manual.... poraz kolejny
-
- Posty: 6082
- Rejestracja: 19.04.2004 08:21:44
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
-
- Posty: 1074
- Rejestracja: 14.10.2004 22:29:25
- Lokalizacja: miasto: profil
- Kontakt:
oki odswieze troszke temat...mowicie ze nalezy cwiczyc i cwiczyc zeby sie naumiec a nie czytac regulki itd wiec juz troszke czasu tak proboje tego manuala i nie ma zadnych postepow glownym problemem jest to,ze>>>>> jak podzucam przod to albo tak ze nisko i dupa do tylu (ale jest poprostu za nisko i ujade niecaly metr)albo podrzucam za mocno i lece do tylu na nogi(nioedajboze na plecy:/)nicholernic nie moge go skumac hmm o hamulcu nawet nie mysle bo probojac to cholerstwo nawet nie pomysle o nim nie mam czasu jestem zbyt skoncentrowany na poderwaniu ktore it ak wogole mi nie wychodzi....moze poprostu za wolno jade czy co ?!
P r o s z e w a s o r a d e :):):)!!!!!
P r o s z e w a s o r a d e :):):)!!!!!
i can't stand fake ass bitches..lyin ass niggas and you punk ass snitches!West Side
JA uczylem sie wheela na poczatku teraaz ucze sie manuala juz 2 tydzien i przejechalem 10 m ale nie zawsze mi wychodzi 10 m raz mi tylko wyszlo :D . regulki ci nie pomoga , ale ja robilem jescze tak ze mialem filmiki jak goscie robia manuala moze to sproboj .a tak to musisz cwiczyc i jeden palec na tylnim hamplu
pozdro!!!"D
pozdro!!!"D
ja na manualu długo jadę( z górki) ale gożej z wheelim , zawsze po jakiś10 m znosi mnie na bok.
achbym zapomiał nogi ci się nie uginają to je utnij, by the way nie musisz ich uginać, trzeba poprostu prżesunąć środek ciężkośći nad tylne koło ot co
achbym zapomiał nogi ci się nie uginają to je utnij, by the way nie musisz ich uginać, trzeba poprostu prżesunąć środek ciężkośći nad tylne koło ot co
http://www.dh-zone.com/forum/viewtopic.php?f=22&t=74297
Pogoda do kitu :/ nie ma jak ćwiczyć
Minie tesh nie idzie nie moge przedniego kołeczka poderwać dostatecznie wysoko , ale ja tylko pogoda sie poprawi tudzież spadnie śnieg to ide na całość ( włoże hełm 2 czapki kurtke ) i leje na to czy polece na plecy .
Stwierdzenia typu : Ćwicz Ćwicz są prawdziwe ale jako takie nic nie dają
Pozdrawiam
Minie tesh nie idzie nie moge przedniego kołeczka poderwać dostatecznie wysoko , ale ja tylko pogoda sie poprawi tudzież spadnie śnieg to ide na całość ( włoże hełm 2 czapki kurtke ) i leje na to czy polece na plecy .
Stwierdzenia typu : Ćwicz Ćwicz są prawdziwe ale jako takie nic nie dają
Pozdrawiam
.:: www.cotakiego.prv.pl::..
-
- Posty: 1074
- Rejestracja: 14.10.2004 22:29:25
- Lokalizacja: miasto: profil
- Kontakt:
No ja nie wiem jak można mieć problem z wyrwaniem koła:P Musisz nauczyć się korzystać z hamulca w momencie wyrwania, wtedy nie obchodzi cie to czy zamocno wyrwiesz bo poprostu sobie przyhamujesz. Wiem, że z hamulcem to nie jest prawdziwy superhiper hardcore'owy manual, ale nie widze innego sposobu żeby się nauczyć...więc najpier trzeba sie wspomagać heblem.
A manuala umiem średnio - maksymalnie przejechałem 70m po tym jak się rozpędziłem za busem:) Teraz ćwicze bunny do manuala i czasem wychodzi pierwsza klasa:)
A manuala umiem średnio - maksymalnie przejechałem 70m po tym jak się rozpędziłem za busem:) Teraz ćwicze bunny do manuala i czasem wychodzi pierwsza klasa:)
ja robię manuala na stojąco bez hamulców od zawsze. Nie ufam lince czy klamce. Proste nogi i proste łapy.
No i teraz mam problem. Bo na prostych łapach i prostych nogach robie manuala wysoko w górze. I jestem dużo nad i z przodu (wyżej) nad siodełkiem. Bliżej kiery. Jak mam puścic kierę na manualu i zrobić barspina? nie da sie.
Mysle że może pocwicze na zgietych nogach jak do barspina kolana trzymaja siodło. Ale straznie męczy mnie takie wyrywanie. Do tego dupa jest nisko, z tyłu i łatwo na plecy polecieć i trudniej sie wyratować. Za to można jechać manualem trzymając siodło i zrobić na koniec barspina albo w jeździe kiere puścic. Żeby tylko tego sie naumieć :)
No i teraz mam problem. Bo na prostych łapach i prostych nogach robie manuala wysoko w górze. I jestem dużo nad i z przodu (wyżej) nad siodełkiem. Bliżej kiery. Jak mam puścic kierę na manualu i zrobić barspina? nie da sie.
Mysle że może pocwicze na zgietych nogach jak do barspina kolana trzymaja siodło. Ale straznie męczy mnie takie wyrywanie. Do tego dupa jest nisko, z tyłu i łatwo na plecy polecieć i trudniej sie wyratować. Za to można jechać manualem trzymając siodło i zrobić na koniec barspina albo w jeździe kiere puścic. Żeby tylko tego sie naumieć :)
dupa.
Ja tam jak zaczynałem jeżdzić to oczywiście wheeliego sie katowało jak to większość na początku, jak już dobrze obcykalem wheeliego to zawsze jak jechałem to odchylałem się troche bardziej do tyłu i tak z 5-10 m na manualku, potem jak mi sie zachciało uczyć manuala to nie było żadnego problemu( a też na początku mnie to dziwiło że ludzie jadą a nie pedałują)
Olalem whhelie zacząłem ćwiczyć manuala bardziej na poważnie, po jakimś tygodniu jak się zajeb... rozpędzałem tak na rekord to kolo 80m ujechałem aż mi się rower w miejscu zatrzymywał i balans nogami już nic nie dawał. Ogólnie zgadzam się z Wami że jak się ćwiczy dość dużo to wszystkiego się nauczy, ja akurat tak mam że jak czegoś nie umiem a wiem że nie jest to coś niemożliwego do zrobienia to ćwicze dotąd aż mi się zacnie udawać bo potem jest zajeb... fajnie bo robi sie to na luzaka.
Jeszcze co do manuala, ja jak chce tak na rekord pojechać to najczęściej rozpedzam sie i początkowe 30m jade na siedzący a potem dopiero wstaje i zaczynam balansować nogami, a jak tak na luzie to odrazu na stojący, a i ważne jest to żeby dobrze wyczuć hampla bo się wtedy bezpiecznie czuje jak sie przy dużej prędkości podrywa, jednak polecam w miare upływu czasu odzwyczajać się od hampla bo to strasznie zwalnia, ja teraz odruchowo palec na klamce trzymam ale żadko go używam.
Ciekawsze to jest skakanie z manuala albo na manuala i tu się zastanawiam jak niektórzy skacza na (około) metrowe mórki na manuala bo to już jest coś??!!
Olalem whhelie zacząłem ćwiczyć manuala bardziej na poważnie, po jakimś tygodniu jak się zajeb... rozpędzałem tak na rekord to kolo 80m ujechałem aż mi się rower w miejscu zatrzymywał i balans nogami już nic nie dawał. Ogólnie zgadzam się z Wami że jak się ćwiczy dość dużo to wszystkiego się nauczy, ja akurat tak mam że jak czegoś nie umiem a wiem że nie jest to coś niemożliwego do zrobienia to ćwicze dotąd aż mi się zacnie udawać bo potem jest zajeb... fajnie bo robi sie to na luzaka.
Jeszcze co do manuala, ja jak chce tak na rekord pojechać to najczęściej rozpedzam sie i początkowe 30m jade na siedzący a potem dopiero wstaje i zaczynam balansować nogami, a jak tak na luzie to odrazu na stojący, a i ważne jest to żeby dobrze wyczuć hampla bo się wtedy bezpiecznie czuje jak sie przy dużej prędkości podrywa, jednak polecam w miare upływu czasu odzwyczajać się od hampla bo to strasznie zwalnia, ja teraz odruchowo palec na klamce trzymam ale żadko go używam.
Ciekawsze to jest skakanie z manuala albo na manuala i tu się zastanawiam jak niektórzy skacza na (około) metrowe mórki na manuala bo to już jest coś??!!
Ja się pierw uczyłem wheelie na stojaka, 2 miechy temu przeżuciłem się już na naukę manuala, narazie wychodzi max 10m, no ale jeszcze się cały czas ucze i mam nadzieje że się wkońcu naucze do perfekcji.Myśle że manual jest sztuką którą szlifuje się podczas calej swej kadencji jeżdzenia na rowerze ... powodzenia !!!!!!
http://www.pinkbike.com/modules/photo/?op=view&image=643549
[quote="waper"]napisze krotko....jesli nauczysz sie wheeliego do perfekcji na siedzaca i stojąco to manula juz przyjdzie łatwo....[/quote]
dupa a nie prawda, ja umialem perfect wheeliego i gowno mi to dalo przy nauce manuala. Musialem sie uczyc calkowicie od podstaw, ich podobienstwo konczy sie na tym, ze przednie kolo znajduje sie w powietrzu.
dupa a nie prawda, ja umialem perfect wheeliego i gowno mi to dalo przy nauce manuala. Musialem sie uczyc calkowicie od podstaw, ich podobienstwo konczy sie na tym, ze przednie kolo znajduje sie w powietrzu.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość