Usuwanie anody.
Usuwanie anody.
Są może jakieś domowe sposoby na usunięcie anody? Chciałem trochę po majstrować z kierą i nie wiem jak usunąć tą powłokę bez używania papieru ściernego itp.
BTW. Dla złośliwych:
Tak szukałem na google, lecz nic nie znalazłem.
BTW. Dla złośliwych:
Tak szukałem na google, lecz nic nie znalazłem.
http://tadziu-.pinkbike.com/album/2k12-Riding/
Tadziuu^ zainstaluj sobie nowszą wersję google
Moje google po wpisaniu frazy "usuwanie anody" znalazło to, jako 1. pozycję:
http://bikeaction.pl/forum/polerowanie-t14135-30.html
cytat: "anode mozna usunąć sodą kaustyczną (kretem- ale takim w granulkach)..." więcej znajdziesz pod powyższym linkiem. Ale i tak nie rozumiem Twojej niechęci do papieru ściernego...

Moje google po wpisaniu frazy "usuwanie anody" znalazło to, jako 1. pozycję:
http://bikeaction.pl/forum/polerowanie-t14135-30.html
cytat: "anode mozna usunąć sodą kaustyczną (kretem- ale takim w granulkach)..." więcej znajdziesz pod powyższym linkiem. Ale i tak nie rozumiem Twojej niechęci do papieru ściernego...
http://miki-ck.pinkbike.com/ Freeride!
-
- Posty: 5216
- Rejestracja: 20.08.2007 19:25:20
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
troyo nie matole, kret utlenia aluminium, a rozpuszcza anode
, wrzuć coś aluminiowego, pomalowanego farbą, nie ruszy tego, ponieważ kret nie rozpuści farby (więc nie dostanie się do aluminium żeby je rozpuścić, ergo, najpierw musi zabrać się za powłokę pomiędzy kretem, a aluminium, tak więc najpierw rozpuszczona jest powłoka anody, szczoteczka polepsza ten efet, a aluminium lekko śniedzieje, przy odpowiedniej wprawie można bez problemu kontrolować ten proces, bez obaw o aluminium, linki w rowerze tak robiłem, test rider również (glory z zielonymi linkami http://www.pinkbike.com/photo/5000294/) ).
Wyjaśniając łopatologicznie, kret nie bierze się bezpośrednio za alu, ponieważ stoi mu na przeszkodzie anoda (zaletą anody jest to że zatrzymuje proces utleniania się aluminium), więc jeśli kret nie rozpuszcza anody, nie ruszyłby aluminium, i nie zeszło by ono po potraktowaniu szczotką. Co nasuwa od razu myśl że jednak kret rozpuszcza anodę. Zmęczony jestem, ale chyba da się zrozumieć o czym piszę.

Wyjaśniając łopatologicznie, kret nie bierze się bezpośrednio za alu, ponieważ stoi mu na przeszkodzie anoda (zaletą anody jest to że zatrzymuje proces utleniania się aluminium), więc jeśli kret nie rozpuszcza anody, nie ruszyłby aluminium, i nie zeszło by ono po potraktowaniu szczotką. Co nasuwa od razu myśl że jednak kret rozpuszcza anodę. Zmęczony jestem, ale chyba da się zrozumieć o czym piszę.
SegatiV dobrze mówi! 2 dni temu dzięki kretowi pozbyłem się anody z korb.
Gorąca woda trochę kreta i na kilka sekund zanurzasz anodowany element(kiera mostek korba co tam sobie chcesz) Po kilku sekundach wyciągasz ten element i bierzesz szczoteczkę z np Cifem bądź czymś podobnym i szorujesz delikatnie przez chwilkę
Efekt gwarantowany :)
Gorąca woda trochę kreta i na kilka sekund zanurzasz anodowany element(kiera mostek korba co tam sobie chcesz) Po kilku sekundach wyciągasz ten element i bierzesz szczoteczkę z np Cifem bądź czymś podobnym i szorujesz delikatnie przez chwilkę
Efekt gwarantowany :)
- Załączniki
-
- 20100714.jpg (121.41 KiB) Przejrzano 8418 razy
SegatiVproponuje wsadzic folie aluminiowa do sody kaustycznej . Co do anody to oczywiscie ja rozpusci , problem polega na , tym ze potem zabiera sie juz za twoja kierownice owy roztwor i znam juz paru madrych , zostawiajacych np pedaly i mostki w tym na cala noc , o efektach nawet nie mowie . Proponuje sie douczyc chemii , szczegolnie reakcji wodorotlenku sodu i glinu ...
-
- Posty: 5216
- Rejestracja: 20.08.2007 19:25:20
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Anodowanie to proces wytwarzania warstwy tlenku na powierzchni aluminiowego przedmiotu. Samo pojęcie anoda (określając powierzchnię anodowaną) praktycznie nie istnieje. Wytworzenie się porowatej warstwy tlenku ułatwia osadzenie się na niej barwnika. Przez uszczelnienie, pory są zamykane, a barwnik pozostaje wewnątrz powierzchni. Co prawda powłoka ta ma grubość około 15um, jednak wrzucenie przedmiotu do kreta powoduje rozpuszczenie się tejże warstwy, a co za tym idzie zmniejszenie gabarytów elementu. W najlepszym wypadku o te 15-20um, a w najgorszym o cały element (w przypadku dłuższej reakcji). Pozdrawiam
troyo no tak, tylko przeczytaj sobie dokładnie to co napisałem. No Ok, przypomnę.
, ja ze swoimi linkami, i hakami w uzzi rozprawiłem się w 15min, w sumie 4 sporych rozmiarów elementy 
mozartt dlatego Ja u siebie zabezpieczyłem gwinty. i nie czekałem aż anoda ama odpadnie, a czekałem aż zmięknie, i mechanicznie usuwałem nalot.
Ponadto roztwór po jakimś czasie przesyca się, i już nie rozpuszcza aluminium, ani anody, wiem po sobie, jak Twoi koledzy zostawili w pełnym wiadrze pedał to jedynie pogratulowaćSegatiV pisze: przy odpowiedniej wprawie można bez problemu kontrolować ten proces


mozartt dlatego Ja u siebie zabezpieczyłem gwinty. i nie czekałem aż anoda ama odpadnie, a czekałem aż zmięknie, i mechanicznie usuwałem nalot.
-
- Posty: 665
- Rejestracja: 12.04.2009 11:38:24
- Lokalizacja: Elbląg
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości