(PAPa). W związku ze znacznym wzrostem cen: stali,wegla,ropy naftowej, wołowiny, oraz niekorzystną zmianą stawek celnych na import z krajów dalekiego wschodu wg. analityków rynku rowerowego w roku 2005 ceny rowerów ulegną wzrostowi o ok. 20%."
Co wy o tym myslicie?? To prawda czy jakieś gówno??...Mi sie wcale nie usimiecha płacic wiecej za stuff ;/
ja tam wole nic nie mowic ale nasze ceny i tak juz sa zajebiste w poruwnaniu z usa czy kanada a jak nam podniosa jeszcze to bedzie masakra gratulacje dla naszego rzadu przeciez lepiej kupic wiecej sluzbowych volvoi dla posłow
a chyba ze tak ;/.......oby ceny sie nie zmieniły :(.......tylko jeszcze rozkminiam....nie wiem czy to wszystkich czesci czy tylko rowerów :|??
bo jak wszystko pójdzie w góre to plaga !!...wtedy to sobie nie wyobrazam zeby cos kupić !!:(
nio powiem prosto dystrubutporzy wkoncu sie dowiedza jekie ceny mieli w porownaniu z reszta swiata a Ci co beda sprowadzac stuff z usa beda trzepac kase
e tam nie bedzie podwyzki... dolar sobie lata od 3.5 do 3.9 a ceny jakos nie spadały albo nie rosły chyba dystrybutorzy to najbardziej odczuwali. Dzieki temu że w przeciągu kilku lat ceny spadają coraz wiecej ludzi jeździ na rowerach i mimo wszystko wydaje sie wiecej. I tak wieszkość osób kupuje po taniej niżceny katalogowe... zawsze bedzie jakas furtka
a wiesz czemu to wszystko drożeje ? bo tak sobie życzą producenci. Kłamią mówiąc, że koszty produkcji podniosły się w górę czy coś.
weźmy np. takie paliwo - ropa naftowa. Teraz ceny podnoszą bo wojna w Iraku etc. Ale powiedzcie mi czemu w momencie, gdy Argentyna (2 co do wielkosci swiatowy potentat na tym rynku) zamknela zupelnie import/eksport paliwo-podobnych produktow to ceny nie podrozaly ?! he?
SCIEMA !