Używam Protone ponad rok i jestem bardzo zadowolony.
Jeśli ktoś oczekuje śmiesznej czułości i wybierania kocich łbów jak to pisał
pietryna to faktycznie to nie jest sprzęt dla niego.
Inaczej mówiąc, po zamonotowaniu Protone, 888 nie telepie się już tak chętnie na minimalnych nierównościach - i chyba o to tutaj niektórzy płaczą.
Dlatego w takich przypadkach jazdy po mieście, zgadzam się nie montujecie Protone
To jest sprzęt do ścigania się, a nie do brania udziału w konkursie wybierania zapałek rozłożonych na asfalcie ! To jest sprężyna powietrzna, więc wiadomo, że pierwszy etap ugięcia się amortyzatora jest bardziej tępy w porównaniu od zwykłęj sprężyny. Ale zaraz po tym amor jest super płynny i liniowo wybiera wszystko z trasy stając się bardzo progresywnym pod koniec skoku. Czuć to dopiero przy szybkim zjeździe na trasie.
A uginaniem w miejscu i pokazywaniem jak chętnie amor się ugina to można pochwalić się koledze na festynie, bo z profesjonalnym ustawieniem zawiechy i szybkim jeżdzeniem, to to nie ma nic wspólnego (wystarczy zobaczyć jak zawieszenie mają ustawione szybcy zawodnicy, ponieważ Ci początkujący zawsze ustawiają wszystko na "ponton" i wtedy miota nimi jak szatan po trasie- i dalej narzekają że amor za twardy ;p).