Rower do 15k + offtop na temat tanszych czesci

B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

yoonior pisze:Koło zaplatał największy fachowiec w Krakowie (niejaki Rybski zwany Szprychą). Piasta była parę razy serwisowana, ciągle były korygowane luzy, dokręcane nakrętki itp. Co ciekawe znalazłem informacje od innych użytkowników tych piast FH-765 (w końcu XT to dość popularne komponenty), mieli identyczne problemy, luzy, rozkręcanie, urwane bębenki.
Nie znam krakowskich fachowców, więc nie chcę się wypowiadać. Może faktycznie z XT Shimano dało ciała, ja w każdym razie z DOBRYMI piastami Shimano mam kompletnie odwrotne doświadczenia. Trudno mi uwierzyć także w samorozkręcanie, dobrze skontrowana śruba nie ma prawa się odkręcić, jakakolwiek by nie była.
yoonior pisze:Ja od piasty (szczególnie tylnej) wymagam bezawaryjności i bezobsługowego użytkowania przez cały sezon. Raz do roku mogę dać koło na przegląd, ale sytuacja w której ciągle trzebaby regulować luzy, sprawdzać konusy, dokręcać, smarować jest dla mnie nie do przyjęcia.
Smarować nie trzeba, piasta jest tak uszczelniona że fabryczny smar styka na kilka lat a regulować luz wystarczy raz na rok. Pod warunkiem że zrobisz to dobrze.
yoonior pisze:Przez 7 lat jeździłem na totalnie bezawaryjnej i lekkiej piaście na maszynach - to był SRAM 9.0SL. Koło musiałem sprzedać - do dziś tego załuję.
Możliwe. Tak samo jak to, że mam ciągle działającą bez luzów piastę z grupy Deore DX, nie produkowaną od 17 lat... Fakt, ma u mnie taryfę ulgową, ale swoje przeszła. Jaj sobie za nowe XT w żadnym razie uciąć nie dam, spieprzyć można wszystko, ale sama koncepcja łożysk na konusach jest bardzo dobra, takie łożyska potrafią być precyzyjne i baaardzo trwałe.
piter krk
Posty: 595
Rejestracja: 26.01.2005 21:35:16
Lokalizacja: krk
Kontakt:

Post autor: piter krk »

B.Z. pisze:Smarować nie trzeba, piasta jest tak uszczelniona że fabryczny smar styka na kilka lat a regulować luz wystarczy raz na rok. Pod warunkiem że zrobisz to dobrze.
Widze że twoja wiedza w tym temacie jest conajmniej śmieszna... :lol:
GgG
moderator
Posty: 5213
Rejestracja: 27.12.2008 22:45:46
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Post autor: GgG »

piter krk Mi też to stwierdzenie "o smarze na kilka lat" wcale się nie widzi, ale to też zależy ile się jeździ i w jakich warunkach. U mnie tanie shimano wytrzymało sezon bez żadnego smarowania i ani widzi mi się do niej zaglądać, działa tak samo jak prawie rok temu. A nie była mało jeżdżona w łatwych - czystych warunkach.
KefirQn
Posty: 1264
Rejestracja: 03.06.2007 11:25:51
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: KefirQn »

hehe bo tak jest jak rower więcej w domu stoi i jeździ sie po równinach, tylko w ładny dzień...Temu taka wiedza. ( najwięcej do powiedzenia maja ludzie co mało śmigają a wiedzę maja z plotek w internecie )
Części rowerowe na sell: smietana.dh@gmail.com Pisz czego szukasz :)
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

Do mądrali którzy wiedzą lepiej jak jeździłem i gdzie jeździłem:

Sami macie typowo internetową wiedzę, żaden z was nie używał takich piast i sami powtarzacie zasłyszane ploty, lub wyczytane w gazetach przykre tylko że z taką łatwością zarzucacie to innym. Wiem jak jeździłem, fakt, nie było kąpania roweru w jeziorze i nie było grzęźnięcia po osie w błocie, ale w odróżnieniu od dzisiejszego pokolenia które siedzi przed kompami ja robiłem do 10 000 km rocznie w RÓŻNYCH warunkach (nawet zimą) i wątpię żebyś pewny siebie Kefirku zrobił kiedykolwiek więcej. Do tego właściwie całe życie jeżdżę na piastach Shimano, dopiero w ostatnim rowerze mam Novateki, ponieważ ze względu na hamulce tarczowe nie wchodziło w grę przeszczepienie starej piasty Shimano, którą miałem od czasu, kiedy wchodziłeś na baczność pod szafę (sprawdź sobie co to było STX RC i kiedy było produkowane to i może na mój temat czegoś się dowiesz i nie będziesz pisał farmazonów o jeździe po równinach jak deszcz nie pada). I jeśli mogę powiedzieć, że czegoś nie wytestowałem zbyt dobrze to właśnie jest to ten śmieszny Novatec na 4 maszynach, teraz jeżdze dużo mniej niż dawniej, tutaj fakt, że łoję go kilka lat nie daje mi jeszcze możliwości porównania go do starego Shimano.

Oprócz tego nie tylko ja używam Shimano od dawna, mam mnóstwo starych znajomych, którzy jeździli na tego typu wynalazkach. Jednemu trzyma się nawet 11-letni Altus - ot taka niespodzianka. Nie opieram się więc na pojedynczych przypadkach.

W to co pisze GgG skłonny jestem uwierzyć, 525 to ogólnie nie ta jakość co dawniej, możliwe, że i uszczelnienie jest gorsze i zapewnia dobra pracę przez rok a nie dwa, Możliwe nawet że nie tyle zewnętrzny syf przeszkadza co wewnętrzny, nie jest tajemnicą, że metalowe elementy tych piast nie grzeszą trwałością. Nie ważne zresztą, ważne że Saint to nie 525, na pewno jest dużo lepiej zrobiony, a nawet 525 z tego co pisze GgG nie wymaga zaglądania częsciej niż raz na rok. To, że w ostatnich latach pojawiło się mnóstwo wynalazków tylu Quando, Joytech czy nawet wspomniane 525 które nie dają rady i są ewidentnie gorsze od piast na łożyskach maszynowych to nie znaczy że rozwiązanie jest złe. Jest wręcz odwrotnie.
snizy
Posty: 1045
Rejestracja: 12.04.2007 06:54:24
Lokalizacja: Bojszowy
Kontakt:

Post autor: snizy »

piter krk pisze:B.Z. napisał:
Smarować nie trzeba, piasta jest tak uszczelniona że fabryczny smar styka na kilka lat a regulować luz wystarczy raz na rok. Pod warunkiem że zrobisz to dobrze.

Widze że twoja wiedza w tym temacie jest conajmniej śmieszna... Laughing
KefirQn pisze:
hehe bo tak jest jak rower więcej w domu stoi i jeździ sie po równinach, tylko w ładny dzień...Temu taka wiedza. ( najwięcej do powiedzenia maja ludzie co mało śmigają a wiedzę maja z plotek w internecie )
drodzy Panowie... jesteście w błędzie.

Zgadzam się z opinią B.Z., sam posiadam piasty Shimano na kulach i ich utrzymanie sprowadza się do jednego... raz na rok rozkręcam, by się przekonać ze smar jest idealnie czysty a bieżnie i konusy błyszczące...
BZ pisał o dobrych piastach Shimano a nie shicie za 30 zł.

i proszę mi wierzyć po bułki rowerem nie jeżdżę (choć się czasami rano w sobotę zdarza).
KefirQn pisze:( najwięcej do powiedzenia maja ludzie co mało śmigają a wiedzę maja z plotek w internecie )
jak widać, moje nie mają łatwo:
http://www.pinkbike.com/photo/3650559/
http://www.pinkbike.com/photo/3650554/

KefirQn jeśli masz dalej wątpliwości zapraszam w Beskidy... zrobimy mały wypadzik na worek Raczański (weryfikacja kondycji, umiejętności i sprzętu zapewniona w 101%)

PS sorry za OT
Schodek
Posty: 3217
Rejestracja: 28.09.2005 08:16:56
Lokalizacja: Katmandu
Kontakt:

Post autor: Schodek »

snizy nie chodzi o kondycję ale o logikę :mrgreen:

Rower Ukraina znany starszakom doskonale, prosty,mocarny i pancerny...gdyby został zastosowany w górskim terenie tak odpowiednio to po kilku sezonach zostaje złomem....ale na Mazowszu i innych terenach pociskał do sklepu dekadami...
http://www.gravitycamp.pl
Gorczański Park Rowerowy - Koninki- Gravity Park już ruszył !!
piotrex
Posty: 6157
Rejestracja: 19.04.2004 16:24:03
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: piotrex »

temat przewietrzony i wyczyszczony,niektore posty ocenzurowane.
po raz kolejny prosze (w imieniu Administracji i Moderacji) o zachowanie poziomu i darowanie sobie WSZELKICH argumentow ad personam tudziez postow majacych na celu prowokacje rozmowcow.
dziekuje za uwage i zycze milej dyskusji.
wszelki uwagi i reklamacje mozna skladac do nizej podpisanego lub do wyzszej instancji,czyli do Administratorow.


p.s. jednym slowem piotrex mowi: Nie ma takiego bicia, koniec imprezy, dziekuję, dobranoc!
to oczywiscie w formie humorystycznej...
Nie udzielam porad przez PW/nie skupuje sprzetu
KefirQn
Posty: 1264
Rejestracja: 03.06.2007 11:25:51
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: KefirQn »

snizy ahahah nie rozśmieszaj mnie proszę tą kałużą :) A kto wie chętnie bym pośmigał w Beskidach :) Tak ze możne się spotkamy Kiedyś, jak masz jakieś ciekawe miejscówki to bardzo chętnie
Części rowerowe na sell: smietana.dh@gmail.com Pisz czego szukasz :)
snizy
Posty: 1045
Rejestracja: 12.04.2007 06:54:24
Lokalizacja: Bojszowy
Kontakt:

Post autor: snizy »


snizy ahahah nie rozśmieszaj mnie proszę tą kałużą Smile
ta kałuża (zalana droga) miała grubo ponad 100 - 150 m i sięgała miejscami 0,5m (jak przejeżdżałem woda zakrywała praktycznie non-stop blat)

przedniego XT mam już od 2005r. i jest nie do zajechania
tylny XTR (szara eminencja -jeśli wiesz o jaki model chodzi) służy mi wiernie od przełomu06/07

naprawdę mega solidne party robiło kiedyś Shimano - powie Ci to każdy starszy wymiatacz XC.

Zresztą wracając do tematu... na cholerę komuś zjazdówka za ponad 15 kafli - do lansu... wystarczy zwykły IH ściągnięty z wyprzedaży za 8-9 patyków z USA i mamy pewna broń w drodze na podium
na pewnym poziomie jazdy i średnim sprzęcie liczą się już tylko umiejętności, przynajmniej jak od lat obserwuje Polska scenę DH opinia mi się potwierdza
KefirQn
Posty: 1264
Rejestracja: 03.06.2007 11:25:51
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: KefirQn »

takie kałuże mniej robią szkód niż jazda w błocie i deszczu :)
Części rowerowe na sell: smietana.dh@gmail.com Pisz czego szukasz :)
zimer
Posty: 111
Rejestracja: 10.05.2008 12:24:15
Lokalizacja: krk
Kontakt:

Post autor: zimer »

trzeba czekac i szukac teraz za 14500 masz nowy rower z roczną gwarancją:
http://www.chainreactioncycles.com/Mode ... elID=48036
potrzeba czegoś więcej ? ciężko było by złożyć podobny sprzęt samemu za taką kasę.
a team to juz w ogóle smiech, 7k za nowy rower wprawdzie z tamtego sezonu i nie na najlepszych komponentach, ale nic lepszego w tych pieniądzach nie da się teraz dostać.
http://www.chainreactioncycles.com/Mode ... elID=48034
kto pierwszy ten lepszy
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

trzeba czekac i szukac teraz za 14500 masz nowy rower z roczną gwarancją:
http://www.chainreactioncycles.com/Mode ... elID=48036
potrzeba czegoś więcej ? ciężko było by złożyć podobny sprzęt samemu za taką kasę.
Wyprzedaż, a nie regularna oferta. Większości przypadków kupuje się po normalnych cenach, gdyby tak nie było to by wszyscy detaliści poszli z torbami. Ta zniżka to jest mniej więcej wartość marży detalisty, nie trzeba wiele móżdżyć, żeby wpaść na to,że sprzedawcy tylko w wyjątkowych przypadkach zrezygnują z całości swojego zarobku. CRC to nie Caritas, robią to co robią po to, żeby zarabiać, a nie po to żeby wszyscy mogli kupować tanie rowery. Dlatego własnie sorki, ale opowieści o tym że ktoś coś wynegocjował, albo trafił na atrakcyjną ofertę nawet jeśli mają pokrycie w rzeczywistości to nie jest miara rynku...
a team to juz w ogóle smiech, 7k za nowy rower wprawdzie z tamtego sezonu i nie na najlepszych komponentach, ale nic lepszego w tych pieniądzach nie da się teraz dostać.
http://www.chainreactioncycles.com/Mode ... elID=48034
kto pierwszy ten lepszy
No proszę cię... nie rozmawiamy tutaj o szpejach z najlepszą relacją value to money. Mowa o pierwszoligowych szpejach, pierwszy set po promocyjnej cenie to można tak nazwać, ale ten to nie wymiata w ogóle. Pewnie, że da się na tym jeździć, na rowerze za 3 koła też się da. Postawiłem tezę, że przyzwoite rowery do DH kosztują między 10 a 15, a topowe od około 20 w górę. No i póki co do tego nie pasują tylko przecenione o 1/3 biki których oferta jest mocno ograniczona i jak sam zauważyłeś "kto pierwszy ten lepszy". Bez tej przeceny to oba te rowery są idealnymi przykładami na to co napisałem.

Nawet jeśli przyjąć, że jeden przykład przecenionego sprzętu dowodzi, że sprzęt do DH jest tańszy niż napisałem to padały tutaj stwierdzenia o możliwości złożenia dwóch wypasionych bików za 15 koła. No to własnie widać jaki wypas można mieć za 7 koła, piasty no name, obręcze za 100 złotych, zabawkowe hamulce, jedne z najtańszych zjazdowych amortyzatorów. A to wszystko i tak po przecenie, bo narmalnie kosztuje grubo ponad 10. Jeśli to takie ważne to moge się oficjalnie wycofać, wszem i wobec ogłosić, że na wypasionego racingowego bika trzeba mieć 15 koła, ale to w dalszym ciągu kupa szmalu, zupełnie nie to co ludzie sobie wyobrażają. A wyobrażają sobie, ze wezmą dobrą ramę, dobre amortyzatory a reszta to "jakoś to będzie", a ta reszta to finalnie potrafi zaboleć.
Schodek
Posty: 3217
Rejestracja: 28.09.2005 08:16:56
Lokalizacja: Katmandu
Kontakt:

Post autor: Schodek »

Yeti 303 Dh - cena 18.806 pln sama RAMA
888 RC3 Ti - cena 6750 pln amo
Formula R1 warta jest 2800 pln ??

http://gregorio.pl/cenniki.php

W czym niby jest lepsze takie Yeti od roweru gotowego za 15 K ???

Nie rozumiem o co jest to bicie piany ??

tak, racja nie da się poskładać wypasionego roweru DH za 15k...
http://www.gravitycamp.pl
Gorczański Park Rowerowy - Koninki- Gravity Park już ruszył !!
easy_rider_1
Posty: 665
Rejestracja: 12.04.2009 11:38:24
Lokalizacja: Elbląg
Kontakt:

Post autor: easy_rider_1 »

Za 15k a nawet mniej można złożyć bardzo fajny rower, przede wszystkim Praktisch Gut po co płacić za markę, można kupić produkt o trochę niższych parametrach który i tak sprosta wymaganiom użytkownika w 100%
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

Hellraiser pisze:Za 15k a nawet mniej można złożyć bardzo fajny rower, przede wszystkim Praktisch Gut po co płacić za markę, można kupić produkt o trochę niższych parametrach który i tak sprosta wymaganiom użytkownika w 100%
Hmmm... dla siebie to mogę złożyć rower za 7-8 koła na nowych częściach i sprosta on wszystkim moim wymaganiom. Zwyczajnie, jestem mało wymagający, dla mnie rower nie musi być ani specjalnie lekki, ani nie musi mieć wypasionych amortyzatorów, musi być w miarę mocny i musi mieć odpowiadające mi geo, bo to rzutuje bezpośrednio na szeroko pojęty komfort użytkowania. Nikt nie mówi, że nie da się złożyć fajnego roweru za 10-15 koła. Wątek powstał ponieważ napisałem, że na przyzwoity rower trzeba mieć 10 - 15 koła, a na racingowy wypas 20 i to stwierdzenie nie spodobało się kilku osobom. To, ze mało kto potrzebuje racingowego wypasu to jest inna bajka, rozmawiamy nie o tym kto co potrzebuje tylko co ile kosztuje. Jeździć się da na wielu rzeczach, dobry rider na fun-biku objedzie średniaka na full-pro-zjazdówce, na szczęście ten sport jeszcze się nie zrobił tak "sprzętowy" jak inne, ale nie zmienia to faktu, że jak sprzęt ma być wysokiej klasy to musi kosztować.
wojteqpiotrowski
Posty: 154
Rejestracja: 04.01.2009 12:54:51
Kontakt:

Post autor: wojteqpiotrowski »

B.Z. pisze:. To, ze mało kto potrzebuje racingowego wypasu to jest inna bajka, rozmawiamy nie o tym kto co potrzebuje tylko co ile kosztuje. Jeździć się da na wielu rzeczach, dobry rider na fun-biku objedzie średniaka na full-pro-zjazdówce,
nikt nie potrzebuje racingowego wypasu a każdy kto ma kasę taki sprzęt kupuje ( ja też) i jakoś nie widze w tym nic dziwnego, bo na "racingowym wypasie" jak dla mnie jest lepszy fan z jazdy, nie kupuje go po to zeby wygrywać czy tam kogoś objerzdżać, kupuje go tylko i wyłącznie po to by sie fajnie na nim bawić i datego że taki mi sie podoba. taka moja opinia a za 15 kafli można złożyc luks maszyne i jestem pewien ze nie znalazło by się wielu użytkowników na tym forum którzy faktycznie zapłacili za swój rower wiecej niż 15k
[s]avid elixir R komplet igła 500pln+[b]FOX 40rc2 nowy 3000pln[/b]
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

Ale nie mieszajmy może do tego kolejnej sprawy. Własnie tak wyewoluował ten offtop, ja o tych 15 i 20 k to kompletnie "bokiem" rzuciłem, ale parę osób się na to spięło i tak własnie mamy to co mamy. Co do przydatności racingowych bików to mogę się wypowiedzieć tylko za siebie - ja takiego nie potrzebuję i nie chcę. Stać mnie na to, ale szkoda mi kupować coś takiego po to żeby skatować niedolotami i żeby i tak nie wykorzystać połowy potencjału. Jak dla mnie największym wrogiem czerpania radochy z jazdy jest źle dobrana geometria, ale to akurat mozna załatwić bez wydawania dziesiątek tysięcy. Ale to jest tylko moje zdanie i jeśli komuś uważa inaczej to jest to jego sprawa. Ludzie wydają bardzo często kasę na rzeczy, których w ogóle nie potrzebują, czasem jest to sportowy samochód, który pali 20 litrów a przy naszych drogach i tak nie da się tym poszaleć, albo drogi zegarek bez którego już całkowicie można się obyć, albo jakaś biżuteria. Na tym tle drogi rower to i tak jeszcze szczyt racjonalizmu. Proponuję zatem nie drążyć tematu w tym kierunku, bo to do niczego nie prowadzi.

Piszesz, że można złożyć luks maszynę za 15k. No to co konkretnie proponujesz? Skąd wziać tanie szpeje? za ile? jest to stała oferta czy tylko na "tu i teraz"? Na początku Aram zaproponował zestaw, ale po dopisaniu paru pozycji których nie uwzględnił już się zrobiło ponad 15 k. Nie wspominając o tym, że nie powiedział skąd wziąć Foxa 40 za 4kPLN.
miecio000027
Posty: 701
Rejestracja: 14.03.2008 19:41:21
Lokalizacja: Oberschlesien
Kontakt:

Post autor: miecio000027 »

B.Z.

A jak zamiast foxa weźmiesz boxxera teama z CRC za dokładnie 4 k to już nie będzie lux maszyna?
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości