Jaki pierwszy rower dh ? Full albo Ht - początkujący .Kraków
-
- Posty: 3540
- Rejestracja: 16.04.2008 12:50:13
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry / Katowice
- Kontakt:
Tak się utarło , że najlepiej zaczynać od sztywniaka , ponieważ każdy od niego zaczynał. 6-8 lat temu jak ktoś miał fulla to ten ktos to naprawdę był gość
Kiedyś nie było aż takiego "dojścia" do amortyzowanych ram...
Teraz czasy się zmieniają , łatwej o częsci , wiecej dystrybutorów, sklepów , serwisów , częsci tanieją ...
A mówi Ci to zagorzały fan sztywniaka

Teraz czasy się zmieniają , łatwej o częsci , wiecej dystrybutorów, sklepów , serwisów , częsci tanieją ...
A mówi Ci to zagorzały fan sztywniaka

Zasada "słabszego sprzętu do nauki" sprawdza się w każdej dziedzinie życia. Prosty przykład- mając Worda bez słownika który poprawia ludzie po miesiącu mieliby ortografię w małym palcu, mając słownik ja nawet nie zastanawiam się "jak się to pisze?":), mając samochód bez ABS, ESp jeżdżąc w śniegu czy trudnych warunkach ludzie szybko mieliby podstawowe umiejętności rajdowcy(pomijając że byłoby wiele wypadków:))
Jedynym mankamentem jest to że z tego prostszego sprzętu trzeba przejść na bardziej zaawansowany i tu jest problem. Przykładem mogą być ludzi w wieku np.50 lat dla których komputery to niekiedy czarna magia, a kalkulatory i maszyny do pisania mają opanowane w małym palcu:)
W kolarstwie jest tak samo i jeśli ktoś jest młodszy to uważam że powinien mieć HT na początku bo ma sporo czasu potem na przełożenie się na FULLa a jak ktoś jest starszy niech bierze FULLa i się nie ceregieli.
Jedynym mankamentem jest to że z tego prostszego sprzętu trzeba przejść na bardziej zaawansowany i tu jest problem. Przykładem mogą być ludzi w wieku np.50 lat dla których komputery to niekiedy czarna magia, a kalkulatory i maszyny do pisania mają opanowane w małym palcu:)
W kolarstwie jest tak samo i jeśli ktoś jest młodszy to uważam że powinien mieć HT na początku bo ma sporo czasu potem na przełożenie się na FULLa a jak ktoś jest starszy niech bierze FULLa i się nie ceregieli.
Tu nie mogę się zgodzić... Całą podstawówkę i długo gimnazjum miałem problemy z ortografią. Nie wynikało to z dysleksji czy innego dysmózgowia którego nie uznaję. Nawet koleś który robił mi "testy" nie wiedział czego to przyczyna. Aż któregoś pięknego dnia firefox dostał sprawdzanie pisowni. Od tego momentu bardzo mało błędów popełniam bo cały czas widziałem te które robiłem i poprawiałem je. Interpunkcji nie sprawdza więc przecinków rzadko używam. --- Taka dygresja.Grondag pisze:
Zasada "słabszego sprzętu do nauki" sprawdza się w każdej dziedzinie życia. Prosty przykład- mając Worda bez słownika który poprawia ludzie po miesiącu mieliby ortografię w małym palcu, mając słownik ja nawet nie zastanawiam się "jak się to pisze?"
Co do samego problemu. Rzeczywiście na sztywniaku bardzo płynnie trzeba jeździć. Najpierw próbowałem swoich sił w dircie. Nie ogarniałem, a na koniec od prosa usłyszałem że mam strasznie 4x styl jazdy. No właściwie bardzo mocno tłumiłem hopy. Był to efekt płynnej pracy kończyn podczas szybszych jazd po lesie w nierównym terenie. Rzeczywiście ht jest w stanie to wyćwiczyć ale jednak nie wydaje mi się żeby korzyści były z tego aż tak duże żeby mając kasę na fulla specjalnie wybierać sztywniaka.
Grondag pisze:Zasada "słabszego sprzętu do nauki" sprawdza się w każdej dziedzinie życia. Prosty przykład- mając Worda bez słownika który poprawia ludzie po miesiącu mieliby ortografię w małym palcu, mając słownik ja nawet nie zastanawiam się "jak się to pisze?", mając samochód bez ABS, ESp jeżdżąc w śniegu czy trudnych warunkach ludzie szybko mieliby podstawowe umiejętności rajdowcy(pomijając że byłoby wiele wypadków)
