Ośka - 'naprawa' - Marzocchi 66rc3

psycho144
Posty: 437
Rejestracja: 01.01.2006 19:44:01
Lokalizacja: Ślonsk
Kontakt:

Ośka - 'naprawa' - Marzocchi 66rc3

Post autor: psycho144 »

Dzisiaj troche mnie naszlo ,zeby na oske spojrzec w amorku :mrgreen:
I co zauwazylem - zabek w osce, wzgledem dzwignie nie jest rownolegly, lecz jest prostopadly
Tutaj jak powinno wygladac (mojej foty brak ;) )
Obrazek

Skutkuje to tym, za dzwignia jest prawie pionowo po skreceniu amora , zamiast poziomo.
Teraz takie pytanie - idzie to jakos fixnac ? od strony dzwigni jet imbus - ale krecenie nic nie daje... zajrzalem latareczka do srodka osi i wyglada na 'nierozbieralna'.
I drugie pytanie - jak to moglo powstac ? :) jestem drugim wlascicielem amorka
nhp890
Posty: 1327
Rejestracja: 21.03.2011 12:32:31
Lokalizacja: Gliwice
Kontakt:

Post autor: nhp890 »

Kręć na siłę, ona jest tak zrobiona, że przeskoczy z trzaskiem (zrobione jest to właśnie po to, żeby nie trzeba było wybierać między dobrą pozycją dźwigni, a silnym dokręceniem). Wiem, że moja rada brzmi jak żart, który będzie skutkował uszkodzeniem osi, ale nie żartuję, to tak jest zrobione.
psycho144
Posty: 437
Rejestracja: 01.01.2006 19:44:01
Lokalizacja: Ślonsk
Kontakt:

Post autor: psycho144 »

Mnie akurat bardziej ciekawi kwestia , czemu dzwignia nie jest rownolegle do zapadki :) a to czy mozna dalej krecic nie spieprzajac osi - wole nie ryzykowac... akurat jak dokrece u siebie kolo jest dobrze ustawione , tylko dziwgnia nie :) i czuc opor, ze 'dalej sie nie da' , chyba, ze rzeczywiscie nic sie nie stanie jak dokrece mocniej , chociaz czytlaem ,ze lubily padac te oski od takich zabaw :mrgreen:
Moja oska to rocznik 2009

Tutaj jak os u mnie wyglada
Obrazek
i co daje ta srubka ? chyba ,ze cos zerwana jest i sie nei chce wykrecic... bo w tylko w miejscu mozna nia pokrecic
Obrazek
nhp890
Posty: 1327
Rejestracja: 21.03.2011 12:32:31
Lokalizacja: Gliwice
Kontakt:

Post autor: nhp890 »

Od jakich 'zabaw'? przecież to po to jest ;p
psycho144
Posty: 437
Rejestracja: 01.01.2006 19:44:01
Lokalizacja: Ślonsk
Kontakt:

Post autor: psycho144 »

to ile klikniec masz u siebie przy skrecaniu ? U mnie jest ich z 10
gdyz wg. instrukcji jedno klikniecie i koniec...
trzeba bedzie dorwac cudzy amorek i os
nhp890
Posty: 1327
Rejestracja: 21.03.2011 12:32:31
Lokalizacja: Gliwice
Kontakt:

Post autor: nhp890 »

U siebie nie mam w ogóle, bo mam Marzoka z 2010 roku, nowa oś. Ale dwóch kumpli miało właśnie takie 66 jak Twoje i wyglądało to tak, że dokręcasz, ileśtam razy sobie klika i jak już dojdzie do oporu, a Tobie nie pasuje pozycja dźwigni, to ją jeszcze dokręcasz na siłę i przeskakuje o ileśtam stopni. Jak dalej Ci nie pasuje to znowu robisz to samo, aż jest w dobrej pozycji
Mariancobretti
Posty: 157
Rejestracja: 16.04.2009 18:27:37
Lokalizacja: Chęciny/CK
Kontakt:

Post autor: Mariancobretti »

nhp890 pisze:Kręć na siłę, ona jest tak zrobiona, że przeskoczy z trzaskiem (zrobione jest to właśnie po to, żeby nie trzeba było wybierać między dobrą pozycją dźwigni, a silnym dokręceniem). Wiem, że moja rada brzmi jak żart, który będzie skutkował uszkodzeniem osi, ale nie żartuję, to tak jest zrobione.
Prawdę mówi ;) Potwierdzam.
dudek182
Posty: 248
Rejestracja: 24.05.2011 17:36:36
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Ośka - 'naprawa' - Marzocchi 66rc3

Post autor: dudek182 »

Jam mam z tą ośką problem, bo mi się odkręca i nie wiem co z nią zrobić. Mocniej się nieda dokręcić bo już przeskakuje. Co mogę z tym zrobić?
psycho144
Posty: 437
Rejestracja: 01.01.2006 19:44:01
Lokalizacja: Ślonsk
Kontakt:

Post autor: psycho144 »

Dzisiaj chwile lajtowo pojedzilem i tez minimalnie sie odkrecilo ,ze luz byl na kole, ledwo co wyczuwalny ale byl.

Mariancobretti - a jaki rocznik oski miales ? :) i czy ta z zabkami na koncu ?

U mnie obecnie zabek juz wystaje poza obryz zabkow na tej tulejce srebrnej w amortyzatorze , wiec nie wiem co jest grane :mrgreen:
Chyba najlepszym rozwiaznaiem byloby wyjecie tej srebrnej tulejki zrobic nowa + wsadzic zwykla os skrecana - wykonalne ? ;)
dudek182
Posty: 248
Rejestracja: 24.05.2011 17:36:36
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Post autor: dudek182 »

To nic złego poprostu ten ząbek po lewej stronie jest na stałe, a wajcha po prawej jest ruchoma (żeby sobie ustawić ją po dokręceniu wzdłuż goleni). Ten ząbek jest tylko po to, że jak odkręci Ci się oś to niewypadnie i nie stracisz koła.
psycho144
Posty: 437
Rejestracja: 01.01.2006 19:44:01
Lokalizacja: Ślonsk
Kontakt:

Post autor: psycho144 »

wajcha jest ruchoma ? zdawalo mi sie ,ze wajcha obraca sie z cala osia.
Dlatego tez wczesniej zadalem pytanie od czego ta srubka jest na imbus i jak to sie stalo ,ze wejcha sie przekrecila :)
I dalej na logike nie rozumie jak mozna krecic wajcha w nieskonczonosc, gdyz ewidetnie gwint sie wkreca z 1 strony :mrgreen:
psycho144
Posty: 437
Rejestracja: 01.01.2006 19:44:01
Lokalizacja: Ślonsk
Kontakt:

Post autor: psycho144 »

FAIL z mojej strony
rzeczywiscie ta raczka przeskakuje pod mocniejszym wcisnieciu :D:D
wiec pozycje dogodna idzie zostawic.

Wiec ostatnia kwestia - idzie jakos poradzic luzowaniu sie osi oprocz loctite ?
Vin_OSW
Posty: 3652
Rejestracja: 01.12.2008 00:40:00
Lokalizacja: Москва
Kontakt:

Post autor: Vin_OSW »

psycho144 pisze:idzie jakos poradzic luzowaniu sie osi oprocz loctite ?
Możesz pospawać, ale lepiej będzie jak użyjesz Loctite albo jakiś lakier do paznokci/korektor
deviz
Posty: 1114
Rejestracja: 18.11.2007 13:31:28
Lokalizacja: Nowy Sącz Kraków
Kontakt:

Post autor: deviz »

kumpel zipami za tą łapkę chwyta i spina ;)
Slavvduro
AdiFreerider
Posty: 550
Rejestracja: 05.04.2009 21:32:26
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Post autor: AdiFreerider »

psycho144 pisze:idzie jakos poradzic luzowaniu sie osi oprocz loctite ?
jeśli odtłuścisz gwint na śrubie i w amorze i plastelina jest spoko bo nie zakleja, a jedynie zamula ;D
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość