Jazda na rowerze po rekonstrukcji więzadła w kolanie...
Jazda na rowerze po rekonstrukcji więzadła w kolanie...
Czy ktoś z was miał może podobną kontuzję?
Dokładnie chodzi o zerwanie więzadła krzyżowego przedniego w kolanie.
W jakim czasie wróciliście do DH?
Jakieś wskazówki co do rehabilitacji?
Dokładnie chodzi o zerwanie więzadła krzyżowego przedniego w kolanie.
W jakim czasie wróciliście do DH?
Jakieś wskazówki co do rehabilitacji?
-
- Posty: 1357
- Rejestracja: 27.09.2009 09:11:26
- Kontakt:
Miałem oderwane więzadło ścięgien od części kolana (tak zwana Gęsia Stopka) jakieś 8 miesięcy temu. Jedynie co miałem robione to 2x po 10 zabiegów elektro-magnetycznymi falami, aby przymocować to więzadło do części kolana. W sumie to od chwili zdarzenia a do końca rehabilitacji mineły +/- 2 miesiące i znów mogłem się cieszyć jazda 
Jedynie co cię będzie może wkurzać, przynajmniej mnie to zrosty.
Dodam jeszcze, że owe zabiegi były robione w placówce chirurgiczno-rehabilitacyjnej od NFZ, lecz zabiegi były dofinansowane 50%, ale nie refundowane jak reszta :/

Jedynie co cię będzie może wkurzać, przynajmniej mnie to zrosty.
Dodam jeszcze, że owe zabiegi były robione w placówce chirurgiczno-rehabilitacyjnej od NFZ, lecz zabiegi były dofinansowane 50%, ale nie refundowane jak reszta :/
http://allegro.pl/show_item.php?item=1818165286
Może dołączę się do pytania, żeby nie zaśmiecać forum. Miałem złamaną guzowatość kolana, pęknięte łąkotki i mam naderwane wiązadło krzyżowe. Czy miał ktoś podobną kontuzję? Po jakim czasie wrócił na rower? Obecnie mam rehabilitacje i podejrzenie o całkowite zerwanie tego więzadła :/ Chociaż na rezonansie wyszło że jest tylko częściowo uszkodzone.
Ja mialme zerwane wiazadło jedno i jedno naderwane oraz pęknietą łękotke. Operowali mi to 2009 roku w kwietniu, w sierpniu juz jezdzilem po trasach ze stablizatorem na nodze, a kolo wrzesnia latalem juz nawet jakies hopy.
http://mar3k.pinkbike.com/album/crashes/ - jak ktos lubi "flaki"
Nie mialem jakis wiekszych problemow, procz chyba poczatkowych problemow z pelnym wyprostem kolana a pozniej sie potrafilo zastać jak dluzej np. siedzialem nieruchomo przy biurku. Teraz czasem pobolewa, ale na jakas zmiane pogody albo jak je przeciaze to troche mnie podreczy na drugi dzien. Jesli chodzi o sama jazde i jakies podparcia gleby itp to nie doskwiera w ogole.
http://mar3k.pinkbike.com/album/crashes/ - jak ktos lubi "flaki"
Nie mialem jakis wiekszych problemow, procz chyba poczatkowych problemow z pelnym wyprostem kolana a pozniej sie potrafilo zastać jak dluzej np. siedzialem nieruchomo przy biurku. Teraz czasem pobolewa, ale na jakas zmiane pogody albo jak je przeciaze to troche mnie podreczy na drugi dzien. Jesli chodzi o sama jazde i jakies podparcia gleby itp to nie doskwiera w ogole.
Ja 2 lata temu miałem naderwane więzadło w drugim kolanie - w miesiąc po artroskopii robiłem już wszystko. tylko ze wtedy nie było rekonstruowane więzadło, tylko wycięte łąkotki. teraz mam w drugim kolanie wyciętą łąkotkę i zrekonstruowane ACL (2 miesiące temu - 7 luty) - zjechałem w zeszły weekend z góry, co prawda szlakiem pieszym i często hamując ale nie odczułem żadnego dyskomfortu ani bólu, więc ciekawi mnie kiedy mogę bezpiecznie, (bez strachu o kolejne zerwanie) normalnie jeździć. Lekarz nie potrafi tego określić i trzyma się książkowego 6 do 8 miesięcy...
Zakres zgięcia mam juz odzyskany, wyprost prawie całkowity (jedynie brak przeprostu) i kolano nie boli...
Zakres zgięcia mam juz odzyskany, wyprost prawie całkowity (jedynie brak przeprostu) i kolano nie boli...
-
- Posty: 1357
- Rejestracja: 27.09.2009 09:11:26
- Kontakt:
diesel2117 bo ty nie zerwales go. U mnie poprostu "zniklo" co wyszlo na MRI dopiero. Nie wiem czy wiesz jaki jest efekt zerwania... jak nie to Ci powiem.. idziesz idziesz staniesz kapke krzywo stopa i lezysz wyjac sie z bolu.. Kolano jest niestabilne i powoduje(przynajmniej u mnie tak bylo) bardzo duzy bol przy jakim kolwiek obciazeniu bocznym.
Witam u mnie po rezonansie M wyszło ze mam zerwane wiezadło krzyżowe przednie,cześciowo zerwane wiezadło poboczne, popękaną łakotke i pare mniej istotnych szczegołow..
podczas operacji okazała sie ze wiezadła sa zerwane na tyle ze lepiej było zostawic te uszkodzone"naturalne" niz odrazu je usowac i robic przeszczep ze sciegna...łakotka tez była rozwalona w takim stopniu ze zastanawiano sie czy ja całkowicie usunac czy sprobowac zszyć(jak jest mozliwosc to wiadomo najlepiej zeby jej nie usowac bo po paru latach bedzie to odczowalne;) Po operacji do lekkiego DH wrociłem po około 5 miesiacach wczesniej oczywiscie rehabilitacja + zabiegi typu ''laser'',''pole magnetyczne'' ''krioterapia'' .Roznego rodzaju cwiczenia stacjonarny rowerek,szosa no i powoli DH. Od operacji minął ponad rok smigam i raczej podczas jazdy nie mysle o tym;)Czasem odczowam dyskomfort, kłucie , i bol przy jakis bardziej "wymyslnych" ułozeniach nogi;d Ogolnie jest git najgorsze jest to ze niestety na jakis czas tzreba odstawic bika no i to było dla mnie najgorsze!Szybkiego powrotu do zdrowia zycze.
PS.mar3k Fajnie sie ogladało w TV podczas operacji własne kolanko od wewnatrz..

PS.mar3k Fajnie sie ogladało w TV podczas operacji własne kolanko od wewnatrz..

http://www.pinkbike.com/photo/7264360/
-
- Posty: 1357
- Rejestracja: 27.09.2009 09:11:26
- Kontakt:
mar3k Wiem jak to jest, ale u mnie ograniczało się do tego, że bolało jak rękoma zgiąłem nogę (nie potrafiłem nogi normalnie zgiąć) do koło 90 stopni to potrafiło zaboleć jak nie wiem co, tak to miałem cały czas prostą i skończyło sie na kulach przez 2 tygodnie rehabilitacji
http://allegro.pl/show_item.php?item=1818165286
Dnia 20 kwietnia 2010 zerwałem w połowie więzadło przednie krzyżowe rozwaliłem łakotke przyśrodkową na pół. 25 czerwca 2010 miałem robioną rekonstrukcje. Pózniej rehabilitacja do grudnia 2010. Teraz już jeżdze na lajcie na rowerze, nie ma co się spieszyć z powrotem najważniejsze jest ostre zasuwanie na rehabilitacji.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość