Kask bmx/dirt na snowboardzie
-
- Posty: 15
- Rejestracja: 06.03.2011 13:45:21
- Kontakt:
Kask bmx/dirt na snowboardzie
Witam, mam takie pytanko czy ktoś z Was używa "orzecha" w jeździe na snowboardzie/nartach , jak sie to sprawuje bo rowerowego mozna dostać dosyć tanio a takie snowboardowe od 130 zł sie zaczynają. No i są te snowboardowe takie trochę duże. I jak się ma sprawa z uszami ? bo te snb maja takie na uszy a dirtowe nie i może piździć ;>
Będzie piździć. Inna sprawa, ze o dziwo snowboardowe jakos lepiej tłumia. Chociaz moge miec dziwny punkt widzenia bo mam stary model reda, który był mega wytłumiony i bardziej boli gleba na desce w ff niz w moim snow orzechu.
Chociaz jak nie masz hajsu na kask snb to lepiej dirtowy orzech niz zaden. Ja nawet w grubym kasku miałem pare razy kilkudniowe zawirowania głowy + dobre bóle wiec kask to mus na desce moim zdaniem.
Chociaz jak nie masz hajsu na kask snb to lepiej dirtowy orzech niz zaden. Ja nawet w grubym kasku miałem pare razy kilkudniowe zawirowania głowy + dobre bóle wiec kask to mus na desce moim zdaniem.
-
- Posty: 15
- Rejestracja: 06.03.2011 13:45:21
- Kontakt:
Re: Kask bmx/dirt na snowboardzie
Ok dzięki za opinie, szczerze mówiąc cena to nie jedyny powód bo po prostu w orzechu rowerowym sie lepiej czuje i jak przymierzałem kaski snow to mi te nauszniki denerwowały a i wygląda sie debilnie trochę ;] Wiadomo nie chodzi o wygląd no ale jak nie ma dużej różnicy w ochronie ( w końcu kaski rowerowe uderzają o twarda ziemie i drzewa i kamienie. A o uszy sie nie boje bo będę miał pasek od gogli na uszach i apaszkę taką.
-
- Posty: 15
- Rejestracja: 06.03.2011 13:45:21
- Kontakt:
Re: Kask bmx/dirt na snowboardzie
Ja własnie przez ostanie kilka lat jeździlem w ff rowerowym najpierw 661 full bravo a teraz giro remedy ale jednak mimo dobrej ochrony ogranicza troche ruchliwosc na desce i z tego co widuje to tylko w boardercrossie sa używane jeżeli chodzi o snowboard. Jeżeli skaczesz i robisz generalnie duzo roznych rzeczy na desce to średnio polecam, natomiast jeżeli tylko zjeżdzasz to całkiem daje radę. wlasnie mysle o garnku rowerowym bo te kaski na deske cos mi nie pasuja ;D
-
- Posty: 13
- Rejestracja: 01.08.2011 22:31:02
- Kontakt:
Re: Kask bmx/dirt na snowboardzie
Witam,
kask snowboardowy pomijając to, że jest cieplejszy, mocniejszy to lepiej chroni potylice (tylną część głowy), trochę już jeżdżę i zaufaj mi, że gleby na potylice należą do jednych z najgorszych. Ja osobiście używam zwykłego wed'ze z decathlonu (nie pamiętam modelu i ceny, w każdym razie taki brązowy z białymi malowaniami) i jestem bardzo zadowolony. Co do wyglądu (nie wmawiajmy, że się nie liczy. Nie jest może rzeczą pierwszorzędną ale zaraz po bezpieczeństwie to on się liczy), w połączeniu z kurtką kominiarką i goglami, wielkość kasku nie jest tak rażąca i według mnie fajnie wygląda. Co do FF na stoku, kumpel jeździ w FF na nartach i w sumie nie narzeka, kwestia przyzwyczajenia, ale ja bym nie próbował.
pozdrawiam
PS:na bezpieczeństwie, a co za tym idzie-na zdrowiu nigdy nie oszczędzaj.
PS2:w orzeszku nawet z apaszką i inna chustą będzie piździć jak szybko jeździsz.
kask snowboardowy pomijając to, że jest cieplejszy, mocniejszy to lepiej chroni potylice (tylną część głowy), trochę już jeżdżę i zaufaj mi, że gleby na potylice należą do jednych z najgorszych. Ja osobiście używam zwykłego wed'ze z decathlonu (nie pamiętam modelu i ceny, w każdym razie taki brązowy z białymi malowaniami) i jestem bardzo zadowolony. Co do wyglądu (nie wmawiajmy, że się nie liczy. Nie jest może rzeczą pierwszorzędną ale zaraz po bezpieczeństwie to on się liczy), w połączeniu z kurtką kominiarką i goglami, wielkość kasku nie jest tak rażąca i według mnie fajnie wygląda. Co do FF na stoku, kumpel jeździ w FF na nartach i w sumie nie narzeka, kwestia przyzwyczajenia, ale ja bym nie próbował.
pozdrawiam
PS:na bezpieczeństwie, a co za tym idzie-na zdrowiu nigdy nie oszczędzaj.
PS2:w orzeszku nawet z apaszką i inna chustą będzie piździć jak szybko jeździsz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 4 gości