Poszukuję bezkompromisowych ochraniaczy - na różne części
Poszukuję bezkompromisowych ochraniaczy - na różne części
Witam. Przeryłem forum za pomocą naszego drogiego szukacza i tylko sobie bardziej zrobiłem wodę z mózgu od mnogości rodzajów ochraniaczy. Każdy zachwala co innego mówiąc, ze jest lepsze od XXX bo cośtam. Jedni wołają "tylko 661", spaced np zachwala POC'a. Gdziestam też doczytałem się, że Appinestars jest najlepszy a RaceFace to już w ogóle majstersztyk i nic lepszego nie ma.
Do tego przeszukiwałem info o zbrojach, ochraniaczach na kark etc. Taka sama sytuacja.
Dlatego piszę nowy temat, bo moja sytuacja jest diametralnie inna niż 95% ludzi pytających się o ochraniacze. A czemu to, pytacie?
1. Zależy mi na NAJLEPSZEJ protekcji przed zwichnięciami lub złamaniami kończyn i obojczyków. - mam taką pracę, w której muszę być zdatny do chodzenia/dojeżdżania rowerem - brak takiej możliwości - mogę się pożegnać.
2. Jestem kompletnie zielony w lataniu, bo stawiam swoje pierwsze kroki. Dlatego potrzebuję KONIECZNIE takiej porcji ochrony, aby to, czego nie wybaczy mi bajk, nie skończyło się złamaniem.
3. Nie jestem biednym studentem, nie jestem nastolatkiem. Mam bardzo dobrze płatną pracę. Nie mam kobiety. Nie mam kredytu ani wielkich rachunków.
Czego potrzebuję? Potrzebuję takich ochraniaczy, które są po prostu najlepsze i bezkonkurencyjne jeśli chodzi o zapewnianie ochrony i prewencji długoterminowych uszkodzeń (obicia, otarcia, siniaki czy coś to wiecie - sama przyjemność!)
Cena nie gra roli. Na zdrowiu nie będę oszczędzać.
Jeśli macie propozycje lub faktycznie wiecie co jest najlepsze w swojej kategorii to prosiłbym o wasze rady.
#1 zbroja -
#1 na kark -
#1 kolana / piszczele -
#1 łokcie -
#1 kask? Ale to chyba już inna kategoria.
Do tego przeszukiwałem info o zbrojach, ochraniaczach na kark etc. Taka sama sytuacja.
Dlatego piszę nowy temat, bo moja sytuacja jest diametralnie inna niż 95% ludzi pytających się o ochraniacze. A czemu to, pytacie?
1. Zależy mi na NAJLEPSZEJ protekcji przed zwichnięciami lub złamaniami kończyn i obojczyków. - mam taką pracę, w której muszę być zdatny do chodzenia/dojeżdżania rowerem - brak takiej możliwości - mogę się pożegnać.
2. Jestem kompletnie zielony w lataniu, bo stawiam swoje pierwsze kroki. Dlatego potrzebuję KONIECZNIE takiej porcji ochrony, aby to, czego nie wybaczy mi bajk, nie skończyło się złamaniem.
3. Nie jestem biednym studentem, nie jestem nastolatkiem. Mam bardzo dobrze płatną pracę. Nie mam kobiety. Nie mam kredytu ani wielkich rachunków.
Czego potrzebuję? Potrzebuję takich ochraniaczy, które są po prostu najlepsze i bezkonkurencyjne jeśli chodzi o zapewnianie ochrony i prewencji długoterminowych uszkodzeń (obicia, otarcia, siniaki czy coś to wiecie - sama przyjemność!)
Cena nie gra roli. Na zdrowiu nie będę oszczędzać.
Jeśli macie propozycje lub faktycznie wiecie co jest najlepsze w swojej kategorii to prosiłbym o wasze rady.
#1 zbroja -
#1 na kark -
#1 kolana / piszczele -
#1 łokcie -
#1 kask? Ale to chyba już inna kategoria.
-
- Posty: 171
- Rejestracja: 04.05.2012 13:03:24
- Kontakt:
To mając taki punkt nr 3 kup wszystkie dostępne na rynku i przetestuj. Będziemy mieli w końcu jakąś subiektywną ocenę.
A jeżeli chodzi o ochronę to szczerze... w takim bądź razie jak nie umiesz latać itp udaj się na jakiś obóz rowerowy bo odpowiednie umiejętności są większym zabezpieczeniem niż jakikolwiek środek ochronny. W twoim przypadku będą to najlepiej wydane pieniądze. Z drugiej strony niektórych urazów i tak się nie da ominąć.
A jeżeli chodzi o ochronę to szczerze... w takim bądź razie jak nie umiesz latać itp udaj się na jakiś obóz rowerowy bo odpowiednie umiejętności są większym zabezpieczeniem niż jakikolwiek środek ochronny. W twoim przypadku będą to najlepiej wydane pieniądze. Z drugiej strony niektórych urazów i tak się nie da ominąć.
Nawet najlepsza zbroja nie chroni od złamań, jak dobrze przyglebisz to nawet w takiej za 2000 się połamiesz. Zbroje mają na celu ochronę stawów i innych newralgicznych miejsc przed wbiciem się jakiegoś patyka/kamienia/kierownicy. No i mniej boli przy upadku.
Stabilizator zmniejsza szansę na uraz kręgosłupa szyjnego ale może połamać obojczyki. Ogólnie rzecz biorąc nie zabezpieczysz się przed złamaniami, musisz liczyć na swoje umiejętności i szczęście.
Stabilizator zmniejsza szansę na uraz kręgosłupa szyjnego ale może połamać obojczyki. Ogólnie rzecz biorąc nie zabezpieczysz się przed złamaniami, musisz liczyć na swoje umiejętności i szczęście.
Generalnie zbroja ochroni cię przed kamienia, galęziami i innym syfem leżacym na ziemi.. ale jak źle spadniesz, krzywo wystawisz reke i tak jak złamiesz. Zle zeskoczysz z rowera rozwalisz kolana i uwierz.. nie potrzeba do tego hopy, slajdnie cie na trawersie podwinie ci noge kolano gotowe. Mozesz zwiększyc troche swoje szasne zakładając jakies usztywniacze na nadgarstki/kolana/kostki. Swego czasu jeszcze widywałem ochraniacze na krosa np. na kolana ktore mialy na bokach "zawiasy" i w ten sposob dodatkowo usztywniały. I to wszystko.
Zbroja i deski -60% do potluczen, -10% do złamań, wybić itp.
I to co mówia chlopaki, obóz i modlić się że nauczysz się wcześniej upadać zanim będzie konieczność sprawdzenia tego w bardzo nieprzyjemnej sytuacji.
Zbroja i deski -60% do potluczen, -10% do złamań, wybić itp.
I to co mówia chlopaki, obóz i modlić się że nauczysz się wcześniej upadać zanim będzie konieczność sprawdzenia tego w bardzo nieprzyjemnej sytuacji.
polecam exoszkielet.
http://patrz.pl/filmy/pierwszy-prawdziwy-exoszkielet
do tego jakiś odlotowy kask.
fullwypas
http://patrz.pl/filmy/pierwszy-prawdziwy-exoszkielet
do tego jakiś odlotowy kask.
fullwypas
-
- Posty: 171
- Rejestracja: 11.11.2011 22:47:14
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Ja proponuję zbroję z naramiennikami i połączoną z ochraniaczami rąk/przedramion, bo te drugie w wersji "solo" potrafią się ściągnąć podczas gleby.
Ogólnie szedłbym w plastik z jakimiś oddychającymi materiałami. Te różne "miękkie" ochraniacze, pomimo "cudownych" materiałów moim zdaniem chronią gorzej od grubej warstwy plastiku z dobrym wykończeniem.
Na nogi kolano+piszczel w jednym, na pewno nie oddzielny zestaw.
Topowe modele z każdej firmy będą miały zbliżoną jakość, więc wybierz to co Ci się spodoba, lub będzie dobrze leżeć, jeśli masz możliwość przymiarki.
No i tak jak chłopaki mówią, obóz szkoleniowy to jest mistrzostwo
Ogólnie szedłbym w plastik z jakimiś oddychającymi materiałami. Te różne "miękkie" ochraniacze, pomimo "cudownych" materiałów moim zdaniem chronią gorzej od grubej warstwy plastiku z dobrym wykończeniem.
Na nogi kolano+piszczel w jednym, na pewno nie oddzielny zestaw.
Topowe modele z każdej firmy będą miały zbliżoną jakość, więc wybierz to co Ci się spodoba, lub będzie dobrze leżeć, jeśli masz możliwość przymiarki.
No i tak jak chłopaki mówią, obóz szkoleniowy to jest mistrzostwo

-
- Posty: 9
- Rejestracja: 17.07.2010 12:36:23
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
http://www.asterisk.com/ bezkompromisowe na kolana ja zbieram kaske na takie.
-
- Posty: 36
- Rejestracja: 28.09.2011 08:46:58
- Kontakt:
Kolana i piszczele.... Polecam Alpinestars Moab. Wygodne, wentylowane i nie zsuwają się z nóg, zarówno podczas jazdy jak i przy glebach. Co do zabezpieczenia przed złamaniami to tak jak pisano wcześniej.
Przed jazda polecam dobrą rozgrzewkę (rozruszać mięśnie i stawy), wtedy są mniej podatne na uszkodzenia.
Kiedyś widziałem jakieś ochraniacze z prowadnicami (tak jak orteza na kolano)..... bezpieczeństwo kosztem wygody... w sumie coś podobnego do tych http://www.asterisk.com/buy/protection.html
Powodzenia
Przed jazda polecam dobrą rozgrzewkę (rozruszać mięśnie i stawy), wtedy są mniej podatne na uszkodzenia.
Kiedyś widziałem jakieś ochraniacze z prowadnicami (tak jak orteza na kolano)..... bezpieczeństwo kosztem wygody... w sumie coś podobnego do tych http://www.asterisk.com/buy/protection.html
Powodzenia
-
- Posty: 171
- Rejestracja: 04.05.2012 13:03:24
- Kontakt:
Zauważ, że wiekszość (jak nie wszyscy) piszą "cena bez znaczenia" itp. a nie od razu swoją obecną sytuację finansową. Kogo to obchodzi? Zbędne gadanie nie wnoszące nic do tematu. Sorka za offtoppawcisq pisze:Jest. Sugeruje, że nie będę musiał ani prosić mamusi o kieszonkowe. Ani nie liczę na "błagam najtaniej bo jestem studentem". Także nie mam wydatków innych niż podstawowe rachunki i moje pasje. : )

DeStRoY
-
- Posty: 9
- Rejestracja: 17.07.2010 12:36:23
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość