Od niedawna zacząłem jeździć w DH i mam parę.

Kiedy używać przedniego hamulca a kiedy tylnego

Co robić przed dropem i w czasie skoku żeby nie wylądować na klacie przez kiere

Liczę na podpowiedzi i wskazówki.
Zazwyczaj obiema hamuję, a właściwie zwalniam Przed jakimiś ostrzejszymi zakrętami. I jak jest sypka nawierzchnia to lepiej trochę mocniej tyłem niż przodem.gabir115 pisze:Kiedy używać przedniego hamulca a kiedy tylnegoTo głupie że pytam o tylny no ale chce wiedzieć w jakich okolicznościach wybieracie przedni a w jakich tylny.
Nie można jechać za wolnogabir115 pisze:Co robić przed dropem i w czasie skoku żeby nie wylądować na klacie przez kiere![]()
Popieram, pytania tego typu powinny być odsyłane do lektury typu: JAZDA ROWEREM GÓRSKIM - Brian Lopes, albo na np. obóz rowerowy.-kola- pisze:Kiedy widzę takie tematy, to wydaje mi się, że najlepszą wskazówką jest:
Odejść od kompa, wyjść na rower i ćwiczyć.
No offence, oczywiście.
Ty ty a może Ostrów WielkopolskiVin_OSW pisze:Jakoś pomorze mi tu nie pasuje :P Może wielkopolska?gabir115 pisze:Może i mi to pomorze.
Kolega chyba nie zrozumiał ironiigabir115 pisze:Vin_OSW napisał(a):
"
gabir115 napisał(a):
"Może i mi to pomorze. "
Jakoś pomorze mi tu nie pasuje :P Może wielkopolska? "
Ty ty a może Ostrów Wielkopolski
Bokiem raczej się nie da...Kendziior11 pisze:Ja też hamuje glownie tylem i przodem
"Zarzucaj dupą" bez tylnego hamulcaKendziior11 pisze:Tyl sie sprzydaje do zarzucania "dupa"
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 2 gości