
Intense Socom a wytrzymalosc ; )
Jak będzie czytał dokłanie to nie pomyśli, że jest zrobiony ze szkła. Ale tak jak mówisz, z niektórych wypadków, z którego "kloce" wyjdą bez szwanku Socom może wyjść dużo gorzej. Własnie o to chodzi. Nie jest to powód,żeby nie kupować, ale trzeba sobie taki wybór dokładnie przemyśleć.kar0l pisze:Ale ktoś czytając ten topic może pomyśleć, że socom jest zrobiony ze szkła i jeśli podczas wypadku kamień uderzy w jej słabszy punkt to będzie po ramie - a tak nie jest Są wypadki których żaden rower nie wytrzyma, są takie z których niektóre rowery wyjdą bez większego szwanku a z innymi będzie już gorzej. Taki zwykły wypadek, jakich co sezon mamy sporo, socom wytrzyma beż żadnych problemów
http://www.pinkbike.com/photo/4553763/ taka ciekawostka. 

http://www.pinkbike.com/photo/2265631/ - inny właściciel, pęka w tym samym miejscu. Oczywiście kolegów optymistów to by nawet nie przekonało gdyby to mocowanie oderwało się całkowicie, bo przeciez wszystko można rozwalić. Nie prowadząc statystyk trudno taką tezę obalić, ale jakoś przekonany nie jestem...
Mazur93, B.Z. proszę Was, nie bądźcie śmieszni. Nikt nie mówił, że Socom jest super mocny, tylko że jest odpowiednio wytrzymały by przejść sporo. A jak chodzi o te zdjęcia to taki argument jest na prawdę głupi. Co jest wg Was mocne? Bo podejrzewam ,że na pinkbiku mógłbym znaleźć pękniętego nawet największego klocka...
Sorry, ale sam jesteś śmieszny...
Poza tym powiedziałeś dokładnie to co przewidziałem, że wszystko można połamać. Pewnie, że się nie rozleci od razu po najechaniu na patyk, bo to nie szosówka ani nawet nie XCciak. Nikt poważny przecież nie mierzy tego taką miarą, nie wiem dlaczego po raz kolejny próbujesz zdyskredytować przeciwnika w taki sam sposób. Wcześniej pisałeś, że po moim tekście można pomyśleć, że socom jest ze szkła. No sorry, jak ktoś ma bujną wyobraźnię to sobie moze nawet pomyśli, że jest z nitrogliceryny i wybuchnie jak się na niego zbyt energicznie wsiądzie, ja nic takiego nie pisałem, a że ktoś to sobie interpretuje po swojemu to już nie moja wina. Jak na zjazdówkę to raczej krucha konstrukcja, ale przecież zjazdówka a nie wózek drabiniasty.
Zdjęcie które wkleiłem (mówię za siebie tylko) miało jedynie pokazać, że pęknięcie Socoma w tym miejscu to nie był pojedynczy przypadek. Podobnie w przypadku Treka 88 jest kilka zdjęć połamanych w taki sam sposób wahaczy. Jest to dowód, że producenci posunęli się daleko w odchudzaniu tych maszyn, w pewnych punktach nawet za daleko. Nie uważam, żeby to dyskwalifikowało rower, dobremu riderowi niska masa przydaje się znacznie bardziej niż wytrzymałość, ale jakoś nie sądzę, żeby na tym forum siedziały same Athertony (choć znam jednego który ma o sobie nawet jeszcze lepsze mniemanie, ale odpuśćmy sobie przypadki kwalifikujące się do leczenia) i sądzę, że dużą część ludzi świadomość jazdy na takim wychudzonym sprzęcie raczej będzie ograniczać, dlatego właśnie uważam, że zakup takiej ramki trzeba sobie przemyśleć.
Ja bym nie kupił nigdy takiej ramy, nawet gdyby była tania. Po pierwsze nie ogarniam na tyle, żeby czuć sie pewnie na lekkim i zwinnym rowerze, masa daje mi pewność siebie, po drugie zawsze wiem, że jak gdzieś przyfastryguję to jest małe prawdopodobieństwo, że odbije się to na biku w jakiś nieodwracalny sposób. Moim zdaniem jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości co do tego bika, to rozwiązywanie ich poprzez zadawanie pytań na forum to kiepski pomysł.
Ile to jest sporo? Ile mniej od np Demo? Ile mniej od Glorki? Ludzie pisali o tym, że Kolbiemu wytrzymał rok i że to już jest nieźle, jak to się ma do tego, że najkrócej żyjący mój rower wytrzymał 3 lata a obecnie dobijam 6 letnią ramę, która wygląda jak by wpadła do korowarki w tartaku (całkowita odwrotność Socoma którego wkleiłem, na tamtym lakier jest idealny w miejscach które widać, on raczej nie zaliczał gleb jedna za drugą)? Sorka, ale określ to konkretnie co masz na myśli mówiąc "sporo" zanim kogokolwiek znów nazwiesz śmiesznym.kar0l pisze:Nikt nie mówił, że Socom jest super mocny, tylko że jest odpowiednio wytrzymały by przejść sporo
Poza tym powiedziałeś dokładnie to co przewidziałem, że wszystko można połamać. Pewnie, że się nie rozleci od razu po najechaniu na patyk, bo to nie szosówka ani nawet nie XCciak. Nikt poważny przecież nie mierzy tego taką miarą, nie wiem dlaczego po raz kolejny próbujesz zdyskredytować przeciwnika w taki sam sposób. Wcześniej pisałeś, że po moim tekście można pomyśleć, że socom jest ze szkła. No sorry, jak ktoś ma bujną wyobraźnię to sobie moze nawet pomyśli, że jest z nitrogliceryny i wybuchnie jak się na niego zbyt energicznie wsiądzie, ja nic takiego nie pisałem, a że ktoś to sobie interpretuje po swojemu to już nie moja wina. Jak na zjazdówkę to raczej krucha konstrukcja, ale przecież zjazdówka a nie wózek drabiniasty.
Zdjęcie które wkleiłem (mówię za siebie tylko) miało jedynie pokazać, że pęknięcie Socoma w tym miejscu to nie był pojedynczy przypadek. Podobnie w przypadku Treka 88 jest kilka zdjęć połamanych w taki sam sposób wahaczy. Jest to dowód, że producenci posunęli się daleko w odchudzaniu tych maszyn, w pewnych punktach nawet za daleko. Nie uważam, żeby to dyskwalifikowało rower, dobremu riderowi niska masa przydaje się znacznie bardziej niż wytrzymałość, ale jakoś nie sądzę, żeby na tym forum siedziały same Athertony (choć znam jednego który ma o sobie nawet jeszcze lepsze mniemanie, ale odpuśćmy sobie przypadki kwalifikujące się do leczenia) i sądzę, że dużą część ludzi świadomość jazdy na takim wychudzonym sprzęcie raczej będzie ograniczać, dlatego właśnie uważam, że zakup takiej ramki trzeba sobie przemyśleć.
Ja bym nie kupił nigdy takiej ramy, nawet gdyby była tania. Po pierwsze nie ogarniam na tyle, żeby czuć sie pewnie na lekkim i zwinnym rowerze, masa daje mi pewność siebie, po drugie zawsze wiem, że jak gdzieś przyfastryguję to jest małe prawdopodobieństwo, że odbije się to na biku w jakiś nieodwracalny sposób. Moim zdaniem jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości co do tego bika, to rozwiązywanie ich poprzez zadawanie pytań na forum to kiepski pomysł.
nie ma tu co dywagowac nad wytrzymaloscia Socoma,bo to wytrzymalosc-widmo-swego czasu wszyscy o tym mowili a nikt jej tak naprawde nie widzial.Intense przegial i bedac tego swiadomym zakonczyl produkcje po pierwszym roku,jesli dobrze pamietam.zabawne jest to,ze mimo tej zasadniczej wady socom nadal trzyma za granica cene-i to dosc wysoko.
p.s.z tego co pamietam to Kolbiemu rama zaczela pekac po paru miesiacach.Z drugiej zas strony trzeba zaznaczyc ze wujo King Kong zasluzyl na swoja ksywe i przy 2m wzrostu wazy dobrze ponad 90kg,co w polaczeniu z dosc silowym sposobem jazdy powoduje straty w sprzecie...
p.s.z tego co pamietam to Kolbiemu rama zaczela pekac po paru miesiacach.Z drugiej zas strony trzeba zaznaczyc ze wujo King Kong zasluzyl na swoja ksywe i przy 2m wzrostu wazy dobrze ponad 90kg,co w polaczeniu z dosc silowym sposobem jazdy powoduje straty w sprzecie...
Nie udzielam porad przez PW/nie skupuje sprzetu
Socom był produkowany troche więcej niż rok. Modele z ostatniego roku minimalnie różniły sie też od tych z początku produkcji, o czym pewnie nie wszyscy wiedzą. Gdyby coś było nie tak z wytrzymałością to by to poprawili przy okazji zmian albo wogole nie zawracaliby sobie głowy liftingiem. Poza tym Intense już od dawna wycofuje opatrzone modele i zastępuje je nowymi. SS był w ofercie jeszcze krócej niż Socom, Uzzi VPX i 6.6 mniejwięcej podobnie, M3 też jakoś strasznie długo nie było sprzedawane, więc argument, że Socom został wycofany bo był mało wytrzymały jest troche śmieszny. A tak na koniec to ile jest w sieci zdjęć połamanych Socomów? Raczej niewiele, nie więcej niż innych, czasami znacznie cięższych ram. Sam połamałem swojego ale raczej nie przez to, że był za bardzo wycieniowany. Nadal uważam że ta rama jest genialna dzięki swojej geometrii i nadal zamierzam na niej jezdzić.
Później Kolbi wysłał ramę na gwarancję i z tego co mi wiadomo jeździ ona do dziś pod trzecim już właścicielem, ale mogę się mylić.
B.Z. nie spinaj się tak, to jest rozmowa " a Ty zachowujesz się jakbym krzywdził Twoją matkę"
(po głębszej analizie sam się na tym przyłapałem
) Porównywanie Glorki (tej starej) do Socoma jest raczej bez sensu bo reprezentują one kompletnie różne podejście do budowy roweru DH.
B.Z. nie spinaj się tak, to jest rozmowa " a Ty zachowujesz się jakbym krzywdził Twoją matkę"


to akurat jest rama mojego kolegi jeździł sobie na takiej ramie dopóki dopóty nie uświadomił go jeden Czech który tez miał Socoma że rama jest pęknięta właśnie w tym miejscu nie wiem jak nowsze modele czy coś poprawili ale z opinii chłopaków (Czesi) większość tych ram właśnie w tym miejscu pęka osobiście widziałem 3 Socomy wszystkie w tym samym miejscu strzelone
http://www.pinkbike.com/photo/4553763/ taka ciekawostka. Smile
http://www.pinkbike.com/photo/8243799/
niektóre odpowiedzi są zabawne, i najczesciej wypowiadaj sie osoby co nie jezdzily, ba nawet nie widzialy ram na wlasne oczy.
Moja rama doklanie to ta ktora wrocila z gwarancji, ktora kollbiemu pękła.
Prawdopodobnie bede jezdzil na niej kolejny sezon w zawodach (caly 2009 na niej startowalem i wszystkie hopy latalem) i ramy w zadnym razie sie nie boje
rama nie ma zadnych wgniecen tak jak ktos to stwierdzil, bo z wypowiedzi wynika ze wgniata sie jak plastelina.
Smiem twierdzic ze pod wzgledem wgniecen rama wyglada jak nowa. A waże 80kg.
A pokazywanie fot peknietych socomow (dwóch) na pinkbike'u i twierdzenie ze wszystkie pekaja to przegiecie. Wpisz v10, m6, 88 i wszystko tam znajdziesz i tez jest po klika peknietych z tego samego modelu. Glory ktory niby jest tak pancerny tez jest mase uszkodzonych.
A biorąc nawet po uwage ze powiedzmy wszystkie socomy pekaja w tym miejscu to wolalbym zeby rama pekala w miejscu gdzie nie ma mozliwosci ze cos sie urwie
niz np pod glowka albo wahacz.
Czasem wchodzac na forum i czytajac porady co do sprzetu to odechciewa sie jezdzic. Bo chyba nie ma sprzętu, ktory można kupic.
A porady zazwyczaj sa takie: ja mam to to jest dobre, tego nie mam to jest do d...y.
Wracajac do socoma moge go polecic osobą, które jeżdzą technicznie i chcą rame wykorzystywac do zawodow (wkoncu FRO). Jesli chce ktos latac schody, dropy itp to ta rama nie jest do tego. Do racingu polecam.
No i jeszcze jedna kwestia: gdy rama byla uzywana przez zawodnika (dobrego zawodnika) a nie przez kogos kto nie jezdzi na zawody a jezdzi po miescie skacze schody, dropy itp. to raczej atut. Rower jest wtedy regularnie serwisowany, czyszczony no i zazwyczaj bardziej technicznie jezdzony, no i uzywany zgodnie z przeznaczeniem
A tu w prezencie socom w akcji:

Moja rama doklanie to ta ktora wrocila z gwarancji, ktora kollbiemu pękła.
Prawdopodobnie bede jezdzil na niej kolejny sezon w zawodach (caly 2009 na niej startowalem i wszystkie hopy latalem) i ramy w zadnym razie sie nie boje

Smiem twierdzic ze pod wzgledem wgniecen rama wyglada jak nowa. A waże 80kg.
A pokazywanie fot peknietych socomow (dwóch) na pinkbike'u i twierdzenie ze wszystkie pekaja to przegiecie. Wpisz v10, m6, 88 i wszystko tam znajdziesz i tez jest po klika peknietych z tego samego modelu. Glory ktory niby jest tak pancerny tez jest mase uszkodzonych.
A biorąc nawet po uwage ze powiedzmy wszystkie socomy pekaja w tym miejscu to wolalbym zeby rama pekala w miejscu gdzie nie ma mozliwosci ze cos sie urwie

Czasem wchodzac na forum i czytajac porady co do sprzetu to odechciewa sie jezdzic. Bo chyba nie ma sprzętu, ktory można kupic.
A porady zazwyczaj sa takie: ja mam to to jest dobre, tego nie mam to jest do d...y.
Wracajac do socoma moge go polecic osobą, które jeżdzą technicznie i chcą rame wykorzystywac do zawodow (wkoncu FRO). Jesli chce ktos latac schody, dropy itp to ta rama nie jest do tego. Do racingu polecam.
No i jeszcze jedna kwestia: gdy rama byla uzywana przez zawodnika (dobrego zawodnika) a nie przez kogos kto nie jezdzi na zawody a jezdzi po miescie skacze schody, dropy itp. to raczej atut. Rower jest wtedy regularnie serwisowany, czyszczony no i zazwyczaj bardziej technicznie jezdzony, no i uzywany zgodnie z przeznaczeniem

A tu w prezencie socom w akcji:

wariatHC - znalazłeś sobie poplecznika, nie ma co
Cóż, faktycznie może napisałem niezbyt zrozumiale, nie chciałem rzucać jednoznacznych opinii, bo z wytrzymałością to jest tak jak napisał piotrex, dużo się o niej mówi, ale nikt jej nie widział, nie da sie tego określić. Zwróciłem po prostu uwagę na to, że pewne usterki w tych ramach się powtarzają. To, czy rama będzie wystarczająca dla danego gościa to nikt nie wie, można zwrócić uwagę na pewne fakty, ale rekomendacjje typu "na pewno da radę" uważam za zbyt daleko idący optymizm.
kar0l - peace !! Po prostu nie lubię retoryki typu "nie bądź śmieszny". Może faktycznie się za mocno spiąłem. Generalnie w tym co piszesz jest dużo racji, o takich ramach krążą skrajne opinie, od takich że to kompletna słabizna aż po takie, że jest tak samo wytrzymała jak stara Gloria albo i lepiej. Dla mnie prawda leży pośrodku. To oczywiście bzdura, że takie coś musi się szybko rozlecieć, ale na pewno są pewne ryzyka z tym związane. Materiały używane do budowy ram są takie same od dziesiątek lat, tutaj nie ma żadnej rewolucji. To, że używa się cudacznych profili pozwalla na wzmocnienie określonych miejsc przy osłabieniu pozostałych, nie ma cudów, że wychudzony w którymś miejscu materiał będzie tak samo wytrzymały. Najprostszy przykład z cieniowaną rurą - na końcach gdzie się łączy z innymi i dzie naprężenia są największe jest gruba, a na środku cienka. W czasie normalnej jazdy wytrzymuje tak samo jak zwykła gruba nie cieniowana rura, ale jest lżejsza. Kiedy jednak dostanie uderzenie w środek to dużo łatwiej wymięknie. To oczywiście mocno uproszczony przykład, ale na tym to własnie mniej więcej polega. Dlatego sprawa własnie nie jest taka jednoznaczna jak dla mnie. Na pewno nie rozleci się na pierwszym korzeniu ani nie na tysiąc-pierwszym, ale komuś kto na przykład często glebi może się skończyć duuużo szybciej niż jakaś zwyklejsza rama.

kar0l - peace !! Po prostu nie lubię retoryki typu "nie bądź śmieszny". Może faktycznie się za mocno spiąłem. Generalnie w tym co piszesz jest dużo racji, o takich ramach krążą skrajne opinie, od takich że to kompletna słabizna aż po takie, że jest tak samo wytrzymała jak stara Gloria albo i lepiej. Dla mnie prawda leży pośrodku. To oczywiście bzdura, że takie coś musi się szybko rozlecieć, ale na pewno są pewne ryzyka z tym związane. Materiały używane do budowy ram są takie same od dziesiątek lat, tutaj nie ma żadnej rewolucji. To, że używa się cudacznych profili pozwalla na wzmocnienie określonych miejsc przy osłabieniu pozostałych, nie ma cudów, że wychudzony w którymś miejscu materiał będzie tak samo wytrzymały. Najprostszy przykład z cieniowaną rurą - na końcach gdzie się łączy z innymi i dzie naprężenia są największe jest gruba, a na środku cienka. W czasie normalnej jazdy wytrzymuje tak samo jak zwykła gruba nie cieniowana rura, ale jest lżejsza. Kiedy jednak dostanie uderzenie w środek to dużo łatwiej wymięknie. To oczywiście mocno uproszczony przykład, ale na tym to własnie mniej więcej polega. Dlatego sprawa własnie nie jest taka jednoznaczna jak dla mnie. Na pewno nie rozleci się na pierwszym korzeniu ani nie na tysiąc-pierwszym, ale komuś kto na przykład często glebi może się skończyć duuużo szybciej niż jakaś zwyklejsza rama.
Statystyk nie robiłem, szkoda mi na to czasu, ale biorąc pod uwagę ile w ogóle jest w necie zdjęć Socomów a ile Demo to wychodzi na to, ze odsetek zdjęć uszkodzonych Socomów jest znacznie większy. Poza tym pisałem wcześniej - to nie jest żaden dowód, wszystko można połamać. Można połamać mosty w Land Roverze, ale nikt o zdrowych zmysłach nie powie, że jest to wóz o takich samych możliwościach jak Fiat Panda 4x4.michal.z pisze:A tak na koniec to ile jest w sieci zdjęć połamanych Socomów? Raczej niewiele, nie więcej niż innych, czasami znacznie cięższych ram.
Z tym się zgodzę. I podpisuje się pod tym obiema? oboma? chyba obiema rękamiB.Z. pisze:Na pewno nie rozleci się na pierwszym korzeniu ani nie na tysiąc-pierwszym, ale komuś kto na przykład często glebi może się skończyć duuużo szybciej niż jakaś zwyklejsza rama.

Ale suma sumarum wg. mnie rama jest wytrzymała pod warunkiem, że się ją używa zgodnie z przeznaczeniem. Glebienie na żadnej ramie nie jest zgodne z przeznaczeniem.
Rama jest napewno wytrzymalsza niz zumbi f44 i dh team, wiem bo ile u nas zumbi bylo to w jeden sezon każda pekla w jednym czy drugim miejscu, o dh teamie nie wspominając.
Aram złapał wgniota od kamienia na ramie to znaczy że rama jest do dupy !!?/ taki masz tok rozumowania człowieku i wielu Ci to pokazuje w wielu tematach ale Ty swoje dalej piszesz i uznajesz za rację, bez poparcia w praktyce...to przekaz mojej wypowiedzi.
Każdy i tak doskonale rozumie swoje jak czyta takie teorie.
Pozdro 600W
Socom to rama FRO więc jeśli ktoś oczekuje od niej wytrzymałości na poziomie klocka 5kg to jest imbecylem do potęgi 16-tej i nie kuma bazy kompletnie ani w teorii ani w praktyce,a w dodatku jeśli ktoś pęka na samą myśl że rama pęknie po jednej glebie czy po 5 to powinien zmienić dyscyplinę sportową na inną...np na szachy
Każdy i tak doskonale rozumie swoje jak czyta takie teorie.
Pozdro 600W
Socom to rama FRO więc jeśli ktoś oczekuje od niej wytrzymałości na poziomie klocka 5kg to jest imbecylem do potęgi 16-tej i nie kuma bazy kompletnie ani w teorii ani w praktyce,a w dodatku jeśli ktoś pęka na samą myśl że rama pęknie po jednej glebie czy po 5 to powinien zmienić dyscyplinę sportową na inną...np na szachy

http://www.gravitycamp.pl
Gorczański Park Rowerowy - Koninki- Gravity Park już ruszył !!
Gorczański Park Rowerowy - Koninki- Gravity Park już ruszył !!
ujme moje stanowisko w sposob mniej kontrowersyjny: ta rama oferuje dobra wytrzymalosc jesli chodzi o zawodnika z niezla technika,lub osobe spelniajaca ten warunek-na sezon lub dwa.
Natomiast jesli chodzi o przecietnego ridera w PL to ta rama sie srednio nadaje.
Natomiast jesli chodzi o przecietnego ridera w PL to ta rama sie srednio nadaje.
Nie udzielam porad przez PW/nie skupuje sprzetu
No nie jest zgodne z przeznaczeniem ramy, ale przecież zdarza się. Jednym czesciej, drugim rzadziej, niektórym prawie wcale. Dlatego uważam, że warto się 5 razy zastanowić zanim kupi się Socoma, co nie oznacza, że odradzam.mike007 pisze:Ale suma sumarum wg. mnie rama jest wytrzymała pod warunkiem, że się ją używa zgodnie z przeznaczeniem. Glebienie na żadnej ramie nie jest zgodne z przeznaczeniem.
Jest kilka aspektów tej sprawy. Po pierwsze Socomów w tym kraju jest kilka, jeśli nie kilkanaście razy mniej, więc nie wiem jak by się to rozłożyło procentowo. po drugie akurat nigdzie nie napisałem, że sam ciężar wystarczy do osiągnięcia wytrzymałości. Wahacz w Zumbi DH Team z natury rzeczy o wiele mniej sztywny niż trójkąt, dużo łatwiej się odkształca, dużo łatwiej dochodzi do zmęczenia materiału, patent ostał się jeszcze w takich rzeczach jak Zumbi DHT czy Chumba F5, ale ogólnie to jest bardzo rzadko stosowany. Ostatni przykład - Omen. Anałana zmienił wahacz na bardziej "trójkątny", podejrzewam, że były kłopociki ze sztywnością własnie. Druga, jeszcze istotniejsza sprawa - wiadomo kto spawał Zumbi i jakie są umiejetności tych "mistrzów". Teraz jest podobno znacznie lepiej (nie wiem czy się kolesie wyrobili czy Zumbi zaczęło spawać się gdzie indziej), ale trudno traktować Zumbi jako punkt odniesienia mimo całej sympatii do marki.mike007 pisze:Rama jest napewno wytrzymalsza niz zumbi f44 i dh team, wiem bo ile u nas zumbi bylo to w jeden sezon każda pekla w jednym czy drugim miejscu, o dh teamie nie wspominając.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości