Tomasz Bednara allegro: tomek-dh2000

Nani-ff
Posty: 46
Rejestracja: 30.01.2011 00:31:46
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.
Kontakt:

Post autor: Nani-ff »

TomcioFR pisze:W temacie z glory nigdzie nie było udostępnionego publicznie imienia i nazwiska osoby sprzedającej .
No fakt. To były nazwiska osób z rodziny sprzedającego. Ale spokojnie jeśli już nie pamiętasz to screen'y są tak więc nie ma problemu ;)
GgG
moderator
Posty: 5213
Rejestracja: 27.12.2008 22:45:46
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Post autor: GgG »

KubaLaPL pisze:Widocznie sprzedajesz mało, bądź masz wąską grupę odbiorców. Przy sprzedaży masowej szybko można nauczyć się, że jak nie ten klient, to dziesięciu innych się znajdzie na jego miejsce i nie trzeba wszystkim całować nóg. Praca w sklepie mnie nauczyła, że nie można być zbyt miłym i uczynnym, bo ludziom się w dupach zaczyna przewracać.

Człowieku, dno i metr mułu, jakim cudem wytrzymujesz życie w społeczeństwie? Wykop ziemiankę i tam sobie mieszkaj, bo ludzie to zło i trzeba być złem dla nich.

Nie wiem co sprzedajesz w tym sklepie, ale chyba dresiki adidosa i pisma o kulturystyce panom bez szyi.
Fonika

Post autor: Fonika »

TomcioFR - bo wg. Ciebie powinnam napisać, że jesteś uczciwym sprzedającym oczywiście :D.

Ciekawe, jeżeli wg. Ciebie cena 300zł bez zebatek i suportu to cena za mocno używany towar to chyba sporo przepłacasz.
Ja swoje korby (ten sam model) wyglądające jak nowe sprzedałam za tyle samo (300zł). Te pieniądze przeznaczyłam na twoją korbe tj. dostałam dokładnie to samo co sprzedałam tyle, że w 10 razy gorszym stanie.


I nie kłam, że nie zapewniałeś o "stanie idealnym", bo przez telefon kłóciłeś się, że korba była w stanie bardzo dobrym i że to niemożliwe, że jest zniszczona bo ty ją używałeś baaardzo krótko. ;)
Dodam, że po wyczyszczeniu korby z kolegą w miejscu łożysk pokazały się wżery. Jest to dość charakterystyczne gdy ktoś nie dba latami o korbe i jeździ na zapieczonych łożyskach...

A co do kultury, to sam nie ejsteś zbyt kulturalny skoro rozłączasz się gdy tylko dzwonie i jeszcze kłamiesz bezczelnie.
KubaLa
moderator
Posty: 3729
Rejestracja: 10.03.2010 15:51:17
Lokalizacja: ŁDZ/Gdynia
Kontakt:

Post autor: KubaLa »

GgG pisze: ludzie to zło i trzeba być złem dla nich.
Nie. Ale też nie będę nikomu lizał dupy.
GgG pisze:Nie wiem co sprzedajesz w tym sklepie, ale chyba dresiki adidosa i pisma o kulturystyce panom bez szyi.
Zapewniam Cię że nie. A jestem najprężniejszym sklepem z tej branży w okolicy, kilka już padło w ciągu ostatnich dwóch lat a mi wiedzie się lepiej niż dobrze i nikt mi na łeb nie wchodzi.
GgG nie wiem gdzie pracujesz, ale czy poza swoim czasem pracy jak ktoś od Ciebie coś chce to lecisz to zrobić?
Zresztą EOT.
Z gówna bata nie ukręcisz.
Hemp
Posty: 616
Rejestracja: 18.09.2006 22:35:12
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: Hemp »

Rowniez mialem nie mile doswiadczenia z bohaterem tematu. Akcja stara zwiazana z mitycznmi juz 66 rc2x o ktorych mozna by napisac gruba ksiazke. Do tego Pan B. posluzyl sie dokumentem niezgodnie z jego przeznaczeniem, oszukal nowego kupujacego. Nie polecam robienia interesow z ta osoba. W momecie kiedy odnalazlem jego prawdziwy numer tel i poinformowalem ze sprawa znajdzie sie u jego rodzicow oraz na policji otrzymalem zwrot kasy i odeslalem amor.

Nie pozdrawiam.
stomatolog
Posty: 132
Rejestracja: 30.05.2012 15:41:58
Kontakt:

Post autor: stomatolog »

KubaLaPL pisze:, bądź masz wąską grupę odbiorców. Przy sprzedaży masowej szybko można nauczyć się, że jak nie ten klient, to dziesięciu innych się znajdzie na jego miejsce i nie trzeba wszystkim całować nóg. Praca w sklepie mnie nauczyła, że nie można być zbyt miłym i uczynnym, bo ludziom się w dupach zaczyna przewracać.
Przykład?
Sklep od 8, przyjeżdżam na 7 rozładować towar. Godzina 7:10 ktoś napier***a w roletę, żeby mu sprzedać jedną rzecz, bo mu się śpieszy.
Jeśli otworzysz, to o 7:15 będzie taka sama sytuacja, potem o 7:20 i nigdy towaru nie wypakujesz. Już nie mówiąc, że do takich udogodnień ludzie bardzo łatwo się przyzwyczajają i taki problem b

Niestety niczego nie udowodniłeś, z wyjątkiem tego, że ludzie przychodzą do ciebie tylko dla towaru. Jednostki znajdą się zawsze, a nawet wtedy należy być miłym, bo jeden zadowolony klient pociąga za sobą kilku zadowolonych, a jeden niezadowolony efektem kaskadowym 10 i więcej zabiera potencjalnych klientów (badania rynkowe, lubię czytać czasem prasę typu finanse, rynek) pomijając oczywiście obowiązek moralny sprzedawcy, bo jak pisałem wcześniej, ty im służysz, nie na odwrót.

Podważając moje słowa popełniasz duży błąd, ponieważ ja mam zawód w którym podchodzę bardzo indywidualnie do każdego klienta, co widać po nicku, więc śmiem twierdzić, że częściej spotykam się z chamstwem, brakiem zrozumienia pewnych podstawowych kwestii i ignorancją, a jeszcze nigdy ale to NIGDY nie dopuściłem do niezadowolenia pacjenta, chociaż kosztowało to mnie tytanicznej psychicznej samokontroli i wytrzymałości. Wcześniej na początku studiów też zajmowałem się sprzedażą, do wysyłek czasem dopłacałem, pakowałem je tak, by czołg mógł po nich przejechać, wysyłałem w dniu otrzymania wpłaty często stojąc do późnych godzin nocnych na poczcie jak nie było szansy wcześniej wysłać. Jak zdarzyło mi się popełnić błąd w opisie wysyłanego przedmiotu- nie uchylałem się od niego, mimo nawet innego zdania. Dzięki temu nigdy w życiu nie miałem niezadowolonego zarówno wtedy, jak i teraz w zawodzie klienta.

tomkowi nie wystawię negatywa, bo jest też rowerzystą, a ja pamiętam jeszcze, że kiedyś była silna więź między ludźmi połączonymi pasją, niezależnie, czy się lubili czy nie, choć w tych ponurych czasach może być to wyśmiewane. Po prostu swoje napisałem, jest młody, ma dużo czasu by się nauczyć jeszcze podejścia do klientów, oby wyciągnął pozytywne wnioski.

To tyle ode mnie i kończę umoralniające gadki
pozdrawiam wszystkich i bez urazy

post opisujący moją sprawę wyczyściłem, bo sprawę uznaję za zamkniętą.
KubaLa
moderator
Posty: 3729
Rejestracja: 10.03.2010 15:51:17
Lokalizacja: ŁDZ/Gdynia
Kontakt:

Post autor: KubaLa »

stomatolog pisze: ponieważ ja mam zawód
Nie ma czego porównywać. Do Ciebie klient nie wchodzi zostawić max 20 zł w 2 minuty 2/3/4 razy w tygodniu.
stomatolog pisze:jeden zadowolony klient pociąga za sobą kilku zadowolonych
Pewnie, mam dziesiątki zadowolonych STAŁYCH klientów.
stomatolog pisze:tomkowi nie wystawię negatywa,
Błąd. I to spory.
Co do mnie i allegro mam 671 pkt z czego 568 ze sprzedaży. W tym całym dorobku trafił mi się jeden negatyw. Wystawiony przez SPRZEDAJĄCEGO w odwecie za neutrala, bo towar nie był w 100% zgodny z opisem.
Z gówna bata nie ukręcisz.
stomatolog
Posty: 132
Rejestracja: 30.05.2012 15:41:58
Kontakt:

Post autor: stomatolog »

Przepraszam za błąd, umknęło mi kluczowe nie, tak się kończy pisanie po wielu godzinach pracy i częściowo zarwanej nocce.
Wydaje mi się, że pewne zasady są uniwersalne dot. postępowania.

Zresztą, co ja tutaj będę dyskutował. Jeżeli uważasz, że "nie można być zbyt miłym i uczynnym" to żyj tak dalej, zarabiaj dużo, czuj się dumny z siebie, że można być typowym (p)olakiem i zarabiać. Ja zwyczajnie bym się siebie brzydził. Tylko nie zdziw się, jak kiedyś postawią niedaleko inny sklep, w którym obsługa klienta będzie na wyższym poziomie, i ludzie zaczną umykać.

Co do wystawienia negatywa- możliwe, że popełniam błąd. Po prostu może patrzę na świat przez różowe okulary. Nie kwestionuję też twojej sprzedaży internetowej, która może być na wysokim poziomie, bo odnosiłem się tylko do tego jednego zdania które zacytowałem.
Vin_OSW
Posty: 3652
Rejestracja: 01.12.2008 00:40:00
Lokalizacja: Москва
Kontakt:

Post autor: Vin_OSW »

KubaLaPL pisze:Nie ma czego porównywać. Do Ciebie klient nie wchodzi zostawić max 20 zł w 2 minuty 2/3/4 razy w tygodniu.
Że mniej płaci to jest gorszy i nie można być miłym dla tej osoby?
KubaLa
moderator
Posty: 3729
Rejestracja: 10.03.2010 15:51:17
Lokalizacja: ŁDZ/Gdynia
Kontakt:

Post autor: KubaLa »

Vin_OSW pisze:Że mniej płaci to jest gorszy i nie można być miłym dla tej osoby?
Nie, jest innym typem klienta. Wchodzi, bierze co potrzebuje, płaci i wychodzi. Nic nie wiesz o takich ludzi, nie rozmawiasz z nimi, inna relacja. Porównaj swój kontakt właśnie z np. stomatologiem a panią w kasie w markecie.
Z gówna bata nie ukręcisz.
Vin_OSW
Posty: 3652
Rejestracja: 01.12.2008 00:40:00
Lokalizacja: Москва
Kontakt:

Post autor: Vin_OSW »

KubaLaPL pisze:panią w kasie w markecie
Jest miła dzięki czemu częściej będę u Niej i ma dla mnie prozak w płynie ;)
MiP
Posty: 311
Rejestracja: 26.04.2011 21:48:10
Lokalizacja: Nowy Targ
Kontakt:

Post autor: MiP »

Klientów trzeba traktować odpowiednio. Osobiście jeśli mam parę sklepów (z jednej branży) do wyboru to kieruje się obsługą i odległością. Ale odległość liczy się tylko jak mam mało czasu. Ale na moje szczęście te lepsze sklepy są bliżej, niż gorsze.

Nie daleko domu mam sklep z łożyskami i różnymi tam narzędziami. Chciałem odkręcić stare gripy. W prawym była dziwna śruba, ni to imbus 3, ni to 4. Podbiłem tam z ciekawości z rowerem. Próbowali zwykłymi imbusami, później calowymi, torxami. Zdarzyli rozpakować z 5 różnych kompletów, by spasować. Spędziłem tam z 20 min, w trójkę (wszyscy co byli) latali koło mojego roweru przynosząc ciągle inne imbusy. Nie mieli takiego, którym dało się odkręcić. Dali mi jeszcze na pożegnanie dwie śrubki do gripów. Od tamtej pory często tam bywam.
misiakr
Posty: 163
Rejestracja: 26.09.2011 18:46:41
Kontakt:

Post autor: misiakr »

No współczuje, ale ja w sumie sie z TomciemFR dogadałem- kupowałem XT, na następny dzień bylem u niego w domu, zapłaciłem, odebrałem i tyle :P.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości