Wybity bark, stłuczony, a moze złamany obojczyk?
Wybity bark, stłuczony, a moze złamany obojczyk?
Witam
Dzis niestety na ostatnim juz zjeździe zaliczyłem glebe na korzeniach, zawadziłem prawdopodobnie pedałem , podbiło mnie i cała prawa strona uderzyłem obok w górke z ziemi, barkiem i kaskiem. Teraz boli mnie bark. jak trzymam reke przy tłowiu nic mnie nie boli ale jak chce podniesc reke do góry pojawia sie ból. Mam co prawda cały zakres barku, lecz musze robic to powoli. Ból nie jest straszny, lecz boli. boli tez jak dotykam bark, w miejscu w którym skaże na foto,wydaje mi sie ze bark minimalnie spuchł chyba a obojczyk minimalnie bardziej chyba wystaje niz lewy(nie bolacy bark) Co to moze byc? stłuczenie czy obojczyk? Jutro jak ból nie zmniejszy sie to ide na przeswietnie. Co z tym robić? czego sie spodziewac?
bark:
http://imageshack.us/photo/my-images/440/barku.jpg/
Dzis niestety na ostatnim juz zjeździe zaliczyłem glebe na korzeniach, zawadziłem prawdopodobnie pedałem , podbiło mnie i cała prawa strona uderzyłem obok w górke z ziemi, barkiem i kaskiem. Teraz boli mnie bark. jak trzymam reke przy tłowiu nic mnie nie boli ale jak chce podniesc reke do góry pojawia sie ból. Mam co prawda cały zakres barku, lecz musze robic to powoli. Ból nie jest straszny, lecz boli. boli tez jak dotykam bark, w miejscu w którym skaże na foto,wydaje mi sie ze bark minimalnie spuchł chyba a obojczyk minimalnie bardziej chyba wystaje niz lewy(nie bolacy bark) Co to moze byc? stłuczenie czy obojczyk? Jutro jak ból nie zmniejszy sie to ide na przeswietnie. Co z tym robić? czego sie spodziewac?
bark:
http://imageshack.us/photo/my-images/440/barku.jpg/
Raczej ciężko cokolwiek powiedzieć bo różne są sytuacje. Ja kiedyś spadłem na lewy bark, i przez 1,5 miesiąca miałem problemy z ruszaniem ręką(ogromny ból). Później przy jakiś większych wysiłkach też bolało ale teraz już nie ma żadnych problemów. Wątpię żebyś coś złamał bo to by było widać dość szybko, i na pewno każdy ruch sprawiał by tobie dużo bólu więc obstawiam że to tylko stłuczenie. Jeśli nie daje to tobie spokoju to idź do lekarza i wszystko się wyjaśni.
SIEMA MELON!
Re: Wybity bark, stłuczony, a moze złamany obojczyk?
No mam nadzieje ze to nic poważnego, niemniej zakończenie sezonu natychmiastowe i nieprzyjemne, cóż trzeba zbroje kupować...
Osobiście uderzyłem lewym barkiem płasko w ziemię z dość dużym impetem. Miałem dokładnie takie same objawy jak ty. Efekt był taki, że po prześwietleniu, lekarz nie wiedział co mi tak na prawdę jest - ze zdjęcia wynikało, że albo miałem bardzo mocne stłuczenie, albo zmiażdżoną kość ramienną, albo od urodzenia miałem jakieś dwie dziwne kreski na 'główce' kości. Efekt był taki(1 tydzień - czemu tak krótko? Bo nie mogłem sobie pozwolić na 3 tygodnie): http://www.pinkbike.com/photo/6750332/
Po tym tygodniu niby było trochę lepiej, ale jeszcze bolało.
Ostatnio też upadłem niezbyt szczęśliwie, na szczęście bez poważniejszych szkód i miałem znowu to samo, jednak po 2 dniach ból ustąpił. Wg mnie było to jedynie bardzo mocno stłuczenie.
Jak chcesz to mogę znaleźć gdzieś prześwietlenie to podeślę zdjęcie jak to mniej więcej wyglądało.
Życzę szybkiego powrotu do roweru:)
Po tym tygodniu niby było trochę lepiej, ale jeszcze bolało.
Ostatnio też upadłem niezbyt szczęśliwie, na szczęście bez poważniejszych szkód i miałem znowu to samo, jednak po 2 dniach ból ustąpił. Wg mnie było to jedynie bardzo mocno stłuczenie.
Jak chcesz to mogę znaleźć gdzieś prześwietlenie to podeślę zdjęcie jak to mniej więcej wyglądało.
Życzę szybkiego powrotu do roweru:)
Jarell20 pisze:Jak dla mnie zwykle stluczeniejakby byl zlamany to bys nie mogl ruszac
na przeswietlenie mozesz isc dla pewnosci
Obojczyk złamany nie boli jakoś bardzo. Ruszać sie da tylko bedzie bardziej boleć. Zdarzyłem spokojnie z połowy góry w 40 minut zejsc i jeszcze poszukac kumpli z ketonalem zanim wziałem przeciówbóle wiec na prawde nie jest tak zle z bólem.
Jak chcesz sprawdzic czy obojczyk jest złamany (nie pekniety, złamany) to kość jest zaraz pod skórą. Wymacanie złamania jest banalnie proste. Sprawdzasz czy obie kosci konczą sie w tym samym miejscu (lewy i prawy obojczyk) i ew szukasz czy cos nie wydaje ci sie inne. Idz na rtg tak czy siak. Zle zrośnięty obojczyk moze na prawde źle sie skonczyć.
-
- Posty: 556
- Rejestracja: 13.11.2010 09:52:52
- Lokalizacja: Kalisz/Wrocław
- Kontakt:
-
- Posty: 977
- Rejestracja: 14.04.2010 17:28:56
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
najbardziej smieszy mnie gadanie "jakby byl zlamany to bys nie mogl ruszac", sam lacznie w gipsie bylem grubo ponad 10 razy, i za kazdym razem "moglem ruszac a mialem zlamane". obojczyk tak samo, na deskorolce w 2003 roku, bylo to wieczorem, bolal mnie cala noc, caly nastepny dzien i kolejna noc, dopiero na trzeci dzien zdecydowalem sie isc do lekarza i tez wszyscy mowili "jak mozesz ruszac to nie zlamane" no i jak zawsze okazalo sie ze zlamane.
Staraj sie ograniczac ruchy i idz do lekarza, to jedyne rozsadne wyjscie.
Staraj sie ograniczac ruchy i idz do lekarza, to jedyne rozsadne wyjscie.
http://www.goride.pl 661, Royal, Dartmoor, Funn najtaniej w PL - POLECAM
ja w ogole nie rozkminiam co za pomysl pytac na forum rowerowym (lub jakimkolwiek) co zrobic bo bark boli. czego sie spodziewac? idź do wróżki. kazdy myslacy osobnik potrafi chyba stwierdzic jak bardzo sie poturbowal w czasie gleby i chyba logicznym jest pojscie do lekarza (są jacy są, ale cos tam przeciez potrafia
)

wez do reki jakis ciezszy przedmiot i stan prosto, niech druga osoba znajdzie Ci koniec barkowy obojczyka, jesli nie bedzie na rowni z wyrostkiem barkowym lopatki (jest zaraz przy koncu obojczyka, tworzy staw barkowo-obojczykowy) to idz zrob sobie usg, w tych okolicach powie Ci wiecej niz rtg, bo jak jest ogarniety lekarz to Ci powie czy nie masz czasem naderwanego wiezadla albo miesnia w tej okolicy. Popros druga osobe niech sprobuje biernie wykonywac ruch reka i sprawdz czy wtedy boli
Jak złamałem lewy obojczyk, dałem rade na Puławach zjechać pół trasy i scoągnąć bluze samemu. Byłem tylko zdziwony, że kiery nie daje rady trzymać jadąc w dół 
Głupi jesteś ze od razu do szpitala nie podskoczyłeś na urazówkę. RTG masz gotowe praktycznie od razu i bez czekania w takim przypadku.
Ja sie od razu zebrałem do szpitala bam bam fotka jest i złamanie pięknie wyszło. MIMO, ŻE MOGŁEM RUSZĄĆ W DOŚC SPORYM ZAKRESIE!!!

radzenie sie na forum w takim wypadku to jeszcze większy idiotyzm

Głupi jesteś ze od razu do szpitala nie podskoczyłeś na urazówkę. RTG masz gotowe praktycznie od razu i bez czekania w takim przypadku.
Ja sie od razu zebrałem do szpitala bam bam fotka jest i złamanie pięknie wyszło. MIMO, ŻE MOGŁEM RUSZĄĆ W DOŚC SPORYM ZAKRESIE!!!

radzenie sie na forum w takim wypadku to jeszcze większy idiotyzm

-
- Posty: 171
- Rejestracja: 11.11.2011 22:47:14
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Szpital jak najszybciej. W takich wypadkach najlepiej walić od razu na ostry dyżur .Niech lekarze stwierdzają co Ci jest. Pytanie na forum nie za bardzo ma sens moim zdaniem.
I nie ma się co ociągać z wizytami u lekarzy, bo czas działa tylko na niekorzyść w takich wypadkach. Nawet jak się komuś wydaje, że tylko stłuczenie, to lepiej się upewnić. Macie ubezpieczenie to korzystajcie z niego, usługi lekarskie dzięki niemu są bezpłatne.
I nie ma się co ociągać z wizytami u lekarzy, bo czas działa tylko na niekorzyść w takich wypadkach. Nawet jak się komuś wydaje, że tylko stłuczenie, to lepiej się upewnić. Macie ubezpieczenie to korzystajcie z niego, usługi lekarskie dzięki niemu są bezpłatne.
Re: Wybity bark, stłuczony, a moze złamany obojczyk?
Byłem dzisiaj u lekarza, stwierdził ze to stłuczenie.
Przynajmniej na nartach jeszcze pojeżdżę

Przynajmniej na nartach jeszcze pojeżdżę


Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 4 gości