Bzdura kompletna. Akurat w ogóle nie robi czy się uczysz jeździć samochodem z ABS, ESP czy bez. Jak chcesz jeździć naprawdę dobrze to musisz po prostu trenować i dopiero jak naprawdę dobrze ogarniasz to te "pomoce" zaczynają przeszkadzać, bo nie pozwalają wyciągnąć 100% możliwości.
Podobny mit panuje wśród gitarzystów, jest taka grupa, która uważa, że trzeba zacząć od akustyka. Prawda jest taka, że jest bez znaczenia od czego zaczniesz, na jednym i drugim gra się innymi technikami i warto zacząć od tego, co sie będzie traktować priorytetowo. Na akustyku nie nauczysz się tappingu, a na elektryku nie nabierzesz siły w palcach. Takich przykładów możnaby mnożyć, za to regułą jest, że gorszy sprzęt w pewnym momencie blokuje rozwój.
Dziś wielu potrafi w CAD rysować przestrzennie...a ilu potrafi to narysować na kartce w perspektywie i proporcjach ??
ABS,ESP i inne upośledzające systemy kaleczą czystą technikę jazdy samochodem, wyłączają rozwagę i myślenie ..no bo w końcu mamy poduszki i hamulce same zadziałają jak depniemy w pedał !!
nauczysz się techniki to na każdym systemie ogarniasz...zaczniesz upośledzony i nigdy się nie dowiesz co znaczy kontrolowany poślizg na petardzie...Kaskaderom w filmach odpina się systemy aby do zdjęć mogli nowymi autami popiszczeć w zakrętach, nie da się czasem w poślizg postawić auta...nawet jak się potrafi...ale jak się ma "czyste" auto to drifty przy 170km? to czysta frajda..
Tak jak artysta unplugged na żywo się obroni tak ze studia po 2 tygodniach sklejania się obnaży...każdy zna Mandaryny występ
Jeśli ktoś zaczynał DJ-owanie na winylach to potrafi czytać płytę w 3 sekundy, a jak ktoś na MP3 się wychował to przewija i przewija...i myśli że super technik
Nie ma obowiązku zaczynać od HT ale warto najpierw opanować słabsze auto niż zaczynać od WRC STI
HT - tani,prosty,czytelny
FS - drogi,skomplikowany i zakłamany technicznie
Pozdrawiam i udanego sezonu
ABS,ESP i inne upośledzające systemy kaleczą czystą technikę jazdy samochodem, wyłączają rozwagę i myślenie ..no bo w końcu mamy poduszki i hamulce same zadziałają jak depniemy w pedał !!
nauczysz się techniki to na każdym systemie ogarniasz...zaczniesz upośledzony i nigdy się nie dowiesz co znaczy kontrolowany poślizg na petardzie...Kaskaderom w filmach odpina się systemy aby do zdjęć mogli nowymi autami popiszczeć w zakrętach, nie da się czasem w poślizg postawić auta...nawet jak się potrafi...ale jak się ma "czyste" auto to drifty przy 170km? to czysta frajda..
Tak jak artysta unplugged na żywo się obroni tak ze studia po 2 tygodniach sklejania się obnaży...każdy zna Mandaryny występ

Jeśli ktoś zaczynał DJ-owanie na winylach to potrafi czytać płytę w 3 sekundy, a jak ktoś na MP3 się wychował to przewija i przewija...i myśli że super technik
Nie ma obowiązku zaczynać od HT ale warto najpierw opanować słabsze auto niż zaczynać od WRC STI
HT - tani,prosty,czytelny
FS - drogi,skomplikowany i zakłamany technicznie
Pozdrawiam i udanego sezonu
http://www.gravitycamp.pl
Gorczański Park Rowerowy - Koninki- Gravity Park już ruszył !!
Gorczański Park Rowerowy - Koninki- Gravity Park już ruszył !!
Przedstawie Swój punkt widzenia...sam zaczynałem od tzw.sztywniaka i wszystko było fajnie do kiedy nie kupiłem 1 fulla w roku 2000-2001 (była to kona stinky)...od tego czasu każda rama którą zmieniałem to był full...i tak by było gdyby nie zaistaniały fakt...na dzień dzisiejszy rower który składam to niestety tzw.HT...jak się wszystko wyjaśni to i tak docelowo będzie to full!
więc z doświadczenia i perspektywy czasu polecam "fulla"...
więc z doświadczenia i perspektywy czasu polecam "fulla"...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości