abstrahując od w/w rozmowy... mam teraz foxa ( co prawda z nowym tłumikiem ale foxa 40

) miałem 888 VF,rc2x,rc3(66) i z tego zestawu fox wygrywa... najbardziej wszechstronniej jeżeli chodzi o ścisłą regulacje pracy ( kompresja, szybka, wolna, naprężenie powrót, ścisła regulacja sprężyny pod wagę ) plus dla marcocha serwis śmiesznie tani i częstotliwość jest dużo rzadsza niż w przypadku foxa... najtańsze oryginale uszczelki ~100 zeta na tf tune i zalecana wymiana oleju co parędziesiąt godzin jeżdżenia.. marcocha można spokojnie objeździć 2 lata bez serwisu i da rade fox by zaczął zygać i dziwnie się zachowywać, za to jak wspomniałem fox nadrabia pracą, i jest ciut lżejszy z tego co pamiętam ( poprawcie mnie jak się mylę bo widzę ze co do wagi są ludzie uczuleni

) minus dla foxa... za lubiące pękające mocowanie które ściska oś... aha no i jeszcze jedne drobne brak pułki w oryginalnym do mocowania zintegrowanego mostka co u marcocha jest normą od 2000 roku bodajze. Pozdr.
