Jaka puszka amortyzatora? Tanio i dobrze.
Jaka puszka amortyzatora? Tanio i dobrze.
Interesuje mnie który amor będzie dobry z tych tanich. Ale chodzi mi o puszkę i tylko puszkę - ma być twarda xD. Absolutnie nie interesują mnie tłumiki jakie tam siedzą(może być pełne elastomerowej galaretki). Pucha ma mieć swój własny, fabryczny skok minimum 140mm. Jeśli będzie miała 200 to też będzie ok.
Ma być 1 półka i raczej nie 66vf czy coś bo to trochę zbyt wielkie jest jak na moje plany. Z1 FR150 było moim celem jako amor i w sumie ten rozmiar mi odpowiada.
Bo na przykład duro tanie ale nie tylko tłumiki pozostawiają wiele do życzenia.
Ma być tani. Nie mówię że 50zł ale też nie 500. Jeśli ktoś ma jakiś amor spełniający oczekiwania a tłumiki rozwalone to może pisać tutaj ofertę, od razu wszyscy którzy wejdą ocenią bo ja niestety w innych jak Marzocchi nie siedzę właściwie. A Manitou mogą być godne uwagi na przykład - mało o nich wiem osobiście.
I proszę modów żeby tych ofert nie kasowali. Chce je tutaj właśnie po to aby wszyscy mogli ocenić na bieżąco. A jeśli to nie przejdzie to niech któryś od razu napisze żeby ludzie słali na PM a ja będę propozycję wywalał w temacie.
Ma być 1 półka i raczej nie 66vf czy coś bo to trochę zbyt wielkie jest jak na moje plany. Z1 FR150 było moim celem jako amor i w sumie ten rozmiar mi odpowiada.
Bo na przykład duro tanie ale nie tylko tłumiki pozostawiają wiele do życzenia.
Ma być tani. Nie mówię że 50zł ale też nie 500. Jeśli ktoś ma jakiś amor spełniający oczekiwania a tłumiki rozwalone to może pisać tutaj ofertę, od razu wszyscy którzy wejdą ocenią bo ja niestety w innych jak Marzocchi nie siedzę właściwie. A Manitou mogą być godne uwagi na przykład - mało o nich wiem osobiście.
I proszę modów żeby tych ofert nie kasowali. Chce je tutaj właśnie po to aby wszyscy mogli ocenić na bieżąco. A jeśli to nie przejdzie to niech któryś od razu napisze żeby ludzie słali na PM a ja będę propozycję wywalał w temacie.
-
- Posty: 5216
- Rejestracja: 20.08.2007 19:25:20
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
-
- Posty: 5216
- Rejestracja: 20.08.2007 19:25:20
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Takie gadanie. Jak się umie o Duracza FR20 zadbać, to posłuży długo. Przejeździłem cały sezon, i nie mam się do czego przyczepić. Praca godna (IMO lepsza niż np. w porównywalnym konstrukcyjnie Domain'ie 302 ), QR20 i lagi 35mm masakrycznie poprawiły sztywność, a co za tym idzie wytrzymałość.
Ja od siebie go polecam jak najbardziej. Ale z Z1 też warto celować, tym bardziej, że używki FR20 stosunkowo rzadko się pojawiają. Można też obczaić RST Super Storm bo dużo osób chwali
Ja od siebie go polecam jak najbardziej. Ale z Z1 też warto celować, tym bardziej, że używki FR20 stosunkowo rzadko się pojawiają. Można też obczaić RST Super Storm bo dużo osób chwali

GravitaziaRacing
Nie wiem czy doczytałeś treść posta w ogóle...
Duro odpada bo ma raz za mały skok(a nowe będą za drogie), dwa ciągnie się za nim smród raczej słabej puchy. Dobra konserwacja nie zmieni tego że buster się złamie na pół bo jest po kosztach robiony. Nowego amora w cenie duro lepszego się chyba faktycznie nie kupi ale proszę cię...
DJ za mały skok(nie wchodzi żadne wyciąganie na 150mm - można ale nie i już) i pękająca korona(nikt mi nie wmówi że te szczeliny to są "mikro").
Nie interesuje mnie praca amortyzatora jako całości ani trochę. Jakbym chciał dobrze, ale spory rozmiar to bym 66vf wziął(najlepiej z uszkodzonym środkiem bo dużo taniej) bo do tej puchy nie mam żadnych zastrzeżeń.
Ale raz że już drogawo trochę, dwa jak widzę coś takiego
http://allegro.pl/marzocchi-66-vf-170mm ... 45791.html
to już w ogóle ogarnia mnie rozbawienie. Jak ktoś za to da 900zł to śmiało będę mu mógł w twarz rzucić hasłem kretyn roku.
I proszę knofel nie mów mi o tych relatywnie nowych amorach. Ja patrzę w lata 2000-2006 raczej a RST wtedy z rzeczy takich jak Hi-Five, Sigma itp. zmieniło się w crap. Duro to szkoda gadać - źle spadniesz z krawężnika i nie żyjesz.
Duro odpada bo ma raz za mały skok(a nowe będą za drogie), dwa ciągnie się za nim smród raczej słabej puchy. Dobra konserwacja nie zmieni tego że buster się złamie na pół bo jest po kosztach robiony. Nowego amora w cenie duro lepszego się chyba faktycznie nie kupi ale proszę cię...
DJ za mały skok(nie wchodzi żadne wyciąganie na 150mm - można ale nie i już) i pękająca korona(nikt mi nie wmówi że te szczeliny to są "mikro").
Nie interesuje mnie praca amortyzatora jako całości ani trochę. Jakbym chciał dobrze, ale spory rozmiar to bym 66vf wziął(najlepiej z uszkodzonym środkiem bo dużo taniej) bo do tej puchy nie mam żadnych zastrzeżeń.
Ale raz że już drogawo trochę, dwa jak widzę coś takiego
http://allegro.pl/marzocchi-66-vf-170mm ... 45791.html
to już w ogóle ogarnia mnie rozbawienie. Jak ktoś za to da 900zł to śmiało będę mu mógł w twarz rzucić hasłem kretyn roku.
I proszę knofel nie mów mi o tych relatywnie nowych amorach. Ja patrzę w lata 2000-2006 raczej a RST wtedy z rzeczy takich jak Hi-Five, Sigma itp. zmieniło się w crap. Duro to szkoda gadać - źle spadniesz z krawężnika i nie żyjesz.
-
- Posty: 305
- Rejestracja: 19.11.2008 12:38:19
- Kontakt:
Re: Jaka puszka amortyzatora? Tanio i dobrze.
pietryna- napisz do typa któremu niedawno sprzedawałeś rocco;) On ma 66sl z uszkodzonym tłumikiem powrotu, zastanawiał się ostatnio czy nie sprzedać. Myślę że cena w Twoim budżecie by się zmieściła:)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość