Nowka Sztuka produkcja http://www.gzela.eu w którym śmigają nasi kuple z tras, Adolfik, Damianek, Starszy Gzela. Jak widac trening i zabawa nie konczy sie tylko na rowerku, sam mam i Polecam
Moim zdaniem moto to idealne uzupełnienie dla downhillówki. Jak jest błoto, wyciągi jeszcze lub już nie działają - wtedy można szaleć na crossie.
Jak się trochę potrenuje na mx można zapomnieć o bólu rąk na zjeździe.
125 2t na początek spokojnie da radę, choć znawcy tematu twierdzą, że jest to trudniejsza do opanowania maszyna niż 250 4t.
Ja probowałem obu i wolę szatańską moc 2t
war23 kupuje 250 4t, mialem 125 i wole gdy ciagnie od dolu ;P Zapraszam do Jeleniej Góry, w okolicy mamy 3 tory, 2 na wysokim poziomie. BTW pisze sie Konrad ;] ale juz sie przyzwyczailem do Kondrad-a ;]
Jeszcze poczekam do pierwszego sniegu, ceny poleca z 10% :P
Filmik miażdzący klimatem i dopasowaniem muzy Ja sam motoru nie mam ale mieszkam w okolicy to powiedzcie kiedy śmigacie, wpadne popatrzec jak bikerzy sobie radzą na motóóórach
Tytuł nuty: Glitch Mob - Fortune Days
niezle chlopaki szalejecie:) ja dla poroznania mmoge powiedziec ze mialem yamahe dt 125 w 4t ale tez dawala rade... wystarczylo z niej wyciagnac troche konikow
Optymalna jest seta w dwusuwie.Jest lekka ,jeździ się jak na rowerze.Na początku jak się mocno nie kręci to moc nie przeraża.Gdy sie człowiek rozjeździ i daje w palnik to robi się z niej potwór.