nie zawszeAjz pisze:Z tego co miałem okazję czytać wielokrotnie w internecie, to tego typu sprawy zawsze wygrywała osoba, która wygrała aukcję za 1zł.
Cwaniak z allegro
Napisz do gościa że niestety amortyzator uległ uszkodzeniu, chciałeś go zapakować, ale idąc po schodach swojego domu/bloku potknąłeś się i amortyzator runął na ziemię z takim impetem, że wygięła się jedna z goleni/lag (oczywiście po drodze spadł z kilkunastu schodów) i w chwili obecnej nie nadaje się do sprzedaży za co serdecznie przepraszasz a pieniądze zwracasz. Jak zapyta o zdjęcie to powiedz że nie masz ponieważ, amor trafił na śmietnik jako złom, poza tym nie masz obowiązku fotografować go. Taką opcje uznaje allegro, i przypuszczalnie zakończy się negatywem od gościa a od allegro ostrzeżeniem. Tylko nie wystawiaj go od razu na allegro, bo będą jaja 

LEGO Custom Valve Caps- http://allegro.pl/show_item.php?item=2037955383
Ajz z autem było tak, że gość nie umawiał się z nikim, po prostu przegapił licytację...
Z tego co mówi autor tematu, jasno wynika, że pierwszą, wiążącą umową była kwota 650pln i wycofanie aukcji na warunkach allegro (spada do 1pln), więc na moje, to wszystko jest Ok, sprzedaż za 650pln.
Autor tematu wywiązał się z umowy, to kupujący chcę naciągnąć, a na to też się paragraf znajdzie.
ryżu_ pomysł jak najbardziej akceptowalny.
Z tego co mówi autor tematu, jasno wynika, że pierwszą, wiążącą umową była kwota 650pln i wycofanie aukcji na warunkach allegro (spada do 1pln), więc na moje, to wszystko jest Ok, sprzedaż za 650pln.
Autor tematu wywiązał się z umowy, to kupujący chcę naciągnąć, a na to też się paragraf znajdzie.
ryżu_ pomysł jak najbardziej akceptowalny.
Jeżeli zaniechasz sprawę, czyli olejesz dostaniesz max ostrzeżenie i negatywa ze strony tamtego. Jak radził kolega wyżej poczekaj trochę, tamtemu napisz że przedmiot uległ uszkodzeniu i wyślij stosowny wniosek o zwrot prowizji podając przyczynę. Nie masz się co przejmować
Jeszcze prowizje ci oddadzą
Ale negatywem się pewnie tamten odwdzięczy bezpodstawnie, tu już musiałbyś się bić z allegro.


wala,nie znajdzie sie-chyba,ze zaistnialy okolicznosci takie jak pisale wczesniej.Wina Sprzedajacego,ale nie do wyegzekwowania.SegatiV pisze:Autor tematu wywiązał się z umowy, to kupujący chcę naciągnąć, a na to też się paragraf znajdzie.
podejrzewam,ze nie ma zadnego prawnika,a nawet jak jest to sprawa jest o tyle zamieciona ze sadzac o nicku nie masz 18lat-ograniczona zdolnosc do czynnosci prawnych,co jest terminem niedookreslonym w prawie i w zwiazku z tym wystarczy,ze sie podniesie w sadzie ze sprawa przekracza wartoscia cos co okresla sie w prawie jako zwykle czynnosci zycia codziennego i wymaga potwierdzenia przedstawiciela ustawowego,przedstawiciel ustawowy nie potwierdzi i sprawa zamknieta,dziekuje dobranoc.remas94 pisze:prawnik kolesia po założeniu sporu znajdzie na mnie przysłowiowego haka w sądzie
p.s.to nie zmienia postaci rzeczy-dales dupy.
Nie udzielam porad przez PW/nie skupuje sprzetu
Wszystko jest zapisane w rozmowach, to jak się zgadzał na ustaloną kwotę jak i to jakimi tekstami sypał z rękawa- tekstami z których ewidentnie wynika że próbuje wykręcić się z wcześniej danego słowa. (do tego miałem wrażenie jakby dopiero po umówieniu się ster w rozmowach ze mną przejął dzielny tatuś) Podobnie zero komentarzy na allegro nie świadczy dobrze o użytkowniku, jak i jego aukcje które pojawiają się by zaraz zniknąć.
Jakbyś nie cwaniaczył na oszczędzenie kilku pln nie miałbys tego problemu. Ja nigdy nie zgadzam się na takie akcje. Z drugiej strony jesli masz korespondencję na piśmie, (np w skrzynce mailowej) to w przypadku sądu masz zabezpieczenie, że ustalaliście inne warunki sprzedaży. Myślę, też że mu nie będzie się chciało sądzić za 650pln. Jeszcze z innej str. jeśli masz na piśmie takie ustalenia jak piszesz, a on próbuje cie naciągnąć na inna kwotę, możesz z kolei ty go postraszyć o próbę wyłudzenia. Nie wiem czy coś to da, ale warto spróbować. Pamietaj że w większości przypadków zanim dojdzie do sądzenia, strony dogadują się wcześniej. Świetnie zrobiłeś, że ustalałeś wszystko na maila a nie przez telefon, bo byś bez gadania musiał sprzedać amorka z 1pln.
Wielkie NIE malkontenctwu. Uśmiechnij się!
Namawiał Cię do zakończenia aukcji przed czasem, czy do zakończenia przed czasem i odwołania ofert, bo to dwie różne kwestie. Jeśli aukcja zakończyła się sumą 1 zł to na taką sumę została zawarta umowa. Było zakończyć aukcję bez odwoływania i nie byłoby problemu.
Serwis amortyzatorów przednich BOS/anodowanie/nietypowe uszczelnienia!
nie wiem czym się przejmujesz? Niech zgłasza sprawę do allegro. Ty pokażesz im korespondencje całą i jesteś wolny jeśli mówisz prawdę. A tymi prawnikami to on tylko straszy, bo chyba nie ma pojęcia ile porady prawniczeremas94 pisze:
jest to dejwChrobak człowiek który w odpowiedzi na mojego negatywa przyznał się iż zawieraliśmy wcześniej umowę poza allegro, z ciekawością oczytałem po chwili wiadomość na gg z której dowiedziałem się iż prawnik kolesia po założeniu sporu znajdzie na mnie przysłowiowego haka w sądzie

nie masz sie o co martwić, jak gość chce to niech Cie poda do sądu a na 99% nie poda, a jesli nawet poda to na 100% wygrasz.
Rozmawialem już kiedyś z prawnikiem o takiej sprawie i podobna sytuacje załatwiałem kuzynowi w sklepie internetowym tez z pomocą tego prawnika (a sprawa była w sądzie).
tranzakcja jest na 1zł a nie np 400zł (a przedmiot wart 650zl), gdyby wylicytowal gosc za 400zl to mozna mowic ze kupujacy byl pewny ze za tyle kupi przedmiot, w przypadku 1zl jest to cos ala "dzialanie w zlej wierze".
znajomy sprzedal rame rowerowa warta 4000zl za 40zl zle podal cene w sklepie internetowym, kupujacym byl gosc ktory jest prawnikiem ktory jezdzi na rowerze (moze ktos zna
(typowy cwaniaczek), zalozyl sprawe w sadzie i byl pewien ze wygra, ogolnie skonczylo sie tak ze musial oplacic koszty sadowe i zwrocic za podroz do sadu znajomemu. Jesli ewidentnie widac ze ktos chce wyludzic produkt duzo taniej lub tranzakcja oparta jest na bledzie to nie wygra gosc sprawy sadowej.
Tu mowimy o niskich kwotach, a znajomy prawnik prowadzil sprawe przedsiebiorcy ktory sprzedal maszyny budowlane bodajrze za 10 000zł warte 1mln zl, to byla trudniejsza sprawa i o grubsza kase ale i tak skonczylo sie wygrana przedsiebiorcy, ale strachu sie chlop najadł
Swoją drogą co to za ludzie którzy zeruja na czyichś błędach, mnie by nawet do glowy coś takiego nie przyszło.
Rozmawialem już kiedyś z prawnikiem o takiej sprawie i podobna sytuacje załatwiałem kuzynowi w sklepie internetowym tez z pomocą tego prawnika (a sprawa była w sądzie).
tranzakcja jest na 1zł a nie np 400zł (a przedmiot wart 650zl), gdyby wylicytowal gosc za 400zl to mozna mowic ze kupujacy byl pewny ze za tyle kupi przedmiot, w przypadku 1zl jest to cos ala "dzialanie w zlej wierze".
znajomy sprzedal rame rowerowa warta 4000zl za 40zl zle podal cene w sklepie internetowym, kupujacym byl gosc ktory jest prawnikiem ktory jezdzi na rowerze (moze ktos zna

Tu mowimy o niskich kwotach, a znajomy prawnik prowadzil sprawe przedsiebiorcy ktory sprzedal maszyny budowlane bodajrze za 10 000zł warte 1mln zl, to byla trudniejsza sprawa i o grubsza kase ale i tak skonczylo sie wygrana przedsiebiorcy, ale strachu sie chlop najadł

Swoją drogą co to za ludzie którzy zeruja na czyichś błędach, mnie by nawet do glowy coś takiego nie przyszło.
tego nie bylbym taki pewny.swoje twierdzenie opierasz na zupelnie innym stanie faktycznym-jesli by wystawil kup teraz za zlotowke zamiast stu i ktos to kliknal w ciagu powiedzmy 5 minut od wystawienia to owszem,mozna uniewaznic umowe,natomiast w tym stanie faktycznym sprzedajacy dobrowolnie wycofal inne oferty i doprowadzil do zawarcia umowy na takich a nie innych warunkach,sprawa jest prosta.mike007 pisze:na 100% wygrasz.
Nie udzielam porad przez PW/nie skupuje sprzetu
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość