Siema. Niedawno zakupiłem hamulce hayes stroker ryde, założyłem do nich nowe klocki i polatałem jeden dzień, hamowały słabiutko, ale myślałem, że to kwestia dotarcia. Jak się przyjrzałem to zobaczyłem, że wokół tłoczków hamulec poci się i klocki są mokre od dot'a. Wiem, że wina leży w uszczelniaczach (sprzedający mówi teraz, że mogły być popryskane wd40, który jak wiadomo rozszczelnia). I teraz mam pytanie. Czy da radę zniwelować to pocenie się (dosyć duże) nie ponosząc specjalnie dużych kosztów ? już zainwestowałem w heble 300zł, nowe tłoczki z uszczelniaczami to kolejne 100

Proszę was o pomoc, z góry dzięki
