Cześć, naszła mnie taka rozkmina, że taniej wyszłoby np kupienie używanego roweru za 2 tysie z widelcem wartym 1300. Przełożyć nasz stary amorek do kupionego roweru i sprzedać go dalej. W zasadzie wychodzi na to, że mamy sprzęt za darmo albo bardzo małe pieniądze. Co o tym myślicie, trochę czasu minie zanim odsprzedamy go z powrotem, ale chyba jednak się opłaca. Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Jeśli nie trafiłem z działem to sorki.
No opłaca się. A jeszcze bardziej jak kupisz ten za 2 tysie, zmienisz sobie amor i dalej resztę popchniesz na licytacjach osobno. Wtedy sprzedasz pewnie za ok 3 tyś ze starym amorem. Dłużej i więcej pieprzenia ale łatwo można zarobić.
To wtedy bym bardziej uważał, np. brałbym tylko takie rowery, które mogę obejżeć osobiście. Jak dla mnie, 15-latka, to chyba jeden z lepszych sposobów na zarobek.