Może ktoś powiedzieć wiecej na temat tego amorka ?
Pierwszy raz to widzę , a w tematyce rowerowej siedze już dosyć długo czasu i chce się czegoś więcej na jego temat dowiedzieć , ponieważ jestem ciekawski
wie ktos moze czy ktos na tym jezdzil? bo na tym zdjeciu wyglada to tak jakby ktos wyjął sprezyny z monstera lagi wsunęły sie do srodka i dolna polke przykrecil na czubku lag. z kazda dwupolka da sie takie cos zrobic o ile ma rozkrecane polki. ale po co?
[S] [b]DHX 5.0 241mm stan bdb[/b]
5th Elemen 241mm stan bdb
gg: 9422645
hehe
Z tego co doczytałem w tym niemieckim linku, facet chce jeszcze odchudzić monstera przerabiając go na powietrze. Jakby mało było mieć jednopółkę Pomysłowy Dobromir
SeraaX pisze:hehe
Z tego co doczytałem w tym niemieckim linku, facet chce jeszcze odchudzić monstera przerabiając go na powietrze. Jakby mało było mieć jednopółkę Pomysłowy Dobromir
Zależy z której strony na to spojrzeć. Gostek niby oszczędził kilogram, ale tak w ogóle to w dalszym ciągu z tą wagą jest w kosmosie i jakoś się nie dziwię, że kombinuje dalej.
Zastanawiam się tylko tak ogólnie czy aby nie jest to sztuka dla sztuki. Taki wykastrowany z jednej półki Monster to pewnie już nie jest taki mocny jak normalny, a ciągle waży "słusznie"...
blackdemon i miał 4kg 1 półke w przypadku nowszego monstera? Do tego na 1 i 1/8? Sztywnosci nie bedzie miało juz takiej, a wazyc bedzie wiecej niz wiekszosc 2 półek. Jaki to ma sens ?
Nie dla wszystkich waga się liczy. Są ludzie na tym świecie ludzie którym na wadzę nie zależy... Ja osobiście mówiąc też nie patrzę na wagę i jest to ostatni argument na który patrze przy wyborze części. Nie ważne ile waży , nie ważne jak wygląda byle by spełniało swoje zadanie.
Teraz dąży sie do odchudzania rowerów kazdy gram się liczy ... można powiedzieć teraz taki trend się zrobił na zbijanie wagi z roweru.
Jeden lubi to drugo to ...
wojtasu - ja takie podejście poniekąd rozumiem, sam też jeżdżę na dość ciężkim rowerze biorąc pod uwagę, że to co jeżdżę to trochę ostrzejsze enduro. Chodzi jednak o co innego - o konsekwencję. Jeśli ma spełniać zadanie to po co obcinać mu lagi i usuwać górną koronę? To jst jakiś pomieszanie pojęć, jeśli komus zależy na odchudzaniu roweru to o Monsterze w ogóle nie powinno być mowy. Istnieją szpeje znacznie lżejsze i tylko trochę słabsze. O ile osłabisz Monstera montując mu dorabianą i skręcaną na śruby pojedynczą koronę to nawet trudno stwierdzić, ale na pewno przynajmniej częściowo straci swój podstawowy atut jakim jest ogromna wytrzymałośc i sztywność. Chcesz jakiegoś sensownego kompromisu to kup jakieś "ósemki" z hscv. Przerabianie Monstera na jednopółkę wcale nie czyni go lekkim. Tak jak pisałem, żaden znany mi obecnie produkowany amortyzator nie wazy 4 kg, wychodzi zatem na to, że w dalszym ciągu to jest waga superciężka, tylko nie jest to 1,5 kg więcej niz normanle 2-pólkowce tylko 0,5 kg, czyli chyba nie tędy droga.
wojtasu pisze:Nie dla wszystkich waga się liczy. Są ludzie na tym świecie ludzie którym na wadzę nie zależy... Ja osobiście mówiąc też nie patrzę na wagę i jest to ostatni argument na który patrze przy wyborze części. Nie ważne ile waży , nie ważne jak wygląda byle by spełniało swoje zadanie.
Teraz dąży sie do odchudzania rowerów kazdy gram się liczy ... można powiedzieć teraz taki trend się zrobił na zbijanie wagi z roweru.
Jeden lubi to drugo to ...
1. Nie trzeba patrzec na wage ale sztywniejszye widły mozna znalesc z mniejsza iloscia roboty i lzejsze (a jak nic innego sie nie zmienia, a waga mniejsza to chyba jednak dobrze, hm?)
2. Nie chodzi o zbijanie wagi dla sportu tylko jak masz 2 czesci do wyboru i wierzysz, ze lzejsza wytrzyma, a inne czynniki sa stałe to chyba jednak warto brac czesc lzejsza?