Witam mam dylemat mianowicie po wielu zmianach w rowerku mam taraz z przodu srebrną fele alexrims DX32 czyli kloc jak cholera a z tyłu żółtą również alexrims ale FD26 taką jak kiedyś z przodu. I chciałbym załatwić 2 sprawy za 1 zamachem czyli odchudzić i powrócić do początkowego stanu estetycznego żółtych obręczy. Na allegro są takie 3 aukcje :
nie żebym się uczepił dartmoora ale fd 26 już mi pękła i nadal na niej jeżdżę więc nie chce czekać aż walnie w nie najmniej oczekiwanym miejscu i czasie a te jeśli miały by dobre recenzje to bym się pokusił choćby ze względu na wagę.
Nie owijając dalej w bawełne doradźcie coś żółtego 26'' 36 otw. w cenie do 110zł sztuka do katowania w DH. Z góry dzięki za jakiekolwiek rady pzdr.
Fortress jest najcięższy i najmocniejszy z trójki. Wiele osób na tym jeździ i żyją, nazwałbym to odpowiednikiem mtx33. Nie wiem ile ważysz, ale ten byłby najlepszy (sam miałem go kupować ale skończyło się na equalizerze 31)
Z taką wagą i do ostrego katu Rigidy na tyle w takiej nie przeciętnej furze mogą nie podołać. Ja bym na tył dał Mavica Ex325 a na przód En321 na przykład. Co prawda żółte mają tylko naklejki ale napewno będziesz miał coś więcej niż przyzwoite obręcze z katalogu.
Bombell- hahahahaa dobre . przemek7- jeżeli dozbierasz jeszcze ze 30 zł to możesz kupić alexrims supra BH ( 610 g) albo tak jak Bombell poleca mavici. Nawet fortress podoła, ale komplet supry BH będzie chyba najbardziej opłacalny w stosunku waga/ wytrzymałość/ cena.