Mozemy jezdzic pijani na rowerach:P
Mozemy jezdzic pijani na rowerach:P
Nowa ustawa weszla, wszystko w linku ponizej:)
http://moto.wp.pl/kat,121,title,Pijani- ... caid=1b5f0
http://moto.wp.pl/kat,121,title,Pijani- ... caid=1b5f0
jak dla mnie ktos kto po pijaku wsiada na rower ( czy na narty ) to skończony ***** i potencjalny morderca bo jeśli on sie rozwali to kij z tym , jego sprawa , ale niech przywali w kogos kto sobie spokojnie i grzecznie jedzie , nie daj boze w dziecko ... i co ?
ktoś może zostać kaleka do końca zycia bo jakiś kretyn się upił
nie mówie oczywiscie o tym ze nie mozna wypić 1 piwka - bez przesady , ale sami powinniśmy tępić ostro tych którzy jeżdżą po pijaku i stwarzają zagrozenie
ktoś może zostać kaleka do końca zycia bo jakiś kretyn się upił
nie mówie oczywiscie o tym ze nie mozna wypić 1 piwka - bez przesady , ale sami powinniśmy tępić ostro tych którzy jeżdżą po pijaku i stwarzają zagrozenie
Nie prawda. Teraz po prostu sąd nie musi Ci obligatoryjnie zabierać prawka, ale dalej może:artek700 pisze:nie stracisz przez to prawa jazdy.
"Po nowelizacji do sądu będzie należała decyzja, czy wobec sprawcy - nietrzeźwego rowerzysty - orzec zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, czy tylko zakaz jazdy rowerem."
wg mnie jedno piwo ok, czemu nie, do dwóch ale ofc dla ludzi ktorzy beda po tym normalni, sa tacy ze jedno piwo im do szczescia (bezgranicznego) wystarczy, pewnie dlatego istnieje całkowity zakaz, ja jak pije gdy wracam rowerem (co jest teraz ultra rzadkie) to zawsze wracam na tyle spokojnie aby wlasnie nie napotkac panów z służb porządkowych i to raczej już późnym wieczorem i ofc w lecie, godzina 23 -24 i w sumie żywej duszy na necie nie ma wiec spokojnie mozna wracac pod wplywem
-
- Posty: 3540
- Rejestracja: 16.04.2008 12:50:13
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry / Katowice
- Kontakt:
Tu macie nieco browerowaniu
Legenda głosi , że to jeden z Oldpricksów brał tam udział

http://www.youtube.com/watch?v=g64TpWYz ... er&list=UL

Legenda głosi , że to jeden z Oldpricksów brał tam udział



http://www.youtube.com/watch?v=g64TpWYz ... er&list=UL
-
- Posty: 2075
- Rejestracja: 08.10.2008 14:49:06
- Kontakt:
Xxsin I tylko w tej kwesti widzę plus. I nie ważne ile wypije sie, i tak zawsze % krąży w organiźmie, a o przypadkową kontrolę naprawdę ławto.
Hajdas wiesz co? nie wiem jak Ty ale zawsze wolałem prowadzić rower o tych godzinach niżeli jechać, możesz sobie wmówić ze wypiję tyle i tyle, i jest ok, a nóż widelec o wypadek nie jest łatwo, kiedyś tez myślałem w ten sposób i potem gorzko tego żałowałem. no ja rozumiem wypić pare piwek w lesie, potem ochłonać i wrócić, ale bezpiecznie dla siebie i innych. I wg mnie naprawdę lepiej oddzielać jazdę od picia, jak ma sie pić, to po jeździe a nie w trakcie lub przed.
Hajdas wiesz co? nie wiem jak Ty ale zawsze wolałem prowadzić rower o tych godzinach niżeli jechać, możesz sobie wmówić ze wypiję tyle i tyle, i jest ok, a nóż widelec o wypadek nie jest łatwo, kiedyś tez myślałem w ten sposób i potem gorzko tego żałowałem. no ja rozumiem wypić pare piwek w lesie, potem ochłonać i wrócić, ale bezpiecznie dla siebie i innych. I wg mnie naprawdę lepiej oddzielać jazdę od picia, jak ma sie pić, to po jeździe a nie w trakcie lub przed.
Back in black
uderz w stół (piwem zastawiony) a Wojtas się odezwie...:P...na początku myślałem, że to ty ten temat stworzyłeś, jak zerknąłem to się zaskoczyłem że nie, ale teraz wszystko wraca do normy - może z wyjątkiem litrażu jaki podajesz, jedno piffko - zdrowyś?wojtasu pisze:No nareszcie mogę sie napić jednego browarka na "pół" legalu

W mojej okolicy Policja bardzo ochoczo poprawiała Sobie statystyki łapiąc pijanych rowerzystów (proszę wrzucić w google Bieruń... prawie 90% pijanych kierowców to rowerzyści z przedziału 0,2-0,5 promila wracający z piwka/dwóch z działki lub pikniku).
Dodam jeszcze że w mojej okolicy są wydzielone ścieżki dla rowerów od jezdni i tam Sobie Policja robi polowanie... niestety ale rowerzyści nie mają CB by się ostrzegać... dlatego łatwo ich złapać... a nawalony kierowca usłyszy w CB o miśkach i zmieni trasę.
Jedynym ratunkiem było wypracowanie ... odpowiednich tras powrotu rowerem do domu... czyli w moim wypadku ścieżka leśna albo wał wzdłuż drogi a ostatni krótki asfaltowo/chodnikowy odcinek pcham rower... no bo przecież po piffku (jednym!!) jadąc spacerowym tempem z żoną jestem mega niebezpieczny ... chyba dla mrówek.
Prawdziwym problemem moim zdaniem rowerzystów jest totalny brak oświetlenia... w drodze do pracy co chwilę mijam takich kamikadze, na szczęście coraz więcej osób dostrzegło takie coś... jak kamizelka odblaskowa i lampka tylna:)
Co do procentów i samochodu... zero tolerancji !!
Dodam jeszcze że w mojej okolicy są wydzielone ścieżki dla rowerów od jezdni i tam Sobie Policja robi polowanie... niestety ale rowerzyści nie mają CB by się ostrzegać... dlatego łatwo ich złapać... a nawalony kierowca usłyszy w CB o miśkach i zmieni trasę.
Jedynym ratunkiem było wypracowanie ... odpowiednich tras powrotu rowerem do domu... czyli w moim wypadku ścieżka leśna albo wał wzdłuż drogi a ostatni krótki asfaltowo/chodnikowy odcinek pcham rower... no bo przecież po piffku (jednym!!) jadąc spacerowym tempem z żoną jestem mega niebezpieczny ... chyba dla mrówek.
Prawdziwym problemem moim zdaniem rowerzystów jest totalny brak oświetlenia... w drodze do pracy co chwilę mijam takich kamikadze, na szczęście coraz więcej osób dostrzegło takie coś... jak kamizelka odblaskowa i lampka tylna:)
Co do procentów i samochodu... zero tolerancji !!
-
- Posty: 977
- Rejestracja: 14.04.2010 17:28:56
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
w koncu cos madrego wymyslili, chociaz uwazam ze powinni i tak zrobic ograniczenie do np 0.5 promila zarowno na rower jak i na samochod.
Bez sensem jest to ze jak sie napije wieczorem wieksza ilosc, to rano na drugi dzien jestem juz trzezwy a promile dalej mam.
W calej zachodniej europie jest jakas tolerancja, w polsce 0.0 masakra ;p a prawda jest taka ze Ci co jezdza pijani i powoduja wypadki i tak maja wiecej niz te 0.5.
Bez sensem jest to ze jak sie napije wieczorem wieksza ilosc, to rano na drugi dzien jestem juz trzezwy a promile dalej mam.
W calej zachodniej europie jest jakas tolerancja, w polsce 0.0 masakra ;p a prawda jest taka ze Ci co jezdza pijani i powoduja wypadki i tak maja wiecej niz te 0.5.
http://www.goride.pl 661, Royal, Dartmoor, Funn najtaniej w PL - POLECAM
Dodam, że ten bezsensowny przepis pozwalał na śmiganie motorowerami... Moim zdaniem jak ktoś walnie piwko czy góra 2 to nic się nie stanie. Nie bądźmy też hipokrytami, bo nie jeden z nas przed zjazdem lub w czasie przerwy wypijał sobie małe piwko dla luzu. Wiadomo, że nikt o zdrowych zmysłach nie będzie jeździł nawalony jak tabaluga.Trybunał Konstytucyjny wskazał, że przepis wprowadza nierówność prawną, bo nietrzeźwy kierowca pojazdu mechanicznego traci prawo jazdy, ale nie jest mu odbierana karta rowerowa. Oznacza to, że nietrzeźwi rowerzyści są poddawani surowszym karom niż nietrzeźwi kierowcy samochodów.
Be free...
Tak swoją drogą to obcykajcie dalszą część


Hehe czyli co ? prom kosmiczny ?Kodeks karny przewiduje grzywnę, ograniczenie wolności albo karę do dwóch lat więzienia dla tego, kto w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego prowadzi "pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym". Natomiast ten, kto w stanie nietrzeźwości prowadzi inny pojazd, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Be free...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 2 gości