Jazda rowerem po stoku narciarskim
Spaced bzdury piszesz o bezpieczeństwie !!! Ilu narciarzy po alko śmiga zygzakiem w stanie agonalnym po stoku ?? Byłeś kiedyś na śniegu z rowerem ?? ja byłem i spokojnie dawaliśmy radę się dohamowac na trasie, nawet na ściankach jak potrafisz skręcąc dasz radę zwalniać i spokojnie omijać innych . NIe piszcie chłopaki takich kretynizmów bez poparcia doświadczeń własnych. Wiadomo że jak 5000 ludzi na stoku to rowerem słabo się śmiga ale gdy ruch luzny to zabawa przednia. Na stokach płaskich jak warchomla to na rowerze śmigaliśmy szybciej niż narciarze na krechę !! Smieszne miny mieli jak ich mijaliśmy na relaksie. Snieg to super zabawa i mega nauka !! Jak się wszystko uda to może zrobimy na Stożku w Wisle zawody po nartostradzie. Jak ktoś lama to jego sprawa a na śniegu super zabawa !! Hamowanie jest efektywne jeśli się wie co robić...słaby narciarz też nie ogarnie szybkich skrętów jak coś awaryjnie wyskoczy !! Pozdro
http://www.gravitycamp.pl
Gorczański Park Rowerowy - Koninki- Gravity Park już ruszył !!
Gorczański Park Rowerowy - Koninki- Gravity Park już ruszył !!
-
- Posty: 148
- Rejestracja: 26.04.2008 23:31:49
- Kontakt:
To jest zimowy wyścig o którym wcześniej wspominałem.
http://www.youtube.com/watch?v=jDSfzchI ... PL&index=8
Zawsze marzyłem, żeby pewnego roku się tam wybrać ale nigdy jakoś nie mogłem zebrać ekipy
http://www.youtube.com/watch?v=jDSfzchI ... PL&index=8
Zawsze marzyłem, żeby pewnego roku się tam wybrać ale nigdy jakoś nie mogłem zebrać ekipy

Sugerujesz, ze efektywnie da sie wyhamowac lepiej niz na nartach/desce? Sry ale ty kiedys jezdziles na jednym czy drugim bo to jest taka bzdura jak to, ze mleko kwaśnieje bo sikaja do niego krasnoludki. Regularnie na stoku zdarza sie, ze ktoś straci kontrole i wykonuje nieprzewidziany manewr. Sam miałem kilka sytuacji gdzie kogos dosłownie wystrzeliło z zakretu wprost na mnie. Raz skonczyło sie to RTG i narta wbita w plecy pare cm od kregosłupa, mam tez znajoma na wózku. I to na nartach/desce gdzie skrecisz szybciej, tak samo jak zahamujesz (i nie pieprz, ze nie bo jezdzilem na rowerze na snigu i znam róznice). Wyobraz sobie teraz, ze na biku szansa na wypadek jest wieksza i w razie wypadku szanse na powazne uszkodzenie kogos wieksze. Nie masz z tym problemu? Bo jest ci fajnie jezdzic to masz zamiar ryzykowac czyjeś zyjcie?Schodek pisze: Jak ktoś lama to jego sprawa a na śniegu super zabawa !! Hamowanie jest efektywne jeśli się wie co robić...słaby narciarz też nie ogarnie szybkich skrętów jak coś awaryjnie wyskoczy !! Pozdro
Pomijam fakt, ze co zrobisz jak ktos ci za wzniesieniem usiadzie? Przeciez szybciej niz narciarze jedziesz...
Chcesz zrobic jazde na sniegu to po zamknietym stoku, jak sa na nim narciaze to mandaty po 2000zl, a w razie wypadku sprawy w sadzie i wyroki(co zreszta bankowo sie stanie jak kogos trafisz). Do tego zdajesz sobie sprawe, ze w razie wypadku miejscówke mogliby zamknąc na bikerów również na lato? I co? Rozjebiesz komuś zycie, bikerom miejscówke zeby sobie zrobic elo trening i poszpanowac przed narciarzami? Stary na desce jezdze dostatecznie długo zeby wiedziec co sie może wydarzyc jak wy albo ktoś inny ma pecha bo sam na desce ratowałem sobie/komuś dupe wiele razy. Zreszta zapytaj dowolnego powaznego instruktora narciarstwa/deski. Watpie zeby opinie mieli inne.
Schodek Slaby narciarz nie ogarnie, ale slaby narciarz jedzie wolno, caly czas plugiem wiec z daleka go widac i trzeba zakodowac sobie, ze nalezy go wymijac szerokim lukiem. W sumie nie wiem po jaka cholere to pisze, bo widac ze lubisz sobie popie****** trzy po trzy i masz blade pojecie jak to wyglada z perspektywy narciarza. Jak to dobrze, ze kiedy jezdzilem na nartach, robilem to w cywilizowanych krajach, gdzie takich oszolomow sie nie puszcza miedzy ludzi. Jeszcze niedawno wydawalo mi sie, ze argumentowanie jazdy brakeless jako bezpieczniejszej niz z hamulcem jest szczytem glupoty...
Spaced czytaj ze zrozumieniem proszę
sam piszesz że wpadali na Ciebie inni mimo że rowerów tam nie było a co do treningu na śniegu to jeśli sadzisz że będzie na przypale to nic nie kumasz Norbert. Zapytaj Goprowców co sądza o popijajacych alk narciarzach w niedziele na stoku
.. i tak rozmowa o dupie.
04dw może Ty lubisz sobie słodko popitolic
a z daleka to widac PKiN.
wyraziłem opinię i tyle...rower na śniegu w rękach normalnych ludzi jest bezpieczny. Pozdro


04dw może Ty lubisz sobie słodko popitolic

wyraziłem opinię i tyle...rower na śniegu w rękach normalnych ludzi jest bezpieczny. Pozdro
http://www.gravitycamp.pl
Gorczański Park Rowerowy - Koninki- Gravity Park już ruszył !!
Gorczański Park Rowerowy - Koninki- Gravity Park już ruszył !!
Ale zachowajmy tez myśl spaced. Mam spore doświadczenie w jezdzie na nartach bo czasem startuje w zawodach. Niejakie 2 lata temu myslałem że sie zesram a raczej odebrał bym życie 10 letniemu dziecku który stał za połką bo było tak: stromo półka stromo. Jako że mi sie śpieszyło niechamowałem na półce, całe szczęście że jechałem dość szybko i sie wybiłem bo przeleciałem nad tą dziewczynką jakieś 30 centymetrów. Od tej pory zawsze zwalniam na półkach i różnych niepewnych efektach. Co do chamowania. Potrafie wychamować w ciągu 1 sekundy z ogromnej prędkości zazwyczaj kończyło sie to tym że wypinały mi sie narty więc dobiłem se +8kg. I powiem wam że to niewystarcza bo do stłuczki brakowało niecałe 20 centymetrów!
Ale z drugiej strony. Jesteśmy na tyle mądrzy że jak są ludzie na stoku to niepędzimy jak niedojebani. Tylko idzemy na stoki naktórych jest strasznie mało ludzi i trzymamy sie prawej strony.
Ale z drugiej strony. Jesteśmy na tyle mądrzy że jak są ludzie na stoku to niepędzimy jak niedojebani. Tylko idzemy na stoki naktórych jest strasznie mało ludzi i trzymamy sie prawej strony.
Schodek co to za argument? Ze ktoś robi cos gorszego to znaczy, ze ty tez cos głupiego robic możesz bo jest troche mądrzejsze? To moze skoro ludzie zabijaja sie raz na jakis czas to utniesz komuś noge? W sumie to mniejsze przewinienie. Co to za logika stary?
A co do wpadania na mnie to chyba ty nie rozumiesz. Na stoku regularnie ktos traci kontrole bo jest o to łatwo, sa wylodzenia, jest tłoczno, sa muldy czy czasem kogos za zakretem nie widac. Ty oczywiscie interpretujesz zeby ci było wygodnie i myslisz, ze to dotyczy tylko narciarzy/snowboardzistów. Nawet zakladajac, ze nie odstawisz nic dziwnego to istnieje mozliwosc, ze ktos wjedzie ci pod koła. Wbijesz sie w takiego typa na biku i pomysl co sie stanie? Rozwazałes taka mozliwosc czy kiedy pojawiasz sie na stoku wszystko dziala jak w zegarku, posiadasz 6 zmysł, a inni ludzie na stoku nie popełniaja błedów. Ty w ogole byles kiedys w zime na stoku czy cala wiedze czepiesz z rozmów ?
Kramon i na pustym stoku cos sie zdarzyc moze. Kiedys babka przede mna złapała ostra krawedz i dosłownie wystrzeliło ją w moja strone. W pare chwil jechała prosto na mnie i tylko zauwazyłem, ze muskam cos twarza i komus po nartach przejezdzam (bo odbiła prosto w bok trasy bez kontroli). Stok zupełnie pusty, a jeden kiks. Nawet na desce jakbym trafił ja to pewnie byłoby nie wesoło, na rowerze wole nie myslec.
A co do wpadania na mnie to chyba ty nie rozumiesz. Na stoku regularnie ktos traci kontrole bo jest o to łatwo, sa wylodzenia, jest tłoczno, sa muldy czy czasem kogos za zakretem nie widac. Ty oczywiscie interpretujesz zeby ci było wygodnie i myslisz, ze to dotyczy tylko narciarzy/snowboardzistów. Nawet zakladajac, ze nie odstawisz nic dziwnego to istnieje mozliwosc, ze ktos wjedzie ci pod koła. Wbijesz sie w takiego typa na biku i pomysl co sie stanie? Rozwazałes taka mozliwosc czy kiedy pojawiasz sie na stoku wszystko dziala jak w zegarku, posiadasz 6 zmysł, a inni ludzie na stoku nie popełniaja błedów. Ty w ogole byles kiedys w zime na stoku czy cala wiedze czepiesz z rozmów ?
Kramon i na pustym stoku cos sie zdarzyc moze. Kiedys babka przede mna złapała ostra krawedz i dosłownie wystrzeliło ją w moja strone. W pare chwil jechała prosto na mnie i tylko zauwazyłem, ze muskam cos twarza i komus po nartach przejezdzam (bo odbiła prosto w bok trasy bez kontroli). Stok zupełnie pusty, a jeden kiks. Nawet na desce jakbym trafił ja to pewnie byłoby nie wesoło, na rowerze wole nie myslec.
U nas miasto samo zorganizowalo taka impreze - downhill avalanche, w formie pokazu , wyciag za friko i żarcie przez caly dzien.
Moze w tym roku cos takiego tez sie odbedzie
Kilka fot :
http://www.pinkbike.com/photo/3346701/
http://www.pinkbike.com/photo/3346747/
http://www.pinkbike.com/photo/3346799/
Moze w tym roku cos takiego tez sie odbedzie
Kilka fot :
http://www.pinkbike.com/photo/3346701/
http://www.pinkbike.com/photo/3346747/
http://www.pinkbike.com/photo/3346799/
http://tusiu.pinkbike.com/
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość