Głównie zastanawiam się nad Rock Shox Domain, Pike, Revelation i używanym 66. Mam do wydania około 1200-1400zł. Co o nich myślicie? Zależy mi, aby amortyzator charakteryzował się dobrą pracą i wytrzymałością.
Z góry dziękuję
Pozdrawiam

A kupisz mu dolne golenie po miesiącu, może dwóch. Chłopak szuka czegoś konkretnego nie jakąś popierdułkę do enduro, tylko amortyzatora który będzie mu służył. Postawił bym na 66rc2x lub na domain 318 u-turn (jeśli masz wątpliwości czy 180mm skoku to nie za dużo)GgG pisze:Na allegro jest nowy pike za 1200 i w to bym celował. To dh na sztywniaku to i tak nie jest dh, a 180mm z przodu w sztywniaku to kalectwo (wiem bo miałem).
Zastanawiałem się nad Totemem, akurat jest teraz na allegro, ale ma sterówkę 1.5 cala, a ja mam 1 1/8" więc odpadaRajder pisze:w tej cenie masz jeszcze Totema Solo Air nawet jak się trafi na allegro.
Nie zgodzę się. W Bielsku są idealne warunki do DH, przede wszystkim trasy. Mistrzem może nie jestem, ale nie jeżdżę w enduro. Mam Duro, ponieważ półtora roku temu zacząłem tą zabawę i w pierwszej kolejności kupiłem ramę. Sztywniaka żeby wyćwiczyć dobrą technikę. Teraz zmieniam amora na coś dobrego a potem jeszcze hamulce (oczywiście hydrauliki)GgG pisze:Zresztą znając życie to dh to właśnie jakieś enduro.
Bzdura- wszystko zależy od tego jak sobie ustawisz powietrze w komorach. Faktem jest to, że im więcej dostaje powietrza tym ma mniej płynną pracę, ale 66 to bardziej amor do FR niż DH, jednak bez powietrza praca jest okJohnyk pisze:Moim zdaniem 66 RC RCV RV i inne syfy są bardziej progresywne od Domainów, co za tym idzie - mniej płynne.
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 4 gości