[Wooyek] Specialized Pitch + Fox 32

[Wooyek]

Rama: Specialized Pitch Comp, rozm. S, 2008
Widelec: Fox 32 Float RL 2008 (skok 140 mm)
Damper: X-Fusion O2R "Tuned for Specialized" (skok ramy 150 mm)

Kierownica: Easton MonkeyBar (685 mm)
Gripy: WTB 4Front Lock-On
Mostek: Truvativ XR (60 mm)
Stery: Cane Creek

Siodło: Lookin Xsenium Gel
Sztyca: CrankBrothers Joplin R
Zacisk: Specialized

Korby: Shimano SLX, 175 mm
Suport: Shimano SLX
Zębatki: Shimano, 22/36/bash guard
Łańcuch: SRAM PC-951
Kaseta: SRAM PG-950, 11-32
Pedały: Shimano PD-M647 / HT AN01SS

Przerzutka przód: Shimano Deore LX direct-mount
Przerzutka tył: SRAM X-5
Manetki: SRAM SX-5

Koło przód:
Piasta: NC-17 It's Paul
Szprychy: DT Champion, 32
Obręcz: WTB Speed Disc AM
Opona: Maxxis Ardent 2.25"
Dętka: Kenda

Koło tył:
Piasta: Shimano M-475
Szprychy: DT Champion, 32
Obręcz: WTB Speed Disc AM
Opona: Maxxis Ardent 2.25"
Dętka: Kenda

Hamulec przód, tarcza: Avid Juicy 5, 203 mm
Hamulec tył, tarcza: Avid Juicy 5, 180 mm
Klocki: ZEIT półmetaliczne


Waga: 14,2 kg

[Pablo666]

Ładny rower. Ale ja bym tylko dał napinacz zamiast przerzutki
Jak Ci się oponki spisują.?

[michalnz]

Pablo666 Przecież ma 2 blaty...

[Wooyek]

Ładny rower. Ale ja bym tylko dał napinacz zamiast przerzutki Smile
Jak Ci się oponki spisują.?

To jest rower *enduro* - i tyle temacie przedniej przerzutki.

Oponki super, IMO nawet ciekawsze od Nobby Nic-ów, które do tej pory były dla mnie wzorem opony enduro. Masa podobna, a większe, solidniejsze.

[Pablo666]

Możliwość zdjęcia małej zębatki też jest I podobno napinacze na 2 blaty też są

[Wooyek]

Nie widzę powodu, żeby dociążać rower

[grzesiekfrchelm]

z tego wszystkiego podoba mi sie sztyca faaajna jest!

[Irion]

W ramie sie wrecz zakochalem. Ile dales za nia?

[Piotr]

Jak ramka zdaje egzamin? Szczegolnie chodzi mi o tylny trojkat bo jest wizualnie wrecz za cienki. Skaczesz cos na tym czy stricte xc?:P

[Schodek]

klasa i dobra masa..a co do skakania. to nie wolno podskakiwać

[GgG]

Piotr stricte xc na rowerze 140/150mm? Co prawda startowałem kiedyś w zawodach xc na sx trailu z 160mm z przodu, ale nie oszukujmy się - do tego to nie służy

A rower oczywiście piękny.

[Spaced]

Wooyek 1x10 i nie trzeba ci przerzutki A rower to wiesz, ze mi sie podoba.

[6casey6]

Spaced poświęć 2 min czasu w excelu i policz przełożenia 2 x 8/9 potem 1 x 10, dowiesz się w czym jest różnica a rower cudowny, szkoda, że sztyce teleskopowe na 27,2 są kosmicznie drogie :/

[Spaced]

6casey6 komunie ostatnio miales, ze tak biegi liczysz? 11-36 + cos miedzy 32 a 36 zaleznie jak sie chce jezdzic i masz przełożenia i pod górke i z górki. To rower AM w koncu.

[uzurpator]

Spaced:
32-36 to odpowiednik zaledwie 22-25. To jest kosmicznie mało jak masz ambit wjechać pod coś więcej niż 10 metrów górki

[Spaced]

uzurpator to 32/36 mówilem o przedniej zebatce Zreszta co do ambicji to zalezy jak Wooyek ten rower widzi ale do stricte AM nie to raczej sie nie robi technicznych podjazdów jakos kosmicznie. Kwestia preferencji widocznie, a 10m górki to nawet i na rowerze dh z 38/11-23 mozna zrobic

[uzurpator]

Mnie zaś o to chodzi, iż przy napędzie 1x10 z kasetą 11-36 i korbą na 32 to najniższe przełożenie to i tak dużo za mało jak planujemy 3-4 godziny podjeżdzania.

A co do 36x11-23 sporo zależy od kierunku :P Chociaż ostatnio się rozbijam po okolicy na rowerku XC 1x9 z kasetą 11-26 i przełożenia nie brakuje :P

[Spaced]

uzurpator zależy jaki kąt podjazdu. Kiedyś dla dziewczyny kumpla zrobilismy enduro na rowerach dh i 44T + stary sram dh ogarneło podjazdy. Podjazdy o minimalnym nachyleniu moje 38 + 11-23 ogarniało w alpe d huez gdzie czasem trzeba było podjechac. Wszystko od aplikacji zalezy bo zdaje sobie sprawe, ze tego co na rowerze XC nie osiagne tak łatwo z takimi przełozeniami Po prostu widze, ze do AM da sie z 1 zębatka.

[uzurpator]

Wiesz, w odpowiednich warunkach, to i na 44/11 podjadę, ale to raczej kiepski pomysł

Enyłej - tak naprawdę skrobie mnie z tyłu głowy spróbować 1x9, tylko doświadczenie górskie mówi mi, że to kiepski pomysł . Ale, pewnego dnia, kto wie... Zwłaszcza, że ostatnio dochodzę do wniosku, że zamiast mielić na młynku mogę po prostu podejść