
2 Polaków ukradło 2 spece demo z bike parku w Mariborze
Spaced
Mówiąc "Polacy" logiczne chyba jest, że w domyśle przyjmuje się że wszyscy, a nie jedynie kilku "Polaków", więc co jak co nie dziwie się Las3k_91 Ldz , iż się tak rzuca, bo ja również czuje się Polakiem i jak ktoś generalizuje w taki sposób w jaki to robi GrzesiekDH to mam ochotę wziąć łopatę i zdzielić w łeb. Poza tym nie rozumiem gadania typu "Nie jesteś całym narodem". Żaden z nas całym narodem nie jest, ale każdy jest jego częścią i to co mówią o tymże narodzie tyczy się również jego.
Mówiąc "Polacy" logiczne chyba jest, że w domyśle przyjmuje się że wszyscy, a nie jedynie kilku "Polaków", więc co jak co nie dziwie się Las3k_91 Ldz , iż się tak rzuca, bo ja również czuje się Polakiem i jak ktoś generalizuje w taki sposób w jaki to robi GrzesiekDH to mam ochotę wziąć łopatę i zdzielić w łeb. Poza tym nie rozumiem gadania typu "Nie jesteś całym narodem". Żaden z nas całym narodem nie jest, ale każdy jest jego częścią i to co mówią o tymże narodzie tyczy się również jego.
Krzyś kto o tym decyduje? Ty? Sztucznie wytyczone granice? Wciskaja nam to patryjotyczne gówno od lat i wszyscy sie na to łapią, a potem maja do siebie mniej dystansu niz typ z mikropenisem. Nie lubie generalizacji ale buzowania sie bez powodu tez nie co by nie mówic ze wszystkich krajów, które odwiedzam najbardziej boje sie o rower w Pl.
Boogiel - napisze do niego, moze chłop pomoze. Cholera wie, ludzie sa głupi to warto sprawdzic.
Boogiel - napisze do niego, moze chłop pomoze. Cholera wie, ludzie sa głupi to warto sprawdzic.
-
- Posty: 313
- Rejestracja: 21.09.2008 13:18:01
- Lokalizacja: Rzeszów/Dębica
- Kontakt:
Ale jak wzieli dokumenty (dowody osobiste w depozyt) to najpierw musieli oddać rowery żeby dokumenty im zwrócili, a wtedy to by było bezsensu, bo by nie dawali swych dowodów z myślą że ukradną sobie rowery, a dokumenty zostaną w wyporzyczalni, chyba że mieli tak w bani, że niewzieli tego od uwagetikk pisze:Według mnie to dowody prawdziwe - po prostu nie wiedzieli, że dowody zostały zeskanowane.
Myśleli pewnie, że to tak jak w naszych wypożyczalniach - biorą dokumenty w depozyt (zresztą ponoć bezprawnie

Witać ze pare osób ma tutaj coś po przodkach(sarmatach). Nie ma sie co kłócić. Niestety czasem w Europie nazywani jesteśmy złodziejami. Co nie znaczy, że Polacy mają złodziejstwo we krwi. Niestety wiekszość osób tylko patrzy jak oszukać innych. Można smiało powiedzieć że wielu polaków ma złodziejstwo we krwi, ale nie że wszyscy. Tak jak już ktoś napisał wczesniej. Tak jakbym napisał że Norberty i Grześki mają gejostwo we krwi. Moze nie napisałem wszyscy, ale idzie się domyslic ze chodzi o wszystkich. Nie lubie takich porównywam. A co do dowodów to pewnie fałszywe. Za 100zł idzie bez problemu zrobić lewy dowód w którego praktycznie nie idzie rozróżnić. Zdjęcie wsadzic takie aby tylko troche było podobne do sprawcy i po problemie. Ci z ośrodka powinni wyslac dowody do polski w celu sprawdzenia ich autentyczności i aby polska policja sprawdziła czy nie są kradzione. I ewentualnie z nakazem zrobić im wjazd na chate.
Chodziło mi o to, że tam obsługa wypożyczając rowery może tylko skanuje dowody i zaraz je oddaje (nie ma depozytu).Mervis pisze:Ale jak wzieli dokumenty (dowody osobiste w depozyt) to najpierw musieli oddać rowery żeby dokumenty im zwrócili, a wtedy to by było bezsensu, bo by nie dawali swych dowodów z myślą że ukradną sobie rowery, a dokumenty zostaną w wypożyczalni
Odjeżdżasz więc z rowerem i dowodem. Być może goście myśleli, że dowody potrzebne tylko do wglądu ew.spisania danych i poszli w długą

tikk
Nie wiem jak z wypozyczaniem ale w test centrach standardem jest zostawienie dowodu, a czasem tez karty kredytowej.tikk pisze:Chodziło mi o to, że tam obsługa wypożyczając rowery może tylko skanuje dowody i zaraz je oddaje (nie ma depozytu). Odjeżdżasz więc z rowerem i dowodem. Być może goście myśleli, że dowody potrzebne tylko do wglądu ew.spisania danych i poszli w długą .
Też obstawiam, że nie wiedzieli o skanowaniu dowodów. Sam zostawiałem dowód nie raz i o tym nie słyszałem.
...ale skoro nie wiedzieliby o skanowaniu, to raczej spodziewali się spisania danych ręcznie i tym samym na jedno wychodzi.
Raczej dla dochodzenia nie ma wielkiego znaczenia czy dane są spisane czy skanowane (nie wliczając zdjęcia oczywiście)...
...ale skoro nie wiedzieliby o skanowaniu, to raczej spodziewali się spisania danych ręcznie i tym samym na jedno wychodzi.
Raczej dla dochodzenia nie ma wielkiego znaczenia czy dane są spisane czy skanowane (nie wliczając zdjęcia oczywiście)...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość