[Brzeczkowice] Skradziono Mongoosa NX DH !!!
Koleś który mi ukradł ten rower, po czym go podrzucił pod moją brame, dzisiaj (10.02.2009) do mnie przyszedł z kwiatami i merci.. Przyznał sie wczoraj na policji do winy i sprawa idzie do sądu grodzkiego 24 godzinnego. Nie wiem jeszcze co to oznacza, ale zaraz poszukam. Jutro ja jade zeznać ze sie znalazł i co dalej.. Mam nadzieje ze zostanie solidnie ukarany.. Bo na pytanie czemu go ukradł powiedział: nie wiem. to bylo pod wpływem impulsu.. stał to wziąłem sie przejechać.. nie wiem po co, bo przeciez mam swój rower.. a z tym i tak bym nic nie zrobił.. nawet nie wiedzialem ze byl tyle wart.. Normalnie brak mi słów jaki debilizm panuje na tym świecie.. A jak mu powiedzialem ze teraz jakikolwiek rower ukradną w mce to beda bić do niego to mi odp ze bedzie musial z tym jakoś żyć.. Jego to w ogóle nie ruszyło ! A podejżewam ze rodzice mu przemówili do głowy, bo któryś z nas napisał do jego matki..
Jeszcze chce od niego rekompensaty za licznik (którego oczywiście nie było) i hak przerzutki.
No coment.
Jeszcze chce od niego rekompensaty za licznik (którego oczywiście nie było) i hak przerzutki.
No coment.
A dzisiaj:
No więc sprawa jest ku zakończeniu.. Ale od początku.
Od dwóch tygodn cisza.. Zadnego wezwania, nic.. Więc próbowalem sie tam dostać sam i sprawidzić jak sie sprawa ma.. Sprawa przeszła do dochodzeniówki. Rzzekomo wysyłali mi dwa razy wezwanie, ale nic nie dostalem.. No ale ok. Zeznałem jak sie rower znalazł, jak sie ugadałem z kolesiem itd.. I tak z ciekawości zapytalem co teraz? No i sprawa nie idzie do żadnego sądu grockiego 24godzinnego, tylko no sądu jako sprawa zaoczna (bez rozprawy, tylko wyrok sądu). Złożyłem oficjalny pozew o odzyskanie pieniędzy za licznik, hak przerzutki i szprychy..
I zapytałem czy koleś poniesie jakieś konsekwencje kradzieży, bo z tego co widzialem, podczas rozmowy z nim to sobie dużo z tego nie robił.. No i koleś dostał: 3 miesiące pozbawienia wolsności w zawieszeniu na 2 lata. Kuratora na 4lata i sądowy nakaz oddania mi tych pieniędzy..
Ogólnie to jestem zadowolony z tego wyroku, bo tak szczerze to myślałem, że nie zrobią mu nic.. Spieprzył sobie życie, nasrał w papiery. Roboty dobrej nie znajdzie, bo kto będzie chciał karanego za kradzież? No właśnie.. I to wszystko pod wpływem impulsu? Nie żałuje go ani troche..
A śmieszne jest to jak funkcjonariuszowi wytłumaczyć ze jest to rower wyczynowy. Istnieje coś takiego jak hak przerzutki. Szerokie opony wytłumaczyłem jako opony szerokości motoru. I w ich tym całym systemie nie istnieje nic innego jak rower i rower górski..
Nikomu nie życze żeby komuś ukradli rower.. A jak już, no to niech sie zakończy jak moja nie miła przygoda..
ps. I taka porada dla was na przyszłość, jeżeli komuś nie daj Boże skręcą rower to wycencie go na 5000zl<. Wtedy jest to sprawa kryminalna (choć i tak to dużo nie zmienia), jeżeli znajdzie sie sprawca to ma dużo większy wyrok..
Pozdrawiam
No więc sprawa jest ku zakończeniu.. Ale od początku.
Od dwóch tygodn cisza.. Zadnego wezwania, nic.. Więc próbowalem sie tam dostać sam i sprawidzić jak sie sprawa ma.. Sprawa przeszła do dochodzeniówki. Rzzekomo wysyłali mi dwa razy wezwanie, ale nic nie dostalem.. No ale ok. Zeznałem jak sie rower znalazł, jak sie ugadałem z kolesiem itd.. I tak z ciekawości zapytalem co teraz? No i sprawa nie idzie do żadnego sądu grockiego 24godzinnego, tylko no sądu jako sprawa zaoczna (bez rozprawy, tylko wyrok sądu). Złożyłem oficjalny pozew o odzyskanie pieniędzy za licznik, hak przerzutki i szprychy..
I zapytałem czy koleś poniesie jakieś konsekwencje kradzieży, bo z tego co widzialem, podczas rozmowy z nim to sobie dużo z tego nie robił.. No i koleś dostał: 3 miesiące pozbawienia wolsności w zawieszeniu na 2 lata. Kuratora na 4lata i sądowy nakaz oddania mi tych pieniędzy..
Ogólnie to jestem zadowolony z tego wyroku, bo tak szczerze to myślałem, że nie zrobią mu nic.. Spieprzył sobie życie, nasrał w papiery. Roboty dobrej nie znajdzie, bo kto będzie chciał karanego za kradzież? No właśnie.. I to wszystko pod wpływem impulsu? Nie żałuje go ani troche..
A śmieszne jest to jak funkcjonariuszowi wytłumaczyć ze jest to rower wyczynowy. Istnieje coś takiego jak hak przerzutki. Szerokie opony wytłumaczyłem jako opony szerokości motoru. I w ich tym całym systemie nie istnieje nic innego jak rower i rower górski..
Nikomu nie życze żeby komuś ukradli rower.. A jak już, no to niech sie zakończy jak moja nie miła przygoda..
ps. I taka porada dla was na przyszłość, jeżeli komuś nie daj Boże skręcą rower to wycencie go na 5000zl<. Wtedy jest to sprawa kryminalna (choć i tak to dużo nie zmienia), jeżeli znajdzie sie sprawca to ma dużo większy wyrok..
Pozdrawiam

niestety ale nie "spieprzył" sobie życia - dokładnie za 2,5roku papiery będzie miał czyste jak łza (zawiasy + 6mies.) -> nastąpi zatarcie skazania i będzie mógł dostać zaświadczenie o niekaralnościmat13por pisze:No i koleś dostał: 3 miesiące pozbawienia wolsności w zawieszeniu na 2 lata. Kuratora na 4lata i sądowy nakaz oddania mi tych pieniędzy..
...Spieprzył sobie życie, nasrał w papiery. Roboty dobrej nie znajdzie, bo kto będzie chciał karanego za kradzież?...

-
- Posty: 112
- Rejestracja: 25.11.2007 22:17:58
- Kontakt:
jesteś pewien ?no_fear otóż mylisz się - zatarcie skazanie następuje po 10 latach. Dopiero po 10 latach gość będzie figurował w kartotece jako niekarany
moja wiedza w tej materii jest minimalna ale...
znajomy dostał kilka lat temu podobny wyrok (2 lub 3 miechy w zawieszeniu na chyba 3 lata) co prawda nie za kradzież (ale to akurat nie ma znaczenia) - i dokładnie po minięciu zawiasów + 6miesięcy poszedł do Sądu Okręgowego i otrzymał zaświadczenie o nie karalności...
tyle wiem ile zjem
pzdr
Po 10 latach to zaciera się wpis o karalności. Jeśli ktoś dostał zawiasy to nie dostał kary, kara została warunkowo zawieszona. Jesli skazany nie naruszył warunków zawieszenia kary przez okres zawieszenia kary i nie poszedł siedzieć to w dalszym ciągu jest uważany za niekaranego. Identycznie sprawa się ma jesli są uzna czyjąś winę, ale wskutek okoliczności łagodzących lub sytuacji zdrowotnej odstąpi od wymierzenia kary. Żeby przez 10 lat figurować w kartotece trzeba cokolwiek odsiedzieć.
Niestety w tym racji nie masz.B.Z. pisze:Jesli skazany nie naruszył warunków zawieszenia kary przez okres zawieszenia kary i nie poszedł siedzieć to w dalszym ciągu jest uważany za niekaranego. Identycznie sprawa się ma jesli są uzna czyjąś winę, ale wskutek okoliczności łagodzących lub sytuacji zdrowotnej odstąpi od wymierzenia kary.
Ostatnio byłem sprawdzany pod względem karalności (posiadam zawiasy niestety), nigdy nie siedziałem za wyrok żaden - w moich aktach jest wpis o karalności.
Każdy wyrok orzekający winę(nie ważne czy w zawiasach, czy bez) jest wpisywany do kartoteki.
Wpis taki jest potrzebny do ewentualnych kolejnych wykroczeń delikwenta

Wpisu nie ma, gdy Sąd odstąpi od wymierzenia kary, tak jak piszesz. Wtedy sprawa zakańczana jest z powodu "warunkowego umorzenia sprawy" (także z autopsji to wiem).
Czyli w skrócie:
- nie ma orzeczenia winy - nie ma wpisu;
- jest orzeczenie o winie(niezależnie od formy kary) - jest wpis odpowiedni.
Pozdrawiam
http://lukines.pinkbike.com/
-
- Posty: 2379
- Rejestracja: 17.07.2009 08:04:48
- Lokalizacja: Węgierska Górka
- Kontakt:
Po co Ty człowieku odkopujesz tematy z zeszłego roku ?! podniecasz się tym że będziesz miał dużą ilość postów ? To forum przez takich jak Ty schodzi na psy!Banan725135650 pisze:Czytam i czytam i się nadziwić nie mogę jak wytrwale i z jak wielką determinacją dążyłeś do celu który osiągnąłeś. Wielki gratulacje Smile
Zbrojenie przez sezonem 2011 :) [k] boxxer race badz team 08-09
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości