Niszczenie trasy 'North Fork' w stanach
-
- Posty: 231
- Rejestracja: 01.02.2010 20:36:14
- Lokalizacja: Skoczów
- Kontakt:
Niszczenie trasy 'North Fork' w stanach
http://www.pinkbike.com/video/257061/
Tyle się mówi o tym jak to ludzie w Kanadzie i USA mają dobrze w porównaniu z nami. Tam mają ostrzejsze prawo, nie można nawet zwalonych drzew przestawiać a jednak budują trasy. Zobaczcie co się jednak dzieje jak dorwie się do tego rząd.
Film przedstawia niszczenie trasy ze względu na ochronę środowiska przyrodniczego i obawy o odpowiedzialność.
Co inni o tym myślą?
Tyle się mówi o tym jak to ludzie w Kanadzie i USA mają dobrze w porównaniu z nami. Tam mają ostrzejsze prawo, nie można nawet zwalonych drzew przestawiać a jednak budują trasy. Zobaczcie co się jednak dzieje jak dorwie się do tego rząd.
Film przedstawia niszczenie trasy ze względu na ochronę środowiska przyrodniczego i obawy o odpowiedzialność.
Co inni o tym myślą?
http://marcin4.pinkbike.com/ PINKBIKE
-
- Posty: 1836
- Rejestracja: 30.12.2006 13:37:13
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Przerobiłem to na własnej skórze miesiąc temu - prawo prawem,ale na ogół zapłonem są pojedyncze osoby,które coś nagle ugryzie. Problemem na moje jest to,że my tak naprawdę mało wiemy o ekologii i ochronie. Wczoraj widziałem mapkę z terenami chronionymi z dokładnym określeniem miejsc chronionych tam gdzie dawniej jeździłem. Ponad 50% tego obszaru zawiera rzeczy chronione lub ważne dla rozmnażania się ptaszków itp. Dla mnie to był po prostu zwykły las z dużą ilością konwalii i tyle. Po drugie trzeba przyznać,że nieraz zniszczenia są po nas naprawdę spore - szczególnie jak robią to dzieciaki bez pomysłu.
https://www.facebook.com/GeckoRS - moja hodowla gadów 

-
- Posty: 3540
- Rejestracja: 16.04.2008 12:50:13
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry / Katowice
- Kontakt:
Też miałem podobny przypadek z rok temu gdzie nasza legalna miejscówka znikła bo coś kogoś ugryzło (tj jak to nopainnogame wspomniał)
Myślę , że nie tylko chodzi tu tylko o aspekt który wspomniałeś , ale także o burdel jacy niektórzy ludzie zostawiają po sobie...
Każdy lubi wypic piwko czy colę , czy tak trudno zgnieść puchę ,schować ją do kieszeni i wyrzucić do najbliższego kosza ?!
Odpowiedzcie sobie sami ...
nopainnogame pisze:Po drugie trzeba przyznać,że nieraz zniszczenia są po nas naprawdę spore - szczególnie jak robią to dzieciaki bez pomysłu.
Myślę , że nie tylko chodzi tu tylko o aspekt który wspomniałeś , ale także o burdel jacy niektórzy ludzie zostawiają po sobie...
Każdy lubi wypic piwko czy colę , czy tak trudno zgnieść puchę ,schować ją do kieszeni i wyrzucić do najbliższego kosza ?!

-
- Posty: 231
- Rejestracja: 01.02.2010 20:36:14
- Lokalizacja: Skoczów
- Kontakt:
My z kolei mamy trasy na nieużytkach rolnych, jest pole i obok lasek z takim spadem, ze żaden traktor tam nie wjedzie, dogadane z właścicielem. Jemu to wisi co tam robimy, tylko żeby dużych drzew nie ciąć i nie śmiecić, więc nie ma problemu.
Swoją drogą mogły by gminy wyznaczać tereny nieużytkowe (spad za duży żeby cokolwiek robić itp) idziesz z propozycją zagospodarowania, nie działalność gospodarcza tylko np trasa rowerowa, masz to za darmo i robisz co chcesz ze zdrowym rozsądkiem. Ale urzędnicy i ich prawa..
Edit.
Dobrze ktoś napisał na PINKU że 'rząd walczy z narkotykami z alkoholem wśród nieletnich a zabrania im wszystkiego i utrudnia spędzanie wolnego czasu.'
To już lepiej dać jakiś teren do robienia i kopania niż 30 000 na kampanie antynarkotykowe itp które i tak nic nie dają.
Swoją drogą mogły by gminy wyznaczać tereny nieużytkowe (spad za duży żeby cokolwiek robić itp) idziesz z propozycją zagospodarowania, nie działalność gospodarcza tylko np trasa rowerowa, masz to za darmo i robisz co chcesz ze zdrowym rozsądkiem. Ale urzędnicy i ich prawa..
Edit.
Dobrze ktoś napisał na PINKU że 'rząd walczy z narkotykami z alkoholem wśród nieletnich a zabrania im wszystkiego i utrudnia spędzanie wolnego czasu.'
To już lepiej dać jakiś teren do robienia i kopania niż 30 000 na kampanie antynarkotykowe itp które i tak nic nie dają.
http://marcin4.pinkbike.com/ PINKBIKE
-
- Posty: 1836
- Rejestracja: 30.12.2006 13:37:13
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Dodam jeszcze tyle. Wczoraj założyłem temat o legalnych miejscach do dzisiaj odp. mi JEDNA osoba. Poza bikeparkiem Wąwóz nie kojarzę innego miejsca na terenie lasów,czy miasta (bo nie liczę spotów typu Lublin,czy innych gdzie są dirty) i ciągle czekam na jakieś info. Po drugie to my robimy problem jak zrobi sobie kuku jakiś młody przypadkowy dzieciak. Ile widzieliście hop,gdzie ziemię wybiera się z pomiędzy wybicia ,a lądowania i potem powstaje dół na 1,5m + wybicie - idealne miejsce,aby ktoś zdrowo się rozwalił. U nas brakuje trochę wyobrazi i możliwości,aby powstawały trasy jak ostatnio wrzucona na PB - Full Nelson. Takie rzeczy zajebiście się ogląda jak widzisz gości,którzy tam wymiatają,ale widzisz też dzieciaka,który po tym może przejechać.
https://www.facebook.com/GeckoRS - moja hodowla gadów 

-
- Posty: 1208
- Rejestracja: 22.06.2007 21:26:20
- Lokalizacja: Myślenice
- Kontakt:
quilong, witaj w klubie.quilong pisze:ja już nauczyłem się robić trasy wykorzystując ukształtowanie terenu i minimalnie je ulepszając...niestety, może nie są mega trudne itp...ale przynajmniej nikt tego nie niszczy i się nie przyczepia...
nie jestem pewien czy dobrze zrozumialem Twoja wypowiedz. masz na mysli robienie chop "nie dla wszystkich"? bo to wlasnie rozumiem jako glupote...Spaced pisze:W stanach uzasadnione jest to panicznym strachem przed pozwami, u nas raczej paniczną głupotą.
Mam na mysli niszczenie nielegalnych tras. U nas po prostu ludzie nie rozumieja i trzeba zamknac "bo niszczmy sciółke". Tam jak ktos sie na twoim terenie rozwali to jest ryzyko, ze pozwie cie tak, ze sie do konca zycia nie wypłacisz=disbrainer= pisze:nie jestem pewien czy dobrze zrozumialem Twoja wypowiedz. masz na mysli robienie chop "nie dla wszystkich"? bo to wlasnie rozumiem jako glupote..

Re: Niszczenie trasy 'North Fork' w stanach
In my opinion you commit an error. Write to me in PM, we will discuss.
-
- Posty: 1208
- Rejestracja: 22.06.2007 21:26:20
- Lokalizacja: Myślenice
- Kontakt:
ok, bo myslalem ze odnosisz sie do wypowiedzi nopainnogameSpaced pisze:Mam na mysli niszczenie nielegalnych tras. U nas po prostu ludzie nie rozumieja i trzeba zamknac "bo niszczmy sciółke". Tam jak ktos sie na twoim terenie rozwali to jest ryzyko, ze pozwie cie tak, ze sie do konca zycia nie wypłacisz

-
- Posty: 1208
- Rejestracja: 22.06.2007 21:26:20
- Lokalizacja: Myślenice
- Kontakt:
osobiscie uwazam ze kazda chopa z dziura jest po prostu potencjalnie niebiezpieczna. pewnie dlatego skacze tylko 10% a 90% objezdzam. w Polsce pewnie dlugo jeszcze slabo bedzie z miejscami gdzie mozna sie nauczyc skakac, nie tylko jezdzic.nopainnogame pisze:Po drugie to my robimy problem jak zrobi sobie kuku jakiś młody przypadkowy dzieciak. Ile widzieliście hop,gdzie ziemię wybiera się z pomiędzy wybicia ,a lądowania i potem powstaje dół na 1,5m + wybicie - idealne miejsce,aby ktoś zdrowo się rozwalił. U nas brakuje trochę wyobrazi i możliwości,aby powstawały trasy jak ostatnio wrzucona na PB - Full Nelson. Takie rzeczy zajebiście się ogląda jak widzisz gości,którzy tam wymiatają,ale widzisz też dzieciaka,który po tym może przejechać.
-
- Posty: 1208
- Rejestracja: 22.06.2007 21:26:20
- Lokalizacja: Myślenice
- Kontakt:
-
- Posty: 92
- Rejestracja: 31.03.2010 20:08:39
- Kontakt:
To jest właśnie durne podejscie, które u nas jest niestety rozpowszechnione. Początkujący na zachodzie to główna grupa, która napędza ruch na miejscówkach wiec "zaawansowani" budowniczowie tras kopią pod nich bo bez nich nie bedą mieć hajsu na utrzymanie bikeparku. Nie budujesz hopy pod klienta to nie wykonujesz swojej roboty poprawnie. Hope pod siebie kopać możesz na lokalnej miejscówce, nie "komercyjnie".don corneo pisze:Nie ma hop ze stolikami, bo przecież na ogół trasy budują raczej doświadczeni, którzy robią je pod siebie a nie pod początkujących. Komu się chce sypać stolik, jak można tylko wybicie i lądowanie? Początkujący musi brać się za łopatę sam albo z kumplami na swoim poziomie i sam coś usypa
Dam ci przykład z Bikeparku w Mariborze, bo akurat tam poznałem budowniczych. Chłopaki obserwują jak ludzie latają i poprawiają hopy tak by jak najwiecej ludzi je ogarniało. Są tam i stoliki i gapy po 6m wysokosci ale wszystko jest pomyślane nie z myślą o największym lokalnym prosie tylko o ludziach co wpadna na weekend i chcą ogarnąc trase, a nie zbierac sie na hope mega długo.
Ogólnie to chyba jesteśmy jedynym krajem gdzie najpierw sie najtrudniejsze rzeczy chce budować w miejscówkach chociaz powoli widac w paru miejscach iskierki nadzieji wiec moze za jakis czas to sie zmieni. Kluszkowce mnie ciekawią.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości