
Zbroja czy Stabilizator
Zbroja czy Stabilizator
Siemanko. Śmigam w dh głownie na pomorzu ale do tego dochodzą jakies wycieczki w góry, obozy, zawody. Na początku chciałem kupić zbroje ale zauważyłem że sporo osób w dh jeździ w stabilizatorach, teraz to już mam kompletny mentlik co wybrać, dodam ze ochraniacze na łokcie mam. Wolałbym jednak stabilizator gdyz mam wrażenie że w zbroi będzie mi nie wygodnie, że może mi ruchy ograniczać. Ale może sie myle. Czekam na wasze opinie. 

http://cezar-mtb.pinkbike.com/
Moim zdaniem zbroja chroni cały kręgosłup nie tylko żebra, co z tego że masz stabilizator jak możesz złamać kręgosłup w niższym odcinku.
CEZAR innym rozwiązaniem może być zakup "żółwia", skoro już masz ochraniacze na łokcie i do tego stabilizator, ale zawsze więcej z tym zabawy przy zakładaniu.
Reasumując każdy ma swoje preferencje, i każdy ma prawo troszczyć się o swoje zdrowie tak jak chcę. Z mojego doświadczenia (oraz wypadku) mogę Ci powiedzieć, że osobiście wole jeździć w zbroi (mam fox'a). W moim przypadku nie odczuwam, że moje ruchy są ograniczone przez zbroję. Jest to kwestia dobrego dopasowania zbroi oraz przyzwyczajenia się. Jedynym minusem jest fakt, iż w zbroi jest cieplej, ale czy to aż tak wielki minus? Jest to moja jednostronna opinia to też z chęcią wysłucham innych. Poza tym to dzięki zbroi mogę dalej jeździć a nie siedzieć na wózku ze złamanym kręgosłupem, wątpię aby stabilizator uratował twój kręgosłup gdy pechowo przelecisz lądowanie, przednie koło wpadnie w koleinę po traktorze i zostanie złożone w pół, blokując się i wyrzucając Cię w powierzę abyś uderzył centralnie plecami w drzewo...
CEZAR innym rozwiązaniem może być zakup "żółwia", skoro już masz ochraniacze na łokcie i do tego stabilizator, ale zawsze więcej z tym zabawy przy zakładaniu.
Reasumując każdy ma swoje preferencje, i każdy ma prawo troszczyć się o swoje zdrowie tak jak chcę. Z mojego doświadczenia (oraz wypadku) mogę Ci powiedzieć, że osobiście wole jeździć w zbroi (mam fox'a). W moim przypadku nie odczuwam, że moje ruchy są ograniczone przez zbroję. Jest to kwestia dobrego dopasowania zbroi oraz przyzwyczajenia się. Jedynym minusem jest fakt, iż w zbroi jest cieplej, ale czy to aż tak wielki minus? Jest to moja jednostronna opinia to też z chęcią wysłucham innych. Poza tym to dzięki zbroi mogę dalej jeździć a nie siedzieć na wózku ze złamanym kręgosłupem, wątpię aby stabilizator uratował twój kręgosłup gdy pechowo przelecisz lądowanie, przednie koło wpadnie w koleinę po traktorze i zostanie złożone w pół, blokując się i wyrzucając Cię w powierzę abyś uderzył centralnie plecami w drzewo...
Dokładnie!Ofcuś pisze:kupuj zbroje chłopie !!
W ogóle śmieszny jest ostatnio ten trend kupowania leattów zamiast zbroi. Tak na chłopski rozum - stabilizator ochroni cię przed obtarciami, zadrapaniami etc? Czy stabilizator ochroni dolne kręgi kręgosłupa? No raczej nie, dlatego jak już ktoś jest tak na niego napalony to najsensowniejszą opcją wydaje się najpierw kupno zbroi, chociażby core savera, odpięcie tych 2 górnych płatów i kupno stabilizatora do tego.
Jeżeli masz ochraniacze na łokcie to pomyśl właśnie nad Core saverem od 661, nie ogranicza ruchów, wygodna etc. Na CRC za 315zl mniej więcej teraz jest

-
- Posty: 1836
- Rejestracja: 30.12.2006 13:37:13
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Nowa zbroja TLD ( https://www.troyleedesigns.com/products ... 04&start=0 ) - dużo lżejsza,wygodniejsza i super wentylowana w najwyższym modelu, możesz prawie wszystkie panele wyjąć i dostosować do swoich potrzeb. U mnie rozwiązała wszystkie rzeczy,które mnie wkurzał w normalnych zbrojach - nie odstaje tak strasznie jak zwykłe zbroje , nie jest tak ciepło ( jak np. w Core Saverze - choć to naprawdę solidna zbroja),dużo niższa cenna względem topowych zbroi kompatybilnych ze stabilizatorami. Do tego używany stabilizator (dużo osób sprzedaje,bo im nie pasuje) . Mi taki zestaw wyszedł za 1tyś. zł. Stabilizatory to na moje raczej moda i zajebisty marketing (ocenie sam,czy jest potrzebny po pełnym sezonie),chronią tylko skromny odcinek ciała (gdzie wypadków w mtb było ledwie kilka,a w swoim otoczeniu nie znam NIKOGO kto by miał taki uraz), ale dla niektórych mega wyglądają ... Zbroja jest praktyczniejsza,bo sam obiłem sobie każdy możliwy fragment 

https://www.facebook.com/GeckoRS - moja hodowla gadów 

Miałem okazje kilka razy jeździć w kilku zbrojach (w tym całkiem zarąbistym Dainese) i do mnie to nie przemawia. Może i bardzo dobrze chroni, ale totalnej ochrony nie zagwarantuje, ogranicza ruchy nieco i przede wszystkim strasznie się w niej człowiek gotuje
A to mocno obniża komfort jazdy i co jak co takie przegranie organizmu na trasie przynajmniej w moim wypadku powoduje obniżenie koncentracji, co czasem może się średnio zakończyć. Za to neck brace mogę śmiało polecić, mam Moveo i naprawdę jest to wygodny ochraniacz, który praktycznie w niczym nie przeszkadza, a warto zadbać o chociażby kawałek kręgosłupa. Do tego na ostrzejszych trasach zakładam żółwia i ew. ochraniacze na łokcie i taki zestaw bardzo dobrze chroni i przy okazji nie wkurza aż tak bardzo 


Rozkmina w stylu plastiki na kolana czy na golenie
odp. jest prosta jedno i drugie :P
Jak dla mnie najpierw zbroja później coś na szyję.
Ja stosuje pod zbroje bielizne termo chłodzącą problem z gotowaniem sie rozwiązany:
http://www.grawitacyjny.pl/661_koszulka ... m_m-21559/
Widze jakis nowszy model wyszedł:
http://www.grawitacyjny.pl/661_koszulka ... m_m-23809/

Jak dla mnie najpierw zbroja później coś na szyję.
Ja stosuje pod zbroje bielizne termo chłodzącą problem z gotowaniem sie rozwiązany:
http://www.grawitacyjny.pl/661_koszulka ... m_m-21559/
Widze jakis nowszy model wyszedł:
http://www.grawitacyjny.pl/661_koszulka ... m_m-23809/
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość