Puchar Polski refleksje

[xsnailx]

Jako ze puchar mamy juz za soba to nasunelo mi sie pare uwag, nikogo nie chce tu winic ani byc malkontentem ale poprostu to sa sprawy ktore mozna na przyszly rok poprawic

1. Kalendarz PP - dobrze by bylo by byl przed koncem roku, kalendarze niektorych imprez szosowych / mtb juz sa uniknie sie wtedy problemow z dostaniem urlopu - wiem ze nie wszyscy sa pracujacy ale chyba to nie problem ogarnac

2. zawody tydzien po tygodniu ?! sezon ma 5-6 miesiecy wiec mozna spokojnie rozlozyc terminy.

3. ilosc zawodow: wydaje mi sie mimo wszystko ze lepiej mniej a dobrze niz duzo a srednio

4. generalka i sens jej istnienia - poco komus generalka jak wszyscy inni poza 1 miejscem nie dostaja dyplomu nawet, bez obrazy ale to poprostu wiocha zalatuje: czyzby nie bylo organizatorow stac na te pare zlotych na dyplomy i marker? jakos np na downstairsach dyplomy / nagrody sa do 6 miejsca
albo rybki albo akwarium jak robimy generalke to przyznawajmy dyplomy/ nagrody do 3 miejsca

5. trasy: poco robic puchar na trasach ktore nic nie wnosza jak zar ?? 0 progresu

6. terminy zawodow - pamietac trzeba by nie kolidowaly z innymi zawodami bo nie samym zjazdem czlowiek zyje np. 4x czy szosa

7. nagrody - co jak co ale nagrody winny byc pieniezne - poco komus 15 para sterow czy 30 kierownica

8. wpisowe w juniorach - powinno byc chyba wg regulaminu pzkol 10 zl a nie standard (tu moge sie mylic wiec mnie poprawcie jakby co)

i zeby nie bylo wiem ile trzeba wysilku by cos zorganizowac impreze ale z calym szacunkiem do organizatorow pucharu w/w kwestie wypadalo by poprostu poprawic by wszystkim nam przynosil on wiecej frajdy

[ravfr]

xsnailx wszystko to prawda , nie zgodzę sie jedynie z pkt 5 . Oglądając to co ludzie wyczyniali w tej edycji na Żarze, przeczy Twojej tezie, kilka drobnych zmian i trochę wody wystarczyło, żeby trasa nabrała rumienców a zawodnicy siniaków. Fajna trasa , żeby rozpocząć przygode z zawodami DH. A`propos rozpoczynania :
1. Wiem, że terminy są ciężko wypracowanym kompromisem unikałbym jednak sytuacji, w której pierwszymi zawodami jest ciężka (przynajmniej jak na polskie warunki) trasa na Czarnej.
2. Wszyscy "jojcą" , że poziom cienki w naszym kraju , no cienki bo inne nacje rozpoczynają jazdę w wieku lat 7-9 nie 13-14. Warto poświęcić trochę czasu i uwagi na poważnych zawodach, żeby dać szansę najmłodszym , jakoś to działa przy imprezach maratonowych, dlaczego nie w DH ?

[xsnailx]

Ravfr, z zarem nie dokonca jednak sie zgodze wg mnie jesli juz to skrzyczne na jego miejsce, ale nie bede sie spieral moze teza ta nie dokonca byla dobrze sformulowana

co do tras to wg mnie 2 razy zawody na tej samej trasie (czarna gora) to tez przesada bo nie czaje czemu to sluzy

zato co do podnoszenie poziomu to zgodze sie z toba ze nalezy rozwijac mlodziez juz od 7-9 lat i za pare dobrze przepracowanyc lat bedziemy miec wymiataczy.

[szumasta]

Fakt zawody były dwa razy na Czarnej Górze jednak na dwóch różnych trasach, więc nie wiem w czym problem? Wg mnie dobrze że miejscówka może się pochwalić dwoma trasami o odmiennym charakterze, nadającymi się na przeprowadzenie zawodów rangi krajowej.

Co do punktów:
3. Wg mnie im więcej zawodów tym lepiej.
5. Tak jak ravfr napisał dobre miejsce na początek, i ogólnie czemu nie?

Z resztą się całkowicie zgadzam i popieram.

[snizy]

xsnailx bardzo dobry temat

mój idealny PP odbył by się wg. układu:

początek sezonu na Żarze w maju (tam można rozpocząć najwcześniej sezon, trasa prosta i szybka i co ważne gotowa ! - idealna dla początkujących, jak było w mokrych warunkach każdy widział...trup słał się gęsto, zresztą po frekwencji jaka tam panuje widać, że popularna i lubiana bardzo miejscówka)

Myślenice - czerwiec (trasa gotowa wiec nie trzeba nic budować na szybko z początkiem sezonu)

Czarna - początek lipca (obecnie najtrudniejsza trasa, dobrze by było wcześniej się już rozjeździć)

Kasina - koniec lipca (wiem, że z tą miejscowością może być ciężko, ale trasa jest tego warta) - zawsze można zrezygnować na rzecz jakiejś nowości - lipiec daje czas by wszystko dograć (może Krynica ?)

Szczyrk - koniec sierpnia (tutaj bym proponował zorganizowanie MP, baza noclegowa duża, trasa bardzo dobra i długa, obecnie dużo się tam dzieje w dobrym kierunku)

Wisła - wrzesień (chłopcy będą mieli masę czasu na rozbudowę bikeparku, przy okazji szło by zrobić zawody 2 dniowe, w sobotę wersja z bandami, w niedziele las w ramach PP)

z drobnymi uwagami:
odstępy pomiędzy zawodami min. 2 tygodnie... inaczej zawsze jedna edycja to frekwencyjna klapa (to byłą największa bolączka sezonu 2010r)

edycja - nagrody dla 3, dyplomy dla 5-tki
generalka - nagroda dla najlepszego, dyplomy choćby dla 5-tki

w miarę możliwości ten starszy siwy Pan z PZKol-u - jedyny znający się na rzeczy, może kontrowersyjny (liczba dyskwalifikacji) ale porządek potrafi utrzymać w 101%

grupowanie czołówki zawodników, by uniknąć dublowania - nie wszyscy dają wolną linię szybszemu ... (obecnie by dostać się do Finału trza cisnąć... mijanka z zawalidrogą może to zaprzepaścić)

Poza tym należy się cieszyć z tego co już mamy - bo szczerze mówiąc jest dobrze:) zawodów przybywa, każdy znajdzie coś dla siebie.

Warto by również promować medialnie (tutaj prośba dla admin-a) mniejsze regionalne/amatorskie zawody... tam mogą startować przyszłe talenty nie rujnując budżetu i nie walczyć o "przeżycie" na trudnej trasie.
Takie amatorskie zawody to najlepsza reklama takiego sportu.

[miki_ck]

ja tam dużo narzekać nie będę - po prostu najgorzej jest, gdy zawody są weekend po weekendzie - raz, że ciężko czasem z kasą, dwa, że nawet mała kontuzja wystarczy żeby przepadł komuś start
Nakładanie się terminów? Brak nagród pieniężnych? zła kolejność miejscówek? - bez przesady, da się to wytrzymać :P

Ale np. dyplomy dla pierwszej 5tki i inne, łatwe do zorganizowania opcje naprawdę warto rozważyć

[SegatiV]

snizy tutaj zgodzę się z Tobą całkowicie, więc pisać za dużo nie będę, ale odniosę się do tego:

Warto by również promować medialnie (tutaj prośba dla admin-a) mniejsze regionalne/amatorskie zawody... tam mogą startować przyszłe talenty nie rujnując budżetu i nie walczyć o "przeżycie" na trudnej trasie.

Jeśli chodzi o dh-zone, wiemy jak to jest z news'ami, PŚ nie jest opisany, a co dopiero jakieś aDHd, czy WPKiW First CUP 2011 gdzie było nie było, ostatnio startowało Ok 42 zawodników...

Można postawić na młody portal www.slopestyle.pl gość pisze o wszystkim, i dla wszystkich, stara się jak może żeby zapełnić strony news'owe itd. prowadzi FB i NK. Warto tam się zgłaszać z takimi inicjatywami.

[redakta RUDY]

Zgadzam się w 100% z jednym:

W generalce Pucharu Polski powinni być dekorowani zawodnicy z całego podium, a nie tylko 1 miejsce

Wróciłem właśnie z Joy Ride Open i widziałem ile radochy sprawiło ludziom załapanie się na 3 miejsce generalki. Tak 3mać!

[Zeman]

Spkojnie coś czuje ze nadchodzi nowa era i wszystko się zmieni

[Schodek]

1/terminy tydzień po tygodniu wynikają z tego że jest kilku organizatorów,każdy zabiega o sponsora oddzielnie i musi się dostosować do innych terminów w danych miejscach...np pikniki firmowe,zawody XC,czy okresy działania wyciągu...

2/terminy zawodów szosy/4x czy xc nie mają znaczenia w dh kompletnie więc bez urazy

3/ im więcej tym lepiej..nie każdy ma szansę dojechać sa wesela,choroby,egzaminy,kontuzje duuuuże odległości lepiej aby od prawego do lewego w kraju sie działo niż tylko w 3 miejscach

4/ no to co było w tym roku to żenada z dyplomami

5/ tak jest jak monopol na trasy zawodnicze jest w jednych rękach i grabiach. Trasy powinny być BEZPIECZNE i przemyślane a nie na odwal się..temat rzeka i nie zmieni się tego jeśli nie zaczną robić tras inne ekipy co słuchają się wzajemnie..Czarna Góra dobrym przykładem - zebrała doskonałe opinie od zawodników za trasę !! Szacun

6/ szosa i cała reszta nie ma znaczenia ,może 4 zawodników z 4x się pojawi w co wątpię

7/ nie dla nagród się ścigają ludzie a dla pomiaru czasu !! jeśli pojawi się konkretny mecenas sportu to będzie i kasa..raczkujemy dopiero i nie ma co oczekiwać że da sie z tego żyć jak na świecie..pomijając fakt że w PP nie ma nagród finansowych

8/ wpisowe chyba jest regulowane przez PZKol..muszę sprawdzić aby nie skłamać

Oglądając to co ludzie wyczyniali w tej edycji na Żarze, przeczy Twojej tezie, kilka drobnych zmian i trochę wody wystarczyło, żeby trasa nabrała rumienców a zawodnicy siniaków.

Rafał mylisz bezpieczną trasę z morderczymi sekcjami dla ludzi i sprzętu !! Brak materacy tam gdzie powinny być nie świadczy o przemyślanej koncepcji. Zawodnicy zgłaszali uwagi ale nikt ich nie słuchał...w innych miejscach sami wyjmowali drzewa które zbierały żniwo !! Wiadomo że na zawodach 80% ludzi raczej nie potrafi śmigać mimo że sądzą inaczej ale to trzeba uwzględnić przy projektowaniu trasy i przewidzieć co sie stanie gdy wpadnie amator na błocie w daną sekcję .. anie tylko wykminić jak elita piecem poleci