Revolution do MTXów zabijesz bardzo szybko. Jak setup ma byc orginalny to widze go tak (bo to co wymieniłes to moze 1 orginalna czesc ma). Na razie to nic orginalnego w nim nie ma. Po prostu dobre czesci takie jak każdy na tym forum chce miec/bedzie miec/ma. Inna sprawa, ze jak chciales orginalną rame to gorzej niz session trafic nie mogłes :P
rama Trek Session 88 DH
amortyzator Bos Idylle Rare (limitowana edycja biała)
damper BOS Stoy
stery Reset Racing
sztyca Thompson Masterpiece
siodło Morgaw DH
mostek - Połkomostek Hope albo mostek point one racing.
kierownica Easton Havoc Carbon DH
gripy: Oury
hamulce : Formula One 2011 (ew. FRM DH ale to niesprawdzone zupelnie heble)
korba Truv Descendant/Atlas FR
napinacz Straitline Silent Guide
łańcuch KMC Sl - 9 ( złoty )
kaseta TOKEN Tytanowo-aluminiowa
przerzutka Shimano XTR yumea z wózkiem z sainta
manetka Shimano XTR
pedały Twenty6 Prerunners Ti
obręcze Przód Stans ZTR Flow/Tył Mavic 823
piasta p I9
piasta t I9 (industry nine)
nyple DT (NIE ALU!)
szprychy I9 Alu
hamulce the one 2011 mam te pedały kiedyś na fanatikbike.com znalazłem, ale tak szczerze to się bałem o ich wytrzymałość, nie znasz kogoś kto ich używał i mógłby coś powiedzieć? łańcuch KMC też już jest. Następne będą koła ale jeszcze nie wiem jakie to będą na pewno.
Chabs u mnie bardzo dobrze. Pol sezonu na razie i plynnie zmienia.
trek88 z wytrzymałoscia nie wiem jak (na crc tez sa btw). Stare wytrzymywały duzo. Jak troche ciezsze to masz jeszcze spanki spiki, point one podium, straitline (kumpel chyba ma je jeszcze na sell) czy burgtec.
Oraz hamulce jako zestaw oparty na Shimano; zaciski 4 tłoczkowe Saint M810 + klamki klamki XTR (M975) = pełna kompatybilność i pełne regulacje a zyska wagowy rzędu 148gram + przewody Goodridge (aluminiowe końcówki).
A i jeszcze jedno skoro walczyć chcesz o wagę a Szach Kuwejtu sponsoruje, to kolejne kilkadziesiąt gramów wagi zbijesz, poprzez zastosowania łożysk suportu w wersji ceramicznej firmy czy Chris King, KCNC itp.
Roman_Maxx formuły the one 2011 mam od września i powiem Ci, że hamują potężnie i napewno są sporo lżjsze od zestawu shimano - hamulec przedni bez tarczy waży realnie 208g. O wagę aż tak bardzo nie walczę, bo musiałbym mniej ważyć żeby składać ultralekki rower. Ale i tak liczę, że na niezawodnych i stosunkowo wytrzymałych częściach wyjdzie około 14,5kg.
b]Chabs[/b] miałem ten łańcuch (KMC 9SL Ti Gold) zamontowany w rowerze XC i super działał z kasetą american classic, shimano i sram, więc myślę że nie powinineś mieć żadnych problemów.
trek88 jasne, że Formule hamują i mają dobrą modulację - a jak zalejesz je 5.1 , to są nawet odporne termicznie (oczywiście na ceramicznych markowych klockach).
Tyle tylko, że w DH musi wszystko działać pewnie i powtarzalnie a z tym Formula sobie nie radzi za dobrze. Nie to, że tylko moje domowe Formule, to taka kiepska seria ale paru znanych mi zawodników przesiadło się na inne hamulce z tego włoskiego produktu.
Zestaw o którym pisałem, czyli Shimano BR-M810 + BL-M975 + kable Goodridge, waży gotowy do jazdy~347gram, to jest więcej niż "The One" (katalogowo 307gram model z 2011) ale działa i to zawsze tak samo.
waga 307 w formulach jest już z tarczą jak chcesz to mogę zrobić zdjęcie i Ci podesłać hamulca bez tarczy na wadze i wyjdzie poniżej 210 g. Zobaczymy jak będzie później z formułami, ale liczę, że producent się nie myli i są to najmocniejsze hamulce.
chciałem dołożyć swoje 3 grosze w tej zajmującej dyskusji. Pomijając sensowność tych dywagacji i realność tego zapytania (w końcu każdy wydaje swoją kasą jak chce o ile ją naprawdę ma) nie będę dokładał swoich propozycji tylko kilka uwag praktycznych na temat niektórych komponentów. Piszę tylko na podstawie własnych doświadczeń o rzeczach które w większości były nieporozumieniem w rowerze DH, a parę takich miałem:
1) największe nieporozumienie lekka i piękna kaseta KCNC która wytrzymała 3 dni jazdy w górach, po czym straciła część ze swych ślicznych ząbków i ponad 5 stówek poszło się paść. Teraz używam Dura Aca i jest git
2) łańcuch TOKEN lekki, ażurowy i drący się jak papier, przy byle mocniejszym depnięciu na pedały. Po trzecim obiciu sobie jajek o mostek dałem za wygraną i obecny CONNEX spełnia swoje zadanie doskonale czytaj niezawodnie
3) sztyca KCNC rzeczywiście lekka, ale co z tego jak z wielkim hukiem zakończyła swój żywot w Libereckim lesie na 2 lub 3 wypadzie po zamontowaniu. Teraz mam niewiele cięższą carbonową sztycę EASTONA z jedną solidną śrubą mocującą i siodło trzyma się cacy.
4) leciutkie obręcze DT FR 6.1 po jednym sezonie wyglądały jakby wszyscy zawodnicy pucharu świata jeździli tylko na tym jednym komplecie na zmianę i po kolei. Szczególnie upodobały je sobie kamienie w Szczyrku.
5) o aluminiowych nyplach nie będę się rozpisywał powiem tylko że to shit dla anorektyków, których rower więcej stoi niż jeździ.
6) pancerz nokona nie wiem po co ktoś go wymyślił, bo dla zbicia wagi na pewno nie. Obija się o ramę dużo głośniej niż zwykły a jak dostanie się między koraliki błoto to skrzypi jak stare wyro przy każdym ruchu kierą. O ile w czasie jazdy jest to niesłyszalne to podczas lansu przy wyciągu potrafi naprawdę wkurwić. I w imię czego? Przez cały sezon absolutnie nikt się nie zachwycił tym, że mam Nokona.
Wróciłem do zwykłego pancerza, który wymieniam kilka razy w sezonie a resztę kasy wypijam w postaci browara.
Konkluzja czasem lepiej kupić coś tańszego co będzie służyło dłużej i lepiej, a po dniu ostrego jeżdżenia za resztę napoić się złocistym zimnym, trunkiem w towarzystwie kolegów (im też można postawić jak się nie ma co zrobić z kasą) to daje większą frajdę i poważanie, niż najbardziej wypasiona fura. HOWK