zupelnie sie nie zgadzam. jezdziles w myslenicach na nowej trasie pod starym wyciagiem? widziales jakie sa chopy? skakales je?Ajz pisze:na polskich, gorskich trasach zjazdowych niema ANI JEDNEJ prawdziwej, duzej, bezpiecznej, plynnej chopy. Co najwyzej multum totalnie płaskich i totalnie nudnych kładek które są niezniszczalną barierą dla wyobraźni polskich budowniczych.
[Koninki] Gravity Park - nowe trasy
-
- Posty: 1208
- Rejestracja: 22.06.2007 21:26:20
- Lokalizacja: Myślenice
- Kontakt:
jasiek Z całym szacunkiem, stary jeśli dla ciebie duże, płynne i bezpieczne loty są na trasie do 4X to obawiam się że nie mamy o czym rozmawiać, bo albo pomyliły ci się nazwy dyscyplin, albo nigdy nie byłeś na żadnym torze do 4x.
Jeśli chodzi o koninki to oczywiście najlepsza miejscówka w polsce (konkurencji w sumie żadnej realnej nie ma) i to tam spędziłem większość weekendów tego sezonu, w tym gss i joyride. Doskonale znam postęp prac na tobołowie, bo od wizyty na rozpoczęciu aż po wrzesień za każdym razem byłem pozytywnie zaskoczony
=disbrainer= zwracam honor, nie byłem w myślenicach. Jednym z czynników decydujących był wyciąg, którym jedzie się 20 minut na górę oraz po prostu brak czasu. Na pewno podjadę na wiosnę i zobaczę
Po raz kolejny powiem, że brakuje ludziom wyobraźni. Co to za tekst, że jeśli ma być aline to musi być góra pokroju kasprowego. Przecież to śmieszne. Jest mnóstwo kapitalnych, skocznych linii na miejscówkach bez wyciągu, gdzie cała trasa ma około minuty. Nie da się takiego, choćby minutowego odcinka zrobić w górach? Bzdura. Wisła była bardzo bliska, gdyby nie złe proporcje nowej trasy wszyscy zobaczyli by, ŻE SIĘ DA. Wszystkich zainteresowanych odsyłam do tematu, napisałem tam jak trasa wygląda. Trochę inaczej poprowadzona linia, bardziej z górki, inne profile i proporcje wybić i nagle połowa sceny zaczęła by kupować jednopółki, mniejsze ramki i jarała by się lotami w wiśle. Jak widać to po raz kolejny brak doświadczenia i wyobraźni w takich trasach zaważył a nie kwestia przepisów, wielkości góry ani żadna inna wymówka! Trasę robił rejsingowiec, efekt taki że i trasa trąci rejsingiem.
Proste pytanie, na które sam zainteresowany odpowiedział i większość z nas odpowiedź zna: Jak wyglądał by aline w wiśle, gdyby operatorem kopary był szczęki? Da się - tyle w temacie. Brakuje doświadczenia i wyobraźni, niczego innego - będę zawsze powtarzać.
Cieszę się, że zawsze kiedy rzuci się hasło aline w polsce, ożywia się dyskusja
Niech wszyscy mają świadomość, że jest zainteresowanie.
Jak już podkreślałem wcześniej miejscówki w pl kapitalnie się rozwijają a schodek robi kawał dobrej roboty, nikomu nie mam zamiaru ujmować zasług i każdy człowiek umiejący czytać mam nadzieję, że to rozumie. Kogo męczy czytanie postów dłuższych niż 3 zdania - jego problem.
Moim zdaniem to wygląda tak: Zbudowanie ziemnych chop w lesie jest po prostu znacznie bardziej pracochłonne niż postawienie drewnianej kładki z lotem na płaskie/lekkie naturalne nachylenie terenu. Do tego dochodzi kwestia tego typu, że drewniana kładka nie wymaga żadnej konserwacji, natomiast w przypadku profilu z ziemi, trzeba tak dobrać mieszankę gruntu, żeby było optymalna - kamienie/ziemia. Istnieje w końcu ryzyko, że zrobią się koleiny i będzie lipa a nie kicker - idealny przykład: mini stepdown na drewniane lądowanie w koninkach, na trasie z otwarcia. Pomysł super, ale zrobiły się koleiny na wybiciu, bo gleba zbyt miękka na taki kicker. Łatwiej postawić 3 płaskie kładki na trasie bez lądowań niż 2 dni projektować i profilować ziemną chopę, która jeśli będzie źle zrobiona szybko się zniszczy.
Większość i tak będzie sie jarać 4 metrowymi lotami na płaskie. Ja się nie jaram, dlatego się wypowiadam i zachęcam do zmiany nastawienia. Moim zdaniem warto
pozdro dla wszystkich budowniczych i do zobaczenia na trasach
Jeśli chodzi o koninki to oczywiście najlepsza miejscówka w polsce (konkurencji w sumie żadnej realnej nie ma) i to tam spędziłem większość weekendów tego sezonu, w tym gss i joyride. Doskonale znam postęp prac na tobołowie, bo od wizyty na rozpoczęciu aż po wrzesień za każdym razem byłem pozytywnie zaskoczony

=disbrainer= zwracam honor, nie byłem w myślenicach. Jednym z czynników decydujących był wyciąg, którym jedzie się 20 minut na górę oraz po prostu brak czasu. Na pewno podjadę na wiosnę i zobaczę

Po raz kolejny powiem, że brakuje ludziom wyobraźni. Co to za tekst, że jeśli ma być aline to musi być góra pokroju kasprowego. Przecież to śmieszne. Jest mnóstwo kapitalnych, skocznych linii na miejscówkach bez wyciągu, gdzie cała trasa ma około minuty. Nie da się takiego, choćby minutowego odcinka zrobić w górach? Bzdura. Wisła była bardzo bliska, gdyby nie złe proporcje nowej trasy wszyscy zobaczyli by, ŻE SIĘ DA. Wszystkich zainteresowanych odsyłam do tematu, napisałem tam jak trasa wygląda. Trochę inaczej poprowadzona linia, bardziej z górki, inne profile i proporcje wybić i nagle połowa sceny zaczęła by kupować jednopółki, mniejsze ramki i jarała by się lotami w wiśle. Jak widać to po raz kolejny brak doświadczenia i wyobraźni w takich trasach zaważył a nie kwestia przepisów, wielkości góry ani żadna inna wymówka! Trasę robił rejsingowiec, efekt taki że i trasa trąci rejsingiem.
Proste pytanie, na które sam zainteresowany odpowiedział i większość z nas odpowiedź zna: Jak wyglądał by aline w wiśle, gdyby operatorem kopary był szczęki? Da się - tyle w temacie. Brakuje doświadczenia i wyobraźni, niczego innego - będę zawsze powtarzać.
Cieszę się, że zawsze kiedy rzuci się hasło aline w polsce, ożywia się dyskusja

Jak już podkreślałem wcześniej miejscówki w pl kapitalnie się rozwijają a schodek robi kawał dobrej roboty, nikomu nie mam zamiaru ujmować zasług i każdy człowiek umiejący czytać mam nadzieję, że to rozumie. Kogo męczy czytanie postów dłuższych niż 3 zdania - jego problem.
Moim zdaniem to wygląda tak: Zbudowanie ziemnych chop w lesie jest po prostu znacznie bardziej pracochłonne niż postawienie drewnianej kładki z lotem na płaskie/lekkie naturalne nachylenie terenu. Do tego dochodzi kwestia tego typu, że drewniana kładka nie wymaga żadnej konserwacji, natomiast w przypadku profilu z ziemi, trzeba tak dobrać mieszankę gruntu, żeby było optymalna - kamienie/ziemia. Istnieje w końcu ryzyko, że zrobią się koleiny i będzie lipa a nie kicker - idealny przykład: mini stepdown na drewniane lądowanie w koninkach, na trasie z otwarcia. Pomysł super, ale zrobiły się koleiny na wybiciu, bo gleba zbyt miękka na taki kicker. Łatwiej postawić 3 płaskie kładki na trasie bez lądowań niż 2 dni projektować i profilować ziemną chopę, która jeśli będzie źle zrobiona szybko się zniszczy.
Większość i tak będzie sie jarać 4 metrowymi lotami na płaskie. Ja się nie jaram, dlatego się wypowiadam i zachęcam do zmiany nastawienia. Moim zdaniem warto

pozdro dla wszystkich budowniczych i do zobaczenia na trasach
Jak ich brakuje? Myslisz, ze znane z filmów trasy biegna z samego szczytu góry? Winterbergowy continental track jest na bardzo małym terenie, duzo funnu dał mi tez bikepark lengreiss, na ktory wjezdza sie orczykiem (podobnie jak na conti track) - obie miejscówki mniejsze od kamienska.jasiek pisze:Do dużych i płynnych FREERIDE'owych hop potrzeba ogromnych przestrzeni, a ich w Polsce brakuje - to fakt.
Chatelowy voltage fr czy jak sie tamta trasa nazywała tez jest głownie w lesie i nie idzie z najwyzszych lokalnych alpejskich szczytów. To, ze potrzeba kosmicznej góry do takich tras to jest mit. Potrzeba pomysłu i jedynie pozwolenia na kopanie w jakims sensownym miejscu zeby nie trawersować non stop.
Nie spodziewalem sie takiego argumentu po tobie...jasiek pisze: Jak chcesz płynnie polatać to pojedź na tor do 4crossu i będziesz miał to czego szukasz
Jednym bardziej podchodza trasy w ruzo innym mniej co nie zmienia faktu, ze tras takich jak ich dh mamy w kraju mało, trasy takiej fr nie mamy wcale. Do tego masz wypozyczalnie rowerów, myjki gdzie nie stoje w błocie i nie leje ludzi po ryjach, a tam gdzie moge wyleciec z trasy są siatki. Plus na prawde fajnie pomyslane nsy etc.jasiek pisze:Ajz nie zgodzę się z Tobą. W ostatnim czasie byłem zarówno w Rużemberoku jak i w Koninkach. Fakt, że na Słowacji wyjeżdżam na górę gondolką i to, że trasa jest co najmniej dwukrotnie dłuższa, nie sprawia, że bawiłem się dużo lepiej niż na spocie u Schodka.
Koninki sa fajne ale na skale polską. Czesi niestety są dalej przed nami.
Licze na Koninki, Kluszkowce i Palenice ale tez nie będe udawał, ze osiągneły one jakis zajbisty poziom. Jakby tak było to by tylu ludzi z kraju na wakacje nie wyjezdzało.
Na dzień dzisiejszy warunki wypas , ścinka na Ambonie specjalnie nie wadzi . Do "przeniesienia" 5-6m.
Mimo informacji na stronie wyciąg działa w godzinach 10-14 nie 9-16 , co było dość średnią nowiną biorąc pod uwagę , że plany jazdy zakładały dotychczasową rozpiętość godzin pracy wyciągu. Jednym słowem : zlewka.
Mimo informacji na stronie wyciąg działa w godzinach 10-14 nie 9-16 , co było dość średnią nowiną biorąc pod uwagę , że plany jazdy zakładały dotychczasową rozpiętość godzin pracy wyciągu. Jednym słowem : zlewka.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 2 gości