myłem tylne koło pod ciśnieniem, samą wodą. Woda dostała sie do środka piasty pod kasetą (nakładki były zdjęte), odwiozłem koło do zmiany obręczy, a przez ten czas w środku prawdopodobnie zardzewiało.
Jeździć można normalnie, ale jak chce zakręcić kasetą do tyłu, to stawia opory i słychać przy tym jakby jakieś spręzynki w środku sie gniotły...
Przy mocniejszym nacisku podczas jazdy coś wiecznie przeskakuje i nie jest to zużyta kaseta czy łańcuch.
czy da sie to naprawić? prosze o pomoc

PS wytłumaczcie mi co to jest bębenek w piaście i bebechy w amorach