Witam wszystkich forumowiczów stanąłem przed wyborem dość dramatycznym rozwaliłem swoją ramę i doszedłem do wniosku ze pora na zmianę jednak czas nagli a skuli nieoczekiwanego wydarzenia budżet nie przygotowany.. mam dwie opcje jak w temacie kompletnych rowerów (nie zbyt mam czas już siedzieć w garażu i działać od samego początku) Giant vs Kona. Giant starszy kona młodsza o 2 lata (rok 2008 kupiona w 2009) oba kompletne i startowym stanie bez dodatków od użytkowników osprzęty przyzwoite. Stan obu dobry plus Moje pytanie jakie są wasze opinie na temat tych dwóch ram/rowerów potrzebuje czegoś wytrzymalszego albo wasze sugestie rowerów coś ze skokiem 160 max a min 120 musiał by podjeżdżać i radzić sobie na zjazdach z wyszczególnieniem na to drugie ( 4 lata na sztywniaku nauczyły mnie pokory

) po prostu takie mocne enduro z lekkim przechyleniem na zjazd

Z góry dzięki dodam ze na rower max 4,5 tys. Mnie osobiście ciągnie do kony ale słyszałem rożne opinie. Marzeniem był by spec enduro ale trudno o dobry egzemplarz pyzatym potrzebuje czegoś w miarę szybkim tempie. Z góry dzięki za pomoc