
Mistrzostwa Polski Amatorów DH - Koninki 11-12.08.2012
zamiast łyżeczką po troszeczku to chochlą od razu ! Przepraszam bardzo czy ktoś ma nas za debili ? Ktoś chce o dużo za dużo... Więcej takich akcji i po koninkach
( pomijając idiotyczny fakt , ze minimum ileś tam ludzi żeby wyciąg włączyli. Albo piszą Ku*** ze jest w weekendy czynny od tej do tej i się tego trzymają albo niech spadają. Są miejsca w Polsce gdzie nawet wyciąg włączają dla jednej osoby jeżdżącej )

Części rowerowe na sell: smietana.dh@gmail.com Pisz czego szukasz :)
Niewiele dalej - kluszkowce. Joyride zrobił tam park, ale niestety jest trochę zaniedbany - kręcenie filmu 'Urlop 2'. Kto był ten wie co tam było zrobione na joyride bike fest w maju.KefirQn pisze:Są miejsca w Polsce gdzie nawet wyciąg włączają dla jednej osoby jeżdżącej )
Poza tym tam jest taniej niż w koninkach:
10 przejazdów- 30zł
karnet dzienny - 45zł
karnet 2-dniowy - 80zł
karnet 3-dniowy - 115zł
http://www.czorsztyn-ski.com.pl/lato/st ... nhill.html
Popieram, wczoraj byliśmy tam w 4 osoby i musieliśmy zapłacić za 5 osób żeby wyciąg włączyli :/ Myślę, że chodzący wyciąg bez względu na ilość osób, mógłby przyciągnąć więcej osób w to miejsce.(tyczy się to też innych miejscówek)KefirQn pisze:pomijając idiotyczny fakt , ze minimum ileś tam ludzi żeby wyciąg włączyli.
tomo dokładnie tak.
Wyjechałem na spontanie we wtorek popołudniu na ustrońską palenicę, i spotkała mnie mega przyjemna sytuacja. Padał deszcz, 10 stopni, na parkingu pusto, wyciąg wyłączony, zero ludzi.
Idę do gościa (ten z brodą, mega pozytywny typ) i mówię, że chyba dziś sam jestem. On na to tylko spytał czy chcę jeździć i za ile będę gotowy.
Odpalił bez gadania wyciąg dla mnie SAMEGO NA CAŁEJ GÓRZE. Warto dodać że za karnet zapłaciłem z tego co pamiętam 30zl.
To jest cholera jasna podejście!!! Szacunek i czerwony dywan dla takich ludzi! Dokładnie tak samo jest, z tego co wiem w Wiśle.
Koninki mimo że posiadają przepiękne lasy i ciekawe trasy, to jeśli chodzi o obsługę to jest katastrofa. Mimo że zawsze byłem wielkim fanem Koninek to Koninki tak się postarały, że udało im się mnie skutecznie zniechęcić. W czasie jednej z wizyt rozwaliłem sobie rękę, nikt z obsługi nie był w stanie mi doradzić, gdzie dostanę coś do przemycia rany, aż w końcu jakiś gośc powiedział, że "tam jest szlauch do mycia rowerów" (sic!)
Ostatnio zabrakło mi ZŁOTÓWKI do wpłacenia kaucji. Dla babki z okienka było to nie do pomyślenia i oburzona powiedziała, że nie ma takiej możliwości. Skąd się tam wzięła ta kobieta? CHYBA Z ZUSU?! Chodziło o kaucję, nie o zapłatę... KOSMOS.
Teraz akcja z 80pln za pomiar czasu, noi słynne limity - płacisz za nie istniejącą osobę albo nie jeździsz. Tylko w koninkach takie cuda. Widać, że z hukiem zderza się tam pasja i zajawka Schodka oraz Krakowski biznes Pana Prezesa.
Życie zaprezentuje nam efekt tego zderzenia. Kogoś będzie bolało.
Jeśli chodzi o mnie to wolę jechać do Ruzo, niebo a ziemia - taka różnica. Odległość ta sama, w dodatku jadąc ze śląska do Ruzo nie jedzie się płatną autostradą. Finalnie = dojazd do ruzo jest 40PLN tańszy niz do koninek. Wszystkim polecam taki zastrzyk zdrowego rozsądku.
Szanujcie się ludzie, to jest rynek = powinien wygrywać ten, kto oferuje najwięcej.
zeby nie bylo, ze robie oftop:
Ma ktos ostateczne dane, ile bylo startujacych, mam na mysli faktyczny stan a nie ilosc zapisanych? I w ogóle może jakaś relacja?
pozdro
Wyjechałem na spontanie we wtorek popołudniu na ustrońską palenicę, i spotkała mnie mega przyjemna sytuacja. Padał deszcz, 10 stopni, na parkingu pusto, wyciąg wyłączony, zero ludzi.
Idę do gościa (ten z brodą, mega pozytywny typ) i mówię, że chyba dziś sam jestem. On na to tylko spytał czy chcę jeździć i za ile będę gotowy.
Odpalił bez gadania wyciąg dla mnie SAMEGO NA CAŁEJ GÓRZE. Warto dodać że za karnet zapłaciłem z tego co pamiętam 30zl.
To jest cholera jasna podejście!!! Szacunek i czerwony dywan dla takich ludzi! Dokładnie tak samo jest, z tego co wiem w Wiśle.
Koninki mimo że posiadają przepiękne lasy i ciekawe trasy, to jeśli chodzi o obsługę to jest katastrofa. Mimo że zawsze byłem wielkim fanem Koninek to Koninki tak się postarały, że udało im się mnie skutecznie zniechęcić. W czasie jednej z wizyt rozwaliłem sobie rękę, nikt z obsługi nie był w stanie mi doradzić, gdzie dostanę coś do przemycia rany, aż w końcu jakiś gośc powiedział, że "tam jest szlauch do mycia rowerów" (sic!)
Ostatnio zabrakło mi ZŁOTÓWKI do wpłacenia kaucji. Dla babki z okienka było to nie do pomyślenia i oburzona powiedziała, że nie ma takiej możliwości. Skąd się tam wzięła ta kobieta? CHYBA Z ZUSU?! Chodziło o kaucję, nie o zapłatę... KOSMOS.
Teraz akcja z 80pln za pomiar czasu, noi słynne limity - płacisz za nie istniejącą osobę albo nie jeździsz. Tylko w koninkach takie cuda. Widać, że z hukiem zderza się tam pasja i zajawka Schodka oraz Krakowski biznes Pana Prezesa.
Życie zaprezentuje nam efekt tego zderzenia. Kogoś będzie bolało.
Jeśli chodzi o mnie to wolę jechać do Ruzo, niebo a ziemia - taka różnica. Odległość ta sama, w dodatku jadąc ze śląska do Ruzo nie jedzie się płatną autostradą. Finalnie = dojazd do ruzo jest 40PLN tańszy niz do koninek. Wszystkim polecam taki zastrzyk zdrowego rozsądku.
Szanujcie się ludzie, to jest rynek = powinien wygrywać ten, kto oferuje najwięcej.
zeby nie bylo, ze robie oftop:
Ma ktos ostateczne dane, ile bylo startujacych, mam na mysli faktyczny stan a nie ilosc zapisanych? I w ogóle może jakaś relacja?
pozdro
Ajz - faktycznie wystartowało 28 osób (albo 29, jak kogoś pominąłem to sorry). Po ''eliminacjach'' odpadła tylko jedna osoba (gleba i skrzywiony boxxer).
Ogólnie taka frekwencja, że zrobili 7 kategorii, przy czym w dwóch aż musieli walczyć o pudło (!).
Pogoda jaka była każdy wie, a na temat obsługi wyciągu nic więcej mówić nie trzeba.
Ogólnie taka frekwencja, że zrobili 7 kategorii, przy czym w dwóch aż musieli walczyć o pudło (!).
Pogoda jaka była każdy wie, a na temat obsługi wyciągu nic więcej mówić nie trzeba.
Przedmowa :
Zwracam po części honor osobą, które poprawiły mnie ciut po wcześniejszym poście.
Rzeczywiście nie wziąłem pod uwagę noclegów, jedzenia i reklamy, oraz tego że wyciąg i tak musiał chodzić z racji święta gór.
Troszkę tylko zirytowało mnie szczeniackie podejście i wyzwiska, które poleciały w moją stronę od kilku gości, aczkolwiek nie mam zamiaru się nad tym rozwodzić.
Co do samych zawodów.
Na zawodach startowało 29 osób, z czego sporo osób z teamu koninek, którzy chyba nie płacili za karnety i wpisowe (poprawcie mnie jeśli się mylę).
Organizacja - Całkiem niezła, trasa przygotowana naprawdę fajnie (kilka mankamentów było, aczkolwiek i tak duża pochwała należy się Schodkowi, jak i całej ekipie); fajne nagłośnienie, i jak dla mnie całkiem niezłe kawałki;
miłe, dobre podejście stoperów, sędziów i ratowników (tak, tak... Ja się tam rozwaliłem i miałem z nimi potem doczynienia); miły gest ze strony organizatorów, którym był darmowy karnet na zimę (wiem że odrobią to Sb na noclegach, aczkolwiek i tak mnie to ucieszyło) , oraz pizza (smaczna, ale mała); zawodnicy byli puszczani płynnie, bez żadnych opóźnień; czasy się zgadzały; i nie było żadnych dostrzegalnych obsów technicznych; kolejnym plusem były aż 3 myjki do rowerów (zwykłe węże, aczkolwiek nie zawsze można je dostać).
Do minusów możemy zaliczyć obsługę wyciągu, opierzchłą i niezwykle powolną kasjerkę, ceny oraz podejście organizatora do zawodników (jakiś dziwny ten Pan Prezes się wydawał)...
Impreza na 1000% pomimo wszystkich dodatkowych dochodów poza wyciągiem straty przyniosła i mnie i organizatorowi, jednakże będę ją miło wspominał pomimo wszystko.
PS. Może jednak ktoś dodał by jakieś zdjęcia z zawodów ?
Zwracam po części honor osobą, które poprawiły mnie ciut po wcześniejszym poście.
Rzeczywiście nie wziąłem pod uwagę noclegów, jedzenia i reklamy, oraz tego że wyciąg i tak musiał chodzić z racji święta gór.
Troszkę tylko zirytowało mnie szczeniackie podejście i wyzwiska, które poleciały w moją stronę od kilku gości, aczkolwiek nie mam zamiaru się nad tym rozwodzić.
Co do samych zawodów.
Na zawodach startowało 29 osób, z czego sporo osób z teamu koninek, którzy chyba nie płacili za karnety i wpisowe (poprawcie mnie jeśli się mylę).
Organizacja - Całkiem niezła, trasa przygotowana naprawdę fajnie (kilka mankamentów było, aczkolwiek i tak duża pochwała należy się Schodkowi, jak i całej ekipie); fajne nagłośnienie, i jak dla mnie całkiem niezłe kawałki;
miłe, dobre podejście stoperów, sędziów i ratowników (tak, tak... Ja się tam rozwaliłem i miałem z nimi potem doczynienia); miły gest ze strony organizatorów, którym był darmowy karnet na zimę (wiem że odrobią to Sb na noclegach, aczkolwiek i tak mnie to ucieszyło) , oraz pizza (smaczna, ale mała); zawodnicy byli puszczani płynnie, bez żadnych opóźnień; czasy się zgadzały; i nie było żadnych dostrzegalnych obsów technicznych; kolejnym plusem były aż 3 myjki do rowerów (zwykłe węże, aczkolwiek nie zawsze można je dostać).
Do minusów możemy zaliczyć obsługę wyciągu, opierzchłą i niezwykle powolną kasjerkę, ceny oraz podejście organizatora do zawodników (jakiś dziwny ten Pan Prezes się wydawał)...
Impreza na 1000% pomimo wszystkich dodatkowych dochodów poza wyciągiem straty przyniosła i mnie i organizatorowi, jednakże będę ją miło wspominał pomimo wszystko.
PS. Może jednak ktoś dodał by jakieś zdjęcia z zawodów ?

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości