mam podobny problem z saintem i tarczą xt - mniej więcej tak jak
nhp890 opisał (tylko, że u mnie piszczy, kwiczy i brzmi jakbym tonę żelaza bo chropowatym betonie przesuwał). Sam z siebie zmieniłem klocki na organiki (koolstopy) i problem się częściowo rozwiązał. Ogólnie gadałem z typkiem, który podobny problem przerabiał i według niego winne są właśnie klocki w takich przypadkach - chodzi o to, że seryjne mają za dużo luzu w zacisku i pod obciążeniem wariują. Jego rada jest taka, żeby kupić klocki goodrige albo superstar (u nas chyba niedostępne) bo lepiej leżą w na tłoczkach. Moja rada jest taka, żeby sobie sztywniejszą blaszkę między klocki wsadzić i ją dodatkowo rozgiąć. Możesz spróbować rozgiąć tę blaszkę, którą teraz masz i zobaczysz czy pomaga. Nie wiem czy rzeczywiście to jest rozwiązaniem ale klocki koolstopa przyszły właśnie z lepszą blaszką i rzeczywiście są mniej rozbiegane w tym zacisku jak próbuję palcem je poruszać. Jeszcze do końca nie przetestowałem tego rozwiązania (bo znam je od 2 dni) ale na koolstopach oczywiście jest troszkę lepiej bo organiki a na ori metalikach z "lepszą" blaszką jeździłem za krótko, żeby całkowicie się przekonać o skuteczności działania

U mnie jeszcze mam wrażenie, że nierówno łapią te klocki dlatego w obwodzie mam tarczę hope'a na pająku
a ogólnie problem jest dziwny bo na starych saintach (tarcze też saint) problemu nie było.