać tego 10 gramów? Co jest jak się wypije 10 gramów etanolu? Co jest jak się wyjara 10 gramów tytoniu? Z tego punktu widzenia mj szkodzi bardziej, a to czym się broni to mała ilość potrzebna do wywołania tripa, w efekcie nie jara się tego jak popierosów), ale że są obojęne, albo "prawie obojętne" (chyba że chodzi o to "prawie", które robi wielką różnicę, to tak) to uwierzę jak ktoś mi przedstawi wiarygodne badania. Póki co są tylko publikacje oparte o jakieś tam badania o których nic nie wiadomo, WHO utajniło a ja widzę jak się kolesiom którzy przesadzili pokończyły mózgi i to w sposób szokujący, bo żeby podnieść rękę na własną matkę to trzeba być zdrowo "uszkodzonym".

Dla równowagi mogę dodać, że alkohol w nadmiernych ilościach robi podobne rzeczy. Wiem co mówię, bo widziałem na własne oczy jak się człowiek stacza. Gosć byłł normalny, średnio-dobrze sytuowany zarobkowo, a teraz jest szmatą, która łazi po całej rodzinie i usiłuje wyłudzić 100 złotych. W areszcie już go znają, w izbie wytrzeźwień też. Matka eksmitowała go z domu, bo był niebezpieczny i okładał miotłą. Wcześniej wywaliła go żona, bo łaził na tirówy, kiedy ona nie miała ochoty na seks. Takie gówno robi z mózgu alkohol właśnie i dlatego zupełnie niezrozumiałe jest dla mnie, dlaczego sznaps można kupić bez problemu w każdym gatunku, a mj nie można. Nie zmienia to jednak faktu,że wszystko to jest szkodliwe i trzeba korzystać z tego z głową. Rozumiem idealizowanie mj, ponieważ toczy się spór o legalizację i padają mocno przesadzone argumenty z obu stron (spotykam się z takimi opiniami,że jak się zjara jednego skręta to już koniec, albo detoks i odwyk albo trumna) ale takie naciąganie rzeczywistości niczemu nie służy i gdyby dyskucja na ten temat była merytoryczna i oparta na rzetelnych badaniach a nie na spekulacjach to pewnie już dawno nie byłoby tematu.
Mlekovita
Posty: 53
Rejestracja: 04.05.2008 11:30:17
Kontakt:

Post autor: Mlekovita »

No to pokaż te badania... wylinkuj mądralo... Utajnione? Ojej... na pewno dlatego, że wszyscy chcą ukryć prawdę. Ale Ty, jesteś jasnowidzem i znasz wyniki i mamy Tobie wierzyć , że są takie a nie inne. Powołujesz się na rozmaite przykłady, ale ich nie przytaczasz.. Nic nie kwestionuję, bo jak na razie nie ma czego kwestionować. Kilkanaście lat badań nad konopiami? to ma być przykład? Na co? na to że maryśka to najzdrowsza rzecz na świecie?
Ty jesteś niedorozwinięty.
Pisałem że badania prowadziła Światowa Organizacja Zdrowia ( czyli WHO ****** ). Kwestionujesz tą organizacje?? Czy po prostu nie przeczytałeś tego co pisze. Linki?? Pisałem że Jaca podał a Ty nawet nie raczyłeś kliknąć. I NIGDZIE NIE NAPISAŁEM ŻE MARIHUANA JEST NAJZDROWSZA NA ŚWIECIE!! Przestań przekręcać to co pisze!!
Pewnie, że dyskusja nie ma sensu, usilujesz udowodnić cudowne własciwości zielska, na które są ponoć jakieś badania. Badania, które wykazały szkodliwość też są, a co na to WHO to nie wiadomo.
To WHO wykazało!!

Na resztę mi się nie chce odpowiadać. Ja się podpieram badaniami WHO a Ty swoim zdaniem...
Wojtekrk
Posty: 365
Rejestracja: 23.12.2008 21:17:30
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Wojtekrk »

B.Z. Szanuje twoje poglądy i zgadzam sie z toba. Ale powiedz mi czy nie wydaje ci sie dziwne to, ze od prawie stu lat mimo takiego poruszenia i i debat o jej szkodliwosci nadal jest jak to powiedziales substancja niezbadana? Ze dalej nie me ma przypadku smierci ani choroby? Ludzie sa juz na takim poziomie zaawansowania, ze bez problemu powinni udowodnic jej szkodliwosc, a jednak dalej nic. Do tego krecenie i zaklamanie rzadu USA. Slyszales o tym jak udowadniali to, ze trawka zabija komorki mozgowe?

PS. Dziekuje, ze potrafisz prowadzic dyskusje.
Fils
Posty: 210
Rejestracja: 04.02.2009 23:33:20
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Fils »

Wojtekrk Z marihuaną jest najprawdopodobniej taki sam spisek jak był z kokainą. Było dużo publikacji o tym... zresztą nie trzeba wyszukiwać dokumentów bo wszyscy wiedzą jak było w USA w latach 60-70tych ;).
S: NOWE Tarcze Avid G3 160mm przód i tył
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

Mlekovita - o te filmy na youtubie ci chodzi? To jest ten raport WHO? Jaca pisał o utajnionym raporcie. To jest jakaś poszlaka, ale jeszcze nie dowód. Przestań zatem trzeszczeć, to nic nie da. Fakt, nie napisałeś nigdzie,że zielsko to najzdrowsza rzecz na świecie, ale całkowicie bagatelizujesz szkodliwość trawy. Robisz to samo co jej przeciwnicy z LPRu i podobnych organizacji, tyle że po drugiej stronie barykady.

Wojtekrk - gandzia to nie jedyna rzecz, jakiej nie zbadano przez 100 albo więcej lat. Pewnie, jest to conajmniej dziwne, że utajnia się ich wyniki ale równie dziwne jest twierdzenie, że robi się to po to,żeby pozbawić ludzkość tego niesamowitego dobrodziejstwa. Tym bardziej, że nie ma czego tutaj pozbawiać ludzi, bo kto chce ten i tak kupi i wyjara, a dobrze byłoby wiedzieć co się jara. Mówisz, ze nie ma przypadku śmierci lub choroby - tego nie wiem, ale przypadki zaburzeń psychicznych to widziałem sam na własne oczy i to najsilniejsze były u gostków, którzy jarali tego najwięcej. Nawet jeśli nie wyrządza szkód fizycznych to wyrządza psychiczne i tutaj własne gały mi wystarczą. Owszem, nie jestem w stanie powiedzieć ile oni tego jarali (a kasy na to mieli dosyć, jeden informatyk a drugi farmaceuta, obydwaj singleco miesiąc jakieś 2 koła na balangi mieli, potencjalnie zatem mogli jarać jointa codziennie), na pewno nie było to mało, ale to że im się gówno z mózgami zmieszało to było ewidentne, ewidentne również było, że to od zielska.
Mlekovita
Posty: 53
Rejestracja: 04.05.2008 11:30:17
Kontakt:

Post autor: Mlekovita »

Mlekovita - o te filmy na youtubie ci chodzi? To jest ten raport WHO? Jaca pisał o utajnionym raporcie. To jest jakaś poszlaka, ale jeszcze nie dowód. Przestań zatem trzeszczeć, to nic nie da. Fakt, nie napisałeś nigdzie,że zielsko to najzdrowsza rzecz na świecie, ale całkowicie bagatelizujesz szkodliwość trawy. Robisz to samo co jej przeciwnicy z LPRu i podobnych organizacji, tyle że po drugiej stronie barykady.
Chodzi mi o te linki:
Możemy tak uznać tym bardziej, że zatajono, jak już ktoś wspomniał rozdział raportu WHO dotyczącego mj:

http://www.kfd.pl/marihuana-raport-who-2658.html tłumaczenie

http://www.druglibrary.org/schaffer/hem ... -index.htm oryginał

Druga sprawa, że wyniki badań można zmanipulować celem propagowania wygodnych dla polityków "prawd".
Czytasz tylko to co jest dla Ciebie wygodne, czy po prostu jesteś aż takim ignorantem że nawet nie chce Ci się czytać kluczowych linków w dyskusji??
Nawet jeśli nie wyrządza szkód fizycznych to wyrządza psychiczne i tutaj własne gały mi wystarczą. Owszem, nie jestem w stanie powiedzieć ile oni tego jarali (a kasy na to mieli dosyć, jeden informatyk a drugi farmaceuta, obydwaj singleco miesiąc jakieś 2 koła na balangi mieli, potencjalnie zatem mogli jarać jointa codziennie), na pewno nie było to mało, ale to że im się gówno z mózgami zmieszało to było ewidentne, ewidentne również było, że to od zielska.
Wszystko bez wyjątku w dużych ilościach szkodzi. To jest UŻYWKA anie styl życia. I napisze to ostatni raz - nikt nigdy przez kilka tysięcy lat użytkowania nie umarł w wyniku przedawkowania lub zbyt częstego używania marihuany, gdyż jest to niewykonalne.
Wojtekrk
Posty: 365
Rejestracja: 23.12.2008 21:17:30
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Wojtekrk »

B.Z. Wszystko dla ludzi, z tym, ze dla ludzi myslacych. Ja pale jointa raz na 2-3 tygodnie, czasem na tydzien, czesciej nie zamierzam i dobrze mi z tym. Niestety jesli sam sobie nie wyhodujesz, nie wiesz co palisz. Czesto dilerzy pakują w zioło jakies uzalezniacze i inne chemiczne gowna, ktore to wlasnie robia wodoglowie na potege. Miedzy innymi dlatego prohibicja powinna zostac zniesiona.
*tadeo*
Posty: 6
Rejestracja: 24.04.2008 22:19:15
Lokalizacja: Mc-e
Kontakt:

Post autor: *tadeo* »

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości