Zdajecie sobie chyba sprawe ze juz za 2 miesiace na traskach bedzie lezal snieg (lub bloto:/) wiec przydaly by sie nowe oponki. Jakie polecacie?? Powinny dobrze trzymac na sniegu i blocie.
Czy nokian Gazzalodi 2.3 sie nada, czy lepiej wziac Tiogi Yellow Kirin PRO tez 2.3?
Jakie macie propozycje do 100zł??
witam nie chce zakładać nowego topicu więc dopisuje się tutaj:
chodzi mi o to czy ktoś już kolcował opone w/w sposobem i jak się ona zachowuje (czy pęka dętka) podczas wjazdu np na asfalt przy mieszanaej nawierzchni
ja mam nbx'y 2.5, na mokrej nawierzchni i sniegu trzymaja calkiem dobrze, natomiast gorzej jest z przyczepnoscia na korzeniach, itp., lubia wtedy uciekac...
Z dętkami nic sie nie dzieje... Podkleiłem od środka tkanina z prześcieradła ale wsumie niepotrzebnie. Na asfalcie huczy i średnio trzyma.
Ja sie dołącze z pytaniem nastepującym: Kto miał styczność z Kendą Knarly?? Bardzo tania (30zl) podobno niezła na śnieg i błoto. Ścianki jak szmata wiadomo, ale stosunkowo żadko rozmieszczone klocki powinny poprawiać samoczyszczenie. Jeździł ktoś? :)
domingo kumpel ma tak zrobione. nie przebija dętki na streecie. co do NBX-ów i Tiogi Yellow Kirin to moge najwyżej powiedzieć, że na streecie (nawet w śniegu) dobrze trzymają. ja mam Yellow Kirin z przodu, kolega ma 2 NBX-y. żadne z nas nie narzeka :)
http://www.pinkbike.com/photo/1254584/
normalnie o tej porze wożę się na dworze