Amortyzator - Zwiększenie skoku
Amortyzator - Zwiększenie skoku
Witam.
Posiadam rower Author exe a.m z amortyzatorem RST Launch 80mm. Używałem go jakieś 5 miesięcy. I chciałbym go trochę podnieść. Widziałem w necie inny model tego amortyzatora który ma 130mm. I tu moje pytanie. Czy da rade go chociaż trochę podnieść ? Oczywiście zaniosę go do serwisu.. Ale do najbliższego mam jakieś 18km więc wolałem pierw tu zapytac...
Pozdro
Posiadam rower Author exe a.m z amortyzatorem RST Launch 80mm. Używałem go jakieś 5 miesięcy. I chciałbym go trochę podnieść. Widziałem w necie inny model tego amortyzatora który ma 130mm. I tu moje pytanie. Czy da rade go chociaż trochę podnieść ? Oczywiście zaniosę go do serwisu.. Ale do najbliższego mam jakieś 18km więc wolałem pierw tu zapytac...
Pozdro
-
- Posty: 129
- Rejestracja: 25.02.2009 21:19:35
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
-
- Posty: 2842
- Rejestracja: 13.09.2008 23:34:02
- Lokalizacja: Kraków/Ostrzeszów
- Kontakt:
Zwiekszanie skoku amora ponad jego fabryczną wartości zawsze grozi uszczerbkiem na zdrowiu i jest typowe dla bikerów przez małe "b". Popracuj nad techniką, a nie tuninguj czegoś co zostało przewidziane do innych celów. Zwróc uwagę na forkrosowców. Niejeden ma w rowerze zawieszoną Rebę, a lata na niej potęzne hopy, na których niektórzy "frirajderzy" łamią dwupółki, zęby i moją wiarę w instynkty samozachowawcze ludzi.
wycieczki w góry
Jak już chcesz pocudować, to lepiej pokombinuj w tym co leży w lagach
Ja wszystkie moje RST'ki (na szczęście to już za mną, ale miałem 461DH, Gile T4, Gile T5 i Omege SD) doprowadzałem do stanu używalności robiąc z jednej strony mieszanke elastomerów i sprężyn, która była generalnie miękka a szczególnie na początku, a z drugiej strony same elastomery, ale tyle, żeby do około połowy skoku nie były wcale ściskane.
Wtedy można uczciwie powiedzieć, że dokonało się jakiegoś tuningu, a nie przehandlowało resztki wytrzymałości (a potencjalnie zdrowie) za nieco więcej miernej jakości skoku i większe luzy na ślizgach.

Wtedy można uczciwie powiedzieć, że dokonało się jakiegoś tuningu, a nie przehandlowało resztki wytrzymałości (a potencjalnie zdrowie) za nieco więcej miernej jakości skoku i większe luzy na ślizgach.
bot przypominający na gg o klikaniu w pajacyka:
[url]http://www.pajacyk.no-ip.pl[/url]
[url]http://www.pajacyk.no-ip.pl[/url]
RST Launch to sprzęt troszke delikatny pod turystykę dla niewymagających najwyżej, jeżeli musisz na nim jeździć to polecam rozebrać, wyczyścić posmarować uszczelki dobrym smarem, wlać malutko z 10ml oleju do każdej z lag, uszczelki w tych modelach są tak słabe że będą ciekły przy większej ilości. Proponuje wyrzucić elastomery kompletnie i wstawić sprężynę na całej długości o ile taką sobie małym kosztem załatwisz. Jak delikatny jest to sprzęt mogę tylko potwierdzić miałem okazje popsuć omege z 2006 przewracając się na bajku, gdyż spadł mi łańcuch, gleba była średnio mocna, ale widelec po incydencie stracił symetrie i to o jakieś 8-10stopni korona w stosunku do mocowań osi
Bawiłem się kiedyś około 98-99roku w podnoszenie RST461 z 76mm na 105mm efekt kombinacji ze spreżynami był ok, praca dobra lecz widelec rozpadł się po około 3 miesiącach, kosmiczne luzy oraz pęknięte popychacze spręzyn, wynikiem tego górne golenie wypadły w trakcie jazdy, miałem fart wolno jechałem.

Dlaczego mieszkam w płaskiej krainie ;(
http://www.allegro.pl/item844630631_bom ... ml#gallery
zalac go olejem do obydwu lag od dolu do oporu jak zakrecasz to daj tam dwie jakies gumowe uszczelki albo z detki chocby, na srube zeby dociskaly i nie bylo odstepu a z gory jakby puszczal to mozesz albo korki zmienic co by bylo wskazane bo te z rstka to zabic moga to tez sa grosze raczej i powinno jakos chodzic a olej to tez jakis silnikowy 15w to tam grosze sa
zalac go olejem do obydwu lag od dolu do oporu jak zakrecasz to daj tam dwie jakies gumowe uszczelki albo z detki chocby, na srube zeby dociskaly i nie bylo odstepu a z gory jakby puszczal to mozesz albo korki zmienic co by bylo wskazane bo te z rstka to zabic moga to tez sa grosze raczej i powinno jakos chodzic a olej to tez jakis silnikowy 15w to tam grosze sa
-
- Posty: 2842
- Rejestracja: 13.09.2008 23:34:02
- Lokalizacja: Kraków/Ostrzeszów
- Kontakt:
popieeel to są uszczelki olejowe, które się nie nadają jako pierwsze uszczelki od zewnątrz (no i trzeba je złapać pierścieniem zegger'a żeby nie wypadły). W tych tanich RST nie ma ani miejsca na uszczelki i kurzowe i olejowe, ani szczeliny na pierścień.
Ja zawsze zakładałem simmeringi. Koło 4zł-7zł za sztukę zależnie od wymiary i pewnie producenta. Do kupienia np w sklepach z łożyskami (przynajmniej w łodzi).
W każdym razie sam simmering to za mało, żeby utrzymać ciśnienie oleju po uszczelnieniu lag dobrymi korkami i czymś od dołu. Będzie się pocić, albo uszczelki wyskoczą a olej chlupnie
Ja zawsze zakładałem simmeringi. Koło 4zł-7zł za sztukę zależnie od wymiary i pewnie producenta. Do kupienia np w sklepach z łożyskami (przynajmniej w łodzi).
W każdym razie sam simmering to za mało, żeby utrzymać ciśnienie oleju po uszczelnieniu lag dobrymi korkami i czymś od dołu. Będzie się pocić, albo uszczelki wyskoczą a olej chlupnie

bot przypominający na gg o klikaniu w pajacyka:
[url]http://www.pajacyk.no-ip.pl[/url]
[url]http://www.pajacyk.no-ip.pl[/url]
Nie bój się, kupując amortyzator (nie "uginacz") zmieniłem środek na DEOGgG pisze:brooce
mam nadzieje, że masz jakiś lipny amorek typu duro, że nie męczysz czegoś porządnego lejąc tam turbo spray'a albo cx-80....

Lecz jeśli o RST (czy nawet duro) chodzi, to wg mnie i tak wielkiej różnicy nie będzie. Duro "męczyłem" CX-80 (dość często) i działał.
<sry za OT>
http://brooce.pinkbike.com
mozesz zobaczyc jak bedzie z tymi uszczelkami od rst bo od dolu to nie ma problemu nawet na detce sie nie poci a po takiej operacji amor chodzi o niebo lepiej i tez zalezy bo jak sie bedzie lekko pocil na lagach to to nie jest az tak duzy problem no chyba ze bedzie zygal mysle ze cisnienie oleju nie powinno wywalic uszczelek ale mozesz mniej oleju nalac to juz raczej nie bedzie z tym problemu. kiedys zrobilem to wlasnie z gila i naprawde bylem milo zaskoczony bo takie z pozoru nic a na prawde amor nie zmienia pracy w niskich temperaturach co bylo jego zmora przy 15 stopniach uginal sie na 2 cm, chodzil calkiem przyjemnie tylko sie troche pocil nie jedzilem na tym za duzo bo to tak z nudow zrobilem no ale korki to wymien bo to wiadomo licho nie spi chocby z duro 

popieeel te standardowe uszczelki RST chyba nawet nie są sprężynka zebrane, więc podejrzewam, że będą rzygać jak głupie, a przed zmianą korków nie ma co lać oleju też. (kiedyś wlałem i faktycznie smarowanie dużo lepsze - większa czułość, ale po podniesieniu roweru do pionu (np w windzie) kapało z korków......)
BTW Jak simmeringi są tanie i do RSTków łatwo dobrać - polecam wymienić niezależnie od zalewania olejem. Zawsze mniej brudu w środku to lepiej.
BTW Jak simmeringi są tanie i do RSTków łatwo dobrać - polecam wymienić niezależnie od zalewania olejem. Zawsze mniej brudu w środku to lepiej.
bot przypominający na gg o klikaniu w pajacyka:
[url]http://www.pajacyk.no-ip.pl[/url]
[url]http://www.pajacyk.no-ip.pl[/url]
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości