[Żar] - Trasa i warunki

[mar3k]

Zastanawiam sie nad odwiedzeniem Zaru, tylko moje pytanie jest takie.. czy po tych całych powodziach itp. trasa w ogole jeszcze istnieje? A jesli to jaki jej stan? Warto w ogole jechac? (nie dodawajcie ze lepiej wisle.. bo wlasnie z wisly bede wracal, a zastanawiam sie czy nie zahaczyc o Zar jeszcze).

[aenim]

Wpadaj śmiało, pośmigasz na lajcie. Trasa jest taka, jak była.

[mar3k]

aenim, dzieki wielkie

[spz]

mar3k to ze sie Zar zsuwal itd to plotki Moze i sie zsuwal ale w takiej czesci, ze to jest nie ten teren. Bylem tam przed 1 powodzia oraz tydzien pozniej. Bylem rowniez na poczatku lipca i nie masz sie absolutnie czego obawiac. Trasa istnieje, wszystko sie da przejechac

[;o]

spz- nie plotki, tylko z drugiej strony gory byly te obsowy i troche zbagatelizowales i podszedles do tematu z dosc spora ignorancja, gdyz domy stracilo tam naprawde bardzo wiele osob...

[snizy]

spz- nie plotki, tylko z drugiej strony gory byly te obsowy i troche zbagatelizowales i podszedles do tematu z dosc spora ignorancja, gdyz domy stracilo tam naprawde bardzo wiele osob...

ignorancja??

w trakcie powodzi zamknięta była droga Kęty - Bielsko na moście na Sole i objazd był wytyczony przez Porąbkę... kilka razy zatrzymałem się tam w pizzeri (polecam!) i była okazja do rozmów z mieszkańcami i o czym mi powiedział każdy z kim rozmawiałem:
- góra w tej części zjeżdżała zawsze!!
- większość domków letniskowych była postawiona bez zgody (tzw. pale i inne kruczki prawne),
- każdy wiedział że istnieje możliwość, że góra znowu zacznie zjeżdżać, tym bardziej że liczne budowy osłabiły zbocze

więc sorry jak się kupuje działkę za grosze i stawia domek bo jest ładna panorama na jezioro(bo stromo) to ktoś jest sam sobie winien...

a że zabrało domu ludziom którzy mieszkali tam zawsze... czemu nie alarmowali jak był na to czas, że budowa dróg dojazdowych i domków letniskowych osłabia zbocze ?

przypomina mi to jedno - w mojej okolicy jest pełno nowych domków postawionych na terenach gdzie stała woda w 97, teraz znowu je zalało i płacz, ze ich woda zaskoczyła... ale po odszkodowania pierwsi do powiatu... bo ich żywioł zaskoczył

[spz]

Kolega mieszka w Kobiernicach wiec mialem relacje na zywo co sie u nich dzieje. Co do obsuwow to media podaly ze sie domy zawalily a tak defakto bylo moze z 5 domow przy skarpie. Ale media naglosnily to tak jakby cale miasto sie obsunelo.
Szukalem tego miejsca i nikt z kim rozmawialem nie potrafil tego okreslic gdzie to jest. Czy to bardziej w kierunku Tresnej (tam sa ostre skarpy) czy moze bardziej ku Porabce.
Ja nie chce umniejszac tragedii jaka sie stala jednak nie mozna wiezyc w to co podaja media poki samemu sie tego nie sprawdzi.
To samo bylo w przypadku zalania drogi S1 na Katowice. O godz. 10 rano byl korek korek od rogatek Bielska. Nic tylko zawrocic.
Nastepnego dnia media podaly, ze droga jest nieprzejezdna przez Czechowice. Zadzwonilem do kolezanki a ona mowi, ze spokojnie mozna jechac tylko jest objazd wyznaczony. Dlaczego tak powiedzieli? Moze sie bali, ze ludzie sie rzuca jak stado. No i zamiast rozladowac ruch i puscic czesc w nocy to wiekszosc zaatakowala rano droge i kolejny korek.