Jezdziles? Chyba niePaul pisze:chyba Daewoo
Uwaga na używane auta
Tez tego nie zalapalem. Nie tak dawno wymienialem szybe przednia w megane. Mam znajomego, ktory w ciagu 18 miesiecy zmienial szybe 5 razy - ma pecha i przyciaga kamienie. Na szczescie nie musial za to placic. Zreszta ja tez za swoja nie.spz pisze:ACextreme napisał:
1. Roczniki szyb
Po co ?
Bo roczniki sie nie zgadzaja to musial miec dzwona?
-
LisuKrakow
- Posty: 977
- Rejestracja: 14.04.2010 17:28:56
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
podnietek Ale jak sprawdzi rocznik szyb i sie zgadzaja z rocznikiem auta to przynajmniej moze miec pewnosc ze nic takiego nie mialo miejsca.
http://www.goride.pl 661, Royal, Dartmoor, Funn najtaniej w PL - POLECAM
spz a co to ma do rzeczy, Daewoo to tania marka i tego nie oszukasz, nie mówię że zła, po prostu autoryzowane serwisy Opla, Forda czy nawet Fiata nie będą miały w usługach kompletnego sprawdzenia auta za 100zł. To miałem na myśli.
LisuKrakow szyby to średni wyznacznik, sam szukałem szyby przedniej w dobrym stanie z konkretnego rocznika żeby mi się z resztą zgadzał, i wcale nie dlatego że auto było rozbite a ja je chciałem sprzedać. Po prostu miałem kilka odprysków a chciałem mieć wszystko oryginalne jak to tylko mozliwe.
LisuKrakow szyby to średni wyznacznik, sam szukałem szyby przedniej w dobrym stanie z konkretnego rocznika żeby mi się z resztą zgadzał, i wcale nie dlatego że auto było rozbite a ja je chciałem sprzedać. Po prostu miałem kilka odprysków a chciałem mieć wszystko oryginalne jak to tylko mozliwe.
No i nawet nie zdążyłem się nacieszyć tym autem, dziś zostało ono skradzione z parkingu pod byłym zajazdem przed Skwierzyną jadąc od strony Gorzowa.
Podaję numery rejestracyjne jakby ktoś widział (w co wątpię) PO 346JP
W związku z powyższą kradzieżą, która została zgłoszona na policję powiedzcie, co muszę zrobić, gdyż auto nie zostało na mnie przerejestrowane, gdzie iść, co załatwić
Z góry dzięki za pomoc.
Podaję numery rejestracyjne jakby ktoś widział (w co wątpię) PO 346JP
W związku z powyższą kradzieżą, która została zgłoszona na policję powiedzcie, co muszę zrobić, gdyż auto nie zostało na mnie przerejestrowane, gdzie iść, co załatwić
Z góry dzięki za pomoc.
Co wy z tymi czolowymi???
Czolowa w starym aucie to oczywistosc, choc przykladowo mialem Skodziawke 91 rok z oryginalem i sam musialem dopiero wymienic po kamieniu.
Nie lapiecie bo nie widzieliscie przypadkow, gdzie:
- kazda szyba jest z innej parafii
- jeden bok jest 97, a drugi 2003
- w samochodzie z 97 sa wszyskie szyby z 2001 i wlasciciel wmawia ze takie dawali seryjnie
ASO - nie mowie o jeepach, jaguarach, porshe i przegladach okresowych! Chodzi tylko o sprawdzenie zawieszenia na hamowni, lakieru czujnikiem, silnika komputerem i ogolnego stanu wzrokowo przez mechanika. Stare auto za 100zl sprawdzisz, przykladowo w Fiacie za nowsze fury bioro 170-200zl i trwa to ok. 2 godziny
Wszyscy pisza czy czterech sladow nie zostawia... czesto nikt nie wie jak to sprawdzic.
Wyprostuj kola, uluz dlon w "papier" (jak z tej gry) i wkladaj miedzy opone a blache przy kazdym kole z przodu i z tylu. Jak jest przestawiona plyta to na 99% roznica na jednej osi bedzie bardzo znaczaca.
Kupowalem dotychczas 4 samochody, wszystkie swoje... na poczatku bylem laikiem...
1 auto - 11 sprawdzonych (wszystkie bite)
2 auto - 9 sprawdzonych (7 bitych, jeden lewe papiery i jeden z innymi blachami niz papierami)
3 auto - 6 sprawdzonych (5 bitych i jeden z lewymi papierami)
4 auto - strzal w sam srodek i pierwsze okazalo sie idealem, ale to 2007 rok wiec bylo latwiej
Na poczatku jezdzilem ze znajomym, teraz juz nie musze i ASO pomaga (zawsze przy drozszych samochodach) - ale tu dosc wazne. Jesli zapytasz o ASO sprzedawce a on z entuzjazmem sie zgodzi i powie "aaa tu jest niedaleko" nie idz na to - handlarze maja czesto wieksze znajomosci niz sie moze wydawac, zaplacisz 200zl, a i tak cie wyroluja.
Ogolnie moje wnioski - najciezej kupic auto w komisie (najwiecej beznadziejnych przypadkow), latwiej w salonach samochodow uzywanych - takie "lux" komisy, ale tam znaczaco drozej, najlepiej z pierwszej reki lub z komisu przy salonie jesli kupujemy w miare nowe - np. kupujemy 3 letniego fiata w komisie fiata - tak jest najlatwiej, najpewniej, czesto drozej choc nie zawsze.
Czolowa w starym aucie to oczywistosc, choc przykladowo mialem Skodziawke 91 rok z oryginalem i sam musialem dopiero wymienic po kamieniu.
Nie lapiecie bo nie widzieliscie przypadkow, gdzie:
- kazda szyba jest z innej parafii
- jeden bok jest 97, a drugi 2003
- w samochodzie z 97 sa wszyskie szyby z 2001 i wlasciciel wmawia ze takie dawali seryjnie
ASO - nie mowie o jeepach, jaguarach, porshe i przegladach okresowych! Chodzi tylko o sprawdzenie zawieszenia na hamowni, lakieru czujnikiem, silnika komputerem i ogolnego stanu wzrokowo przez mechanika. Stare auto za 100zl sprawdzisz, przykladowo w Fiacie za nowsze fury bioro 170-200zl i trwa to ok. 2 godziny
Wszyscy pisza czy czterech sladow nie zostawia... czesto nikt nie wie jak to sprawdzic.
Wyprostuj kola, uluz dlon w "papier" (jak z tej gry) i wkladaj miedzy opone a blache przy kazdym kole z przodu i z tylu. Jak jest przestawiona plyta to na 99% roznica na jednej osi bedzie bardzo znaczaca.
Kupowalem dotychczas 4 samochody, wszystkie swoje... na poczatku bylem laikiem...
1 auto - 11 sprawdzonych (wszystkie bite)
2 auto - 9 sprawdzonych (7 bitych, jeden lewe papiery i jeden z innymi blachami niz papierami)
3 auto - 6 sprawdzonych (5 bitych i jeden z lewymi papierami)
4 auto - strzal w sam srodek i pierwsze okazalo sie idealem, ale to 2007 rok wiec bylo latwiej
Na poczatku jezdzilem ze znajomym, teraz juz nie musze i ASO pomaga (zawsze przy drozszych samochodach) - ale tu dosc wazne. Jesli zapytasz o ASO sprzedawce a on z entuzjazmem sie zgodzi i powie "aaa tu jest niedaleko" nie idz na to - handlarze maja czesto wieksze znajomosci niz sie moze wydawac, zaplacisz 200zl, a i tak cie wyroluja.
Ogolnie moje wnioski - najciezej kupic auto w komisie (najwiecej beznadziejnych przypadkow), latwiej w salonach samochodow uzywanych - takie "lux" komisy, ale tam znaczaco drozej, najlepiej z pierwszej reki lub z komisu przy salonie jesli kupujemy w miare nowe - np. kupujemy 3 letniego fiata w komisie fiata - tak jest najlatwiej, najpewniej, czesto drozej choc nie zawsze.
http://www.endura.pl
Ukradli? Problem z glowy :PBlady214 pisze:Podaję numery rejestracyjne jakby ktoś widział (w co wątpię) PO 346JP
W związku z powyższą kradzieżą, która została zgłoszona na policję powiedzcie, co muszę zrobić, gdyż auto nie zostało na mnie przerejestrowane, gdzie iść, co załatwić Question
A tak na powaznie to rejestracje na pewno juz zdjeli, nie ma sensu szukac auta po tym a po numerze nadwozia (tego tak latwo nie zmienia, a kazdy szlif czy przespawanie tabliczki bedzie widac).
Nie chce snuc tutaj teorii spiskowych ale podsunalbym policjantom obserwacje goscia, od ktorego kupiles auto. Skoro taki przekreciasz jest i zajmuje sie na codzien sprowadzaniem aut i sprzedaza to jest szansa, ze on mial drugi komplet kluczykow do auta i po prostu "wzial co jego". O takich przypadkach tez juz czytalem. Auto za gruba kase, zadnego sladu wlamania, wsiadl i pojechal.
Wydaje mi sie, ze jesli zglosiles kradziez na policji i dostales na to papier to musisz isc z tym swistkiem i umowa K-S do ubezpieczyciela zeby pozbyc sie ubezpieczenia. Bo od kupna samochodu masz miesiac czasu na rekalkulacje skladki i kontynuacje ubezpieczenia OC w TU, w ktorym auto bylo ubezpieczone albo rezygnacje z obecnego TU i wybranie swojego. W przypadku sprzedazy auta/zlomowania sprawa jest jasna. Idziesz, mowisz ze sprzedales/zezlomowales samochod i wypowiadasz umowe ubezpieczenia, dajesz k-s (lub kwit ze zlomowania) i gotowe. W przypadku kradziezy samochodu powinno byc podobnie.
W wydziale komunikacji raczej nic nie bedziesz musial robic bo to do poprzedniego wlasciciela nalezy pojsc i wyrejestrowac swoj samochod. Ty go rejestrujesz ale nie zdazyles.
http://spinacz86.pinkbike.com/
-
Las3k_91 Ldz
- Posty: 5216
- Rejestracja: 20.08.2007 19:25:20
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
No nie bardzo rozumiem co trafił szlag?
jasiek_krk nie, zrobiłem nim przejażdżkę, wszystko OK było, a po przejechaniu 15km wszystko szlag trafił.
Może to już nieistotne bo auto skradzione, ale interesuje mnie dlaczego wszystko szlag trafił?
Co?
Odpadł ci tłumik środkowy i końcowy?
bierze oleju 2 litry na 100km?
przepala benzynę 15l na 100km?
walnął rozrząd ?
padła elektryka?
Auto nie psują się , tak że nagle pada ci wszystko?
Ja kupiłem Astrę F , kombi z 1994 r. z relingami i hakiem,za 2850 zł.
Progi całe, nadkola całe.,lakier cały bez bąbli, środek w miarę zadbany.Oczywiście auto stuknięte.A jeśli ktoś uważa że w kilkunastoletnim aucie nie było choćby małej stłuczki, to jest w błędzie.Jeśli takie auto nie miało stłuczki, to jeździł nim dziadek ,do kościoła co niedziele:) (powodzenia w szukaniu takiego DZIADKA)
Już na początku byłem przygotowany ze trzeba wymienić rozrząd i olej w silniku, to podstawowe sprawy.
Mija rok od kupna, i w auto włożyłem ok.1000 zł, wliczając w to, wymianę rozrządu wraz pompą wody, wymianę tłumika końcowego i środkowego, nowy akumulator, przegląd techniczny filtry kabinowe i powietrza , olej i sworznie do wahaczy.
Niestety, auto to skarbonka.
Co do nowszych aut.Znany jest mi przypadek kupna używanego autka takiego 5-6 letniego.Koleś podjarany, pojechał do ASO, sprawdzili papierki, wszystko cacy , przegląd cacy, wszystko OK.Zapłacił i szczęśliwy pojechał do domu.
Tydzień później auto stanęło na drodze.Wiadomo, nowsze auta, nic pod maska nie zobaczysz.Przyjechała laweta i do ASO.
Okazało się ze naprawa będzie kosztowała, ok 5.000zł. (już nie pamiętam co się popsuło)
Tak naprawdę, trzeba mieć szczęście.żeby nic się nie psuło...
speedy Dobrą cene wyrwałeś. Ja kupiłem kilka miesiecy temu astre w kombiku 12.1995 z relingami i hakiem, bdb wnętrzem i 2 poduchami. Oglądałem kilka astr, wybrałem najdroższą ale za to w najlepszym stanie i od kolesia który się nie czai, miał stłuczkę pokazał mi zdjęcia ze zdarzenia, zdjęcia auta, dołożył starą klapę bagażnika (szuba ok) więc widziałem dokładnie co było. I tak po przeglądzie u mechanika i odpowiednich regulacjach auto śmiga już 4tys km bez zająknięcia i bez kropli spalonego oleju. A przede wszystkim 3 biki na dach 2 na hak i heja 
NIE SPIESZCIE SIĘ Z KUPOWANIEM AUT !
NIE SPIESZCIE SIĘ Z KUPOWANIEM AUT !
michalnz.pinkbike.com
www.nocuje.net
www.nocuje.net
Astry maja juz sanki dlatego nie grozi im rozjechanie sie na boki przednich kol jak w Kadecie
Tez szukalem dla siebie Astry, trafilem na 1.7TD ale to bylo tak zamulone i zazygane z gory olejem ze masakra. Moj Kadett 54KM lepiej jechal od tego czegos co mialo 68... Ale trafilo sie TDI, wiec bralem i nie wybrzydzalem.
http://spinacz86.pinkbike.com/
Ja mam td właśnie o którym wspomniałeś tj 68km. Po kupnie było mocno zmulone ale dałem do takiego speca dieslowego który wszystko poustawiał i jakoś tam się jedzie, na 5 od 60 da się jechać, ale bez zmulania to od 80
vmax 160. Ale pali poniżej 5 mierzone 2x od pustego baku do pustego 
michalnz.pinkbike.com
www.nocuje.net
www.nocuje.net
To masz x17dtl bo jest jeszcze silnik isuzu. A te oplowskie silniki bardzo lubie. Klucz 13 i krecimy pompe, a potem wkrecamy srube w waste gacie i zblizamy sie juz do granicy ~80KM
Zmieniasz suszarke z K14 na K24, wiekszy lag, ale wieksze mozliwosci.
Sam chcialem uturbiac swoje 1.6 bo pasowaly jak ulal kolektory z 1.7TD, no tylko, ze mi sie rozjechal przod
Sam chcialem uturbiac swoje 1.6 bo pasowaly jak ulal kolektory z 1.7TD, no tylko, ze mi sie rozjechal przod
http://spinacz86.pinkbike.com/
A tak wracając do tematu auta, historii ciąg dalszy...
dzisiaj otrzymałem telefon z policji, że auto się znalazło, że mam się zgłosić jak będę w wiosce niedaleko gorzowa, tak też zrobiłem, po czym przyjechała policja i zabrali mnie na polną drogę niedaleko, moim oczom ukazał się Volkswagen Polo w wersji pick up (całkiem dobrze komuś szło, szkoda tylko że nie dokończył) auto zostało zdewastowane, brak chłodnicy, akumulatora i paru innych części, jedyne na co teraz się nadaje to złom, tak więc jak ktoś chce części, to pisać
Jak pech, to pech, ale trzeba umieć śmiać się z samego siebie
dzisiaj otrzymałem telefon z policji, że auto się znalazło, że mam się zgłosić jak będę w wiosce niedaleko gorzowa, tak też zrobiłem, po czym przyjechała policja i zabrali mnie na polną drogę niedaleko, moim oczom ukazał się Volkswagen Polo w wersji pick up (całkiem dobrze komuś szło, szkoda tylko że nie dokończył) auto zostało zdewastowane, brak chłodnicy, akumulatora i paru innych części, jedyne na co teraz się nadaje to złom, tak więc jak ktoś chce części, to pisać
Jak pech, to pech, ale trzeba umieć śmiać się z samego siebie
Blady214 pisze:A tak wracając do tematu auta, historii ciąg dalszy...
dzisiaj otrzymałem telefon z policji, że auto się znalazło, że mam się zgłosić jak będę w wiosce niedaleko gorzowa, tak też zrobiłem, po czym przyjechała policja i zabrali mnie na polną drogę niedaleko, moim oczom ukazał się Volkswagen Polo w wersji pick up (całkiem dobrze komuś szło, szkoda tylko że nie dokończył) auto zostało zdewastowane, brak chłodnicy, akumulatora i paru innych części, jedyne na co teraz się nadaje to złom, tak więc jak ktoś chce części, to pisać Smile
Jak pech, to pech, ale trzeba umieć śmiać się z samego siebie smile
Zapodaj foty!!
Wieczorem będzie foto, bo teraz nie ma mnie w domu. A nie chce może ktoś kupić? 
http://allegro.pl/item1176028994_vw_pol ... rosze.html
Edit: Jak obiecałem, tak też się staje, link do zdjęcia: http://tnij.org/pickupp
http://allegro.pl/item1176028994_vw_pol ... rosze.html
Edit: Jak obiecałem, tak też się staje, link do zdjęcia: http://tnij.org/pickupp
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości