Zgadzam się z tym w 100%, teraz zrobiłeś argument sprzedawcy, gdyby chciał robić jakieś problemy... więc, nie wiem czy to takie super.exbikerman pisze:Należało się wstrzymać do kontaktu ze sprzedającym.
W trakcie kontaktu przedstawić sprawę, że jest pęknięcie na lakierze pod główką, a następnie ustalić, czy sprzedającemu nie będzie przeszkadzało, jeśli zdrapiesz lakier i sprawdzisz czy rama ma pęknięcie w materiale.
Opcje:
1. Dostajesz odpowiedź tak, droga wolna, zdrapujesz lakier, sprawdzasz ramę.
2. Dostajesz odpowiedź nie (najbardziej prawdopodobne), odsyłasz ramę w stanie NIENARUSZONYM od zakupu.
Pekniety spec z allegro, co robić?
nieprawda, często w przypadku samodzielnym przemalowaniu ramy możesz stracić gwarę, wszystko zależy od widzimisie firmy.exbikerman pisze:Otóż to co opisałeś tyczy się ramy kupionej jako NOWA w sklepie z dwu letnią gwarancją.
Sklepowi to lotto, czy ktoś mu przyniesie rame zrobioną na raw czy w częściach, bo sklep/dystrybutora/producenta trzyma okres 2 letni, w którym jeśli z ramą coś się stanie, teoretycznie powinni wymienić na nową.
Nie wiem po co się tu w ogóle wypowiadasz skoro nie masz autorowi nic do powiedzenia na temat który pyta, nie interesuje nas "co byś ty zrobił w takim wypadku jako sprzedający" bo nim nie jesteś.
sprawa juz zakonczona, sprzedawca przeprosil i powiedzial ze zwroci mi za spawanie w mielcu, zachowal twarz i czyste sumienie
jednak poza ironicznymi wypowiedziami kolegi exbikerman nie dostalem prawie zadnego info ani pomocy jak w taki sprawach postapić
generalnie co do lakieru nawet nie bylo mowy bo musialem jakos udowodnic wade, i sprzedawca nic nie mowi, nawet powiedzial ze jest ok i nie ma problemu.


generalnie co do lakieru nawet nie bylo mowy bo musialem jakos udowodnic wade, i sprzedawca nic nie mowi, nawet powiedzial ze jest ok i nie ma problemu.
Re: Pekniety spec z allegro, co robić?
Ale wy pierdolicie.. Ingerował w ramę, więc stan mu odpowiadał, była pęknięta, to trzeba było zapakować i wysłać spowrotem, a nie kombinować. Ja na miejscu sprzedającego olałbym takiego kogoś.
Może jeszcze powinien nawiercić ramę i sprawdzić grubość pęknięcia?
Ewentualnie zrawować całą ramę, bo może gdzieś indziej jest jeszcze pęknięcie, "przecież ma prawo".
Już czułem, że ten temat może przebić mój temat z dragstarem
Ahh, w końcu to ten idiotyczny dh-zone.. Ale przynajmniej pośmiać się można
exbikerman dobrze gada, polać mu
Może jeszcze powinien nawiercić ramę i sprawdzić grubość pęknięcia?

Już czułem, że ten temat może przebić mój temat z dragstarem

Ahh, w końcu to ten idiotyczny dh-zone.. Ale przynajmniej pośmiać się można

exbikerman dobrze gada, polać mu

Rama do zwrotu, jest uszkodzona , co dyskusji nie podlega , podobnie jak to, że kupujący nie miał możliwości jej uszkodzić. W interesie sprzedającego jest sprawdzenie towaru przed sprzedażą.
Jeżeli coś sprzedaję to oglądam to na wszystkie możliwe strony, jeżeli mimo wszytko coś przeoczyłbym grzecznie przeproszę i przyjmę zwrot.
Każde inne zachowanie w takiej sytuacji jest kombinatorstwem , próbą oszustwa. Zrozumcie wreszcie, że w handlu nie ma "szarości" albo coś jest czarne albo białe .
Jeżeli coś sprzedaję to oglądam to na wszystkie możliwe strony, jeżeli mimo wszytko coś przeoczyłbym grzecznie przeproszę i przyjmę zwrot.
Każde inne zachowanie w takiej sytuacji jest kombinatorstwem , próbą oszustwa. Zrozumcie wreszcie, że w handlu nie ma "szarości" albo coś jest czarne albo białe .
-
- Posty: 161
- Rejestracja: 20.01.2008 20:06:35
- Lokalizacja: W-aw
Zrozum, że mi chodzi tutaj tylko i wyłącznie o zachowanie kupującego, które wg. mnie jest zupełnie nieodpowiedzialne. Nie neguje tego, że trzeba być uczciwym w trakcie sprzedawania ! Czytaj ze zrozumieniem.ravfr pisze:Każde inne zachowanie w takiej sytuacji jest kombinatorstwem , próbą oszustwa. Zrozumcie wreszcie, że w handlu nie ma "szarości" albo coś jest czarne albo białe .
Jest dokładnie tak jak piszesz, z tą różnicą, że kupujący mając jakiekolwiek wątpliwości powinien od razu stwierdzić, że ramę odda i odłożyć ją spowrotem do paczki oraz czekać na kontakt ze sprzedającym (jak widać szybko, bo wystarczyło poczekać 2 dni weekendu), A NIE MODZIĆ PRZY RAMIE WE WŁASNYM ZAKRESIE.
Dokładnie jak przedmówca... Jeszcze brakuje żeby ją rozwiercał - sprawdzając wytrzymałość.
Fly, fly, fly so high
-
- Posty: 161
- Rejestracja: 20.01.2008 20:06:35
- Lokalizacja: W-aw
Pewnie teraz jesteś w niebie ? Osiągnąłeś swój cel to się ciesz.lollex pisze:sprawa juz zakonczona, sprzedawca przeprosil i powiedzial ze zwroci mi za spawanie w mielcu, zachowal twarz i czyste sumienie![]()
Bardziej łopatologicznie niż to opisałem wyżej się nie da:lollex pisze:jednak poza ironicznymi wypowiedziami kolegi exbikerman nie dostalem prawie zadnego info ani pomocy jak w taki sprawach postapić![]()
"Należało się wstrzymać do kontaktu ze sprzedającym.
W trakcie kontaktu przedstawić sprawę, że jest pęknięcie na lakierze pod główką, a następnie ustalić, czy sprzedającemu nie będzie przeszkadzało, jeśli zdrapiesz lakier i sprawdzisz czy rama ma pęknięcie w materiale.
Opcje:
1. Dostajesz odpowiedź tak, droga wolna, zdrapujesz lakier, sprawdzasz ramę.
2. Dostajesz odpowiedź nie (najbardziej prawdopodobne), odsyłasz ramę w stanie NIENARUSZONYM od zakupu."
Nikt nie kazał Ci publikować sprawy na forum. Pisząc na forum spodziewaj się każdej opinii, nawet Tobie nie przychylnej.
Ale skoro opinia, która jest dla Ciebie nie przychylna jest IRONIĄ, no to sory.
Ponownie - ciesz się, dopiołeś swego cudzym kosztem.lollex pisze:generalnie co do lakieru nawet nie bylo mowy bo musialem jakos udowodnic wade, i sprzedawca nic nie mowi, nawet powiedzial ze jest ok i nie ma problemu.
Fly, fly, fly so high
Jak widać sprzedający był normalnym człowiekiem, a nie krętaczem który najchętniej wywinąłby się z odpowiedzialności za swój błąd
Z powrotem przede wszystkim, ale tak, bez zawahania
Jeśli ewidentnie pod lakierem było pęknięcie to nie ma o czym gadać.
Inna sprawa, że sprzedając sprzęt wiem w 100% o stanie technicznym tego co sprzedaję, zawsze wolę poświęcić trochę czasu i uniknąć takich sytuacji
EDIT:
Zamykam, nie ma sensu na dyskusje nad rozwiązaną sprawą.

exbikerman pisze:Jak Wy byście się zachowali gdyby zgłosił się do Was kupiec ramy, twierdząc, że zdrapał lakier i stwierdził, że rama jest pęknięta ?
Odebralibyście ją spowrotem bez słowa zawachania ?
Z powrotem przede wszystkim, ale tak, bez zawahania

Jeśli ewidentnie pod lakierem było pęknięcie to nie ma o czym gadać.
Inna sprawa, że sprzedając sprzęt wiem w 100% o stanie technicznym tego co sprzedaję, zawsze wolę poświęcić trochę czasu i uniknąć takich sytuacji
EDIT:
Zamykam, nie ma sensu na dyskusje nad rozwiązaną sprawą.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości