[Wisła] A-line Wisła Stożek

Smietana
Posty: 76
Rejestracja: 23.03.2010 21:13:45
Kontakt:

Post autor: Smietana »

Zeman pisze:Hemi zapomniałeś o 3 ekipie z Palenicy ale to tak w woli ścisłości
Wiktor, coż za skromność :twisted:
tomo pisze:Liczę na to że BikePark Palenica pozamiata do końca w
okolicy..
nie pozamiata jeśli główną atrakcją będą drewniane gapy na nartostradzie, a filmem promocyjnym ujęcie z "30m"(w rzeczywistości dużo mniej) właśnie takiego gapa na płaskawy zeskok. Palenica jest na szarym końcu w mojej subiektywnej opini, i to co ostatnio dzieje się na Żarze według mnie jest dużo bardziej interesujące.

Wisła w zeszłym roku była świetną miejscówką, w tym sezonie jest dokładnie tak samo! Bandy na 4x polanie mają dużo więcej kleju niż te we wspomnianym Ruzemberoku i są jednymi z najlepszych jakie widziałem. I jest to zasługa jak sie domyślam Pana Schodka. Tegoroczny Wall i sekcja przed nim przez las też jest elo zajebista i własnie dla tego fragmentu odwiedziłem w tym sezonie pare razy wisłer. Więc słowa uznania należą się też ekipie Perin/Gagat. (jak przypuszczam co najmniej jeden z Was lubi zakręty zmieniające się w hope/dropa i te elementy nie do końca działają) Na gotowym "a-line" jeszcze nie byłem więc się nie wypowiem.

Ale "wojna" jaką ze sobą toczycie, wręcz niezdrowa konkurencja...
tomo pisze:...właściciel chodzi dumny i blady bo nadal nie kuma bazy co
zyskał a co stracił !! Liczę na to że BikePark Palenica pozamiata do końca w
okolicy..a jak nie to pomogę w tym z miłą chęcią z innymi projektami :)
Trzeba tępić buractwo i głupotę..
...jest poniżej krytyki

Polska nadal potrzebuje trasy typu Modry Zamat (Ruzem.) i dopóki nie powstanie nic konkurencyjnego to właśnie Ruzemberok jest najlepszą miejscówką do jazdy dla riderów z okolic wisły, palenicy, szczyrku, żaru. Amen
obserwator
Posty: 2
Rejestracja: 04.09.2011 08:57:21
Kontakt:

Re: [Wisła] A-line Wisła Stożek

Post autor: obserwator »

Michał ojciec Schodek to Nikodem Dyzma polskiego downhillu:) otoczony parafianami z Koninek(na f.b. oznaczeni jako rodzina) wspólnie robią medialną nagonkę na Stożek to żenujące.Właścicielowi podpowiadam ,że wpis na f.b. w ogłoszeniach parafialnych z Koninek cyt."ciule"i podobne kwalifikują to do wszczęcia sprawy w sądzie .Może wtedy pana były pracownik przestanie się mścić za zwolnienie go. A..... ,która to już góra z której wyleciał?szósta czy siódma? oto tajemnica"odkrywania nowych miejscówek" przez tego gościa. Po wielomiesięcznych wędrówkach od stoku do stoku przyjął go pan z Koninek bo jest świeży w branży i jeszcze nie dotarła do niego legenda o Schodku :):):)
cranck
Posty: 152
Rejestracja: 12.09.2006 12:35:41
Lokalizacja: Krk
Kontakt:

Post autor: cranck »

Czy to faktycznie "rocket science" wybudowanie takiej trasy jak w linku?
http://www.youtube.com/watch?v=MKUjDYsT1fo
Czy sa tam niebezpieczne dable z 4 metrową dziura pomiędzy wybiciem a lądowaniem? Czy ta trasę przejadą tylko prosy czy również zaawansowani amatorzy i początkujący?Czy to takie trudne podpatrzeć u najlepszych jak powinien wyglądać a line? prosze o odpowiedzi :mrgreen: Jak ktoś się zabiera za budowanie aline w PL, powinien wcześniej odwiedzić co najmniej 5 europejskich bikeparków, przewertować internet/fachową literature, zdobyć budżet przygotowując wcześniej biznes plan a jeśli nie jest w stanie tego wykonać to zając się wytyczaniem szlaków xc. Trasy DH (w tym jesteśmy dobrzy) a trasy ejlajnowe to 2 zupełnie inne pary chodaków :mrgreen: KONINKI (no i może Mosorny Groń)!!!- wszyscy liczą, że u Was jednak się uda z PRAWDZIWYM ejlajnem:)
Tom@s
Posty: 568
Rejestracja: 09.09.2005 02:19:40
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Tom@s »

tomo, tak w ogóle to jakiej długości jest ta trasa ??
43RIDE magazyn rowerowy
wymiot8
Posty: 161
Rejestracja: 29.04.2006 10:11:25
Lokalizacja: Cieszyn
Kontakt:

Post autor: wymiot8 »

Witam. Jezdzilem dzisiaj po a-line na stozku i pomimo ze uznaje siebie za sredniozaawansowanego amatora nie miałem ogromnych problemow z jazda po tej trasie. Nie ma tam zadnych cztero metrowych dziur ani dirtowych wybic o ktorych pisali bajkopisarze z poprzednich stron. Traska jest bardzo przyjemna i stosunkowo bezpieczna. Wiadomo nie polecialem wszystkiego, ale mysle ze wpadne tam jeszcze raz czy dwa i spokojnie ogarne całość.

PS. panowie od schodka jestescie ŻAŁOŚNI i widac ze w dupie was szczypie z zazdrosci ze inni zrobili cos fajnego
addyi
Posty: 398
Rejestracja: 24.09.2008 09:55:18
Lokalizacja: Hannyssy
Kontakt:

Post autor: addyi »

Witam wszystkich hejterów polskiej sceny dałhilowej ... Teraz wypowiem się Ja jako bezstronny lajtowy użytkownik polskich tras ... na stożku byłem i nie stwierdziłem żądnych zaniedbań .. tarki ogarnięte, profile poprawione, wszystkie linie git ... A-line robi wrażenie ... nie ma żadnego 4x, żadnych dirtowych wybić, jedynie frustrowały mnie cycki na lądowaniach niewybaczające niedolota ... tak poza tym jest potencjał.... świetnie rozplanowany i umiejscowiony .... lekka kosmetyka i będzie ***** !

a ta nagonka naćpanej familii zrobiła się niezdrowo żenująca, a niektóre z opinii są niekomentowalne ...

Reasumując Jeszcze Wisła nie poległa ...
=disbrainer=
Posty: 1208
Rejestracja: 22.06.2007 21:26:20
Lokalizacja: Myślenice
Kontakt:

Post autor: =disbrainer= »

juz jutro zapraszmy na kolejny, fascynujacy odcinek polskiej telenoweli dałnhillowej! badzcie z nami a na pewno dowiecie sie kto ma racje a kto nie! :mrgreen:
PS, nie zapomnijcie dodac do ulubionych na srejsbooku!
boogiel
Posty: 2703
Rejestracja: 13.03.2010 22:41:35
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Post autor: boogiel »

Tez byłem dzisiejszego dnia i powiem szczerze, że fajnie i to bardzo. Trasy, oprócz początku kontesta w drugim lesie (nie wiadomo gdzie jechać) są ogarnięte, przygotowane i na czilałcie. Choć A-lajn mi nie leży, bo po prostu zamiast _/___\___ , powinny być stoliki, bo często nie chciałem ryzykowac niedolota. Początek jest świetny, ale potem chłopaki zaczęli za bardzo zagęszczać. Ale potencjał jest wysoce zauważalny :D .
Każda miejscówka ma inne uwarunkowania terenowe i glebowe, więc każda prezentuje co innego. Zarówno Palenica ma co pokazać, bo to nie tylko " chopy na polanie" ale także 4 inne, zadbane i wymagające trasy. Tam też jest fajnie, tak jak i na stożku. każdy budowniczy ma inny zamysł na trasce, więc jednemu styl schodka pasuje, a innemu perina/gagata.
pozdro i bez spiny, i jeszcze raz proszę o dosypanie na A-line, żeby to stoliki były.
pzdr:)
diabeł
Posty: 233
Rejestracja: 20.02.2005 17:02:10
Lokalizacja: Totalbikes
Kontakt:

Post autor: diabeł »

Powiem tyle, bylem tu i ówdzie i uważam, że naszym trasom niczego nie brakuje. W Morzine i okolicach trasy są tak zaniedbane, że większość krzkaczy forumowych zlinczowałoby tamtejszą ekipę. A jednak uważa się to miejsce za najlepsze do jazdy w Europie i zjeżdżają tam tłumy.

Moja rada:
- wiecej jeździć, mniej stukać w klawiaturę
- cieszyć się z tego, że coś powstaje (odnoszę wrażenie że niektórzy myślą że Gagat na złość zrobił nową trasę)
- dawać konkretne uwagi, a nie ogólniki które nic nie wnoszą do dyskusji

Wszyscy wiemy jak jeździ Tomek i Aro i nie wierzę, że zrobili jakieś gówno.

Dyzma polskiego downhillu - hehe trafne określenie :0
http://www.totalbikes.pl -Profesjonalne Obozy Rowerowe
http://www.urgebike.pl -kaski Urge
tosiekDH
Posty: 97
Rejestracja: 15.07.2010 18:20:26
Lokalizacja: Gliwice
Kontakt:

Post autor: tosiekDH »

Byłem wczoraj w wiśle . A-line nie jest taki zły jak go przedstawia "rodzina" .Większość hop jest do polecenia na lajcie ale w niektórych wypadałoby zasypać luki pomiędzy wybiciem w lądowaniem. Wtedy napewno mniej zaawansowani czerpaliby więcej radości z lotów ;) Co do zadbania trasy to na pucharowej została zlikwidowana dość spora tarka i na trasie pod wyciągiem poprawione kilka elemetow .
http://www.dh-zone.com/forum/viewtopic.php?t=60954
[S] koło , kiera, mostek
Czlenson
Posty: 462
Rejestracja: 09.02.2008 22:20:36
Lokalizacja: Krosno
Kontakt:

Post autor: Czlenson »

Dużo więcej satysfakcji i frajdy daje polecenie dabla niż stolika. Trzeba tylko zabrać się za to pewniej ;) Wg mnie nie ma co przerabiać tego na chicken line.

Wisła w tym roku to trasa która najbardziej przypadła mi do gustu mimo rzekomego nieogarnięcia. Dużo więcej dużych i luźnych bądź ostrych i wystających kamolców(te były wyjątkowo niefajne dla obręczy) jak i głębokich kolein zastałem w Koninkach gdy to rozpoczął się temat reaktywacji Myślenic ......
GBN CREW

http://www.pinkbike.com/u/czlenson/
Spaced
moderator
Posty: 16953
Rejestracja: 22.08.2007 23:16:31
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Spaced »

diabeł pisze:
Powiem tyle, bylem tu i ówdzie i uważam, że naszym trasom niczego nie brakuje
No bez przesady ;) Tam trasy co prawda tez sa zajechane ale nie wszystkie (a w tym roku trafiłes pechowo bo po 3 tygodniach deszczu) no i róznorodnosc i poziom tras jednak inny. Nawet głowny run na planei pomimo chorych tarek jest znacznie lepszy od tego co mozna u nas spotkac. Nie mówiac juz o chatel, morgins czy les gets. Sa u nas trasy ale szczerze to uwazam, ze wrecz przeciwnie duzo nam brakuje. Dalej mało tras pod mniejsze rowery ala air voltage, tras z bandami etc. Pomijam juz fakt, ze hopy na wiekszosci tras (szczególnie chatel) znacznie lepiej przemyslane i bezpieczniejsze. Jakościowa róznica jest duża chociaż troche sie u nas ostatnio poprawia.

Swoja droga jak ogolne wrażenia po tripie? Trafiliscie na deszcz czy sucho? Champery odwiedzone? ;)
diabeł
Posty: 233
Rejestracja: 20.02.2005 17:02:10
Lokalizacja: Totalbikes
Kontakt:

Post autor: diabeł »

Nadal twierdzę, że nasze trasy nie są złe - tylko jest ich mało. Jak jadę na miejscówkę i cały dzień (lub kilka dni) mam jeździć po jednej trasie to można się zanudzić. Dodatkowo nasz problem tkwi w rozmiarze gór, bo ciężko znaleźć w Pl trasę dłuższą niż 5 min, a tam 10-15 min to standard.

Co do tripa. Szczere mówiąc Morzine rozczarowało mnie troszkę. Oczywiście sieć wyciągów i liczba tras jest imponująca, ale mało którą trasę uznałbym za ciekawą (niejednokrotnie bandy były słabo wyprofilowane, tarka dosłownie wszędzie - niekiedy na pół koła, brak hopek). Chatel i Morgins rzeczywiście wypadają najlepiej i jest tam flow, ale nie zgodziłbym się, że hopy są przemyślane. Sam widziałem dwukrotnie jak ludzie nieomal wylądowali w rzece na river gapie w Chatel, bo zupełnie nie widać, że jest tam 7 metrowy gap, a na dole głazy.

Osobiście, najbardziej podobało mi się Champery (pierwszy raz zjechałem ją na pitchu - klasycznym enduraku i w orzeszku, bo akurt pojechałem tam na wycieczkę. Miałem cykora, nie powiem, ale dałem radę:) i trasy na Super Morzine.
Stromo, korzenie - prawdziwy downhill.

Może moje wrażenia są wypaczone poprzez kilkukrotny pobyt w Whistler, ale ogólnie spodziewałem się lepszej jakości, a tam fajerwerków nie było. O wiele bardziej pozytywnie odebrałem Maribor - widać, że lokalnej ekipie bardziej się chce:)

Ogólnie trip w porządku, słońce przez cały czas (tylko ostatniego dnia lało, ale wtedy pakowaliśmy się, więc luz). Uciążliwe okazało się pakowanie i przejazd pomiędzy miejscówkami. Było fajnie, aczkolwiek Eurotrip nie umywał się do wyjazdów do Whistler. Pełna relacja w przygotowaniu:)
http://www.totalbikes.pl -Profesjonalne Obozy Rowerowe
http://www.urgebike.pl -kaski Urge
quilong
Posty: 1678
Rejestracja: 05.08.2004 11:21:08
Lokalizacja: sucha beskidzka
Kontakt:

Post autor: quilong »

Ciężko mi oceniać naszych tras z trasami za zachodzie (nie byłem) ale mogę je porównać z trasami w zeszłym roku i trzeba przyznać, że nastąpił bum rowerowy na wyciągach, może przesadzam ale sami przyznajcie, że w tym roku "coś ruszyło". Co do płynności tras, czasami problem tkwi w nas a nie w trasie ;)

W tym sezonie byłem zachwycony Koninkami (mam blisko) ale na zakończenie chętnie odwiedzę Wisłę. Fajnie by było jakby puchar stożka poprowadzono nową trasą.

Nie znam osobiście ani P.Gagata ani P.Schodka (pare razy tylko rozmawiałem) ale dziecinadą jest nadawanie na drugiego na forum, z czym nie spotkałem się w przypadku P.Gagata, którego odbieram jak człowieka o wiele bardziej poważnego...
http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=20382844
biadaczq
Posty: 452
Rejestracja: 22.06.2011 14:44:10
Lokalizacja: Rybnik
Kontakt:

Re: [Wisła] A-line Wisła Stożek

Post autor: biadaczq »

Siemka.
Byłem w wiśle jakieś 3tygodnie temu ( gdy była gotowa tylko 1/4 a-line )
Powiem tak czerpało się dużo radości z jazdy mimo to, że trasa była miękka i był jej tylko odcinek. Jak słyszę, taką gadkę, że jest zwalona bo jest parę dabli to mnie normalnie ..... że ktoś nie umie ich skoczyć to niech przejedzie co za problem... a nie robić aferę bo źle zrobili.... panowie włożyli w to dużo pracy i wysiłku i powiem, że zrobili bardzo kawał dobrej roboty. ( ludzie uczą się na błędach więc pewnie za rok czy dwa prawdziwych a-linów będzie od zajeba... . Odnośnie wisły a-line mógł by iść dalej, najlepiej do odcinka 4x wtedy była by zajebista trasa. Odnośnie innych tras, trasy strasznie zaniedbane mam na myśli np. bandy i górny odcinek pod wyciągiem (byłem na sztywniaku ze 95 skoku z przodu więc trochę po łapach dostałem ) ale to nie zmienia faktu po niektórych bandach miałem problem na hamulcach jechać a co dopiero czerpać fun z jazdy bo to było raczej "ja już chce do domu" no poprostu tragedia tak samo trasa pucharowa w drugim lesie nie wiadomo gdzie jechać też tragedia, niech ktoś się tym zajmie, że coś się zrobi to raz a, żeby o to zadbać to drugie więc apeluje żeby ktoś się tym zajął bo przez takie zaniedbanie wisler idzie na dno.
Pozdro
BMX National Champion
Spaced
moderator
Posty: 16953
Rejestracja: 22.08.2007 23:16:31
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Spaced »

diabeł pisze:Nadal twierdzę, że nasze trasy nie są złe - tylko jest ich mało. Jak jadę na miejscówkę i cały dzień (lub kilka dni) mam jeździć po jednej trasie to można się zanudzić. Dodatkowo nasz problem tkwi w rozmiarze gór, bo ciężko znaleźć w Pl trasę dłuższą niż 5 min, a tam 10-15 min to standard.

Co do tripa. Szczere mówiąc Morzine rozczarowało mnie troszkę. Oczywiście sieć wyciągów i liczba tras jest imponująca, ale mało którą trasę uznałbym za ciekawą (niejednokrotnie bandy były słabo wyprofilowane, tarka dosłownie wszędzie - niekiedy na pół koła, brak hopek). Chatel i Morgins rzeczywiście wypadają najlepiej i jest tam flow, ale nie zgodziłbym się, że hopy są przemyślane. Sam widziałem dwukrotnie jak ludzie nieomal wylądowali w rzece na river gapie w Chatel, bo zupełnie nie widać, że jest tam 7 metrowy gap, a na dole głazy.

Osobiście, najbardziej podobało mi się Champery (pierwszy raz zjechałem ją na pitchu - klasycznym enduraku i w orzeszku, bo akurt pojechałem tam na wycieczkę. Miałem cykora, nie powiem, ale dałem radę:) i trasy na Super Morzine.
Stromo, korzenie - prawdziwy downhill.



Może moje wrażenia są wypaczone poprzez kilkukrotny pobyt w Whistler, ale ogólnie spodziewałem się lepszej jakości, a tam fajerwerków nie było. O wiele bardziej pozytywnie odebrałem Maribor - widać, że lokalnej ekipie bardziej się chce:)

Ogólnie trip w porządku, słońce przez cały czas (tylko ostatniego dnia lało, ale wtedy pakowaliśmy się, więc luz). Uciążliwe okazało się pakowanie i przejazd pomiędzy miejscówkami. Było fajnie, aczkolwiek Eurotrip nie umywał się do wyjazdów do Whistler. Pełna relacja w przygotowaniu:)
Ta długośc nie jest tak bardzo potrzebna. Zobacz, że cześć tras idzie na mniejszym wyciagu/połowie krzesła jak wlasnie morgins czy chatel. (pomijam juz przykład winterbergu, ktory zbudowany jest na pagórku)
Co do tras - jest tam duzo nieprzymyslanych tras ale własciwie każda dolina to inna ekipa wiec i inny styl, wiedza czy umiejetnosci. Mi sie podejscie tam podobało - ktos sie wysypal na hopie to dzien pozniej stała koparka i byla poprawiana.
A co do oparcia to zależy gdzie - Chatel, Les Gets głowna i te wyżej, Morgins miały moim zdaniem wystarczajace oparcie, a na pewno nie miały wpadek jak niektore bandy u nas - typu najezdzanie na bande pod kątem 90 stopni (bo to półka wtedy nie banda) czy zaciesniajacego sie profilu.
Inna sprawa, ze chyba sama głebokość band trasy ciekawa nie czyni. Głowna na Planei miała milion wariantów i każdy płynnie od siebie odchodził, w Les Gets miałes bardzo szybka fajna trase, a wyzej fajne wyprofilowane wolniejsze trasy do nauki jazdy w bandach, Morgins na kazdej trasie wszystkie ciekawe elementy łaczyło w jedno, a Chatel to typowy bikepark (chociaz tak river gap mogłby być lepiej oznaczony).
Może jakbym był w Whistler to tez bym wiecej miał zastrzeżen ale tak to jestem mega zadowolony ;)
A co do Mariboru - gadałem z ekipa i chłopaki maja mega rozkminione wszystko i bardzo fajne podejscie. Biorac pod uwage jeszcze bliska odległość od polski (<1000km od Warszawy) to trzeba wpadać częściej ;)

Ogólnie mialem na poczatku podobne zastrzeżenia jak ty - przy 15 wyciagach i przy takiej ilosci tras bubli troche sie trafi ale jest tez na prawde dużo bardzo fajnych tras, których w polsce nigdy nie spotkałem. Tam troche bardziej trasy płyna z góra niz z nia walcza. No nie mówiac już o tym, ze Morzine jest tańsze niz Austria, Słowenia, nie wspominajac juz o Whistler.
Ja wiem, ze za rok tam na pewno jade. Tez sporo parków w europie objezdziłem i PDS oferuje najwiecej jazdy. Przez 2 tygodnie i tak wszystkiego nie objezdziłem i mysle, ze minie jeszcze troche czasu zanim wszystko ogarne.
mlynooo
Posty: 1171
Rejestracja: 07.08.2004 11:47:51
Kontakt:

Post autor: mlynooo »

diabeł pisze:Nadal twierdzę, że nasze trasy nie są złe - tylko jest ich mało. Jak jadę na miejscówkę i cały dzień (lub kilka dni) mam jeździć po jednej trasie to można się zanudzić. Dodatkowo nasz problem tkwi w rozmiarze gór, bo ciężko znaleźć w Pl trasę dłuższą niż 5 min, a tam 10-15 min to standard.

Co do tripa. Szczere mówiąc Morzine rozczarowało mnie troszkę. Oczywiście sieć wyciągów i liczba tras jest imponująca, ale mało którą trasę uznałbym za ciekawą (niejednokrotnie bandy były słabo wyprofilowane, tarka dosłownie wszędzie - niekiedy na pół koła, brak hopek). Chatel i Morgins rzeczywiście wypadają najlepiej i jest tam flow, ale nie zgodziłbym się, że hopy są przemyślane. Sam widziałem dwukrotnie jak ludzie nieomal wylądowali w rzece na river gapie w Chatel, bo zupełnie nie widać, że jest tam 7 metrowy gap, a na dole głazy.

Osobiście, najbardziej podobało mi się Champery (pierwszy raz zjechałem ją na pitchu - klasycznym enduraku i w orzeszku, bo akurt pojechałem tam na wycieczkę. Miałem cykora, nie powiem, ale dałem radę:) i trasy na Super Morzine.
Stromo, korzenie - prawdziwy downhill.

Może moje wrażenia są wypaczone poprzez kilkukrotny pobyt w Whistler, ale ogólnie spodziewałem się lepszej jakości, a tam fajerwerków nie było. O wiele bardziej pozytywnie odebrałem Maribor - widać, że lokalnej ekipie bardziej się chce:)

Ogólnie trip w porządku, słońce przez cały czas (tylko ostatniego dnia lało, ale wtedy pakowaliśmy się, więc luz). Uciążliwe okazało się pakowanie i przejazd pomiędzy miejscówkami. Było fajnie, aczkolwiek Eurotrip nie umywał się do wyjazdów do Whistler. Pełna relacja w przygotowaniu:)
Popieram zdanie diabła (oprócz whistler :D). Morzine ( i okolice) downhill 1 klasa na każdej miejscówce, naprawde rewelacyjny. Trasy Fr w skali 1-10 daje 5, na większą uwagę zasługuje jedynie dolny wyciąg Chatel i ewentualnie Les Gets (LE ŻE hehe ), ale za to downhill na każdym wyciągu wypas;]


EDIT::::
nadal chcę helmeta z nowej trasy ;]
Kamil89
Posty: 280
Rejestracja: 11.10.2009 19:43:48

Post autor: Kamil89 »

dla mnie morzine i okolice to porażka a przynajmniej napewno nie to jak się o tym opowiada ... miałem okazje byc tam w tym roku kiedy nie padało i co wszędzie doły, dziury jakiś element z dupy przy mnie na river gapie w chatel rozwalił sie gość ... byłem z znajomymi i jakoś nikt nie był zachwycony. Co do stozka śmieszy mnie to jak ludzie na forum sie wypowiadają ja uważam że to jest dobry początek do tego żeby zaczać w polsce wreszcie takie trasy robić i napewno wpadne tam pojeździć ...
Spaced
moderator
Posty: 16953
Rejestracja: 22.08.2007 23:16:31
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Spaced »

Kamil89 pisze:i co wszędzie doły, dziury

Spróbuj przy takim ruchu utrzymac równa trase, a oddam ci nerke. Ludzi narzekajacych na tarke nigdy nie zrozumiem. Przy duzym ruchu po prostu jest tarka. Nie rozumiem oceniania tras pod kątem ilosci tarki. Trasa albo fajnie płynie albo nie, dziury sa do zniesienia poza ścianką na Planei.

A co do river gapa - duzo łatwiejszy niz wiele hop u nas. Masz duzo miejsca przed i za co u nas nie jest regula.
mlynooo pisze:Trasy Fr w skali 1-10 daje 5, na większą uwagę zasługuje jedynie dolny wyciąg Chatel i ewentualnie Les Gets (LE ŻE hehe ), ale za to downhill na każdym wyciągu wypas;]
Czerwona w Morgins, Niebieska w Morgins ? ;) Czarna to raczej DH. Jest jeszcze w Les Crosettes fajna bardzo trasa no i masz Chatel i Les Gets. Jak dla mnie wybrane trasy FR byly lepsze niz te z Les 2 Alpes.
Ciekawia mnie szwajcarskie nowe parki typu Crans Montana, Verbier, Zermatt czy jeszcze jakiś co Ben Walker kopał.

Ale w sumie może czego innego szukaliśmy.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości