Jeździłem kiedyś DH więc wiem że najlepszym rozwiązaniem jest jednak zintegrowana zbroja ale chcę mieć możliwość defragmentacji na poszczególne elementy. Wiecie enduro trochę jednak różni się od DH.
Tak czy inaczej chciałbym zasięgnąć rady (ponieważ od pewnego czasu wypadłem z obiegu) jakie ochraniacze na łokcie i kolana/golenie są:
a. w miarę przewiewne
b. dobrze siedzą (nie przekręcają się, nie zwija się materiał itd.)
Po głowie chodzą mi:
http://allegro.pl/ochraniacze-lokci-dai ... 70528.html
http://allegro.pl/ochraniacze-lokci-x-f ... 90730.html
http://allegro.pl/ochraniacze-sixsixone ... 65747.html - te akurat kiedyś miałem więc mam na ich temat pewne zdanie.
Mile widziane jakieś inne propozycje.
Przypominam, żeby nie traktować mnie obecnie jako jeźdźca DH/FR. Ponadto jestem amatorem, nie startuję w zawodach (i nie zamierzam) no i mam lekko pod 40-tkę (znaczy już bliżej niż dalej)
