Kiedyś prawie że przekonało mnie PO ...
Spaced pisze:ehhh. To rząd podnosi ceny produktów podstawowych... Nie wypowiadaj sie jak nie rozumiesz co sie na rynku dzieje. Np. wzrosty ceny cukru to głownie efekt spekulacji.
Nie. Chore ceny wspomnianego cukru to efekt beznadziejnej polityki. Mówią Ci coś unijne limity dotyczące produkcji cukru? Dzięki nim od roku około 2008, z producenta staliśmy się importerem. Dla mnie kretyństwem jest ustalenie limitu który już z góry oznacza brak samowystarczalności, a co za tym idzie wykupywanie cukru droższego, produkowanego w innym kraju UE. No ale takie rzeczy trzeba negocjować a nie lizać pupkę Angelce i całej bandzie:) Widać ktoś załatwił sobie to, że zrobi więcej, ażeby nam sprzedać, bo z góry wiadomo że nie będziemy w stanie zaspokoić swojego rynku.
Spaced pisze:Uwazam, ze od przyszłego roku obnizanie podatków zacznie miec sens - obniza sie je wtedy kiedy mozna sobie pozwolic na tymczasowe uszczuplenie wpływów do budzetu (obnizenie podatków mozna traktowac jak inwestycje, to nie jest magiczny czar, który daje ci miliony dzien po ustawie).
Jednak długoterminowe plany obecnego rządu dążą do utrzymania podatku na obecnym poziomie, a w domyśle podniesienie go do nawet 25%.
Spaced pisze:I tak nalezy przeprowadzic gruntowne zmiany w strukturze wydatków jak i w samej administracji panstwa a
Owszem. PO przeprowadziło je cudownie. Takiego wzrostu pracowników wszelkiej administracji jeszcze nie było...
Spaced pisze:I to nie teoria tylko rodzice kilku znajomych to wysoko postawieni politycy i na prawde czesto maja mniej kasy niz dobrze postawiony lekarz czy pan korporacja.
Potwierdzam. Zresztą zarobki osób pełniących funkcje publicznie nie są tajemnicą. Jeśli prezydent zarabia niewiele ponad 20 tys, to co to jest dla dobrego lekarza, czy przedsiębiorcy? Ale nie w tym rzecz. Polityka to tylko wstęp do prawdziwych pieniędzy. Przykłady? Jest ich wiele, niektóre znane publicznie, niektóre tylko szeptem przewinęły się przez scenę polityczną. Największym skandalem jak dla mnie była sprawa gazociągów - blokowanie przez SLD, w momencie gdy byli "u władzy" gazociągu norweskiego pod pretekstem drogiego gazu i uzależnienie nas od mateczki Rosiji, dzięki której teraz płacimy za gaz najwyższe stawki w Europie - za ten sam gaz z Gazpromu Wielka Brytania płaci 2x mniej

. Ludzie odpowiedzialni za to zajęli potem stanowiska w rosyjskich spółkach, było o tym swego czasu głośno, ale kto to już pamięta...
Spaced pisze:Lubie jak tabelki czyta sie ze zrozumieniem. Deficyt rósł za SLD i PO bo rząd inwestował i wydawał pieniadze. PiS nie robił nic to nie wydawał nic.
jak to mówią 'z pustego i Salomon nie naleje', ale PO leje szczodrze co sam zauważasz

. Euro Euro Euro ... po co nam to? Tak szczerze... po co? Może ktoś powie 'ażeby wyciągnąć Polskę z zaścianka Europy'. Barwo! Ale czy biedak nie mając nic w portfelu zadłuża się po to, by chociaż na chwilę wejść do drogiej restauracji i pobyć 'na salonach'? Może najpierw uporajmy się z podstawowymi problemami, a potem myślmy o pięknych ideach. Zresztą całe Euro załatwił Polsce Listkiewicz który wyswatał prezydenta Fifa - Blattera i obaj panowie są w świetnej komitywie od lat

. Chyba na temat PZPNu wypowiadać się nie trzeba i wiadomo nie od dziś, że ktoś na tym nieźle musiał zarobi, a jak mieli do podpisania tyle kontraktów...
Spaced pisze:Masz auto? Nie widzisz, ze powstaja nowe drogi? W samej warszawie powstaje druga linia metra, nowoczesna oczyszczalnia scieków, kolejny most i 2 stadiony. Tak duperele...
Ja nie mam auta, pożyczam od rodziców albo od innych życzliwych. Jestem studentem. Zresztą przy tych cenach to coraz częściej chodzę na nogach. Nowe drogi? Super, nie sposób tego odmówić, jednak w moim regionie nie widzę drastycznej zmiany, a wręcz na naszym terytorium co chwilę afera z autostradą, której ostatecznie na chwilę obecną nikt nie buduje, gdyż 'afera, goni aferę' i wszyscy tak za nimi biegają, że nie w głowie im budowa... Stadiony, metro w Warszawie, oczyszczalnia ścieków ... no i co mi z tego? Wszystko drożeje, a nie przypominam sobie żeby aż takie podwyżki jakie notujemy w cenach, dotknęły również pensje. Co mi ze stadionu na który nawet nie pójdę, bo nie będzie mnie stać na bilet, gdyż będę wolał wydać to na podstawowe produkty, a te ciągle drożeją ...
Zresztą, może macie kupe kasy, więc wcale nie dziwię się z tego, że będziecie bronić PO ponad wszystko. Podatki liniowe i inne duperele to idealne rozwiązania dla ludzi którzy nie dbają o to czy za cukier płacą 1.99 czy 6 zł, bo zwyczajnie nie muszą.
piotrex pisze:nie,nie istnieje tylko Pis i PO,ale realne szanse na wiekszosc w sejmie maja tylko dwie partie.nie wchodzmy w geneze tej sytuacji , aktualnie tak po prostu jest i tyle.
I tutaj leży pies pogrzebany. Przyznam szczerze, zagłosuję na PIS, bo bardziej niż piękna polityka bez afer i podlizywanie się zagranicznym potęgom oraz brak rozliczenia z przeszłością, interesuje mnie to, że za chleb nie będę płacił jeszcze więcej, herbatę posłodzę cukrem w normalnej cenie i że będzie mnie stać na to, by podjechać gdzieś samochodem, a bliskich mi osób starszych, które przeżyły więcej niż my i niekiedy po głowie dostały za to, że teraz jest jak jest, nie trafi szl*g kiedy zaproszą Jaruzelskiego na obrady Rady Bezpieczeństwa Narodowego

.