Rodzice po raz kolejny :(

V0id
Posty: 14
Rejestracja: 11.09.2011 16:37:57
Kontakt:

Rodzice po raz kolejny :(

Post autor: V0id »

Witam was drodzy riderzy :) Mam ogromny problem z rodzicami. Jakieś 2 miesiące tem zacząłem jeździć sobie w dh. No ale teraz to juz nie są korzenie ale dropy i wypadało by coś włożyć w rowerek :D. Gadam z rodzicami od miesiąca: naciskam na nich proszę tylko o możność zakupu tych części, ale nie... Powiedziałem też że jak nie rower to ochraniacze. Oni mnie wyśmiali i powiedzieli że nie ma opcji na DH (chodziło im o skakanie ale ja użyłem skrótu DH). Postanowiłem, że nazbieram troszkę kaski. Takkk ! :lol: kupiłem NS Bitch. Po kilku dniach była u mnie w pokoju. Pewnego pięknego dnia ojciec zje**ł mnie za to że ich "zlekceważyłem" i kazał mi sprzedać ramę (no i dostałem szlaban do końca tego roku). Pomóżcie jak mam ich przekonać do tego sportu ?
:cry:
Pozdrawiam. V0id
royal'ek
Posty: 431
Rejestracja: 04.02.2011 15:09:11
Kontakt:

Post autor: royal'ek »

Składaj rower dalej, nic Ci nie mogą zrobić, a jak zabronią Ci jeździć to zlekceważ to i powiedz, że lepiej uprawiać sport niż siedzieć na krawężniku i obalać browary.
DHKarol
Posty: 129
Rejestracja: 27.08.2011 13:25:50
Kontakt:

Re: Rodzice po raz kolejny :(

Post autor: DHKarol »

Przekonaj ich że nie będziesz szalał tylko chcesz pozjeżdżać z górek z kolegami(że nie są to jakieś extremalne wyczyny).A prawdy do końca nie muszą znać że jeszcze są jakieś wyskoki itp :)
Sport to zdrowie, lepiej niż siedzieć w chacie przed kompem.
[S]
-Kiera Truvativ Riserbar
klexuh
Posty: 1366
Rejestracja: 01.08.2007 22:36:06
Lokalizacja: Sosnowiec
Kontakt:

Post autor: klexuh »

Zmien rodzicow. A powaznie- jak mialbym miec pod gorke przez caly czas to zmienilbym zainteresowanie zanim bym sie bardziej wkrecil.
V0id
Posty: 14
Rejestracja: 11.09.2011 16:37:57
Kontakt:

Re: Rodzice po raz kolejny :(

Post autor: V0id »

gram jeszcze na gitarze - wystarczy ci ? :P
Puncu
Posty: 2263
Rejestracja: 03.11.2010 13:59:47
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Puncu »

Lepiej śmigać na rowerze niż ćpać i kraść. Każdy liczy siły na zamiary, wytłumacz im, że nie zrobisz niczego czego nie będziesz pewien.
Big Hit + 888 RC 2004r.
Big Hit + 66 RC 2005r.
Fondriest Status-X 1996r.
Vin_OSW
Posty: 3652
Rejestracja: 01.12.2008 00:40:00
Lokalizacja: Москва
Kontakt:

Post autor: Vin_OSW »

Też miałem pod górkę na początku, dopiero po roku półtora się przekonali, ze to jest ok ;)
Kamil89
Posty: 280
Rejestracja: 11.10.2009 19:43:48

Post autor: Kamil89 »

daj spokój stary niszcz ich agrumentami wiem że łatwo powiedzieć a trudniej zrobić ale to jest dla mnie jakies chore podejście że rodzice mówią nie a ty masz zajawke i chcesz się rozwijać w tym kierunku dla mnie to poprostu ciemnota i brak wiedzy na dany temat. 9/10 wypadków zdarza się w domu i jak w ogóle można swojemu dziecku dać szlaban do końca roku damn . daj mi numer do taty chętnie z nim pogadam... i nie daj za wygraną nie tylko z rowerem z wszystkim pod kazdym względem
wojtasu
Posty: 3540
Rejestracja: 16.04.2008 12:50:13
Lokalizacja: Tarnowskie Góry / Katowice
Kontakt:

Post autor: wojtasu »

Współczuję... aż nie chce się wierzyć, że masz takich nadopiekuńczych rodziców. Pogadaj z nimi, powiedz, że masz tyle i tyle lat i powiedz im , że masz już swój rozum. Musisz postawić na swoim, bo taka sytuacja jest chora.
Poproś o jakieś argumenty 'Dlaczego nie możesz jeżdzić'
Masz rodzeństwo ? Też jest tak traktowane ?!
Na DHZ pozwalają Ci siedzieć ? To bardziej szkodliwe niż DH :mrgreen:
UfuS78
Posty: 454
Rejestracja: 12.06.2011 10:55:52
Lokalizacja: Porąbka
Kontakt:

Re: Rodzice po raz kolejny :(

Post autor: UfuS78 »

A więc tak miałem podobnie rodzice mówili mi cały czas że nie mogę jeździć że to niebezpieczne i tym podobne, ale że nie dawałem im spokoju cały czas zawracałem głowę że to zajawka że lubię jeździć że mi się to podoba, nie ukrywałem faktu że będę latał a nie tylko zjeżdżał bo i po co niech wiedzą. W końcu kiedyś udało się ich namówić na to że trzeba kupić rower i tak też się stało teraz śmigam na loozie kiedy chce i gdzie chce, ostatnio brałem nawet udział w zawodach nie mieli nic przeciwko. Po prostu nie możesz dać za wygraną, cały czas im mów że będziesz jeździł bo lubisz że chcesz i składaj rower, musi pomóż. :)
Puncu
Posty: 2263
Rejestracja: 03.11.2010 13:59:47
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Puncu »

Do tej pory pamiętam słowa mojego ojca, "ale jak się połamiesz to wracasz sam". :lol:
Big Hit + 888 RC 2004r.
Big Hit + 66 RC 2005r.
Fondriest Status-X 1996r.
piotrmarch
Posty: 297
Rejestracja: 14.09.2011 19:33:55
Kontakt:

Re: Rodzice po raz kolejny :(

Post autor: piotrmarch »

Dokładnie - całej prawdy nie muszą znać. Tekst, że jeździsz normalnie po lesie, tylko trochę szybciej - i oczywiście w kasku i ostrożnie - działa. Możesz też zapytać czy woleliby, żebyś całymi dniami siedział przed komputerem czy jednak pojeździł z kumplami na rowerze - też skutkuje;)
Szymon_331
Posty: 201
Rejestracja: 15.10.2009 17:53:47
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: Szymon_331 »

Heh. Ja na każdą część zarobiłem ciężką pracą. Zero żebrania od rodziców. Nic to że zacząłem jako niepełno letni, chcieć to móc. Tu 200zł tam 600zł itd itd i się skleiło rowerek. Rodzice mówili tylko żebym uważał. Dołożyli się do kasku. Ochraniacze kupiłem sam. Teraz po latach przywykli. Wiedzą że na ten sport zarobiłem sam. Że nie żulę się pod blokiem, mam pasję (DH to tylko jedna z wielu)

Z opisu wydaje mi się że zbyt pozwalasz im ingerować w swoją pasję. Nie bierz na rower złamanego grosza. Uzbieraj wszystko sam. Nie chwal się tym co kupiłeś. Składaj sobie sprzęcik w piwnicy, wychodź na rower (nie na DH) A co na tym rowerze poza ich wzrokiem będziesz robił to Twoja sprawa. Z czasem sami w to wejdą, nawet nie zobaczysz kiedy.
Krzyś
Posty: 371
Rejestracja: 21.04.2009 08:26:02
Lokalizacja: Nowy Sącz
Kontakt:

Post autor: Krzyś »

Postaraj się im wytłumaczyć, że to Twoje życie i oni nie są po to żeby je układać wedle własnego widzimisię, tylko aby pomagać Tobie w rozwijaniu swoich pasji.
Jarell20
Posty: 336
Rejestracja: 01.09.2010 11:17:55
Lokalizacja: Czaniec
Kontakt:

Post autor: Jarell20 »

Heh ja z tego co kojarze to ze starszymi mialem masakre dopiero po roku udalo mi sie ich przekonac do zakupu bajka :mrgreen: .Moja rada najpierw wkrec sie w to na maxa zabieraj rodzicow na rozne zawody popros kolegów zeby do ciebie wpadli z rowerami i daj tacie do obejrzenia :P mi to pomoglo jak juz tata sie wkrecil to bylo dobrze :mrgreen: (pewnego dnai sam szukal mi roweru)
http://patrykfr.pinkbike.com/

https://www.instagram.com/kolek_czc?igsh=ZW84MnIyYmpvZmE0
paralitax
Posty: 98
Rejestracja: 24.07.2005 22:18:38
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: paralitax »

A ja swoim w ogóle nie mówiłem co będę robił. Na pierwszy rower sam zarobiłem, a jeździć zacząłem na zwykłym mtb z pierwszej komunii. Od samego początku pukali mi palcem w czoło jak wyjeżdżałem na rower, ale widzieli, że jest to mega zajawka i większych obiekcji nie mieli. zresztą kasy na rower nigdy od nich nie ciągnąłem, więc.....
A tak na marginesie, temat do działu DLA POCZĄTKUJĄCYCH :D :D :D Jak naprawić......rodziców?
JA
LisuKrakow
Posty: 977
Rejestracja: 14.04.2010 17:28:56
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: LisuKrakow »

ja tez nikomu nic nie mowilem, zaczalem tak ze do zwyklego mtb wheelera wpakowalem rame leaderfoxa i poprostu wymienialem czesci, po paru miesiacach byl juz fajny sztywniaczek. niby rodzice wiedzieli ze jezdze gdzies tam do lasu z kolegami i tyle. chociaz jakbym mowil to i tak mysle ze by nie mieli nic przeciwko, tylko my poprostu nie gadamy ze soba ;p
http://www.goride.pl 661, Royal, Dartmoor, Funn najtaniej w PL - POLECAM
Rafał Wypiór
Posty: 88
Rejestracja: 11.03.2011 20:34:58
Kontakt:

Re: Rodzice po raz kolejny :(

Post autor: Rafał Wypiór »

A skąd jesteś? Gdybyś był z Krakowa, to może moglibyśmy się ustawić z Twoimi rodzicami ;-) Ja bym wziął na rower do Trupiego Lasu albo do Wolskiego mojego 9-letniego syna i 6-letnią córkę (po pełnometrażowym sezonie z Pucharem Skrzata pewnie by ich zadziwili, że już tak śmigają) i byśmy im pokazali, że dh to sport dla całej rodziny, a kontuzje mogą się równie dobrze zdarzyć na szosie, do tego bardziej niebezpieczne w skutkach.
m-cichy
Posty: 132
Rejestracja: 27.02.2008 12:10:42
Lokalizacja: Wielkopolska
Kontakt:

Post autor: m-cichy »

rower składaj potajemnie w piwnicy a na rower jeźdź tylko pod osłoną nocy :idea:
ja na początku kupowałem sobie sam rower bez żadnej ingerencji rodziców, po prostu wiedzą że jeżdżę rowerem, pewnie myślą że to zwykłe XC, no wiecie nie znają się, ale jak by usłyszeli ile ja wydałem na rower to by była masakra, jak kupowałem używkę to powiedziałem że dałem 200zł, a jak potem wymieniłem parę części to nawet nie zauważyli, ochraniacze i kask trzymam w plecaku, ciekawe czy w ogóle wiedzą o istnieniu tego sportu?
Generalnie moi rodzice nic by pewnie nie mieli przeciwko aby to że to drogi sport
na twoim miejscu nie mówił bym rodzicom że skaczesz hopy itp tylko normalna jazda
GG 10980116
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość