Każdy z nich ma swoje wady i zalety
NS:
-Rama mocniejsza z bardzo dobrą geometrią, stal lepiej tłumi drgania
-Gorszy amortyzator i mniej wytrzymały (jak dla mnie)
-Bardziej uniwersalny napęd (2blatowa korba) - ale to może być zarówno wadą jak i zaletą, bo taki napęd bardziej do enduro się nadaje kiedy chcesz zarówno zjeżdżać jak i podjeżdżać, natomiast przy bardziej agresywnej jeździe zaczniesz doceniać walory korby z jednym blatem + napinacz
Dartmoor:
-Nie jeździłem na tej ramie nigdy, ale ludzie ją sobie chwalą, lekka i wytrzymała, kąt główki troszkę gorszy niż w NS'ie (a ten parametr jest dość ważny w zjeździe)
-Amortyzator, hmmmm zaraz pewnie ktoś mi urwie głowę ale stwierdzę, że jest bardzo dobry. Nie jest to na pewno Marzocci lub Rock Shox ale... miałem z nim styczność i powiem szczerze, że jako początkujący rider będziesz bardzo zadowolony z jego pracy i wytrzymałości. Na pewno jest to o wiele lepsza opcja niż DURO w NS'ie
Korba ma jeden blat i napinacz - to typowe zestawienie do agresywnej jazdy i też jak dla mnie przewaga nad NS'em
Jeśli o napęd chodzi:
Dla mnie Hornet znów wygrywa z racji zastosowania kasety z małymi koronkami i sprawdzonej przez wielu przerzutki shimano (choć to przerzutka szosowa) - zaraz ktoś wyskoczy że SRAM lepszy, może i tak ale modele X5 i powyżej.
Hamulce: W jednym i w drugim przypadku (z lekką przewagą dla horneta za hudraulikę) na początek Twojej przygody będzie ok. Ale jeśli złapiesz bakcyla to niezależnie, który rower wybierzesz, hamulce będą pierwszą rzeczą jaką zmienisz.
Mam nadzieję, że troszkę Cię naprowadziłem
